• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Grażyna Paturalska: uniwersalny przepis na modnego mężczyznę nie istnieje

Adam Borowski
15 lutego 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
"Nawet jeśli ktoś mówi otwarcie, że nic sobie z mody nie robi, to i tak korzysta z jej obfitości i dobrodziejstwa." "Nawet jeśli ktoś mówi otwarcie, że nic sobie z mody nie robi, to i tak korzysta z jej obfitości i dobrodziejstwa."

- Ubiór to piorunujący efekt "pierwszego wrażenia", które może zamknąć lub otworzyć przed nami niejedne drzwi. Uświadomienie sobie tych oczywistych prawd jest niczym innym jak konsekwentnym i odpowiedzialnym budowaniem własnego wizerunku - mówi Grażyna Paturalska, trójmiejska stylistka, kreatorka mody i pisarka. Do księgarń niedawno trafiła jej najnowsza książka "Ubierz (J)Ego", w której rozprawia się z męskim stylem i doradza, jak się ubierać, żeby zawsze wyglądać doskonale.



Adam Borowski: W ramach wprowadzenia - jak rozpoczęła się pani przygoda z modą? I co zainspirowało panią do napisania pierwszej książki w tej tematyce?

Grażyna Paturalska: Moja przygoda z modą trwa tak naprawdę całe życie, bo zawsze się nią interesowałam. Jednak przez wiele lat problem polegał na tym, że nie traktowałam jej zbyt poważnie, była moim hobby, odskocznią od bardzo "poważnych" spraw, którymi się wówczas w życiu zajmowałam. Wszystko się zmieniło w roku 2010, kiedy zaczęłam wszystko od nowa w moim życiu zawodowym. Skończyłam wówczas studia podyplomowe Zarządzanie w sektorach mody w akademii L. Koźmińskiego, a następnie Europejską Akademię Mody, gdzie otrzymałam certyfikat konstruktora odzieży damskiej, który jest bardzo przydatny, biorąc pod uwagę projektowanie mojej autorskiej skórzanej kolekcji ubrań i torebek Grace Collection.

Pierwsza książka, podobnie jak i druga, powstała na bazie audycji radiowych, których projekt wysłałam do Radia Plus. Spodobał się i cotygodniowe emisje odcinków "Ubierz Duszę" emitowane były przez ponad półtora roku. Kiedy nagrałam ostatnie z nich, szłam sobie prostą drogą, przewróciłam się i złamałam nogę. Właśnie wtedy, zapakowana w gips na całą nogę, zrozumiałam, że to właściwy moment na napisanie książki: teraz albo nigdy! Książkę napisałam w miesiąc, a później po zdjęciu gipsu i rehabilitacji, wykonałam do niej sesje zdjęciowe metamorfoz ośmiu kobiet. To, co się stało, uświadomiło mi, że nie ma życiu "przypadków". Wiedza zawarta w książce, o czym przekonałam się z otrzymywanych listów, opinii, przydała się wielu kobietom, które jak zdrowia potrzebowały odmiany.

Czym według pani jest moda?


Moda to wszystko, co - mówiąc w przenośni - otacza nas jak powietrze. To nie tylko modny ubiór, choć właśnie tak jest najczęściej pojmowana przez większość ludzi. To naprawdę wszystko: architektura, kultura, sztuka, restauracje, książki, kuchnia, miejsca, w których nagle lubimy bywać. To także styl bycia: zdrowe odżywianie, uprawianie sporu, moda na niepalenie i na picie wody... Można by mnożyć w nieskończoność. Nawet jeśli ktoś mówi otwarcie, że nic sobie z mody nie robi, to i tak korzysta z jej obfitości i dobrodziejstwa.

  • Grażyna Paturalska i projektant Tomasz Ossoliński.
  • "Moja przygoda z modą trwa tak naprawdę całe życie, bo zawsze się nią interesowałam. Jednak przez wiele lat problem polegał na tym, że nie traktowałam jej zbyt poważnie, była moim hobby, odskocznią od bardzo "poważnych" spraw."
  • "Szycie na miarę jest bardzo ekskluzywną i stosunkowo drogą usługą, ale jeśli tylko kogoś na nią stać, absolutnie polecam. Nic nie będzie leżało lepiej niż garnitur, marynarka i spodnie skrojone na miarę."
  • "Moda to wszystko, co - mówiąc w przenośni - otacza nas jak powietrze."
  • "Znam wiele dobrych sklepów sieciowych z interesującą i dobrą gatunkowo ofertą dostosowaną do każdego portfela. Mężczyźni posiadający typową sylwetkę bez trudu znajdą tu dla siebie niemal wszystko."
  • "Cieszę się, że coraz więcej Polaków, zwłaszcza młodych, zaczęło się nią interesować, zdając sobie sprawę, że odpowiedni, dopasowany do osoby i okoliczności ubiór to ważny element wizerunkowy."
  • "Ubiór to piorunujący efekt "pierwszego wrażenia", które może zamknąć lub otworzyć przed nami niejedne drzwi."
W ostatnim czasie obserwujemy dynamiczny wzrost świadomości polskich mężczyzn w zakresie mody. Jak wypadamy na tle innych krajów odnośnie męskiej mody?

Cieszę się, że coraz więcej Polaków, zwłaszcza młodych, zaczęło się nią interesować, zdając sobie sprawę, że odpowiedni, dopasowany do osoby i okoliczności ubiór to ważny element wizerunkowy. Jest to również wyraz szacunku dla ludzi, z którymi się spotykamy, pozostajemy w różnego rodzaju relacjach, nie tylko zawodowych. Ubiór to piorunujący efekt "pierwszego wrażenia", które może zamknąć lub otworzyć przed nami niejedne drzwi. Uświadomienie sobie tych oczywistych prawd jest niczym innym jak konsekwentnym i odpowiedzialnym budowaniem własnego wizerunku. Choć, jak powiedziałam, wiele zmieniło się na korzyść na przestrzeni ostatnich lat, to wciąż jednak brakuje polskim mężczyznom lekkości wyrażenia własnej osobowości poprzez styl, brakuje im tzw. szóstego zmysłu, którym poszczycić się mogą dandysi świata, czyli Włosi. Nie chodzi mi o to, aby Polacy na siłę się do nich upodabniali, bo byłoby to i śmieszne i niewykonalne już choćby z uwagi na zupełnie inną budowę ciała czy klimat. Bardziej mam tu na myśli wyczucie stylu, które wyraża się np. we wrażliwości na kolory, odpowiedni ich dobór w noszonych zestawach ubrań, zapachy, czystość, świeżość ubrania i butów. To ważne, bo one rzutują na całość.

Przeczytaj wywiad z Modnym Tatą

Do jakiej grupy mężczyzn kieruje pani swoją drugą pozycję książkową "Ubierz (J)Ego"?

Podobnie jak w przypadku pierwszej, jej pisanie zapoczątkowały emitowane od pół roku w Radiu Plus cotygodniowe audycje, tym razem dla mężczyzn "Ubierz Ego". Pytania, jakie napływają do mnie niemal po każdym odcinku uświadomiły mi skalę zapotrzebowania na tego rodzaju wiedzę. Książkę tę kieruję przede wszystkim do mężczyzn świadomych własnych potrzeb wizerunkowych. Do takich, którym brakuje pewności siebie i umiejętności skompletowania najwłaściwszej garderoby pasującej do trybu życia i ich samych. I celowo nie robię tu podziału na np. mężczyzn młodych czy starszych, grubszych czy chudszych, bo tak naprawdę nie ma to większego znaczenia. Chodzi o to, aby nam się chciało chcieć zawsze dobrze i stosownie wyglądać, dbać nie tylko o ubiór, ale też o zdrowie oraz ciało i sylwetkę. Dlatego w książce mowa jest nie tylko o ubraniach, ale i też codziennej pielęgnacji, zabiegach kosmetycznych i kosmetykach. Dopiero połączenie wszystkich tych cech tworzy interesującą i spójną całość.

Czy istnieje uniwersalny przepis na modnego mężczyznę?


Myślę, że coś takiego jak uniwersalny przepis nie istnieje. Nie ma dwojga takich samych ludzi. Każdy posiada własne preferencje i wartości, którymi się kieruje. Jeden mężczyzna najbardziej cenić będzie sobie wygodę, a inny elegancję. Dla kogoś najważniejsza będzie pogoń za trendami, a ktoś inny wierny będzie klasyce ubioru. To sprawa bardzo indywidualna, a jedyny słuszny przepis to taki, który pochodzi z naszej wewnętrznej potrzeby. Jeśli sami nie potrafimy sobie na to pytanie odpowiedzieć, należy poprosić o radę specjalistę w tej dziedzinie, który pomoże zdefiniować te potrzeby.

Niezbędne dodatki modnego dżentelmena, czyli na co zwracać szczególną uwagę?

Zanim powiemy sobie o dodatkach, powiedzmy o tym, co stanowić powinno bazę każdej męskiej szafy, niezależnie od tego, czym się on zajmuje zawodowo. Otóż powinien w niej być co najmniej jeden garnitur o klasycznym, ponadczasowym kroju i kolorze: granatowy lub szary, co najmniej dwie marynarki - letnia i zimowa, co najmniej kilkanaście koszul z bawełny w pasujących do niego kolorach, z obowiązkową i niezastąpioną białą. Co najmniej kilka par spodni i swetrów dobrych jakościowo. Powinny też w niej być co najmniej cztery pary butów na sezon letni i zimowy. Z modnych dodatków polecam poszetkę (chusteczkę) o innym, choć pasującym do krawata kolorze i wzorze. Bardzo ważne, aby pasek noszony do spodni był w takim samym kolorze jak buty. Szczególną uwagę zwracać należy na odpowiedni rozmiar ubrania. Nie powinno ono być ani za ciasne, ani zbyt obszerne, bo w każdym przypadku wygląda to źle. Inny ważny szczegół to koszule tylko z długim rękawem noszone do marynarek.

Czy w popularnych polskich sklepach sieciowych można ubrać się modnie i elegancko za rozsądne pieniądze? Lub jakie elementy garderoby bezwzględnie kupować w sklepach specjalistycznych?


Znam wiele dobrych sklepów sieciowych z interesującą i dobrą gatunkowo ofertą dostosowaną do każdego portfela. Mężczyźni posiadający typową sylwetkę bez trudu znajdą tu dla siebie niemal wszystko. Zakupów w sklepach specjalistycznych lub pracowniach krawieckich, gdzie szyje się garnitury na miarę (bespoke) dokonywać powinni mężczyźni, którzy z uwagi na niestandardowe rozmiary nie mogą kupić dla siebie nic gotowego w regularnych sklepach (RTW - ready to wear - gotowe do ubrania). Szycie na miarę jest bardzo ekskluzywną i stosunkowo drogą usługą, ale jeśli tylko kogoś na nią stać, absolutnie polecam. Nic nie będzie leżało lepiej niż garnitur, marynarka i spodnie skrojone na miarę.

W przeszłości była pani również posłanką na sejm. Co można powiedzieć o ubiorze polskich polityków? Czy korzystają oni z usług stylistów?

Korzystanie ze stylistów w polityce stało się bardzo popularne dzięki nadzwyczajnej metamorfozie, jaką przeszedł Andrzej Lepper. Trudno doprawdy o lepszy i bardziej spektakularny przykład zmiany wizerunku. Myślę, że od tego czasu wielu polityków tego rodzaju wskazówki traktuje jak najlepszą inwestycję w świetlaną przyszłość. Jednak sprawa nie jest taka prosta, jak mogłoby się z pozoru wydawać. Mimo coraz bardziej powszechnego nienagannego ubioru, wielu z nich brakuje kultury osobistej i ogłady, a nade wszystko - inteligencji emocjonalnej, która podpowiada, co można, a co już jest zupełnie niedozwolone, mając na uwadze całokształt wizerunku. Dla wielu z nich byłoby lepiej i bezpieczniej, gdyby nic nie mówili. W takim przypadku praca stylisty nie pomoże, bo nie tylko o ubrania tu chodzi.

Przeczytaj także: Politycy i moda. Niedobrany duet?


Kreacje których projektantów według pani powinny stanowić inspiracje dla eleganckiego mężczyzny?

Jest cała plejada polskich projektantów, którzy cieszą się zainteresowaniem, zwłaszcza młodych mężczyzn. Jest to np. Tomasz Ossoliński, Duet Paprocki & Brzozowski, czy nasz rodzimy Janusz Wiśniewski i inni, mniej znani. Rzecz jednak nie w tym, aby czerpać inspiracje z konkretnego projektanta. Chodzi o to, aby wypracować własny styl ubierania, harmonijny z wykonywaną pracą, pełnioną funkcją, pasujący do trybu życia. Jednym słowem taki, w którym mężczyzna zawsze czuć się będzie komfortowo, czasami elegancko, a czasami na zupełnym luzie. Taka właśnie jest kwintesencja prawdziwie pojmowanej elegancji.
  
W ostatnim czasie, szczególnie w korporacjach, funkcjonuje popularne określenie: Casual Friday - czyli luz kontrolowany. Czy może pani przedstawić męską propozycję w tym zakresie?

Świetnym rozwiązaniem na takie luźniejsze w firmie piątki może być: - w korporacji: marynarka casualowa (mimo wszystko, zamiast garnituru), koszula mniej formalna, np. w paski lub kratkę, albo w jej zastępstwie golf, spodnie dżinsy lub kolorowe chinosy, buty ze skóry, np. brogsy w brązowym, bordowym lub granatowym kolorze (nigdy w czarnym przed południem).

W mniejszych firmach: koszula lub golf do tweedowej marynarki lub swetra kardigana, spodnie dżinsy lub ze sztruksu, buty z zamszu chukka (do kostek, wiązane). Latem, w obu przypadkach, koszula z długim, podwiniętym do łokcia rękawem (nigdy z krótkim). T-shirty nie nadają się do noszenia do pracy. Wyjątek: jednokolorowe białe lub czarne noszone do marynarki lub kurtki skórzanej.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (71) 8 zablokowanych

  • Pakmet Collection...zakład pracy mocno chronionej, najlepszą kasę zarabia się na inwalidach

    Prawda, Pani Paturalska? A o modzie niewiele Pani wie - męża ubrać Pani nie potrafi:)

    • 15 1

  • podstarzała c*otka-klotka z TIK-TAK'a (1)

    • 11 2

    • 100/100

      • 4 0

  • przeczytajcie ten wywiad z Paturalską...ręce opadają :) Personal shopperka:))))

    vumag.pl/ludzie-styl-zycia/grazyna-paturalska-od-poslanki-do-personal-shopperki/xvlfj

    • 6 0

  • Właścicielka Pakmetu ktora sporo zarobiła na fikcyjnym zatrudnianiu niepełnosprawnych

    • 9 1

  • Ja moje drzwi zatrzasnąłbym z hukiem.

    Widząc w nich P. Grażynę.

    • 6 1

  • No i super, kolejny raz się dowiedziałem że garnitur, że marynarka, że koszule...
    I szczerze mówiąc rzygam już tą męską modą która jest po prostu nudna i sztampowa.
    I co ma zrobić taki gość jak ja, po 40-ce, wygląd przeciętny, który chciałby wyglądać interesująco nie ubierając "kilkunastu bawełnianych koszul" pasujących do tych paru marynarek.

    • 0 0

  • kiedys poslanka na sejm, teraz

    Parcie na szklo i same sukcesy, czyzby resortowe dziecko rodem z dawnego PRL-u
    Interesujace

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane