• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ogrody deluxe - zielona oaza w środku miasta

Justyna Michalkiewicz
16 lipca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Ogród pani Oli jest niewielki, wielopiętrowy i jest otoczony lasem. Przy takim ukształtowaniu terenu łatwo jest uzyskać efekt "przytłoczenia". W tym przypadku projektantkom udało się wydobyć z ogrodu to, co najlepsze. Ogród pani Oli jest niewielki, wielopiętrowy i jest otoczony lasem. Przy takim ukształtowaniu terenu łatwo jest uzyskać efekt "przytłoczenia". W tym przypadku projektantkom udało się wydobyć z ogrodu to, co najlepsze.

Ostatnio odwiedziliśmy kwiecisty ogród na Oruni. Dzisiaj zapraszamy w progi sopockiego kurortu, do pani Oli. W ogrodzie, jak na dłoni widać serce jego właścicielki. Jest orzeźwiająco zielony, stonowany kolorystycznie, zadbany i otoczony lasem.



Aleksandra mieszka tutaj od 50 lat. Wcześniej mieszkała w Oliwie. Niewielkie prace ogrodowe to jej pasja. Kiedy dba o zieleń, towarzyszą jej dwa psy - buldog francuski oraz kundelek. Tego drugiego przygarnęła, gdy wraz z sześciorgiem rodzeństwa został wyrzucony na śmietnik.

- Bardzo przywiązuję się do miejsc. Dzisiaj nie wyobrażam sobie innej lokalizacji niż Sopot. Ogród jest dla mnie taką oazą, w której spędzam większość dnia. Zresztą cała okolica jest piękna. Można wejść do lasu, są trasy spacerowe. Cisza, spokój i bezpieczeństwo - mówi Ola.

Pani Ola całkowicie ufa zaprzyjaźnionym projektantkom - Ewie ZienkiewiczAnnie Harli. Czasami samodzielnie dokłada niewielkie elementy, ale przeważnie każdą zmianę konsultuje z profesjonalistkami. Pomiędzy całą trójką wytworzyła się przyjacielska relacja, co materializuje się w ogrodzie.

- My robimy tylko szkielet ogrodu, a klient może do niego coś dołożyć, dokomponować. Pani Ola np. dodaje swoje donice, czasami skalniaki, ale widać, że ma bardzo dobry gust. To dzięki niej ten ogród tak dobrze wygląda, bo wkłada w to dużo serca. A z roślinami jest tak, że im więcej miłości im się daje, tym one bardziej się odwdzięczają - mówi Anna Harla, wykonawca ogrodu.

W związku z przebudową domu 3 lata temu, ogród przeszedł dużą modernizację. Przy zachowaniu starych, typowo sopockich roślin - rododendronów, hortensji, żurawek, funkii i klonu palmowego, dodano odrobinę nowoczesności sadząc m.in. trawy ozdobne.

Celem projektantki Ewy Zienkiewicz było stworzenie miejsca wypoczynkowego na stosunkowo małej przestrzeni. Naturalne, piętrowe ukształtowanie terenu, z dużą skarpą zlokalizowaną w centrum, chociaż nie należało do najłatwiejszych, dzisiaj prezentuje się bardzo atrakcyjnie. Ogród wydaje się przestronny, ale jak zapewnia Zienkiewicz - przed modernizacją wyglądał na znacznie mniejszy. A to wszystko dzięki kilku sztuczkom zastosowanym przez projektantkę.

W ogrodzie znajdują się dwa miejsca wypoczynkowe - mały taras tuż przy wejściu oraz ukryta terasa z tyłu domu. Dzięki temu, ze zmieniającego położenie słońca można korzystać przez cały dzień. W obu lokalizacjach jako nawierzchni użyto białych płyt z naturalnego kamienia, a meble ogrodowe wykonano z czarnego technoratanu. Połączenie czerni z bielą sprawia chłodne wrażenie, które ociepla bogato posadzona zieleń.

  • Taras za domem to ulubione miejsce buldożka francuskiego.
  • To jeden z niewielu mocno kolorowych akcentów, które znajdują się w ogrodzie.
  • W ogrodzie dominują naturalne, spokojne kolory ziemi. Niedaleko oczka wodnego rośnie wrzos.
  • Przez ogród prowadzi miękko wijąca się ścieżka z białego kamienia.
  • Po lewej stronie widzimy niewielki element wodny, który wprowadza do ogrodu mikroklimat.
  • Pastelowe hortensje rosnące na skarpie.
  • Schody prowadzące na skarpę z tarasu, ukrytego za domem.
  • Parawan z tui i cyprysików jest cięty asymetrycznie w dół, żeby uzyskać efekt "rozciągania" przestrzeni.
  • Wiatrak "drewniana kaczka".
  • Tak wyglądał wstępny projekt ogrodu. Wykonanie: Ewa Zienkiewicz
  • Zbliżenie na element wodny.
  • Taras zlokalizowany tuż przy furtce wejściowej to miejsce wypoczynku.


Pierwszy taras jest zlokalizowany od strony ulicy, więc na tę chwilę wciąż ciężko odnaleźć w nim pełnię spokoju. Są już wstępne plany, aby odgrodzić go parawanem cisów, które będą dorastać do 2 metrów, delikatnie się zniżając, żeby nie powstało wrażenie zamkniętego "klocka".

Drugi taras, ukryty na tyłach domu jest bardziej kameralny. Wśród bogatej roślinności i pięknych hortensji znajduje się niewielki, podświetlany element wodny, który wprowadza do ogrodu spokojną, życiodajną energię i mikroklimat.

Przez ogród prowadzi kręta, miękko wijąca się ścieżka z jasnego kamienia. Można nią dojść aż do ulubionego miejsca pana domu. Budynek, chociaż zachowany w nowoczesnym stylu, jest nieco tajemniczy.

Ponieważ z jednej strony ogrodu znajduje się wysoki las, a przestrzeń jest niewielka, rząd tui przeplatanych z cyprysikami jest regularnie przycinany zgodnie z linią w dół, żeby stworzyć iluzję "rozciągania" przestrzeni. Dzięki temu zabiegowi, ogród nie tylko wydaje się większy, ale również bliskość lasu nie przytłacza swoją obecnością.
Justyna Michalkiewicz

Opinie (40)

  • podoba mi się (1)

    Naprawdę ładny ogród, w którym miałabym ochotę wypoczywać. Podobają mi się kolory i utrzymany porządek.
    Widać, że to bardzo dużo kosztowało. I to byłby minus całego projektu. Oczekiwałabym, że piękno ogródka będzie wynikało głównie z pasji pielęgnującej go osoby, a nie potężnych (i niepraktycznych, próżnych) nakładów finansowych.

    • 4 2

    • no tak, ale , jeśli kogoś stać, to czemu nie?

      • 1 0

  • Ciekawe

    Ogród to życie, życie to człowiek a nie pies. Pies towarzysz człowieka,
    człowiek to młodość i starość, a ono zniknęło z tego -ogrodu... wiec nie jest to ogród a muzeum kamienia zarośniętego.
    życie to chaos, porządek to rozum i myśl i praca człowieka. Jedno widać, drugiego nie.

    • 2 4

  • Ale filozof !!!!

    • 1 0

  • Ciężka praca i pasja pielegnujacej ogród osoby. Sam może wyrosnąć tylko chwast.

    • 3 0

  • Ladnie (1)

    Ale z kad brac kase jak na chleb brakuje , to nie mysle o ogrodach

    • 0 0

    • Jak się nie chciało uczyć, to się nie ma na chleb i pisze: "z kad".

      • 0 1

  • Je

    Jest pięknie! Nie podoba się zazdrosnikom i tym, którzy myślą, że ogród to warzywnik :(

    • 1 2

  • Artykuł sponsorowany?

    Kolejny już raz w artykule o ogrodach występuje p. Anna Harla. Czy autor poleca tą panią?

    • 1 0

  • Jaki "piekny" zabieg stylistyczny wskazujacy na to, ze to co na Oruni jest be, kiczowate itp a co z "kurortu" to piekneeeee...

    • 0 0

  • skoro można mieć dwa psy

    to pewnie też można hodować trzy kury w kurniku

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane