- 1 Zadbaj o włosy jak w azjatyckim salonie (3 opinie)
Elegancki, ciekawy, pyszny - wybieramy miejsca na lunch na mieście
Lunch biznesowy, niezależnie od tego, jak bardzo oficjalny i formalny, warto uważnie zaplanować. Dobra kuchnia pozostaje głównym kryterium wyboru miejsca spotkania, ale nie jedynym. Równie istotne są lokalizacja oraz atmosfera wewnątrz. Warto, by lokal znajdował się w reprezentacyjnym punkcie miasta, jednak w bezpiecznej odległości od gwarnego centrum. Spokojne, niezatłoczone miejsca będą tu w cenie. Jasne, z pięknym widokiem także. Poszukaliśmy takich na mapie Trójmiasta.
Przeczytaj nasze wywiady z trójmiejskimi szefami kuchni: Basią Ritz, Grzegorzem Labudą, Marcinem Leszczyńskim
Na bardziej elegancki lunch należy skierować się jednak ku przystani jachtowej Marina Gdańsk, do Restauracji Ritz lub Szafarni 10 - lokali firmowanych nazwiskami dwóch cenionych na Pomorzu szefów kuchni: Basi Ritz oraz Grzegorza Labudy. W pierwszym menu zmienia się codziennie, jednak każdego dnia oferuje co najmniej trzy zupy, kilka starterów oraz dania główne - makaron, świeżą rybę, danie z drobiu, wołowiny lub innego czerwonego mięsa. W Szafarni, której bogata karta oferuje "regionalne przysmaki w nowoczesnym wydaniu", niewątpliwym bonusem jest taras VIP - znajduje się na 10. pietrze budynku Amber Tower i oferuje wyjątkowy widok na Stare Miasto (aby skorzystać z niego w trakcie lunchu, wymagany jest wcześniejszy kontakt z restauracją).
Ciekawym miejscem będzie także Prologue usytuowany na końcu nabrzeża Motławy, przy ul. Grodziej 9. W ofercie lokalu, w cenie 40 zł, widnieją tzw. sety lunchowe obejmujące przystawkę, danie główne oraz deser. Karta zmienia się tu każdego dnia, dlatego pozostaje niespodzianką. Te jednak rzadko rozczarowują: kaczka confit z jajkiem poszetowym, sałatą i pomidorem confit, dorsz skrei z risotto z czosnkiem niedźwiedzim i bobem, ravioli z wołowiną, boczniakiem i pure dyniowym - to przykłady menu z ostatnich dni. Należy jednak pamiętać, że w sezonie letnim sety lunchowe ustępują miejsca daniom à la carte.
W Sopocie można zaryzykować wizytę w ścisłym centrum i zająć jeden z kilkunastu stolików Sztuczki Bistro. Lokal oferuje całkiem szeroki wachlarz dań autorstwa dobrze znanego w Trójmieście, ekscentrycznego szefa kuchni - Rafała Wałęsy. Dla zorganizowanej grupy osób można tu zamówić lunch z dedykowanym menu.
Spokojniejszy będzie Projekt 36 (w otoczonej zielenią Villi Antonina). Małe wnętrze lokalu, z pięcioma zaledwie stolikami, na 10 osób, gwarantuje kameralną atmosferę, a do tego eksperymentalną, lekką kuchnię Marcina Leszczyńskiego. W tym sezonie pojawiły się ciekawe przekąski, a wśród nich np. kolorowe pomidory podawane z purée z malin z czarnym pieprzem, do tego palona oliwka, oliwa z kopru i panna cotta z białej, acz wytrawnej czekolady. Poza tym Projekt 36 to jedno z nielicznych w Trójmieście miejsc, w których napijemy się jednej z najdroższych kaw świata - Kopi Luwak.
Można też skorzystać z barokowych wnętrz L'Entre Villes - co prawda wchodzi się do niej z ruchliwej alei Niepodległości, ale wewnątrz do dyspozycji gości pozostaje piękna i cicha oranżeria. Już od końca kwietnia lunch w cenie 39 zł ma tu być podawany od godz. 13 do 16.
W Gdyni polecamy Mondo di Vinegre - lokal co prawda oddalony od ścisłego centrum o 3 kilometry, ale z mnóstwem miejsc parkingowych. Restauracja usytuowana w nietypowym miejscu - historycznym budynku Dworca Morskiego przy Nabrzeżu Francuskim (obecnie mieści się w nim Muzeum Emigracji) - oferuje nietypowe widoki (panoramę gdyńskiego portu widoczną zza olbrzymiej, przeszklonej ściany) oraz menu zawierające wszystko to, co związane z wodą - karta podzielona jest tu na kilka rozdziałów, którym przewodzą stawy i jeziora, morze i oceany, wyspy i niebo.
W ścisłym centrum zaś, na ul. Świętojańskiej, w budynku Baltiq Plaza, warto przetestować propozycje lokalu prowadzonego przez Jacka Fedde (po wieloletnich wojażach kulinarnych po świecie niedawno osiadł w Trójmieście). W Fedde Bistro, lokalu o prostym, nienachalnie eleganckim wnętrzu (jak na modernistyczną Gdynię przystało) codziennie serwowany jest lunch. Menu obowiązujące do godz. 16 zawiera 8 potraw (zmienia się mniej więcej co dwa miesiące). Dwie w szczególności polecane? Pierogi ruskie podawane z emulsją pietruszkową, sosem z wędzonego boczku i chipsami z cebuli oraz smażone filety ze śledzia z salsą verde, pomidorami oraz przygotowywanym na miejscu ogórkiem małosolnym.
Na lunch wyjątkowo ekskluzywny - w Gdyni - należy udać się w kierunku Białego Królika (od godz. 13), Sztuczki lub Open Kitchen.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (54) 1 zablokowana
-
2017-04-13 14:59
(2)
Czy kefir z bułką to też lancz?
- 33 1
-
2017-04-13 22:00
(1)
Raczej nie.
To żarcie stundenciaka lub biednego alkoholika.- 4 5
-
2017-04-16 08:38
W zyciu kefir z bulka nie jest zarciem studenckim. Zupka chinska z bulka tak ale nie kefir.
- 3 0
-
2017-04-15 09:39
W Sopocie jeszcze Tugether
- 3 0
-
2017-04-15 07:26
Sam se lancz
- 1 1
-
2017-04-15 00:55
marmolada najlepsza
- 2 4
-
2017-04-14 11:15
(1)
Nie wiem czemu tyle zgryźliwych komentarzy. Jak knajpa normanie oferuje zupe po ok.20zł. i danie gł. po 40-60zł. A w ofercie lunchowej za 2 dania można zapłacić 1/3 ceny bazowej, to to jest okazja. Kto chce ten skorzysta.
- 0 10
-
2017-04-14 23:31
Za tyle lunch to kupuja bjedaki biznesmeny z ikea - zawsze z laptopami.
Minimum 400 zł w kraju jak Polska to jest lunch.
Raptem 100 euro.- 0 0
-
2017-04-14 11:08
(1)
Z gdańskich lokali na lunch polecam Prologue, Lao Thai, Thai Fusion, Mono Kitchen i Long Street 52. Ponoć w centrum Kowale jest też jakies porządne bistro z niskimi cenami i dobrą kuchnią.
- 3 4
-
2017-04-14 11:11
Centrum Kowale...
W temacie jest "lunch na mieście".- 9 0
-
2017-04-14 09:55
(2)
Mondo di vinegre
Dramat!!!!
Co za nadąsani kelnerzy!
Myślą że swą sztucznoscią wykreują poziom z górnej półki
I z higieną też u niektórych kiepsko.- 9 2
-
2017-04-14 10:00
Ojej. Ja myślałam że tylko ja mam takie fatalne wrażenie. Podpisuję się pod powyższą opinią.
Kelner w okularkach z zaczeską najgorszy- 8 1
-
2017-04-14 09:57
Włosy w jedzeniu też się zdarzają.....
Szkoda bo fajne miejsce :(- 5 0
-
2017-04-14 09:55
najlepszy lunch to kanapka z jajkiem
nie trzeba wstawać od biurka, jak przyjdzie klient to zawsze jestem na miejscu, nie wydaję pieniędzy. A tak na poważnie, to najpierw niech się zmieni kultura pracy w Polsce, a dopiero wtedy takie artykuły będą miały sens...
- 11 2
-
2017-04-13 09:09
Najlepszy... (2)
Lancz w Gdyni to tylko w Słonecznym i to już od 6.30 ! Polecam....
- 43 6
-
2017-04-13 10:48
A co podają za te 6.30? (1)
- 5 4
-
2017-04-13 12:59
Od 6.30 :-)
- 3 2
-
2017-04-13 10:54
Bardzo ciekawy artykuł
Ja osobiście polecam bary mleczne (zdrowo, szybko i tanio), z tych bardziej ekskluzywnych polecam bistro ze zdrową żywnością Bioway. Serwują m.in. naleśniki ze szpinakiem, pataty a na deser tapioki i chia. Jak dla mnie super, ale rozumiem - oczywiście - że wypada zaprosić klienta biznesowego do lepszego lokalu. Ciekawy artykuł, dla mnie to coś jak "Dynastia" albo "Moda na sukces". Taki trochę inny świat, ale nie szczęście jak z powieści Herlinga-Grudzińskiego ale jak z "Małej księżniczki" (zanim została biedna) albo jak z "Romansu Teresy Hennert" Zofii Nałkowskiej albo z "Panny Mery" K. Przerwy-Tetmajera. Pełna egzotyka, ale fascynująca :)
- 22 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.