• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Uśmiechajcie się do siebie!" - Waris Dirie na Festiwalu Zatoka Kobiet

Olga Miłogrodzka
6 marca 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Waris Dirie na Festiwalu Zatoka Kobiet Waris Dirie na Festiwalu Zatoka Kobiet

Jak co roku Festiwal Zatoka Kobiet zgromadził szerokie grono pań. W siedzibie Zatoki Sztuki wrzało całą sobotę. Gotowano, słuchano i dyskutowano. O wszystkim: umyśle, ciele, urodzie, miłości. Krótkie wystąpienie Waris Dirie rozbrzmiało jednak tego dnia najdonośniej. "Uśmiechnijcie się do siebie i obdarowujcie dobrem każdego dnia"- zachęcała.



Tegoroczna edycja Festiwalu przyjęła niezobowiązującą formę - program wypełniły wydarzenia najróżniejszego rodzaju. Dzień rozpoczęto dynamicznie - w rytmie orientalnym. Warsztaty "belly dancing" poprowadziła Lena Marczykowska - tancerka i instruktorka tańców wschodnich. Niedługo później w sieni głównej budynku (na parterze) Adriana Marczewska (młoda właścicielka restauracji La BlaBla) oraz Vienio (DJ, producent muzyczny) poprowadzili dynamiczną sesję live cooking. Parę, w tej samej roli, oglądać można w programie kulinarnym "Ślinotok" realizowanym dla Kuchnia +. Jak zwykle duet tryskał energią. Adriana przygotowała tatar z kolendrą zdradzając sposób na podwędzenie mięsa dymem z palonej szyszki. Vienio zaproponował curry z mlekiem kokosowym, warzywami i po królewsku gotowanym ryżem jaśminowym, na końcu zaś sajgonki. W przygotowanie tych ostatnich zaangażowana została publiczność. W międzyczasie, w salce na pierwszym piętrze, Karolina Sozańska opowiadała o zabiegach laserowych dostępnych w ofercie centrum medycyny estetycznej - Holistc Clinic w Gdyni.

Najważniejsze głosy dnia wybrzmiały dopiero w godzinach popołudniowych, choć rano ich przedsmak zagwarantował wykład Małgorzaty Marczewskiej - "specjalistki od ukrytego w ludziach potencjału", jak sama siebie nazywa. W trakcie wykładu przekonywała, że strach jest cennym drogowskazem dla tego, który się lęka. Należy go rozpoznać, nazwać i odpowiednio nim pokierować, tzn. wykorzystać, jako cenną informację o sobie i o swoich potrzebach. Przestrzegała przed sytuacją, w której strach bezwiednie kieruje myślami i wpływa na postawę życiową.

- Myśli potrafią nas oszukiwać, nie można im ufać i za nimi podążać. Należy je za to odpowiednio projektować, przekonywała Marczewska.
Goście Festiwalu Zatoka Kobiet: Andrzej Saramonowicz, Adriana Marczewska, Małgorzata Bogdańska, Edyta Herbuś, Małgorzata Marczewska, Vienio Goście Festiwalu Zatoka Kobiet: Andrzej Saramonowicz, Adriana Marczewska, Małgorzata Bogdańska, Edyta Herbuś, Małgorzata Marczewska, Vienio
Punktem kulminacyjnym Festiwalu było spotkanie z Waris Dirie (poprzedzone projekcją jej filmu biograficznego pt. "Kwiat Pustyni") - Somalijką, urodzoną w społeczności niewielkiego, muzułmańskiego plemienia. W wieku 13 lat opuściła rodzinę uciekając przed zaaranżowanym małżeństwem. Kilka lat później dotarła do Londynu, gdzie szybko rozpoczęła karierę modelki. Uzyskawszy rozpoznawalność podjęła walkę o zniesienie rytualnego obrzezania kobiet, które do dziś dnia szeroko praktykowane jest w krajach Trzeciego Świata. Między 1997 a 2003 rokiem pełniła funkcję ambasadorki ONZ.

Waris wyszła na scenę dosłownie na 10 minut. Przemówiła krótko, ale dosadne i zaskakująco szczerze. Przyznała, że po 20 latach walki w obronie obrzezanych kobiet ich sytuacja nie uległa zmianie, o ile nie stała się jeszcze gorsza.

- Przez dwie ostatnie dekady miliony kobiet zostało okaleczonych. Stojąc na tej scenie muszę przyznać otwarcie - nie wiem co jeszcze mogłabym zrobić, aby im pomóc. Zrozumiałam, że w pojedynkę trudno zmienić świat. Wszyscy musimy to robić, każdego dnia. Tak wiele, jest do zrobienia. Dlatego pomagajcie ludziom, obdarowujcie miłością. Wielkich zmian dokonuje się małymi krokami, milionem małych czynów, mówiła Waris.
Na koniec wręcz poderwała wszystkich do uśmiechu. "I nie bądźcie tacy poważni, uśmiechajcie się do siebie!", krzyknęła do mikrofonu. Po długich brawach, na kolejny kwadrans obległ ją tłum fanów.

Waris Dirie: Moje serce bije do Afryki

Dyskusja, która rozgorzała na scenie chwilę potem dotyczyła relacji damsko-męskich. Wzięli w niej udział: fotografika Lidia Popiel, aktorka Małgorzata Bogdańska, Edyta Herbuś, Małgorzata Marczewska, Adriana Marczewska, Vienio oraz Andrzej Saramonowicz - reżyser filmów tj.: "Testosteron" czy "Lejdis", autor niedawno wydanej, głośniej książki traktującej o kryzysie męskości pt. "Chłopcy". Rozmowę prowadził znany, telewizyjny konferansjer - Conrado Moreno. Dyskusja nie była szczególnie uporządkowana. Każdy z gości dzielił się refleksjami na zadany temat. W pierwszej części spotkania definiowano różnice między kobietą a mężczyzną. Następnie dyskusja powędrowała w kierunku problemów, jakie z tych różnic wynikają. Dlatego na koniec dyskusji z ust debatujących padały takie oto, zwięzłe konkluzje: "Spotkanie z drugim człowiekiem to przede wszystkim spotkanie z samym sobą" (Moreno), "W życiu piękne są tylko chwile, ale najlepiej smakują w duecie" (Vienio), "Kochajmy się!" (Herbuś), "Zbyt proste byłoby gdybyśmy kochali tylko te osoby, które są takie, jakie chcemy by były" (Bogdańska). Lidia Popiel podkreśliła wagę "uważności" względem drugiego człowieka, a Marczewska doceniła życzliwość. Saramonowicz z kolei zacytował dialog ze sztuki "Testosteron" - "Tato, czy kobieta i mężczyzna są jak dwie połówki pomarańczy? pyta syn ojca. Nie synku, są raczej jak banan i pomarańcza wrzucone do tego samego wora. Ale jak je wymieszać, też nieźle smakują".

"Diwa" - duadram z Edytą Herbuś oraz Małgorzatą Bogdańską zaprezentowany został w Zatoce Sztuki pod koniec dnia. Spektakl to 40-minutowa rozmowa matki z córką - powoli kończącej karierę diwy oraz młodej aktorki skoncentrowanej, w przeciwieństwie do matki, na produkcjach komercyjnych. Dla Edyty Herbuś to przełomowy projekt - jej pierwsza dramatyczna rola, których ma nadzieje grać coraz więcej. Tym właśnie wystąpieniem, w symboliczny sposób, wyznacza swoim zawodowym działaniom nowe tory. Dlatego spektakl wpisał się w kontekst Festiwalu na dwa sposoby - traktował o kobietach, był także żywym świadectwem ich życiowych zmian i odważnych prób. "Diwa" okazała się konstruktywnym zakończeniem dnia.

Wydarzenia

Festiwal Zatoka Kobiet (17 opinii)

(17 opinii)
warsztaty, pokaz

Zobacz także

Opinie (64) 5 zablokowanych

  • Jak się jest bogatym to można szczerzyć kły.

    Większości ludzi w tym kraju nie jest do śmiechu.

    • 4 2

  • Piękne jest to, iż pomimo promowania "niczego" są kobiety , które mają wiedzę, które pomagają innym i które mają swoje ambitne pasje - na trochę przeciwnym biegunie niż gadki o sztucznych cyckach, tandetnych malowanych brwiach,szmatach, gaciach itp.
    Takie kobiety kochają mężczyźni, a nie to co promujecie - wymalowane, tępe dzidy co jak deszcz im zmywa tę tapetę to mają tragedię życiową.
    Oczywiście nie pisałem o tych z "artykułu".
    Ps. I ten Vienio.. raper he he he

    • 7 0

  • Ciekawe ile sobie

    policzyła za ten 10cio minutowy popis elokwencji?

    • 6 5

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane