• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Złoto na rękach Michała Michalczewskiego

Olga Miłogrodzka
29 czerwca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Michał Michalczewski - syn Dariusza Michalczewskiego, wraz z Markusem Sitowskim współtworzy markę jubilerską premium - Michael & Markus Michał Michalczewski - syn Dariusza Michalczewskiego, wraz z Markusem Sitowskim współtworzy markę jubilerską premium - Michael & Markus

Na rynku jubilerskim pojawiły się rok temu. Złote bransolety Michael & Markus zdobione są ornamentowymi emblematami. Każdy coś znaczy, układają historię, męską należy dodać - o przygodzie, walce, niebezpieczeństwie, zabawie, a nawet o tym, co na granicy legalności. Poza nieskromnymi historiami, są też nieprzyzwoicie drogie. Trafiają na ręce bogatych ludzi o specyficznych gustach.



Michał Michalczewski (syn Dariusza Michalczewskiego) i Markus Sitowski mają polskie korzenie, obaj jednak wychowali się w Niemczech. Do kraju powrócili niedawno. W ojczystym języku nie mówią płynnie, ale radzą sobie dzielnie. Poznali się na golfie, trzy lata temu. Michał sprzedawał (na rynku amerykańskim) katamarany Sunreef Yachts, Markus pracował w Tabandzie. Obaj marzyli o własnej działalności. Po kilku nocnych rozmowach przy drinku pomysł wejścia na rynek biżuterii premium zaskoczył.

Zobacz także: Tabanda: odważne meble z Trójmiasta


- Wszystko zaczęło się od bransoletki, którą otrzymałem od ojca. To nasz pierwowzór. Nie wiem, skąd pochodzi, jako prezent przekazywana była z męskich rak do rąk, ale za granicą, wśród zamożnych, zawsze wzbudzała zainteresowanie - wspomina Michał.
- Przebadaliśmy rynek. Okazało się, że bransolety mogą znaleźć nabywców. Do tego Gdańsk okazał się zagłębiem polskiego jubilerstwa, z masą wykwalifikowanych rzemieślników. To był dla nas dodatkowy bonus. Zrezygnowałem z pracy etatowej i oddałem się nowemu zajęciu. Michał podjął ten sam krok po kilku miesiącach. Zaczęliśmy produkcję - lokalnie, ale z myślą o rynkach zagranicznych - mówi Markus.
Obaj stoją za koncepcją produktu, rozkręcają jego sprzedaż, jednak sam w sobie powstaje dzięki szerokiej grupie podwykonawców: pomysły wzornicze na papier przelewa grafik, jubilerzy rzeźbią formy z wosku, odlewają i lutują. Opakowania częściowo powstają w Polsce, częściowo sprowadzane są z Niemiec, a nie jest to byle jakie opakowanie. Waży trzy kilogramy i wykonane jest z betonu. Szkatułkę otwiera srebrny, płaski guziczek - grawerowany, tak jak wieko kasetki. W środku znajdziemy etui z wytartej skóry, certyfikat z hologramem, no i bransoletę oczywiście.

Sprzedawana jest w dwóch wersjach: złotej i złoto-srebrnej. Pierwsza kosztuje 10 tys., druga 20 tys. euro - tyle co porządny samochód. Każdą zdobią czarne diamenty. Wzór bransolety jest prosty: składa się z grubej opaski oraz naniesionych na nią ornamentów: głównego oraz rozchodzących się symetrycznie herbu i dodatkowego emblematu. Herb na każdym modelu ma tę samą tarczę. To kompas, który odnajdziemy w logotypie firmy - Michael & Markus od zawsze związani byli z miastami portowymi: Gdańskiem, Bremą, Hamburgiem i Miami. Na tym schemacie powstało pięć linii tematycznych biżuterii.

  • Markus Sitowski - Michael & Markus
  • Markus Sitowski i Michał Michalczewski - Michael & Markus
  • Michał Michalczewski - Michael & Markus
  • Markus Sitowski - Michael & Markus
  • Bransolety Michael & Markus
  • Bransolety Michael & Markus
  • Bransolety Michael & Markus
  • Kolekcja: "Coat of Arms", Design: Aquila - bransoleta srebrna (próba 925), pokryta czarnym rodem, ornamenty z 18k białego i żółtego złota, czarne diamenty
  • Kolekcja: "Coat of Arms", Design: Aquila - bransoleta srebrna (próba 925), pokryta czarnym rodem, ornamenty z 18k białego i żółtego złota, czarne diamenty
  • Kolekcja: "Coat of Arms", Design: Maritime - złota bransoleta, ornamenty z 18k białego i żółtego złota, czarne diamenty
  • Kolekcja: "Coat of Arms", Design: Maritime - bransoleta z różowego złota, ornamenty z 18k białego i żółtego złota, czarne diamenty
  • Kolekcja: "Coat of Arms", Design: Leo - bransoleta srebrna (próba 925), pokryta czarnym rodem, ornamenty z 18k białego i żółtego złota, czarne diamenty
  • Kolekcja: "Coat of Arms", Design: Leo - bransoleta srebrna (próba 925), pokryta czarnym rodem, ornamenty z 18k białego i żółtego złota, czarne diamenty
  • Kolekcja: "Coat of Arms", Design: Cartel - bransoleta srebrna (próba 925), oksydowana, ornamenty z 18k żółtego i różowego złota, czarne diamenty
  • Kolekcja: "Coat of Arms", Design: Cartel - bransoleta srebrna (próba 925), oksydowana, ornamenty z 18k żółtego i różowego złota, czarne diamenty
  • Kolekcja: "Coat of Arms", Design: Milieu - bransoleta srebrna (próba 925), oksydowana, ornamenty z 18k złota, czarne diamenty
  • Kolekcja: "Coat of Arms", Design: Milieu - bransoleta srebrna (próba 925), oksydowana, ornamenty z 18k złota, czarne diamenty

Pierwszą, o charakterze lotniczo-rockowo-chooperskim, jak mówią, firmuje orzeł (z łac. Aquila) oraz elementy zaczerpnięte z odznak wojskowych: skrzydła, gwiazdy, wieniec. Pojawia się także nieśmiertelnik na charakterystycznym łańcuszku z kuleczek, z krzyżem cnót rycerskich (maltańskim). Zamiast krzyża jednak, klient zamówić może sobie w tym miejscu inny symbol.

- Stworzyliśmy książkę z okładką, ale z pustymi kartkami. Treścią wypełnia je kupujący, kwituje Markus.
W linii zatytułowanej Leo zamiast orła widniej gryf - lew wenecki - a towarzyszą mu symbole władzy: liść laurowy i korona. Kolejne programy ikonograficzne są już mniej cnotliwe. Serię Maritime wypełniają pirackie szable z trupimi czaszkami, kotwica, koło sterownicze i trójząb. Kartelowi (linia Cartel) wtóruje aligator, AK 47 i palmy. Tarcza herbu wyjątkowo została tu przeprojektowana - przypomina zachodzące, odbijające się w oceanie słońce. Milieu to ostatnia, najbardziej kontrowersyjna linia. Zainspirowana została St. Pauli - hamburską dzielnicą uciechy, a dokładnie klubem Zur Ritze (na ringu bokserskim, który się w nim znajduje niejednokrotnie stawał Dariusz Michalczewski). Bransoleta powtarza kultowy już motyw zdobiący drzwi wejściowe do klubu - dwie kobiece nogi. Miedzy nimi zakomponowano sejf, a tuż obok różę i klucz, nawiązujący do tego bremeńskiego.

Michał i Markus klientów szukają na całym świecie, przede wszystkim w Azji, Stanach Zjednoczonych i na Bliskim Wschodzie, we współpracy z Sunreef Yachts prezentowali się na targach w Dubaju i Singapurze. Kto kupuje złote bransolety w cenie dobrych samochodów? Ile się ich do tej pory sprzedało? Tego niestety nie zdradzili. Póki co wiadomo jednak na pewno, że tę z numerem 000 nosi sam Tiger - ambasador marki. Drugą miał kupić jego znajomy, który herb Michael & Markus zastąpił na bransolecie swoim własnym. Cała reszta owiana jest słodką tajemnicą.

Zobacz także inne teksty o młodych, trójmiejskich jubilerach:
Biżuteria z Gdańska, którą trudno przeoczyć
Tutaj rządzą "Motyle". Nowy salon biżuterii w Trójmieście
Trójmiejski jubiler zachwycił Vogue'a
Cielesny eksperyment - biżuteria Emilii Kohut

Miejsca

Opinie (92) ponad 10 zablokowanych

  • odpustowe precjoza hahaha

    ale tandeta brzydka!

    • 0 0

  • Gołota to był prawdziwy bokser a nie jakiś tygrys

    • 0 0

  • Z daleka wyglada jak tania biżuteria dla gejów... ale to z daleka, (2)

    ,byc moze z bliska i w realu jest inne wrazenie.
    Z tym że, czy to jest męskie chodzic z taką biżuterią ?
    Obawiam sie ze nie za bardzo.... takie troche gejowskie (aczkowliek naprawde nie mam nic do gejów) lub dla zniewieściałego faceta, a może dobre dla podstarzałego playboya starej daty ?

    • 68 6

    • No ale spójrz na tych niemieckich chłopców i powiedz mi, że oni wyglądają męsko ;)
      Moim zdaniem to partnerzy nie tylko w biznesie ;)

      • 1 0

    • Nie geje

      tylko waginosceptycy

      • 20 3

  • mafiozy se kupią dla szpanu

    ale dla mnie za dużo w tym przepychu ,powinni się panowie zgłosić do projektantów biżuterii ,a oni mają głowę i wiedzą jakie jest zapotrzebowanie mężczyzn. Bardzo często o męskiej biżuterii decydują kobiety i myślę ,ze żadna z nich nie zaakceptowałaby faceta w takim czymś ,chyba ,że blondyna. Nie przeszkadza mi fakt ,że są gejami ,bo toich sprawa .

    • 1 0

  • Festiwal kiczu

    Fakt szkoda kruszcu na taki kicz. Nadaje się na jarmark aby stały obok smalcu i bigosu... Kto z mężczyzn będzie nosił pirackie symbole czy ptaki rodem z lat 90 tych?

    • 2 0

  • michael z partnerem

    sprzedają bransoletki;)
    Ślicznie panie tygrys.

    • 3 0

  • bo to Polska właśnie (2)

    wszyscy jesteście chorzy - i zazdrośni i tacy polscy

    • 24 69

    • zazdrośni? o co niby? tandetne błyskotki? (1)

      to podnieca tylko pewna waska kategorie mezczyzn

      • 24 4

      • raczej o wąskich pupciach

        • 3 0

  • Dobry przykład (4)

    " Kto kupuje złote bransolety w cenie dobrych samochodów ?" Pytanie bezsensowne, albowiem za 10 czy 20 tyś. Euro to można tylko sobie pomarzyć o dobrym samochodzie. Biżuterię jaką produkuje M & M to nie moja bajka, ale cieszę się, że ci dwaj młodzi ludzie postanowili coś samemu stworzyć, a to, że Michał korzysta z faktu, ze jest synem Dariusza Michalczewskiego jest przecież oczywiste. Każdy ojciec powinien wspierać swoje dzieci. Niestety, my Polacy, jak zwykle jesteśmy malkontentami, a szkoda.

    • 48 30

    • dlaczego taka biżuteria to nie twoja bajka ? (3)

      Nie poszedł byś np z dziewczyną do kina obwieszony taką biżuterią ?
      A za 50-100 tys zł naprawde kupisz już dobry samochód. Chyba ze dla ciebie wyznacznikiem "dobrego samochodu" jest tylko i wyłącznie cena i podatki jakie sa wliczone w cenie takiego samochodu ..... ale to wtedy twój problem.

      • 16 7

      • dobrze wysposazona c klasa, bmw 3, audi a4 z silnikami 150-200KM to wydatek ok 300 tys pln (2)

        e klasa, bmw 5 itd to 350-400 tys pln. wiec co kupisz za 50 tys ? np hyundaia i20.

        • 5 10

        • a kto kupuje nowe samochody?

          ruskie,araby i Niemcy. Dziękuję

          • 1 0

        • Masz tu link kolego

          http://otomoto.pl/osobowe/?search%5Bfilter_float_price%3Afrom%5D=50000&search%5Bfilter_float_price%3Ato%5D=100000&search%5Bnew_used%5D=on

          W tym przedziale naprawdę dobre auta... 300tyś na auto ? Musiał bym mieć naprawdę dobrze prosperującą firmę ze stałym wzrostem i długoterminowymi umowami, wtedy zastanowił bym się nad ew.leasingiem...

          • 1 0

  • Moi drodzy w ten mily sloneczny dzien. (4)

    Czytam nie ktore opinie i robi sie zal, produkt skierowany jest do klasy premium,
    czyli zamoznej grupy osob, o gustach sie nie dyskutuje tyle ile ludzi,tyle jest upodoban.
    Fajnie ze chlopaki dzialaja , jak mozna przeczytac w artykule,jeden pracowal sprzedajac jachty,drugi w przemysle meblarskim,czyli nie opieraja sie glownie na wyrobionych nazwiskach czy statusie spolecznym.
    Jak widac polaczyla ich pasja z wspolnym pomyslem,dzialaja ,realizuja swoje plany i marzenia i oby takich ludzi bylo wiecej w naszym kraju.
    Takze przekazuje Wam troche pozytywnej energii, dzialajcie i robcie swoje!
    Zycze sukcesow!

    Pozdrawiam
    Pozytywny kaszub

    • 13 27

    • ciekawe ilu ludzi może sprzedawać jachty?

      To, że ktoś w tym wieku sprzedaje jachty też jest bardzo ciekawe, bo raczej dla osoby, która nie ma koneksji, a nawet jest dobrze wykształcona i ma doświadczenie w sprzedaży, taki zawód, w takiej branży jest chyba poza zasięgiem :). Argument dotyczący pracy jest tu więc raczej mało adekwatny, a wręcz odwrotnie- potwierdza regułę.
      PS: lepiej niech zmienią projektanta tych bransoletek, bo świetlanej przyszłości nie wróżę- toporne, kiczowate i to chyba nie kwestia gustu, tylko kwestia posiadania zmysłu wzroku :)

      • 2 0

    • (1)

      Sluchaj no kolego, jeżeli nie masz nic złego do powiedzenia, to nie tykaj sie w ogóle guzika opinie, tak? Ta przestrzen zarezerwowana jest na porządne wyrzyganie żółci w kierunku wieśniaków, gejozy, przydoopasów, kmiotów i budynia...

      • 13 1

      • dokladnie

        • 9 0

    • treci komentarz w tym samym stylu pod rząd

      wynajeliscie agencje pr?

      • 16 1

  • hmmm (4)

    Patrzę na ten wyrób jako kobieta i niestety muszę przyznać się sama przed sobą, że to nie dla mnie. Jeżeli pan z którym miałabym się spotkać miałby coś takiego na swojej szlachetnej dłoni to myślę że zakonczylabym znajomość. Niestety widać ze jest to przeznaczone dla wąskiej specjalizacji seksualnej i nikt mi nie wmowi, że dla klasy premium.... Być synem ojca po tym jak się jego wyparlo też nie jest na miejscu. Zmiana imienia to kolejny minus dla "przedsiębiorcy ",bo świadczy o tym, że chce coś ukryć.

    • 13 0

    • a Michał wyparł się ojca (1)

      naprawdę? może jakieś szczegóły?
      Dalej używa jego nazwiska i nawet wykorzystuje to w tym promocyjnym tekście.
      To jak jest naprawdę?

      • 1 2

      • no i dlaczego zgłaszasz komentarze z prawdą?aż tak boli??? wstyd

        • 2 0

    • Bałabym się faceta z czymś takim

      Kojarzy się z przemocą. Serio!

      • 4 1

    • Byłabym się faceta z czymś takim

      Serio!

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Event w Audi City Gdańsk

warsztaty, dni otwarte

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane