• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Radio, muzyka, plaża - mobilne głośniki

Marek Nowak
22 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Wakacje nad morzem kojarzą się starszym pokoleniom z rozpoczynającą się charakterystyczną polką, audycją "Lato z radiem", która słuchana była na przenośnych, tranzystorowych odbiornikach. Miały one wielkość mniej więcej sześciu paczek papierosów i działały dzięki stosunkowo dużym i ciężkim bateriom R20. Wakacje nad morzem kojarzą się starszym pokoleniom z rozpoczynającą się charakterystyczną polką, audycją "Lato z radiem", która słuchana była na przenośnych, tranzystorowych odbiornikach. Miały one wielkość mniej więcej sześciu paczek papierosów i działały dzięki stosunkowo dużym i ciężkim bateriom R20.

Dostęp do ulubionej stacji radiowej i muzyki mamy dziś praktycznie wszędzie, najczęściej za pośrednictwem słuchawek podłączonych kablem do przenośnych odtwarzaczy i telefonów komórkowych. Coraz częściej producenci sprzętu proponują nam jednak głośniki i słuchawki współpracujące z różnego typu urządzeniami mobilnymi za pośrednictwem bluetooth i Wi-Fi. Różnorodność rozwiązań jest coraz większa.



- Od słuchania radia i muzyki odcinam się tylkow samolocie, na wyraźną prośbę kapitana - mówi Tamara Pawlik, dziennikarka Radia Eska. - W powietrzu nie mogę się już jednak powstrzymać od włączenia przebojów w stylu "I belive I can fly" lub "Bohemy" Wilków z tekstem "Lecę, bo chcę". Latem najczęściej używam telefonu i słuchawek Sony na bluetooth. Niewielki gadżet przypięty do rękawa koszulki lub dekoltu jest o wiele poręczniejszy niż plączące się kable.

Producenci sprzętu audio coraz częściej doceniają także brak kabli przy głośnikach jakich używamy na co dzień. Firma Bang&Olufsen, której założyciele zbudowali w 1925 roku pierwsze radio, mogące działać wszędzie, mają w swej ofercie między innymi głośniki BeoPlay A9 (w cenie 8 749 zł), którymi można sterować bezprzewodowo (poprzez łącze Wi-Fi) za pomocą telefonu, tabletu działającego pod systemami Android i iOS lub pilota.

Z myślą o klientach ceniących nieco większą mobilność wyprodukowane zostały głośniki bezprzewodowe Wren V5PF. Są stosunkowo małe (20,6x10,8x42,2 cm), ważą niespełna 3 kilogramy, współpracują zaś (jedynie) ze smartfonami i tabletami pod kontrolą Androida. Wren V5PF kosztują około 1,4 tysiąca złotych i są wyposażone w system bezprzewodowego streamingu muzyki DTS Play-Fi. Producent zapewnia, że dźwięk, oczywiście po zainstalowaniu odpowiedniej aplikacji, przesyłany jest bez strat. Korpusy tych głośników wykonano z bambusa i drewna różanego.

Głośnik z czerwoną kropką

Zarówno BeoPlay A9, jak i Wren V5PF wymagają podłączenia do źródła zasilania, nie zapewnią więc prawdziwej mobilności, która jest domeną producentów akcesoriów związanych z branżą komputerową i telefonów komórkowych, takich jak Sony, Genius, Microlab czy xqisit. Produktowi tej ostatniej firmy, a ściślej, opartemu na technologii bluetooth głośnikowi xqisit xqPRO Pocket Speaker (cena około 600 złotych) przyznano niedawno prestiżową nagrodę w dziedzinie designu - red dot design award 2013. Głośnik xqisit zdobył tytuł w kategorii "design concept". Jest to pierwsza w historii red dot award nagroda przyznana dla tej niemieckiej marki.
Sekret przyzwoitego dźwięku xqisit xqPRO Pocket Speaker w swojej kategorii (o ile w ogóle można mówić o jakości dźwięku emitowanego przez urządzenie o wymiarach 11,8x10,8x5,5 cm), tkwi w ukrytej od spodu membranie biernej, odpowiedzialnej za uwydatnianie niższych rejestrów. Głośnik ten oferuje nam także opcję obsługi połączeń głosowych. Może stać się zastawem głośnomówiącym lub konferencyjnym. Pozytywnym zaskoczeniem wskazywanym przez testerów jest też przyzwoite ekranowanie: rozmowie nie towarzyszą sprzężenia. Bateria xqisit xqPRO wytrzymuje w praktyce około 6 godzin słuchania muzyki.

Sony SRS-BTV25B - 360° Bluetooth Sound System (cena około 400 złotych) to natomiast niewielki (i nienowy już) głośnik z działającą do 5 godzin baterią wciąż przykuwający uwagę dźwiękiem rozprzestrzenianym dookoła. Jest on także urządzeniem dedykowanym smartfonom (posiada stację dokującą), a dodatkowo wyposażony w technologię bluetooth.

Z myślą o posiadaczach urządzeń mobilnych stworzony został także MD 312 produkowany przez Microlab i od niedawna obecny także na polskim rynku w cenie około 250 złotych. Chipset CSR (Cambridge Silicon Radio) zainstalowany w tym produkcie uwalnia nas od konieczności instalowania sterowników i oprogramowania. Podobne jak inne wspomniane wyżej urządzenia MD 312 współpracuje ze smartfonami, tabletami i odtwarzaczami MP3 dzięki technologii bluetooth.

Genius plażowy

- Nie powiedziałabym jednak, że obecność kabla przy głośniku zawsze jest dokuczliwa - zauważa Tamara Pawlik. - Kiedy oglądam film na laptopie, nie kręcę się i nie przemieszczam. Korzystam wtedy ze zwykłych głośników komputerowych ModeCom.

Na odległość nie połączymy się też z głośnikami Genius SP-i320 (cena 85 zł). Ten przenośny, okrągły głośnik z odtwarzaczem bazuje na możliwości tradycyjnego (kablowego) połączenia się z wieloma źródłami dźwięku poprzez porty USB, jack 3,5mm oraz microUSB. Można też bezpośrednio do niego połączyć przenośną pamięć o pojemności do 32 GB. Dostępny jest w czterech wersjach kolorystycznych, ma 7 cm średnicy, 2 cm wysokości, a jego moc wynosi 2 W RMS. Bateria w tym niewielkim urządzeniu nie jest tak mocno eksploatowana i starcza też na dłużej (do 10 godzin słuchania muzyki). Droższy zestaw dwóch głośników Genius SP-i250G (cena 250 złotych) daje większą moc (6 W) i efekt stereo.

Słuchanie radia na plaży jest:


Idziemy na plażę

Wakacje nad morzem kojarzą się wielu dzisiejszym 40-latkom z rozpoczynającą się charakterystyczną polką, audycją "Lato z radiem", która słuchana była, jak plaża długa i szeroka, na przenośnych, tranzystorowych odbiornikach. Miały one wielkość mniej więcej sześciu paczek papierosów i działały dzięki stosunkowo dużym i ciężkim bateriom R20. Zestaw taki uznawany były wówczas za mały i, jak byśmy to dziś ujęli, niezwykle mobilny. I tutaj smutna refleksja: trudno zaproponować wzięcie któregokolwiek ze współczesnych mobilnych głośniczków na plażę celem umilenia leżakowania lub spotkania ze znajomymi. Wydają się na to zbyt delikatne, a niektóre modele (jak Genius SP-i250G) nie mają nawet chronionej membrany. Szczerze mówiąc to strach też wyjąć na plaży smartfona bez dodatkowej osłony, bo przecież tak łatwo może się zapiaszczyć...

Miejsca

Zobacz także

Opinie (18) 4 zablokowane

  • Panie Marku, takie radia to pamietają bardziej dzisiejsi sześćdziesięciolatkowie. (2)

    Czterdziestolatkowie korzystali już z kolejnej generacji sprzętu! Za to lato z radiem zapamiętam chyba do końca życia:-)

    • 24 0

    • 40-latkowie też pamiętaja... (1)

      Chociaż kiedy te radia były jeszcze w użyciu to bardziej interesowała nas wata cukrowa i złotówka na 'automaty'.

      • 11 0

      • no i bikini...

        • 5 0

  • Rock,n roll

    Nie ma jak porzadny grundig, plaża, wino i sex pistols:-)

    • 20 1

  • NIE!! (2)

    Takich przedmiotów powinno się zabraniać. Dlaczego wszyscy muszą być maltretowani czyimś muzycznym widzi mi się? Jestem stanowczo przeciwny głośnikom w przestrzeni publicznej!
    To żenada jak muzyka z komórki w tramwaju czy autobusie!

    • 78 1

    • jak przeszkadza to nie słuchaj (1)

      • 1 35

      • Chętnie, ale najpierw Ty wysiądź ze swoją muzyką i słuchaj ją dla siebie lub z kumplami

        • 9 0

  • Słuchawki bezprzewodowe!

    Przynajmniej jako taka jakość dźwięku i nikogo nie zmuszamy do słuchania disco polo.

    • 28 2

  • no tak, bo na plażę (2)

    przychodzi się po to, żeby posłuchać jakiegoś usia-siusia, a nie odpocząć pośród szumu fal i pisku mew.

    • 37 0

    • (1)

      taaa chyba predzej pisku dzieciakow i szumu tlumow zalegajacych na plazy.

      • 4 1

      • to zależy gdzie się pójdzie,

        całe szczęście są jeszcze pustawe miejsca.

        • 1 0

  • ba tak i najlepije jeszcze

    niech Zaiks ludziska zapłacą bo to korzystanie z radia @!!!!!!!!!!!!

    • 12 0

  • hah!

    "Ja uwielbiam ją tralalala"

    I tak cały dzień :) Powodzenia w odpoczynku!

    • 28 0

  • Obowiazkowo do mobilnego głosnika powinien byc dołaczony pies .

    W koncu w Gdyni deluxe sa teraz plaze dla psów.

    • 14 0

  • co kto lubi, jak ktos słucha cicho, albo na słuchawkach to ok (1)

    tylko że połowa tych co słucha w ten sposób chce słuchać głośno i psuje pzostałym odpoczynek.

    druga sprawa to sprzet który jest tu prezentowany, nie wygląda na taki który by nadawał sie na warunki zewnętrzne, ich mobilność raczej skierowana jest do osób które podróżują służbowo, ale dźwięk z głośników laptopa nie jest dla nich satysfakcynujący.

    wrzucenie do tego grona BeoPlay A9 (w cenie 8 749 zł), jest bez sensu, totalnie od czapy

    • 16 0

    • Dobor sprzetu

      Racja z tym beoplay, blizej tematu juz jest bose sounddock lub philips fidelio soundsphere

      • 0 0

  • Debilizm

    Nie ma gorszego debilizmu niz glosniki na plazy, a najlepsi sa Ci co wjezdzaja autami i puszczaja muze z auta. Niech sobie kupia sluchawki

    • 17 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane