• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Roman Paszke płynie po rekord

Jakub Jakubowski
2 stycznia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Roman Paszke wziął ślub. Na jachcie
Roman Paszke Roman Paszke

Już 18 dni trwa żegluga kapitana Romana Paszke, który chce pobić światowy rekord w samotnej żegludze dookoła świata ze wschodu na zachód, bez pomocy z zewnątrz. Dotychczasowy rekord należy do Jeana Luca Van Den Heede, który na jachcie Adrien, od listopada 2003 do marca 2004 roku, przepłynął trasę w czasie 122 dni, 14 godz., 3 min i 49 sek.



Katamaran Gemini 3 Katamaran Gemini 3
W pierwszej fazie rejsu Roman Paszke, na swoim katamaranie Gemini 3, płynie szybciej niż Van Den Heede. Różnice są jednak niewielkie i sytuacja może się zmienić nawet po jednym dniu bez wiatru. A pogoda jest dość kapryśna. Trasa wiedzie z Gran Canarii na Wyspach Kanaryjskich przez równik do Przylądka Horn, a potem na zachód przez południowy Pacyfik do Wyspy Raoul leżącej na północ od Nowej Zelandii w archipelagu Wysp Kermadec. Następnie przez Morze Tasmana, południowy Pacyfik i Ocean Indyjski do Przylądka Dobrej Nadziei w Afryce Południowej, a stamtąd przez równik na metę na Gran Canarii. Żegluga przebiega jak na razie bez większych przygód. W Nowy Rok gdański żeglarz przekroczył równoleżnik 40 stopnia.

- A więc jestem w "czterdziestkach". To obszar dynamicznych zmian pogody, bardzo często sztormowych warunków. 40-tki i 50-tki - to rejon szerokości geograficznych, który w programie Discovery opisano jako miejsce, o którym zapomniał nie tylko człowiek, ale i Pan Bóg. Ja mam jednak nadzieję, że Opatrzność czuwa nade mną - przekazał z pokładu "Gemini3" Roman Paszke.

Najtrudniejsze etapy rejsu jednak dopiero przed nim. Pierwszy poważny sprawdzian to owiany złą sławą Przylądek Horn, do którego ma jeszcze około tysiąca mil morskich. Niektórym żeglarzom udało się od razu pokonać ten groźny przylądek ze wschodu na zachód, niektórzy musieli czekać nawet kilkanaście dni po zawietrznej, wschodniej stronie, aby bezpiecznie przepłynąć na Pacyfik.

Trasa rejsu Trasa rejsu
Kolejnym wyzwaniem będzie szlak w kierunku Przylądka Dobrej Nadziei biegnący przez Morze Tasmana i południowy Ocean Indyjski. Na południe od 40 równoleżnika panują temperatury od 0 do 10˚C i bardzo silne sztormowe wiatry z kierunków zachodnich. Dodatkowo istnieje groźba zderzenia z górami lodowymi. Następnym trudnym zadaniem, będzie ominięcie południowego krańca Afryki. Przylądek Dobrej Nadziei nazwany jest nie bez powodu Przylądkiem Burz. Trudne warunki spowodowane częstymi sztormami potęgowane są przez nakładanie się wpływu dwóch prądów morskich: ciepłego Agulhas i zimnego Prądu Zachodnich Wiatrów. Na skutek tego powstają fale niebezpieczne nie tylko dla jachtów, ale również dla statków handlowych.

Aby rekord świata został uznany, nie wystarczy popłynąć szybciej niż poprzedni rekordzista. Jacht musi wystartować i ukończyć próbę w tym samym miejscu, przeciąć równik i wszystkie południki oraz pokonać drogę nie krótszą niż 40.000 kilometrów, czyli 21.600 mil morskich.

Opinie (58) ponad 10 zablokowanych

  • Brawo Roman

    Trzymaj się mocno. Nie daj się Francuzowi. Jestem z Ciebie dumny

    • 4 2

  • patrzac na globus Ziemi to bardziej rundka naokolo Antarktydy (1)

    i powrot na Kanary niz rejs dookola . Po rowniku patrzac Ziemia jest znaacznie wieksza i trasa bylaby dluzsza.. No ale brawa dla kapitana.

    • 2 3

    • Przecież trasa jest tak ułożona że musi właśnie minimum te 40 tysięcy km przepłynąć.

      Czyli obwód Ziemi po równiku. I spójrz jeszcze raz na globus - dosłownie "po równiku" to część trasy musiałby przejechać samochodem.

      • 1 0

  • Kiedyś siedzę na murku przy gdyńskiej marinie.

    Podchodzi gość, przedstawia się: cześć jestem Roman. Widziałeś może Krzysztofa? Nie, nie widziałem. A Baranowskiego może widziałeś? Też nie. A Krzysztofa Baranowskiego widziałeś? Nie, nie mam pojęcia kto to jest.
    Spojrzał się dziwnie i poszedł dalej. Dopiero jak opowiedziałem historię kolegom, to wyjaśnili mi, kto to był i o co pytał :) Pozdrawiam więc serdecznie Sz. P. Romana i Krzysztofa!

    • 8 1

  • jak czytam bełkot ,,społeczęństwo płaci" to mam skojarzenia z innych hasłem o ,,równych żołądkach"

    to typowe dla sierot po PRLu (homo sovieticus)

    • 5 4

  • Rejs

    Brawo Roman ! geodeci z Topolówki z TOBĄ.
    Tak trzynaj no i stopy wody pod kilem.

    • 3 0

  • Roman Paszke

    znam Romana od mlodzienczych lat , on zawsze siedzial w zaglach , kiedy my poszlismy na studia on dalej zagle mial w glowie , teraz juz po wielu latach widze ze nic sie nie zmienilo w jego zyciu, one zawsze sa dla niego na pierwszym miejscu , no coz sa tacy pasjonaci ,nic tylko podziwiac za odwage i determinacje .

    • 4 1

  • Z WIEKSZOSCI WASZYCH WYPOWIEDZI WIDAC ZE JESTESCIE NIETOLERANCYJNI W STOSUNKU DO INNYCH !

    Wam tylko odpowiadaja wypowiedzi ktore ''uwielbiaja temat '' ! czyli jestescie troche zapatrzeni w siebie i nietolerancyjni a chyba wlasnie ludzi lubiacych zagle powinna cechowac tolerancja . Nie kazdy musi uwielbiac taki styl zycia i wasze pasje. Moze juz macie ''skrzywienie '' zawodowe ze tylko siebie uwielbiacie .

    • 2 1

  • irek z lublina.

    kocham ten sport,chociaż mieszkam w Lublinie,to pochodzę z pomorza.Trzymam kciuki za pobicie rekordu:)

    • 1 0

  • szkoda że rejs został porzerwany (1)

    Dzisiaj rano czy w nocy rejs z powodu awarii został przerwany blisko przylądka Horn. Szkoda ze Romanowi się nie udało. Trzeba go podziwiać za pasję i determinację.

    • 3 1

    • Chciał dobrze, ale wyszło jak zawsze. Tradycja taka.

      Teraz może się spokojnie przygotowywać do następnego wiekopomnego rejsu.
      Proponuję wzdłuż południka. Nic to, że się nie uda. Ale przez najbliższe kilka lat przygotowań będzie błyszczał publicznie, jako sławny żeglarz, który zamierza. Przygotowania do rejsów opanował świetnie.

      • 1 2

  • No i już nie płynie, tzn. płynie ale do najbliższego portu.

    Przeciek - czyli albo błąd w konstrukcji albo w coś uderzył.

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane