O tym, że desery przechodzą rewolucje, mogliście się przekonać niejednokrotnie przy okazji naszych relacji kulinarnych. Poza tradycyjną czekoladą, coraz częściej pojawiają się w nich nietypowe dodatki, które ze słodyczą mają niewiele wspólnego. Palone siano, dym wędzarniczy, pietruszka, topinambur czy ser pleśniowy to tylko niektóre z nich. Zapytaliśmy trójmiejskich restauratorów, jakie nietypowe i wytrawne połączenia smakowe proponują w swoich kartach deserowych.
tylko klasycznie i na słodko, nie lubię eksperymentów
25%
na słodko, ale z nutą fantazji
37%
nieoczywiste połączenia smaków, lubię nowości
30%
W poszukiwaniu wytrawnego deseru
idealnego udaliśmy się do restauracji
Brasserie de Verres En Vers w Hotelu Radisson Blu. Szef kuchni
Krzysztof Kowalczyk zaproponował
parfait waniliowe z wędzoną czekoladą i czarnymi porzeczkami (
23 zł). Ten rozpływający się w ustach przysmak to prawdziwa fuzja smaków. Połączenie lodowego kogla-mogla, bitej śmietany, likieru pomarańczowego i białej, podwędzanej czekolady z kwaskowatą słodyczą owoców leśnych robią piorunujące wrażenie. Do deseru podaje się: truskawki, borówki, jeżyny, maliny oraz czarne porzeczki. W zależności od sezonowości.
- Takie nietypowe połączenia smakowe to u nas wciąż nowość. W krajach latynoamerykańskich podaje się cytrusy z solą, aby wydobyć ich smak. W Meksyku popularny jest indyk w sosie czekoladowym. U nas, w Polsce, coraz częściej proponuje się sorbety np. pietruszkowe, selerowe czy bazyliowe. W naszej karcie deserów również znajdziemy wytrawne połączenia smakowe. W poprzednim sezonie mój zastępca zaproponował ciastko czekoladowe z intensywnym serem Roquefort. W najnowszej karcie mamy wędzone parfait waniliowe z owocami leśnymi. To ciekawe zestawienie, bo delektujemy się słodkimi lodami, a tu nagle znienacka pojawia się aromat wędzonki - mówi szef kuchni Krzysztof Kowalczyk. Do deseru szef kuchni poleca zamówić likier Cointreau, Kir Royal (aperitif, białe wino, crème de cassis) bądź lampkę szampana z truskawkami.
Zobacz także: Czekolada jak dzieło sztuki - rzeźby młodego cukiernika z Trójmiasta
Z kolei w
Tłustej Kaczce znajdziemy
sernik z koziego sera z nutą anyżu, musem z pigwy i domowej roboty lodami ze słonego karmelu (
18 zł). W tym przypadku, intensywny smak koziego sera jest neutralizowany słonymi lodami. Słodyczy dodaje mus z pigwy. Na odważniejszych czeka
mus z topinamburu z dodatkiem białej czekolady, masła z orzechów laskowych i lodów orzechowych (
18 zł). W tym przypadku, dość mdły w smaku topinambur został osłodzony czekoladą. Alternatywą są
wytrawne lody pietruszkowe (
5 zł), które można zamówić jako dodatek do przystawek.
W
Białym Króliku szef cukierni
Mateusz Strojny poleca
lody z pędów młodego świerku. Deser jest urozmaicony musem z białej czekolady, nitro maślanką oraz jabłkiem kompresowanym w syropie miętowym. W sorbecie znajduje się odrobina toniku, a maślanka wcześniej jest kompresowana w azocie.
Deseru można spróbować zamawiając 6-daniowe menu degustacyjne w cenie 150 zł.
Sorbet ze świeżego ogórka to propozycja
Michała Wiśniewskiego, szefa cukierni
Hotelu Haffner. Delektując się tym deserem możemy wyczuć odrobinę soku z selera oraz granitę z tequili z dodatkiem cytryny i jabłka. Wszystko wieńczy nuta mięty. Cena deseru wynosi
18 zł. - Desery wytrawne to w dalszym ciągu dość kontrowersyjny smakołyk. Te przygotowywane przez nas cieszą się jednak dużą popularnością i mamy stałych gości, którzy co rusz próbują nowych propozycji. Połączenie struktur produktów i wyselekcjonowanych smaków nadaje lekkości i orzeźwienia, który idealnie oddaje letni klimat rodem z Hiszpanii - mówi Michał Wiśniewski. Zobacz także: Słodka kreatywność. Niecodzienne desery
W restauracji autorskiej "Pasjami...", znajdującej się we wnętrzach hotelu Rezydent znajdziemy lody, które chociaż wprowadzone niedawno (karta letnia), podobno już stały się hitem wśród gości.
Deser lodowy podawany jest z owocami sezonowymi, a całość aromatyzowana świeżym sianem. Lody są wytwarzane samodzielnie. Ich cena wynosi
16 zł.
Chociaż nasza ostatnia propozycja jest zupełnie inna od poprzednich - warto wiedzieć, że w gdyńskiej kawiarni
Monsieur Armand znajdziemy
wytrawne macaronsy. Te okrągłe, francuskie ciasteczka do tej pory kojarzyły nam się ze słodyczą. Tym bardziej zaskoczy nas smak suszonych pomidorów, kremowego serka i odrobiny wasabi zamknięty w delikatnej, kolorowej skorupce.
Zobacz także: Jak powstają doskonałe francuskie macaronsy?