- 1 Trójmiasto w przewodniku Michelin (76 opinii)
- 2 Whisky w kieliszkach, jej aromaty na talerzu (23 opinie)
Rafał Wałęsa zachwycił gości Wine Dinner Farnese
W piątkowy wieczór w Sztuczce zaserwowano pierwszą z dwóch kolacji Wine Dinner Farnese. Siedmiodaniowy set dań degustacyjnych, wykreowanych i przygotowanych przez szefa kuchni, Rafała Wałęsę, był dla gości nie tylko wyśmienitą kulinarną ucztą, ale i odkryciem zupełnie nowych doznań dla zmysłów.
Rafał Wałęsa niejednokrotnie udowodnił, że jego kulinarna wyobraźnia jest niczym nieograniczona. Tak było i tym razem, na Wine Dinner Farnese, kolacji jego autorstwa, składającej się aż z 7 dań degustacyjnych ze specjalnie dobranymi winami. Apetyt gości zaostrzył aperitif w postaci wina musującego Fantini, Cuvée Cococciola Spumante Brut NV, o orzeźwiającej nucie owoców tropikalnych.
- To zupełnie inne wino niż popularne Prosecco, jego smak jest łagodniejszy ze względu na charakterystykę regionu, z którego pochodzi. Na etykiecie ma wtopiony diament Swarovskiego, który dodaje mu elegancji - tymi słowy o winie opowiedział Marco Scarinci, manager ds. eksportu w firmie Farnese.
Drugim zaserwowanym tego wieczoru daniem był tatar wołowy ze świeżo startymi truflami, ogórkiem kiszonym i prażoną cebulką. Zanim go skonsumowano, goście pochylili się nad niesamowitym zapachem trufli, który wypełnił całą salę. Kolejne kęsy dania zaskakiwały ciekawym połączeniem faktur poszczególnych składników - aksamitnego mięsa, chrupiącej cebuli, miękkiego ogórka oraz wilgotnych trufli. Dopełnieniem tatara było wino czerwone Vigneti Canosini, Tufarello Nero di Troia Puglia IGT 2012, o bogatym bukiecie i pełnym smaku (ang. full body), niemniej delikatnym, z odczuwalnym aromatem przypraw korzennych i orzechów.
Trzecim daniem był sandacz przygotowany metodą sous vide, w towarzystwie musu z kalafiora i liści palonej brukselki. Harmonijne połączenie ryby i kalafiora przełamał intensywny smak palonej brukselki, przywodzący na myśl dania z ogniska, o charakterystycznym zapachu. Winem zaserwowanym do tego dania było białe Farnese, Fantini Pinot Grigio Terre degli Osci IGP 2013, delikatne, o orzeźwiającym aromacie owoców.
Kolejną pozycją była biodrówka jagnięca ze szpinakiem, kozim serem i odrobiną puree z pieczonej czerwonej papryki. Mięso o wyrazistym smaku i charakterystycznej ścisłej strukturze, harmonijnie skomponowało się z delikatnymi listkami szpinaku oraz słonawym i aksamitnym serem kozim. Mocnym akcentem smakowym była papryka, podana w perfekcyjnie wymierzonej ilości, która nie zdominowała pozostałych składników.
Zaserwowane z jagnięciną czerwone wino (Vigneti del Vulture, Piano Del Cerro Aglianico Del Vulture DOC 2009) miało zaskakujący, głęboki smak, który zawdzięcza specjalnym gronom, z jakich jest produkowane.
- Do produkcji tego wina używa się tylko tych winogron, w które obrastają przynajmniej 60-letnie krzewy, młodsze nie są brane pod uwagę podczas zbiorów. Im są starsze, tym smaczniejsze dają owoce. Winogron jest niewiele i może właśnie dzięki temu ich smak jest tak unikatowy - zdradził Tomasz Sowa, przedstawiciel firmy Vivinova.
Piątym daniem degustacyjnym był łosoś sous vide, podany w towarzystwie sosu maślanego beurre blanc oraz białego wina Vigneti del Vulture, Pipoli Bianco Basilicata IGT 2013, o bogatym smaku pełnym owocowych aromatów tropikalnych owoców i melona. Co ciekawe, samo wino miało słonawy posmak, acz w towarzystwie dania balans smaku zmieniał się na słodkawy.
Ostatnim daniem wytrawnym, które dzięki obecności czekolady stanowiło swoisty most między daniami słonymi a słodkim deserem, był jeleń z wędzoną śliwką i czekoladowym musem. Danie było aromatyczne, bogate w smaku i doskonale wyważone. Bogaty smak mięsa doskonale podkreśliło czerwone wino Cantine Cellaro, Due Lune Nerello Mascalese/Nero d'Avola Sicilia IGT 2011.
- Wyczuwalne są tu aromaty czarnej porzeczki, jeżyny i czekolady. To eleganckie wino, nazywane winem do medytacji - opowiedział Marco Scarinci.
Uwieńczeniem kolacji był fondant czekoladowy ze słonym karmelem i lodami z popcornu. Danie wzbudziło absolutny zachwyt gości, którzy nie mogli wyjść z podziwu nad doskonałym przełamaniem smaku słodkiej czekolady słonymi lodami. Deser zaserwowano z wytrawnym czerwonym winem Farnese, Edizione Cinque Autoctoni 2011, z wyczuwalnym aromatem wiśni, śliwek i porzeczek.
- Każde danie wymaga dobrania odpowiedniego wina, które wzmacnia smak poszczególnych jego składników, poprawia trawienie i pozwala na chwilę zadumy. Picie wina do posiłku jest znacznie zdrowsze i bardziej eleganckie niż spożywanie jakiegokolwiek innego napoju. Pozwala również rozluźnić się, nawiązać bliższe relacje z ludźmi i celebrować daną chwilę. Łukasz Chwojnicki, sommelier i szef sali w Sztuczce, bezbłędnie dobrał wina do autorskich dań, to była prawdziwa uczta dla zmysłów - skomentował Marek Brodziak, prezes zarządu Vininova.
Koszt uczestniczenia w kolacji z winami wynosił 260 zł. Kolejne Vine Dinner Farnese odbędzie się 15.11.2014 r.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (86) 3 zablokowane
-
2014-11-18 14:57
Bezapelacyjnie najlepsza knajpa w Gdyni ! (1)
Oczywiście bywalcy barów bistro i tanich pizzerni będą rozczarowani że nie są w stanie napchać swoich kałdunów za 32,80 PLN.
Ale dla tej garstki która odróżna jedzenie od paszy i czerpie z tego przyjemność to jak pobyt na rajskiej wyspie.- 6 8
-
2014-11-25 12:32
Tylko co dalej ?
Wydam 32,80 PLN i co ? Dalej bedę głodny ! Jaki sens ma jedzenie potraw którymi zapcham sobie " dziury w zębach" ? Porcja jest tak mała że moje kubki smakowe nawet nie zauważą że coś przez nie przeszło . Wolę tańsze bistro czy pizzerie , wiem że za 32,80 najem się do syta . Prauję, cwiczę i potrzebuję energii , co mi da taka porcyjka ?
- 0 1
-
2014-11-15 21:08
Wine Dinner Farnese, kto to wymyślił. (2)
To ma podkreślać, markę tej knajpy?
Czy jakby było po polsku to by mniej smakowało?
Obcokrajowiec powie, to mam u siebie i poszuka schabowego.
Ktoś wie gdzie to jest, domyślam się,że w Gdańsku skoro nazwisko znane.
Z ciekawości bym odwiedził ale przyznam, że jak widzę znane osoby mające zapewnić o jakości knajpy to nie za bardzo w tą jakość wierzę.- 38 3
-
2014-11-20 22:56
W Gdyni, wejście od władysława IV niedaleko Batorego
- 0 0
-
2014-11-17 09:09
Gdynia, Abrahama
wejscie do Wladyslawa IV
- 0 0
-
2014-11-20 20:11
wina Farnese,
cena za butelkę z dnia19 XI 2014:
od $6, 86 / ok. 26,5o pln do $ 11,37 / ok. 43,5o pln .
Mistrzostwo świata ?- 1 1
-
2014-11-15 15:03
Patrząc na wielkość porcji, to po wszystkim trzeba lecieć do mac'ka. (3)
O ile z głodu nie padniesz przed końcem tego "posiłku".
Rozumiem, że chodzi o smaki, ale o pustym żołądku to i chleb ze smalcem rarytasem;
Widać o to tu chodzi;
Jak za komuny: szynka konserwowa z puszki krakus i orgazm podniebienia.- 77 30
-
2014-11-20 12:47
Tak, bo w macku takie gigantyczne porcje że sie najesz :)
- 1 0
-
2014-11-16 11:18
"wielkość porcji"
a masło maślane pewnie też ciebie zachwyca niczym prawdziwe fakty
- 1 2
-
2014-11-15 16:50
widac ze nigdy nie jadles takich dan
sprobuj zjesc 7 dań i potem pogadamy. Będziesz tak pełen ze pewnie ostatniego nie wcisniesz. ale to nie dla Ciebie jedzenie, ty mykaj do sklepu po puszke Krakusa!
- 20 18
-
2014-11-15 21:11
Tak... (4)
To oprócz sztuczki gdzie można dobrze zjeść smacznie i w cenie....? W gdyni.
- 13 6
-
2014-11-19 14:23
coco w gemini
Duzo i smacznie ale nie ma wystroju typowej restauracji, raczej dobre miejsce na luźne spotkanie.
- 0 1
-
2014-11-16 19:39
w Sopocie w Brasserie d'Or menu degustacyjne znacznie lepsze
- 2 5
-
2014-11-16 00:44
polecam
Cozzi coco mariaszek
- 7 5
-
2014-11-15 21:38
byłem i polecam
Pueblo na Wł. IV, El Greco na Piłsudskiego, Dalmacja na Świetojańskiej.
- 11 8
-
2014-11-15 17:40
Ja mam wyrobioną opinię - im droższy lokal tym mniej do jedzenia dają. (3)
Zgadzacie się?
- 98 5
-
2014-11-15 20:18
(1)
w osiedlowej pseudo-pizzeri napewno sie lepiej najesz ,powodzenia...
- 15 14
-
2014-11-18 22:46
Zapomnialem, zyjemy w takich chorych czasach ze idzie sie do restauracji na degustację porcji wielkosci pilki golfowej. Brawo za podejscie!
- 7 0
-
2014-11-18 15:34
zdecydowanie
- 3 0
-
2014-11-18 08:48
A ludzie na zdjeciach to aktorzy czy majacy parcie na szklo? (1)
Wyglancowani jak buty na zime oraz sztuczni jak fajerwerki w Pekinie!
- 8 3
-
2014-11-18 14:04
Może po prostu zadbani.
- 1 1
-
2014-11-15 17:28
Ile kosztował (1)
ten sponsorowany tekst? Trochę obiektywizmu by się przydało.
Sztuczka to tylko średnia knajpeczka i nic więcej.- 57 5
-
2014-11-18 08:08
jak tu liczyć na obiektywizm, proste Pani Ola została zaproszona na jeśc sie frykasów za darmoszke to i tekst napisany jest jak jest :)
- 6 0
-
2014-11-17 09:20
A wina trzymają w lodówce :-) (1)
- 3 5
-
2014-11-18 00:52
No i?
- 1 0
-
2014-11-17 13:39
Co dla kogo ?
""...na Wine Dinner Farnese, kolacji jego autorstwa, składającej się aż z 7 dań degustacyjnych ze specjalnie dobranymi winami...""
A dla pozostałych pozostają szczaw i mirabelki. Smacznego.- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.