• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak Oni Mieszkają: 88-metrowe mieszkanie miłośniczki literatury i Sopotu

Joanna Stolp
23 maja 2024, godz. 07:00 
Opinie (25)
Mieszkanie miłośniczki literatury znajduje się na poddaszu sopockiej kamienicy z 1920 roku. Z niewielkiego balkonu można podziwiać dachy sąsiednich domów, a w wieczorami także światła statków na morzu. Mieszkanie miłośniczki literatury znajduje się na poddaszu sopockiej kamienicy z 1920 roku. Z niewielkiego balkonu można podziwiać dachy sąsiednich domów, a w wieczorami także światła statków na morzu.

W aktualnym odcinku cyklu "Jak Oni Mieszkają" odwiedzamy mieszkanie Moniki w przedwojennej sopockiej kamienicy na poddaszu. Dzięki współpracy z Magdaleną Krzyżanowską-Kośka, architekt wnętrz z pracowni Że ho ho, ciemny strych został przekształcony w jasną przestrzeń, pełną nawiązań do kurortu, włoskich inspiracji i wzorniczych perełek. W poprzednim odcinku byliśmy z wizytą w mieszkaniu Magdaleny i Piotra na styku Wrzeszcza i Zaspy.





Coraz więcej osób decyduje się na stworzenie aranżacji wnętrza sprzyjającej wypoczynkowi. Mają to zagwarantować rozwiązania gwarantujące ciszę i spokój, a także... brak dostępu do urządzeń elektronicznych. Podobnie było w przypadku naszej czytelniczki Moniki, której zależało na autentycznej atmosferze wnętrza i przestrzeni do czytania i pisania.

- Chciałam, żeby czuć się dobrze już od wejścia do domu. Wiedziałam, że muszę pokochać to wnętrze już na etapie projektu - mówi właścicielka mieszkania.
Jak Oni Mieszkają: 120-metrowe mieszkanie z wielkim lustrem Jak Oni Mieszkają: 120-metrowe mieszkanie z wielkim lustrem

Poddasze sopockiej kamienicy dla miłośniczki książek



Mieszkanie o powierzchni 88 m kw. znajduje się na poddaszu sopockiej kamienicy z 1920 r. Z niewielkiego balkonu można podziwiać dachy sąsiednich domów, a w wieczorami także światła statków na morzu.

Samo wnętrze zostało zachowane w jasnej kolorystyce z elementami drewna. Magdalena Krzyżanowska-Kośkapracowni Że ho ho, autorka projektu zdecydowała się zachować zastane słupy z drewna. Wprowadziła także podest, na którym stoi dębowe biurko w stylu lat 60. Ponieważ właścicielka mieszkania jest miłośniczką literatury, dlatego we wnętrzu nie mogło zabraknąć pisarskiego atrybutu - maszyny do pisania Torpedo Klein z 1956 roku oraz przestronnej biblioteki.



- W tym mieszkaniu nie mogło zabraknąć miejsca do pisania i czytania, z tego powodu został zbudowany podest - wyjaśnia Magdalena Krzyżanowska-Kośka z pracowni Że ho ho.
To znak, że mieszka tutaj osoba oddająca się nie tylko czytelniczym, ale i pisarskim pasjom. Wybór książek stojących na półkach też nie jest dziełem przypadku. Znajdziemy tu podróżnicze zapiski Ernesta Hemingwaya, publikacje o Batorym, historię portu w Gdyni czy "Kaszëbë" i "Sopoty" Tomasza Słomczyńskiego.

  • Chociaż właścicielka zgłosiła się do pracowni Magdaleny Krzyżanowskiej-Kośki kilka lat temu, to projekt trwał długo ze względu na konieczność uzyskania pozwoleń.
  • Ważnym elementem aranżacji wnętrza była przestrzeń do przechowywania książek.
  • We wnętrzu znajdują się dwie strefy wypoczynku: jedna w pokoju dziennym, druga na podeście razem z fotelem do czytania.
  • We wnętrzu mieszka osoba oddająca się nie tylko czytelniczym, ale i pisarskim pasjom.
  • We wnętrzu znajdują się dwie strefy wypoczynku: jedna w pokoju dziennym, druga na podeście razem z fotelem do czytania.
  • W mieszkaniu znajduje się podest, na którym stoi dębowe biurko w stylu lat 60.
  • Ponieważ właścicielka mieszkania jest miłośniczką literatury, dlatego we wnętrzu nie mogło zabraknąć pisarskiego atrybutu - maszyny do pisania Torpedo Klein z 1956 roku oraz przestronnej biblioteki.
  • Ponieważ właścicielka mieszkania jest miłośniczką literatury, dlatego we wnętrzu nie mogło zabraknąć pisarskiego atrybutu - maszyny do pisania Torpedo Klein z 1956 roku oraz przestronnej biblioteki.
  • Lustra o nieregularnych kształtach przypominają krople wody albo kałuże czy widziane z góry akweny.
- Są też archiwalne numery "Filmu" wydawanego w formacie A3 z artykułami o Zbyszku Cybulskim, polskim Jamesie Deanie, który mieszkał po przeciwległej stronie ulicy - opowiada właścicielka.
To właśnie lokalne klimaty były główną inspiracją podczas powstawania projektu tego wnętrza. Znajdziemy w nim nawiązanie do jednego z symboli tutejszej architektury, czyli zabudowania Skweru Kuracyjnego przed sopockim molo.

- Tutaj szklana "brama" w białej oprawie jest w skali mikro i symbolicznie oddziela hol od otwartej przestrzeni dziennej. Efektownie odbija się w lustrach o nieregularnych kształtach przypominających krople wody albo kałuże czy widziane z góry akweny. Morski klimat obecny jest też w kolorystyce wnętrza, a dominujący odcień przywodzi na myśl... brzuch mewy srebrzystej. Jest tu i kawałek plaży - piaskowy kolor przesypuje się w ciepłych beżach dywanu czy reliefach od Wood Walls - opowiada Magdalena Krzyżanowska-Kośka.
Miasto dla właścicielki mieszkania jest, jak mówi, wyborem jej serca, dlatego ważne było, by nawiązać do niego także w mieszkaniu.

  • Aranżacja kuchni była dużym wyzwaniem. Blaty robocze znalazły się tylko za filarem, ponieważ ciąg szafek pod skosami, widoczny od strony pokoju dziennego, miał być pozbawiony kuchennych elementów.
  • We wnętrzu znajdują się dwie strefy wypoczynku: jedna w pokoju dziennym, druga na podeście razem z fotelem do czytania.
  • Aranżacja kuchni była dużym wyzwaniem. Blaty robocze znalazły się tylko za filarem, ponieważ ciąg szafek pod skosami, widoczny od strony pokoju dziennego, miał być pozbawiony kuchennych elementów.
  • Granicę między korytarzem, a otwartą częścią dzienną mieszkania stanowi wspomniana szklana brama w białej metalowej oprawie.
  • Udało się zachować oryginalne słupy drewniane.
  • Stylowa drewniana boazeria w sypialni ma swój odpowiednik
także w łazience.
  • Dekoracyjne płyciny pojawiają się też na frontach pojemnej szafy.
  • Łazienka została zachowana w monochromatycznych barwach.
  • Aranżację uzupełniają drewniane akcenty.
  • Łazienka została zachowana w monochromatycznych barwach.

Dwie strefy wypoczynkowe i kuchnia ze skosami



Projekt wnętrza obejmował całe mieszkanie. Chociaż właścicielka zgłosiła się do pracowni Magdaleny Krzyżanowskiej-Kośki kilka lat temu, to projekt trwał długo ze względu na konieczność uzyskania pozwoleń. Z tego powodu projekt został podzielony na dwa etapy: funkcjonalny potrzebny do pozwoleń oraz wykonawczy, który został zakończony rok temu. Na powierzchnię 88 m kw. składa się strefa dzienna z kuchnią i przestrzenią na podeście, sypialnia, łazienka i korytarz.

We wnętrzu znajdują się dwie strefy wypoczynku: jedna w pokoju dziennym, druga na podeście razem z fotelem do czytania. Regały na książki zostały wykonane na zamówienie według projektu i idealnie pasują do skosów poddasza.

Granicę między korytarzem a otwartą częścią dzienną mieszkania stanowi wspomniana szklana brama w białej metalowej oprawie. Początek kuchni wyznacza niezabudowana lodówka w pistacjowym kolorze, włoskiej marki Smeg. Są też płytki w ciekawym podłużnym kształcie od Raw Decor. Jak przyznaje projektantka, aranżacja kuchni była dużym wyzwaniem. Blaty robocze znalazły się tylko za filarem, ponieważ ciąg szafek pod skosami, widoczny od strony pokoju dziennego, miał być pozbawiony kuchennych elementów. Ukryta pod blatem zabudowa ma różną głębokość ze względu na skosy dachu.

"Jak Oni Mieszkają" to cykl, w którym pokazujemy apartamenty i domy mieszkańców Trójmiasta i jego okolic. Rozmowy o wzornictwie i architekturze wnętrz są pretekstem do dialogu o człowieku, jego potrzebach i codziennych rytuałach.

Chcesz pokazać swoje mieszkanie w cyklu? Prześlij trzy próbne zdjęcia wnętrza na adres: j.stolp@trojmiasto.pl. Skontaktujemy się tylko z wybranymi osobami.

Miejsca

Opinie (25) 7 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    fajnie skosy zabudowane, dziwią schowki w schodach, któe obniżają pokój przybliżająć skosy

    • 7 3

  • Dobra rada (1)

    Odwróć książki na półce brzegami na zewnątrz. Nie ma za co.

    • 28 1

    • Pewnie to tylko ozdoba. Kiedys nawet czytalem o atrapach ksiazek do stawiania na polkach. Tu pewnie sa prawdziwe ksiazki, ulozono je tak celowo, by bylo widac, ze to nie atrapy.

      • 6 0

  • Opinia wyróżniona

    bardzo ładne, jasne i dopracowane mieszkanie (1)

    przyjemnie ogląda się takie zdjęcia

    • 26 6

    • Jasne owszem, ale nie wygląda jakby ktoś tam mieszkał. I te książki grzbietami do ściany, żeby wszystko mogło być jeszcze bardziej beżowe i nijakie.

      • 13 2

  • Opinia wyróżniona

    (2)

    mieszkanie bardzo ladne.
    Zastanawia mnie jedno - plastikowe okna w Sopocie w kamienicy z 1920 roku. W takich budynkach (jesli nie w calym miescie) zgodnie z miejskimi przepisami nie wolno takich okien montowac.

    Plastikowe okna w starych budynkach zle wygladaja, a przy tak dopieszczonych wnetrzach szczegolnie kluja w oczy...

    • 28 4

    • Zawsze mozna zamowic plastikowe okna z okleina. Wygladaja jak drewniane.

      • 5 3

    • Prawdopodobnie okna zostały wymienione na plastikowe wiele lat temu. Kiedyś takie ekscesy przechodziły.

      • 1 1

  • Kto stawia książki grzbietem do ściany? O.o (3)

    • 27 2

    • Ktos kto ich nie czyta, a chce wygladac na oczytanego inteligenta?

      • 13 0

    • Może pani się wstydzi

      tytułów które czyta. Albo wzięła je ze śmietnika bibliotecznego i nie chce, żeby ktoś zobaczył, że ma 15 egzemplarzy chłopów.

      • 10 0

    • GPT - bo ma trudność z wygenerowaniem tylu tytułów i idzie na łatwiznę

      • 1 0

  • Sztanca

    Nie lubie kuchni w "salonie" o powierzchni czesto 18/20m2.
    W zyciu bum nie chciała tak mieszkać. Moje mieszkanie z lat 60tych to 78m2. Duża kuchnia i duże pokoje. Łazienka i wc osobno. Niestety,koszt miesięczny za moją wlasność zima to 1400zl.
    Nie każdego stać,ale każdemu zycze takich wygód.

    • 9 4

  • Bardzo przytulne (2)

    Nieczęsto podobają mi się prezentowane tu mieszkania, ale to jest wyjątkowo ładne, jasne i kojące. No i książki - podstawowy element wyposażenia. Życzę miłego mieszkania :)

    • 5 3

    • (1)

      Książki wyglądają jak element wystroju wnętrz a nie jak zasoby miłośniczki literatury. Tak, wiem, pewnie wszystko ma na czytniku.

      • 6 0

      • wszystkie stoją odwrócone grzebietami (z tytułem) do ściany :)

        jakby je ktoś ustawił "z metra" dla efektu wizualnego. Ale po coś te regały w mieszkaniu są? Czyżby właścicielka wstydziła się gustów czytelniczych?

        • 1 0

  • A gdzie kuweta dla kociecka?

    • 5 4

  • Bardzo przyjemne zdjęcia. Kto jest autorem?

    • 0 0

  • Taki trochę Pepko stajl.

    • 4 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Ceremonia wręczenia gwiazdek Michelin 2024 (2 opinie)

(2 opinie)
uroczystość oficjalna

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane