- To są nasze miejsca przy stole - mówi pani Maria, zapraszając na filiżankę kawy. - Gdy jemy, to siadamy z tej strony, żeby mieć lepszy widok - dodaje pan Tomasz, wskazując na miejsca naprzeciwko ogromnych okien. Kiedy w tym roku w Gdyni odbywało się Red Bull Air Race, w ich mieszkaniu zgromadziło się grono znajomych, żeby podziwiać niesamowite widowisko.
W zacisznym miejscu na Wzgórzu Św. Maksymiliana, niedaleko centrum Gdyni, w jednym z nowoczesnych
apartamentowców, mieszkają
pani Maria i pan Tomasz. Oboje są już na emeryturze, od zawsze wiodą aktywne życie, dużo podróżują. W czasie wspólnego życia parokrotnie zmieniali miejsce zamieszkania, jednak zawsze w obrębie Trójmiasta. Apartament, który kupili ponad rok temu w Gdyni, ma być ich docelowym mieszkaniem.
widok z okna nie ma dla mnie znaczenia
3%
-
Zawsze marzyliśmy o tym, żeby mieć mieszkanie z widokiem na morze. Marzyliśmy głośno i te marzenia udało nam się zrealizować - mówi pani Maria.
-
Zazdrościliśmy znajomym, którzy mieszkają w górach, widoku. Dziś jednak uważamy, że widok na morze jest atrakcyjniejszy, bo jest żywy, dynamiczny, tu zawsze coś się dzieje - mówi pan Tomasz.
Apartament ma 115 m kwadratowych. W jego skład wchodzi duży pokój z kuchnią, pracownia, która pełni też funkcję pokoju gościnnego, dwie łazienki, w tym jedna połączona z sypialnią oraz pomieszczenie gospodarcze i mały balkon.
Z dużych okien mieszkania widać zatokę, Gdynię, Hel. Żeby urządzić je jak najlepiej, gospodarze skorzystali ze współpracy zaufanego architekta.
-
Urządzanie tego apartamentu to był nasz trzeci wspólny projekt, dzięki temu znałam już upodobania i temperamenty właścicieli, a oni mój sposób pracy. Wnętrze miało być proste, funkcjonalne oraz nowocześnie-klasyczne. Ważnym elementem wystroju jest fantastyczny widok na Gdynię i zatokę. Elementem, od którego zaczęliśmy projekt była kuchnia - miała być czarna w połysku - taka się podobała inwestorom i stanowiła punkt wyjścia do dalszej pracy - mówi projektantka wnętrza, architekt
Joanna Ciecholewska.
Apartament posiada wiele inteligentnych rozwiązań. Jednym z nich jest wejście do mieszkania bezpośrednio z windy, innym radio wbudowane w ścianę. Ciekawym pomysłem są też ościeżnice, chowane w ścianę. Porządkuje to przestrzeń i powiększa optycznie pomieszczenie. Łazienkę dla gości powiększają z kolei ustawione naprzeciwko siebie lustra na ścianach.
Sypialnia gospodarzy została połączona z łazienką. -
Architekt chciała zaproponować nam przesuwane drzwi, jednak doszliśmy do wniosku, że mieszkamy sami i takie rozwiązanie jak sypialnia połączona z łazienką nam odpowiada - mówi pan Tomasz.
Przy projektowaniu mieszkania zawsze ustala się priorytety. -
Przede wszystkim zależało nam na tym, żeby nie zasłaniać tego, co jest największym walorem, czyli widoku z okien na morze. Dlatego całkowicie zrezygnowaliśmy z zasłon i firan - wyjaśnia pan Tomasz.
-
Takie rozwiązanie jest dla mnie zupełnie nowe - przyznaje pani Maria. -
Zawsze uważałam, że firanki ocieplają wnętrze, jednak tutaj byłyby one barbarzyństwem i dobrze czuję się tu bez nich. Cieszy mnie każdy widok z okna, bez względu na pogodę - mówi.
Gospodarze apartamentu z widokiem lubią proste, nowoczesne formy, takie, które dominują we włoskim wzornictwie. Dlatego w mieszkaniu zastosowano wiele funkcjonalnych rozwiązań, zabudów, w których wiele zbędnych przedmiotów zostało pochowanych. -
Wśród nich między innymi pamiątki z podróży, a mamy ich całą kolekcję. W tym wnętrzu postawiliśmy jednak na minimalizm i zdecydowaliśmy się pokazać tylko kilka z nich. Co jakiś czas zmieniamy dekorację - śmieje się pani Maria.
Ulubione miejsca pana Tomasza? Przy biurku lub na sofie, obok żony. -
Wtedy wspólnie czytamy lub oglądamy telewizję - mówi.
Pani Maria najchętniej zasiada w fotelu z widokiem na panoramę miasta z zatoką na horyzoncie. Tam czyta książki oraz przegląda wiadomości w internecie.
-
Od czasu do czasu spoglądam na przepływające statki. Jedyne, czego mi brakuje, to buczki statków, które pamiętam z naszego poprzedniego mieszkania, z którego w oddali również było widać morze. Na szczęście odkryliśmy je niedawno w statkach turystycznych i gdy te tylko przypłyną, od razu idziemy na spacer na nabrzeże - mówi pani Maria.
Kiedy jednak wracają do domu ze wspólnych spacerów czy nordic walking, zawsze jeszcze znajdą moment, żeby spojrzeć przez okno. To część codziennego rytuału. Tak się kończy i zaczyna ich każdy dzień.
"Jak oni mieszkają" to cykl, w którym pokazujemy apartamenty i domy mieszkańców Trójmiasta i jego okolic. Rozmowy o wzornictwie i architekturze wnętrz są pretekstem do dialogu o człowieku, jego potrzebach i rytuałach.
Chcesz pokazać swoje mieszkanie w cyklu "Jak oni mieszkają"? Prześlij trzy próbne zdjęcia wnętrza na adres: m.domon@trojmiasto.pl. Skontaktujemy się tylko z wybranymi osobami.