- 1 Zadbaj o włosy jak w azjatyckim salonie (3 opinie)
- 2 Trójmiasto w przewodniku Michelin (76 opinii)
- 3 Whisky w kieliszkach, jej aromaty na talerzu (23 opinie)
- 4 Zobacz luksusowy jacht za 29 mln euro (59 opinii)
- 5 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
Najdroższa wołowina świata w Pescado
Dlaczego Wagyu jest najlepszą i najdroższą wołowiną na świecie? Odpowiedź na to pytanie poznali uczestnicy warsztatów degustacyjnych, jakie w czwartkowy wieczór odbyły się w gdyńskiej restauracji Pescado. Przewodnikiem po świecie tych unikatowych smaków był Aleksander Oszajca - hodowca, producent i importer Wagyu. Jakub Słapiński, menedżer lokalu, zadbał natomiast o dobór win najlepiej korespondujących ze smakiem tej wyjątkowej wołowiny.
Wołowina Kobe to wołowina Wagyu ze szczepu Tajima bydła japońskiej rasy czarnej, hodowanej w japońskiej prefekturze Hyōgo zgodnie z zasadami określonymi przez Stowarzyszenie Promocji Marketingu i Dystrybucji Wołowiny Kobe. Jej chude mięso poprzerastane drobnymi żyłkami tłuszczu jest wyjątkowym rarytasem poszukiwanym przez koneserów.
Smak, którego nie da się podrobić
Jako że zasady buddyzmu zakazywały spożywania mięsa, japońskie bydło używano przez wiele stuleci przede wszystkim jako siły pociągowej. Z tego względu rzadko krzyżowano je z innymi rasami, bo zwyczajnie nie było takiej potrzeby. Dopiero kiedy Japonia otworzyła się na Zachód w 1968 r., wzrósł popyt na bydło o większej masie mięśniowej: odmianę japońską czarną (Kuroge Wagyu), japońską bezrogą (Tankaku Wagyu) i japońską brunatną (Akage Wagyu). Najczęściej hodowaną odmianą bydła rasy japońskiej jest odmiana japońska czarna.
Wydarzenia kulinarne w Trójmieście
Piwo, muzyka i olimpiada bydła
Aleksander Oszajca - hodowca, producent i importer Wagyu, który prowadził warsztaty degustacyjne w Pescado, nie ograniczał się do suchych faktów, choć od nich rozpoczął spotkanie. Opowiedział, w czym tkwi fenomen najdroższej wołowiny świata, jakie są jej główne cechy i zalety i dlaczego nigdzie poza Japonią nie udało się do tej pory wyhodować bydła, którego mięso smakowałoby równie wyjątkowo.
Uczestnikom warsztatów nie szczędził jednak ciekawostek.
- Opowiada się historie o tym, że bydło Wagyu słucha muzyki i jest pojone piwem. Przyznaję, że jest w tym sporo prawdy - opowiadał Aleksander Oszajca. - Nie słyszałem wprawdzie nic na temat tego, aby krowy miały jakiś swój ulubiony rodzaj muzyki, niemniej podobno reagują, kiedy tę muzykę się wyłącza, więc już sam fakt, że mogą jej słuchać, musi mieć dla nich znaczenie. Jeśli chodzi natomiast o piwo, to jest traktowane przede wszystkim jako bardzo zdrowa i energetyczna pasza. Warto zapamiętać, że w hodowli bydła ważne jest wszystko to, co relaksująco wpływa na rozluźnienie psychiczne i fizyczne zwierząt. Tylko tak rozluźnione bydło jest w stanie wytworzyć najwyższej jakości mięso z najdoskonalszym marmurem.
Dowiedzieliśmy się też m.in., że co 5 lat w Japonii odbywa się "olimpiada" wołowiny Wagyu, w której udział bierze ponad 30 prefektur, a także tego, że jeśli na odpowiedniej stronie internetowej wpiszemy numer, jaki znajduje się na opakowaniu mięsa, to poznamy pełną historię zwierzęcia, z którego ono pochodzi. Możemy więc osobiście sprawdzić, czy nasz zakup faktycznie jest najwyższej jakości.
Więcej ciekawostek nie zdradzę, żeby nie psuć frajdy z udziału w warsztatach tym, którzy planują wzięcie udziału w kolejnych edycjach. A te planowane są już niebawem.
Rostbef, rib eye i polędwica
Opowieści o wołowinie Wagyu połączone były z degustacją. Uczestnicy warsztatów mieli możliwość spróbować rostbefu, rib eye i polędwicy w dwóch wariantach - w klasie A4 i A5. Zanim jednak mięso trafiło na talerze (a wcześniej na patelnię), każdy z gości mógł je z bliska obejrzeć. Pokazywano i tłumaczono, jakie są różnice pomiędzy klasą A4 i A5, jak mięso zachowuje się na patelni i dlaczego jedna klasa traci na patelni objętość, a druga nie.
Które z serwowanych "przykładów" były najlepsze? Na to pytanie nie jestem w stanie jednoznacznie odpowiedzieć, bo opinie uczestników były różne. Jedni zachwycali się delikatną polędwicą, która wprost rozpływała się w ustach, innym bardziej przypadł do gustu rostbef, jeszcze inni z zachwytem wypowiadali się o smaku rib eye.
Podczas warsztatów serwowano wyłącznie kawałki mięsa, bez żadnych dodatków.
- Prezentujemy najlepszą i najdroższą wołowinę na świecie, każdy rodzaj w dwóch wariantach, więc nie możemy odwracać uwagi kubków smakowych od meritum. Jak inaczej skoncentrować się na wyłapywaniu niuansów? - tłumaczył Jakub Słapiński, menedżer lokalu.
Nowe lokale w Trójmieście - zobacz nasz cykl
Winnica Orin Swift - historia zaklęta w butelkach
Jakie wino podać do najlepszej wołowiny świata? Organizatorzy warsztatów degustacyjnych w Pescado postawili na eklektyczne, bogate wina z Orin Swift łączące śmiałe, intensywne smaki i koncentrację z równowagą i gładkością. Historia Orin Swift Cellars sięga 1995 roku, kiedy Dave Phinney pojechał do Florencji, aby spędzić tam jeden studencki semestr. We Włoszech, zauroczony winem, postanowił zmienić swoje życiowe plany. Po studiach pracował w kilku winnicach, aż wreszcie, w roku 1998, założył Orin Swift Cellars.
Firma powstała jako autorski, przemyślany od początku do końca projekt, konsekwentnie łączący wina, ich styl i inspiracje oraz nowatorski design. Butelki przykuwają uwagę unikatowymi etykietami, łączącymi w sobie klasyczną sztukę, dramatyczną fotografię i abstrakcyjne kolaże obrazów.
- Wybrałem kilka ciekawych win, a każde z nich jest idealne do Wagyu - opowiadał Jakub Słapiński. - Każdy z uczestników warsztatów musi sam popróbować, które z nich będzie jemu odpowiadało najbardziej. Z doświadczenia wiem, że upodobania bywają różne, niemniej tutaj każdy wybór będzie dobrym wyborem.
Udział w warsztatach kosztował 500 zł/os. O kolejnych edycjach będziemy informowali w naszym kalendarzu imprez.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (183) ponad 20 zablokowanych
-
2021-10-15 15:44
Gaitix (2)
A co na to spurek?
- 12 0
-
2021-10-15 17:56
jestem na nie
- 1 0
-
2021-10-15 23:47
ze**ała się.
- 4 0
-
2021-10-15 16:02
(4)
Przegladam galerie i widze, ze bylo az piecioro gosci. Jedzenie na pewno dobre, ale wyglada to jak dosc przygnebiajacy sposob na spedzenie czwartkowego wieczoru
- 24 4
-
2021-10-15 16:06
Opinia wyróżniona
Może być fajnie (3)
Tanio nie jest to już odsiewa tłumy. Kameralnie, gościu na pianinie przygrywa, ciekawe historie, dobre mięso i wino. Gdyby było taniej bym się wybrał
- 3 4
-
2021-10-15 17:12
(1)
Znaczy z tym sie zgadzam, ze nie jest to typ imprezy na sto osób, ale chyba czulbym sie odrobine niekomfortowo, gdybym byl jednym z nielicznych gosci. Zapewne zalezy od czlowieka
- 5 1
-
2021-10-15 19:36
Zaproś starą na rocznicę na hotdoga przy kasie w żabce. Będzie full gości.
- 3 3
-
2021-10-15 21:32
O ile taniej
To by było taniej? Widzę kandydat na kupującego z Olx. Daje 5zl I zaraz przyjeżdżam.
- 4 0
-
2021-10-15 16:06
Opinia
Jak się wstanie to nie rozpoznasz.
- 1 0
-
2021-10-15 16:25
Miało być dobrze, a wyszło jak zawsze
- 6 0
-
2021-10-15 16:26
To w końcu hał macz ta wołowina ,bo nigdzie nie doczytalem po Polsku
- 16 0
-
2021-10-15 16:29
ale ta wolowina na zdjeciu byla po terminie (1)
chyba ze po japonsku to sie inaczej czyta
- 13 1
-
2021-10-16 07:37
Swiatowy
Japończycy podają zawsze daty produkcji na swoich produktach.
- 3 0
-
2021-10-15 16:34
Przecież regularnie w Sztuczce można spróbować (2)
- 18 0
-
2021-10-15 16:49
Za 500 stów to ja sobie zrobię tygodniowe warsztaty - stoły będą się uginały od mięsa i wina.
- 9 3
-
2021-10-15 17:25
W 'Sztuczce' spróbować, a w kilku warszawskich sklepach kupić
w ilościach detalicznych importowaną z Japonii.
Trochę spóźniona ta gdyńska impreza ...- 5 0
-
2021-10-15 16:46
(1)
Na tych zdjęciach, to nie wiadomo co upieczone, a co nie. Ja rozumiem, że ceny energii poszły w górę, ale taka surowizna to chyba przesada.
- 11 2
-
2021-10-15 22:06
Ty pewnie tatar smażony jesz :)
- 3 1
-
2021-10-15 16:56
Mocna rzecz
Ze zdjęć wynika, że uczestnicy warsztatów to 3-5 osób.
- 19 0
-
2021-10-15 17:41
Jest w tym coś smutnego
Cytuję: jeśli na odpowiedniej stronie internetowej wpiszemy numer, jaki znajduje się na opakowaniu mięsa, to poznamy pełną historię zwierzęcia, z którego ono pochodzi.
- 13 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.