• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sztuka mięsa, czyli co to znaczy "idealny stek"

Katarzyna Lepianka-Głuszkiewicz
11 lipca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Według statystyk, Europejczyk zjada rocznie ok. 18 kg czerwonego mięsa, Amerykanin już 30 kg, a najwięcej, prawie 60 kg konsumuje mieszkaniec Argentyny. Według statystyk, Europejczyk zjada rocznie ok. 18 kg czerwonego mięsa, Amerykanin już 30 kg, a najwięcej, prawie 60 kg konsumuje mieszkaniec Argentyny.

Do grona najbardziej luksusowych dań nie zalicza się tylko owoców morza, trufli i kawioru. Porządna sztuka mięsa znajduje swoich fanów także w Trójmieście. Najdroższe steki potrafią osiągać zaskakujące ceny. Jednak o ich wartości nie decydują jedynie kwoty, ale cały proces produkcji - aukcje, zadbane pod każdym względem zwierzęta hodowlane i restauratorzy, którzy za dobry towar są w stanie dużo zapłacić.



Jak często jadasz steki?

Według statystyk, Europejczyk zjada rocznie ok. 18 kg czerwonego mięsa (w tym wołowiny), Amerykanin już 30 kg, a najwięcej, prawie 60 kg, konsumuje mieszkaniec Argentyny. Zróżnicowanie w kulturze jedzenia wołowiny w poszczególnych krajach nie wynika tylko z ilości spożywanego mięsa, ale także z preferencji dotyczących diety, podejścia do hodowli czy tradycji religijnej. Dlatego jedni cenią sobie kawałki o jak największej zawartości tłuszczu, inni stawiają na ich delikatniejszą wersję.

- Chciałbym zachęcić osoby, które jeszcze nie spróbowały steków, ale tych prawdziwych, z najlepszej wołowiny. Sprowadzamy mięso rasy angus prosto z Argentyny - świeże, pakowane w worki próżniowe, żeby mogło zachować swoje wartości. Steki przyrządzamy klasycznie, dodając tylko sól i pieprz. Przygotowujemy je na grillu opalanym węglem drzewnym, dzięki czemu są kruche i soczyste. Z reguły jest tak, że jak ktoś raz spróbował naszego mięsa, to chętnie po nie wraca - opowiada Piotr Sikorski, właściciel restauracji La Pampa w Gdańsku.
Wielu osobom steki kojarzą się z Ameryką. I słusznie, bo zarówno Stany Zjednoczone, jak i Kanada są jednym z czołowych producentów wysokiej jakości wołowiny. Będące pod ich opieką zwierzęta zazwyczaj żywią się jedynie trawą - gospodarze wystrzegają się wszelkiego rodzaju antybiotyków i hormonów. Mięso z takich osobników można poznać po kolorze tłuszczu - powinien mieć żółtawy odcień - to dowód na to, że zwierzę żywiło się wyłącznie trawą.

Dla Amerykanów najważniejsze jest pochodzenie oraz kruchość, co można osiągnąć pozwalając zwierzętom wolno przybierać na masie. Wyobrażenie o idealnym steku weryfikuje jednak rynek zbytu, który potrzebuje jak najwięcej produktu, często kosztem jakości. Amerykanie są fanami antrykotu, którego rozmiar często jest powodem do dumy i fotografowania się z nim. Podczas wizyty w Nowym Jorku można odwiedzić najsłynniejszą restaurację ze stekami - Luger Steak House na Brooklynie.

Czerwone mięso jest też uwielbiane w Argentynie i to tam możemy skosztować jednych z najdelikatniejszych steków w restauracji Cabana Las Lilas. Portugalia słynie natomiast z rasy barrosa i okazów mających nawet po 15 lat. Czołowym producentem jest również Wielka Brytania. Tutaj prym wiodą takie rasy jak angus i longhorn. Kiedyś panował tam pogląd, podobnie jak we Francji, że lepiej jeść chude mięso. Z czasem przekonano się, że o smaku steka decyduje zawarty w nim tłuszcz. Mięsa pochodzącego z rasy angus możemy także spróbować w trójmiejskich restauracjach.

- Korzystamy ze steków sezonowanych na sucho minimum 21 dni, co nadaje im niepowtarzalny smak. Używamy wołowiny black angus z USA i Argentyny, a także od zaufanych polskich hodowców. Oprócz polędwicy wołowej, która jest najdelikatniejszym rodzajem steka, posiadamy również te "bardziej wymagające" jak: rib-eye, t-bone czy ważący ponad kilogram tomahawk. Do przyprawiania stosujemy dobrej jakości sól morską (maldon), pieprz młotkowy oraz świeże zioła, jak rozmaryn czy tymianek - opowiada Michał Skowerski, sous chef restauracji L'Entre Villes w Sopocie.


  • Wołowina kobe o odpowiednim stopniu marmurkowatości serwowana w restauracji Satou w Tokyo.
  • Stek podawany w restauracji L'Entre Villes w Sopocie
  • Stek w argentyńskiej restauracji Cabana Las Lilas
  • Atrakcją może być przygotowywanie steków na oczach gości, tak, jak dzieje się to w Japonii.
W Japonii wołowina jest pełnowartościowym daniem, podawanym najczęściej z ryżem. Uważana za zdrowy posiłek, krojona w cienkie plastry lub podawana w formie steku, stanowi ważny element kuchni azjatyckiej.

Za najcenniejszą wołowinę na świecie uchodzi ta otrzymywana z japońskiej rasy wagyu - zwłaszcza hodowana w miasteczku Kobe. Wysoka jakość, właściwości odżywcze i wspaniałe walory smakowe to jej cechy charakterystyczne. O tym, czy dane mięso zostanie zakwalifikowane jako kobe, decyduje poziom marmurkowatości - ilość tłuszczu śródmięśniowego, który wpływa na smak, kruchość i cenę. Opisywana rasa jest tak popularna, że wokół niej odbywają się swoiste rytuały. W kraju, z którego pochodzi, można kupić ją na specjalnych aukcjach, prawie takich jak licytacje dzieł sztuki, podczas których pokazywane są poszczególne sztuki mięsa, a restauratorzy mogą wybrać te, które uważają za najbardziej wartościowe. Za najlepsze tusze płacą nawet 20 tys. euro. Natomiast w restauracji stek z wołowiny wagyu kosztuje ok. 400 zł.

Tak wartościowe zwierzęta potrzebują specjalnego traktowania. W myśl zasady, że tylko szczęśliwe zwierzę da dobre mięso, hodowcy zapewniają im dużo relaksu - puszczają muzykę poważną i wmasowują sake w skórę za pomocą specjalnych rękawic wykonanych z trawy, co ma pobudzić układ krążenia. Cały ten rytuał odprawiany jest po to, żeby zapewnić zwierzętom odpoczynek i zminimalizować czynniki stresogenne, ponieważ zdenerwowane zwierzę napina mięśnie, a co za tym idzie, w przyszłości jego mięso będzie niesmaczne.

Rasa wagyu przeniknęła do Europy i teraz możemy ją spotkać w Szwecji oraz w Polsce, na Kaszubach, gdzie swoją hodowlę prowadzi Wiesław Stopa, a mięsa z tych krów można skosztować w jego restauracji. Warto również wspomnieć o polskiej wołowinie z Pniew - produkowanej przez ABP Food, która jest jedną z najlepszych na świecie. Kilka dni temu zdobyła trzy złote medale w różnych kategoriach w konkursie World Steak Challenge.Dla przekonania się o jakości, można spróbować jej gdańskiej restauracji Eliksir.
Trójmiejskie lokale, chcąc sprostać wymaganiom klientów, oferują im najlepszy towar, serwując na talerzach wyjątkowe dania.

- Skierowaliśmy swoją kuchnię na tor jakości, a nie ilości, dlatego w naszej restauracji mamy krótką kartę, w której można znaleźć wołowinę typu black angus, angus, limousine i sherthorn. Nasz młody i ambitny szef kuchni, Krzesimir Jaworski, stworzył własną recepturę jeśli chodzi o przyrządzanie steków na bazie klasyki - sól, gruboziarnisty pieprz i masło. W ofercie letniej serwujemy codziennie polędwicę oraz rostbef. Dodam, że jako rarytas posiadamy także stek dnia. W zależności od zasobów uboju jest to: t-bone, lata, ligawa, mostek lub tomahawk - przekonuje Justyna Czernuszyc-Wypych, właścicielka restauracji Czarna Owca.
Rodzaje steków

Wykwintny stek możemy przygotować również we własnej kuchni. Pierwszym krokiem jest znalezienie wysokiej jakości mięsa. Należy szukać kawałków z przerostem tłuszczu i kolagenu - marmurkowate, które smażymy na maksymalnie rozgrzanej patelni lub ruszcie od 2 do 5 minut z każdej strony. Natomiast wybierając stek w restauracji trzeba podjąć dwie decyzje: o poziomie wysmażenia mięsa oraz części, z której zostanie przygotowany. Swoją wiedzą podzielił się z nami szef kuchni z restauracji Correze.

- Wyróżniamy kilka podstawowych stopni wysmażenia: blue rare, czyli mocno krwisty, rare - krwisty, medium rare - średnio krwisty, medium - średnio wysmażony, medium well - dobrze wysmażony i well done - bardzo dobrze wysmażony. Osobiście ostatnich dwóch stopni nie polecam, ginie smak i właściwa tekstura mięsa. W Polsce popularne są steki z polędwicy, antrykotu i rostbefu. Klienci powoli przekonują się również do takich elementów tuszy, jak przepona oraz bavette, czyli łata. Dla przykładu, w Polsce wyróżniamy ok. 18 elementów tuszy wołowej, a w rozbiorze francuskim ok. 28. Do Correze zapraszamy na sezonowane steki z polskiej i francuskiej wołowiny - mówi Krzysztof Gradzewicz.
Kultura jedzenia mięsa ciągle ewoluuje, zmierzając ku większemu szacunkowi dla zwierząt i świadomości tego, co mamy na talerzu. Nie brakuje prawdziwych smakoszy, którzy potrafią docenić każdy kawałek i przyrządzić go z należytą pieczołowitością. Według specjalistów rynek zmierza w kierunku jakości, dlatego będziemy spożywać coraz mniej mięsa, za to bardziej wartościowego, za które zapłacimy więcej niż dotychczas.

Zobacz także: Najdroższe dania w trójmiejskich restauracjach

Miejsca

Zobacz także

Opinie (74) ponad 10 zablokowanych

  • Czekam na wypowiedzi specjalistów "W domu zrobie obiad dla całej rodziny za 20zł, a w knajpie trzeba 5x tyle zapłacić" (4)

    • 13 4

    • No własnie

      Najlepszy antrykocik w domu, i tanio ! :)

      • 3 0

    • koszt obiadyu w knajpie to ok 6zł a za ile ty to kupisz/////////////////?

      Za tyle na ile ciebie stac

      • 2 1

    • (1)

      W domu zrobie obiad dla całej rodziny za 20zł, a w knajpie trzeba 5x tyle zapłacić

      • 7 0

      • i klep biede do końca życia

        • 3 6

  • Az slinka pociekła (1)

    Zrobilem sie glodny i zaraz opitole pizze z biedry :))

    • 16 2

    • Szamaj Edzio

      Pizza jest lepsza:)))

      • 5 0

  • Najpierw jedzą krowę a potem głaszczą psa, hipokryci !!! (4)

    • 10 12

    • (2)

      najpierw jedzą kalafiora a potem wąchają kwiaty, hipokryzja

      • 18 5

      • serio, to to samo? (1)

        • 3 3

        • serio. myślisz że kalafior nie cierpi jak go kroisz nożem ? albo marchewka gdy ją żywcem obierasz ze skóry ?

          • 5 3

    • ci waginowce są bardzo agresywni a to dlatego ze niejedzą miesa ,brakuje im witamin i skladników

      dlatego kazdy taki wege łyka tone piguł a i tak jest agresywny.

      • 3 3

  • Billy's Gdańsk2 (2)

    W tej restauracji najlepsze steki robi Paweł C. Spróbujcie naprawdę są super. Nie robię reklamy po prostu jadłam i byłam w siódmym niebie.

    • 0 5

    • Billy's

      Steki zajefajne

      • 0 2

    • Ciara...

      Mistrz steków:))))))

      • 0 3

  • 80-90% argentyńskiej wołowiny

    to efekt hodowli opartej na intensywnym tuczu tych zwierząt przy użyciu pasz, soi i farmakologii.

    • 6 1

  • naprawdę ludzie jedzą 15-sto letnią wołowinę?!

    co za zdziczenie... taka stara krowa nadaje się tylko na mączkę kostną...
    autorowi chyba się pomyliło, miał napisać 15-sto miesięczną?

    • 7 1

  • La Pampa (1)

    La Pampa kiedyś fajna restauracja z "rozsądnymi" cenami obecnie maszynka do robienia kapusty -
    ceny tylko dla Norwegów. Jadałem regularnie raz w tygodniu, aż tu nagle cena x2, i przestałem bo ani steki d... nie urywały ani sposób przyrządzenia (często "medium-well były well done) . Zawsze brakowało mi krążków cebulowych, widać właściciel nie wie jak prosto się je przyrządza.

    • 8 1

    • jak wiele restauracji w Trójmieście - totalnie przereklamowana

      W La Pampie byłam raz - zamówiłam polędwicę, która była twarda (!) i generalnie niesmaczna. Była to moja pierwsza przygoda ze stekami i myślałam, że może tak powinno być, a ludzie jedzą te steki, bo po prostu taka moda. Mimo wszystko postanowiłam zgłębić temat, trochę poczytałam, udało mi się kupić nienajgorszą wołowinę i przygotować steki w domu. Za pierwszym razem porażka - chociaż i tak lepsze niż w La Pampie. Doczytałam to i owo i za drugim razem była petarda :) Później jakoś tak wyszło, że w knajpach zawsze brałam coś innego, ale narzeczony czasami zamawia i daje mi spróbować. Oficjalnie więc stwierdzam, że w La Pampie nie znają się na robocie (chyba że mieliśmy wyjątkowego pecha).

      • 7 1

  • A w Gdyni niema żadnej? Wstyd...

    • 0 0

  • Muy buen proyecto!! :)) (1)

    Soy de Argentina y hace un mes estuve en Gdańsk y cuando vi el restaurante La Pampa me emocioné!
    Mis saludos a los dueños y espero que tengan éxito!!
    All my love to Poland and specially to Trojmiasto!! :))

    • 2 1

    • No, wiochmeni. Trochę żeście sie przymknęli

      • 0 0

  • Dobry stek

    Super steki przy wjedzie do portu jachtowego w Gdyni polecam

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska 68 Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

7 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja