• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Muzyka z płyt winylowych. Jaki gramofon wybrać?

Marek Nowak
27 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Gramofony i winyle przeżywają wielki powrót. Ich popularność podyktowana jest nie tylko wartością sentymentalną, ale również doskonałą jakością dźwięku. Gramofony i winyle przeżywają wielki powrót. Ich popularność podyktowana jest nie tylko wartością sentymentalną, ale również doskonałą jakością dźwięku.

Spotkanie z ekspertami połączone z odsłuchiwaniem muzyki na hi-endowym sprzęcie będącym kompletnym analogowym torem audio, rozpoczęło cykl spotkań organizowanych przez gdański salon Premium Sound. Oferta kierowana jest zarówno do nowych, jak i doświadczonych miłośników czarnej płyty, gramofonów, wzmacniaczy lampowych i dobrych kolumn.



Czy powrót do słuchania płyt winolowych ma sens?

- Mocny powrót na rynek gramofonów i winyli to okres ostatnich dwóch, może trzech lat - Arkadiusz Sztander, właściciel salonu muzycznego Premium Sound. - Rośnie zainteresowanie tym sprzętem, jednak klienci często nie mają odpowiedniej wiedzy i doświadczenia, żeby odpowiednio dobrać i skonfigurować jego poszczególne elementy i dlatego postanowiłem zapraszać do Gdańska ekspertów, którzy mogli odpowiedzieć wszelkie pytania i wspomóc klientów w najbardziej kłopotliwych kwestiach.

Odbywające się przez dwa dni spotkania (piątek i sobota) przybrały głównie charakter luźnych rozmów. Niektórzy z uczestników zainteresowani byli przede wszystkim kwestiami technicznymi lampowego odtwarzania dźwięku, inni konfiguracją i konserwacją sprzętu. Jeden z nich poprosił też o sprawdzenie jak jego własny, przywieziony z domu gramofon, sprawdzi się w zastawieniu z hi-endowym sprzętem zaproponowanym przez ekspertów. Przesłuchano fragmenty bardzo wielu płyt.

- Gramofon kupiłem dwa lata temu, ale moja fascynacja płytami winylowymi sięga dzieciństwa
- mówi Aleksander Górecki, miłośnik audio z Rumi. - Przyjechałem na warsztaty, ponieważ chcę dowiedzieć się więcej o wzmacniaczach lampowych. Wychodzę z założenia, że to nie wstyd czegoś nie wiedzieć, ale jeśli nie chcesz się tego dowiedzieć, to powinieneś zacząć się wstydzić.

Była to także dobra okazja, by posłuchać muzyki na wyjątkowym sprzęcie. Wartość zestawu używanego przez prowadzących oszacować można na circa 100 tys. zł. Znalazł się w nim gramofon firmy Nottingham Analogue, wkładka MC Ortofon Quintet Black, wzmacniacz, przedwzmacniacz i stereofoniczna końcówka mocy firmy Audion, step up transformer Ortofon ST-80 SE, używane były dwa zestawy kolumn głośnikowych; Diapason i Living Voice Auditorium R 3.

- Biorąc pod uwagę specyfikację techniczną - pasmo, moc, czy zniekształcenia, wzmacniacze lampowe prezentują się fatalnie
- prowokował prowadzący warsztaty Tomasz Kwiatkowski, menadżer marki Mediam. - Dźwięk, jaki dzięki nim uzyskujemy ma jednak lepszą barwę, stereofonię, przestrzenność, jest bardziej łagodny, pastelowy, fizjologiczny... Sprzęt tego typu najbardziej nadaje się do słuchania muzyki klasycznej, opery i jazzu.

Wielokrotnie podkreślano jednak, że zarówno w technologii lampowej, jak i tranzystorowej istnieje bardzo wiele rodzajów urządzeń, a wszelkie uogólnienia są niebezpieczne. Co więcej, poszczególne elementy skonfigurowanego zestawu także mają wpływ na całość brzmienia.

- Nie należy też sobie wyobrażać, że aby rozpocząć przygodę z gramofonami trzeba mieć na koncie od razu sto tysięcy złotych
- podkreśla Arkadiusz Sztander. - Gramofony Pro-ject, które polecałbym początkującym, kupimy już za tysiąc złotych.

Stosunkowo łatwo też kupić w Trójmieście płyty winylowe, stanowiska z nimi wracają do salonów zajmujących się dystrybucją płyt CD, a nawet marketów ze sprzętem elektronicznym. Wydawane współcześnie winyle kosztują od kilkudziesięciu do kilkuset złotych.

Innymi dostępnymi w Trójmieście markami gramofonów są FunkFirm (ceny od 4 tys. zł), Avid (od 10 tys. zł za sprzęt uzbrojony i gotowy do odtwarzania płyt) i wspomniany Nottingham Analogue (od 6 tys. zł).

Górna granica cen gramofonów jest natomiast niezwykle trudna do oszacowania,
przykładowo model Avid Acutus, którego posiadaczem jest między innymi Dmitrij Miedwiediew możemy kupić za 50 tys. zł, jednak gdy zależy nam na modelu, którego obudowa wzbogacona będzie o złote elementy, możemy zapłacimy przynajmniej dwukrotnie więcej. Tu już jednak nie chodzi o dźwięk.

Kolejne warsztaty w salonie Premium Sound zapowiadane są na 9 i 10 maja.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (77) 4 zablokowane

  • gramofon (7)

    A gdzie mozna kupic igle do gramofonu Artur -Stereo Unimor.

    • 12 1

    • Na allegro

      • 0 0

    • gramofon (3)

      Szukaj kolego w Gdańsku na ul.Heweliusza,troszkę dalej,za hotelem

      • 1 0

      • gramofon (1)

        czy chodzi Ci o sklep muzyczny to tam nie maja a na heweliusza za hotelem sklep zlikwodowali

        • 0 1

        • gramofom

          Chodzi mi sklep z częścimi,w ub.roku kupowałem tam wkładki.Powinni mieć,albo ściągną.

          • 0 0

      • gramofon

        Upsss,sorry,KOLEŻANKO.

        • 1 0

    • Sklep w kwadracie na dole , ul.Hallera kościuszki

      • 1 0

    • frezarki nie używaj człowieku - szkoda płyt

      A od kiedy to Unimor produkował Artura? :-)
      Chyba żartujesz? Frezarki nie używaj człowieku - szkoda płyt jeśli takie masz, a tym bardziej nie warto inwestować w kolejne. Drobna różnica we wkładkach piezo i magneto elektrycznych...i wiele innych drobiazgów - do czegoś takiego nawet nie ma sensu kupować nowej wkładki, bo nie o tego typu brzmieniu mowa gdy mówimy o uroku barwy brzmienia płyt analogowych...
      Nie jestem snobem, ani zbokiem na tle high endu, za grosze dostaniesz Bernarda czy Daniela a to już rzeczywiście inny wymiar.
      Z tymi Technicsami to trochę jak z VW no ale tu się zaraz puszka pandory otworzy, więc nie będę drążył ;-)
      Przyzwoitego Reloopa (mk 1000) za kilka stówek nowego dostaniesz na Allegro i wcale nie musi być napęd bezpośredni. W tej klasie na luzie paskowy wystarczy by dla normalnego słuchacza zapewnić przyzwoity i stabilny dźwięk o ile nie będziesz słuchał na fabrycznie montowanej wkładce.

      • 4 0

  • Czym sie rozni zwykly meloman od niezwyklego? (1)

    • 4 0

    • niczym.
      co najwyżej poziomem snobizmu

      • 0 0

  • Dla kogo ten artykuł ? Kogo w tym kraju stać na sprzęt do słuchania muzyki za 50 000 - 100 000 zł? (12)

    Za tyle to można kupić mieszkanie.
    A poza tym kto kupuje w Polsce płyty?
    Skoro mp3 (w kiepskie jakości 128 kbps) każdy kradnie z internetu i słucha na smartfonie, a emeryci tylko kuchenne radyjko z wiadomą stacją w jakości mono.

    W Polsce audiofil to ktoś kto ma wszystkie mp3 w jakości 320 (ewentualnie pliki flac), a i tak na głośnikach z laptopa nie usłyszy tej różnicy czy to 120 kbps czy 320.

    • 24 34

    • Trzeba się było uczyć, (1)

      bolszewicki nieuku. Może mógłbyś kupić choć CD za całe 40pln, a nie narzekać, że inni mają więcej.

      • 4 2

      • po co się uczyć bolszewicki przekształciuchu?
        potem będzie sfrustrowanym inżynierem. a kasy będzie miał mniej niż gdyby ściany murował ....

        • 0 0

    • Najwyraźniej nie dla Ciebie, nic nie zrozumiałeś.

      • 0 0

    • re

      niektórzy nie palą papierosów nie chleją wódy mają inne hobby i przez ki;lka lat mogą uzbierać sprzęt do rozwijania Swoich pasji. Najgorzej jak ktoś jest nieudacznikiem i szuka winy wszędzie ale nie u siebie.

      • 0 1

    • ta tak, próbkowanie 44100, 16 bit, całość skompresowana... (3)

      niby nie słychać różnicy, niby się spektrum zgadza, ale fazy wysokich tonów są rozjechane.

      • 0 1

      • haha, tu ktos napisal cos o fazie (2)

        "ta tak, próbkowanie 44100, 16 bit, całość skompresowana...

        niby nie słychać różnicy, niby się spektrum zgadza, ale fazy wysokich tonów są rozjechane."

        co za bzdury!!! hahahaha, wracaj do szkoly

        • 0 1

        • sam wracaj do szkoły (1)

          próbkowanie musi się odbywać z co najmniej dwa razy większą częstotliwością, żeby odtworzyć częstotliwość sygnału, ale już fazy z tego nie odzyskasz w pełnym zakresie. Może o tym nie wiesz ignorancie, ale stereofonia polega na systemie natężeniowo-fazowym. Aby mózg poprawnie zlokalizował źródło sygnału, potrzebuje informacji o głośności oraz fazie sygnału docierającego do uszu. Nawet dźwięki o zbliżonej głośności, ale znacznie różniące się fazą mają już właściwości kierunkowe. Ponieważ jednak nie zawsze daje się materiał cyfrowy upchnąć na nośniku tak, aby zachować fazę sygnału, stosuje się "sztuczki" zwiększające ilość przetworników. Jeżeli dorzucisz do tego filtry usuwające sporą część pasma, dostaniesz pasztet - mózg szuka danych pozwalających na lokalizację źródła i znajduje sprzeczne informacje.

          • 1 1

          • twierdzenie o probkowaniu gwarantuje perfekcyjna rekonstrukcje fazy. dlatego potrzebujesz dokladnie dwie probki na sinusoide o znanej czestoliwosci.

            to co pisze ten gosc tylko pokazuje, ze polskie szkoly sa do d*py. ucza dzieci definicji, ale nie tlumacza co one oznaczaja.

            aaa, i zapeniam cie, ze powyzej 2kHz nie uslyszysz roznicy w fazie. znow mozesz zrobic eksperyment.

            btw, mozesz napisac, kto cie nauczyl tych wszystkich bzdur?

            • 0 2

    • Niechcący nakreśliłeś nam profil siebie i swoich znajomych

      niestety muszę Ci powiedzieć, że nie każdy tak ma. 100 tys. na sprzęt bym nie wydał, ale już do 10 tys. zł jak najbardziej.

      • 2 0

    • Ten artykuł jest dla tych

      którzy mają już 5 mieszkań, nie chce im się kupować kolejnego, a 200 tysięcy miesięcznie uparcie na konto im wpływa. Problem nadmiaru pieniędzy również występuje na świecie.

      • 8 1

    • nie wiem czy zauważyłeś

      ale artykuł jest w dziale deluxe - sprawdź sobie w internecie o co chodzi

      • 7 0

    • audiofil i mp3 320... dobre

      • 16 2

  • Onkyo a Onkyo

    Aby kupić współczesny gramofon , którego parametry techniczne uspokoją Nas wewnętrznie kosztuje powyżej 5 tys. zł. BardO mierny Onkyo 1050 F to koszt 2000 zł. W tej cenie lub niższej cenie mamy super zachowanego Techniczna SL 1900 czy ostatnie z dawnych lat 1986-1991 Onkyo CP 1057F. Wystarczy jeszcze na dobrą wkładkę , wybór duży w przedziale 400-900 zł. Wzmacniacz z kat 70-80 zagra lepiej niż te nowe z manufaktur. To wszystko co proponują te specjalistyczne sklepy to świetny drenaż kieszeni bogatych snobów nie rozróżniających dźwięku z mo3 a CD, nie mówiąc o winylu. Dobry sprzęt, można skompletować w granicach 3000 zł. Pozdrawiam

    • 4 0

  • Płytowy boom w Trójmieście

    Coraz więcej w Trójmieście miejsc, gdzie można nabyć analogowe krążki czy gramofony. Sprzęty wykonane w latach 70. czy 80. to solidne urządzenia na lata! Jeśli ktoś jeszcze nie był u nas na Monciaku, to zapraszam na:

    • 1 0

  • winyl

    Tylko winyl

    • 1 0

  • Do korekty

    "możemy zapłacimy przynajmniej dwukrotnie więcej"

    Albo zapłacimy albo możemy zapłacić.

    • 0 0

  • LOUDNESS WAR

    Proponuję poczytać co to takiego. Są też filmy na YT, które pokazują na czym polega ten trend. Płyty analogowe nie mogą być poddawane takiej kompresji jak kopie cyfrowe. Dlatego brzmią "lepiej" - czyli naturalniej.

    Współcześnie wydane płyty, oraz reedycje oznaczone "digitaly remastered" nie brzmią tak jak oryginały - głośność dźwięków jest skompresowana do jednego poziomu, dzięki czemu wszystko wyraźnie słychać.

    Ale to tak jakby książki były przepisane wielką literą - początkowo łatwiej się to czyta, ale na dłuższą metę staje się męczące.

    Co ciekawe dźwięk reklam w radiu i TV jest poddany temu samemu zabiegowi.

    • 0 0

  • Kolejna moda. Zobaczymy ilu z was zostanie przy winylach za 5, 10 lat. (4)

    Ale w towarzystwie budzi się respekt i podziw jak zaczniemy snuć opowieści o "glebi winylu", róznicach w sybillantach w zależnosci od zastosowanego docsiku płyty czy przewagi tłoczenia X nad tłoczeniem Y.
    I mówić to będa posiadacze Danieli, Adamów czy Duali znalezionych na wystawkach w Niemczech.

    Musze was zmartwić, ale żeby faktycznie poczuć różnicę musicie kupic sprzęt za kilkanascie czy kilkadziesiat tysi. Na sprzęcie bużetowym możecie jedynie bajerowac nieświadome szesnastolatki i oczywiscie cieszyc sie w miare przyzwoitym dzwiekiem i dużą okładką, co już samo w sobie stanowi jakiś plus.

    • 6 12

    • oni juz jutro nie beda pamietac o czym tu pisali :-)))

      • 0 0

    • mp3 rządzi :-)

      Jasne grunt to jadać w znanej sieciówce... i słuchać mp3. Dobry winyl na odpowiednim gramofonie nawet za kilka stówek za to z porządną wkładką zawsze grał lepiej od CD, jeśli oczywiście mówimy o muzyce realizowanej analogowo. Produkcje cyfrowe już nie koniecznie bo jest to technologicznie krok wstecz. Drobne ale, jako uzupełnienie: ponieważ, stare wydania analogów to jest to gdyż jest od początku analogowe, natomiast to co sprzedaje się dzisiaj w marketach gdzie nagranie z analogu zostało obrobione cyfrowo i ponownie przełożone na analog i wytłoczone w winylu to jest nieporozumienie, tu rzeczywiście może nas jedynie poligrafia zachwycić, bo jest lepsza niż pierwowzór natomiast dźwięk już nie koniecznie i jak poszło w cyfrę więc niech jest w cyfrze. A tłoczenie? nawet nie wiesz jak bardzo się potrafiły różnić te same tytuły zrobione w USA, UK czy Japonii gdzie normy mieli mocno wyśrubowane, potem Niemcy, dużo dalej Holandia, Włochy, niestety Polska może za wyjątkiem Tonpressu tłoczyła na badziewnym tworzywie i kiepskich maszynach w Pionkach, więc to już jest lipa. Ale jeśli słuchałeś na Arturku to faktycznie trudno żebyś zauważył o czym mowa. A nie trzeba dziesiątek tysięcy wydać by rzeczywiście cieszyć uszy przyjemnym dźwiękiem.

      • 8 2

    • (1)

      Widać w twoim towarzystwie ktoś tak opowiadał i poczułeś ten respekt albo raczej zazdrość. To ja cie muszę zmartwić - zwykłemu melomanowi wystarczy 4-5 tysi żeby poczuć różnice a nie kilkadziesiąt.

      • 7 3

      • Ale czego mam zazdrościć? Bardzo mi dobrze z tym, że wystarcza mi sprzęt za 500 złotych, żeby cieszyć się muzyką, zamiast wydawania tysięcy czy dziesiątków tysięcy złotych i wpadania w kompleksy.

        To tak jak "słaba głowa" - może nie budzi respektu, ale za to jest ekonomiczna. ;)

        • 5 1

  • Ja kupiłam gramofon za 300 zł piekny nowy wiecej nie potrzeba działa i stare płyty pięknie odtwarza, Jedyny problem to nowe płyty, kupiłam 3 i jedna powyginana druga podrapana trzecia też jakieś muchy w nosie ma. Nowym płytom mówię NIE

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane