• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Meble z litego drewna nie tylko dla elit

Olga Miłogrodzka
18 maja 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Melongue - stołek Trio Melongue - stołek Trio

Marcin Laskowski projektuje meble od kilkunastu lat. Początkowo wykonywał je w ramach kreatywnego kolektywu Melounge, znajdując wyselekcjonowanego nabywcę. Tamo - druga marka, którą powołał do życia, nie odżegnuje się od przemyślanego designu, trafia jednak do szerszego odbiorcy. Oferuje meble z litego drewna - materiału jedynego w swoim rodzaju: plastycznego, dojrzałego, naturalnego, a co najistotniejsze - ciągle żywego.



Olga Miłogrodzka: Przez kilkanaście lat tworzyłeś rozpoznawalną markę Melounge, produkowałeś meble odważne, doceniła was zagraniczna prasa - szło całkiem nieźle. Skąd nagle pomysł na to, aby do życia powołać drugą markę?

Drewno ma całą paletę zalet: jest naturalne, ekologiczne, bardzo plastyczne, przede wszystkim zaś długowieczne. Rzeźbienie z drewna to praca z żywym materiałem.
Marcin Laskowski: Jest kilka dróg rozwoju takich małych firemek meblowych, jak nasza. Można iść drogą projektanta, który swoje pomysły wykonuje na zewnątrz i dystrybuuje przez dostępną sieć sprzedaży, czyli sklepy i galerie. Cenę takiego produktu buduje wówczas nie tylko projektant, ale i wykonawca - czasem nawet kilku podwykonawców - oraz dystrybutor. Tak działa Melounge, a że wykorzystuje i aluminium, i drewno, i tapicerkę - wykonanie niektórych modeli jest logistycznie trudne, uzależnione od kilku lub kilkunastu producentów. Marże się na takim produkcie mnożą, a jego cena w konsekwencji puchnie. W Polsce nie ma jeszcze popytu na tak drogie produkty. Melounge sprzedaje się głównie za granicą, na Zachodzie. Tam nasza cena jest jeszcze do przełknięcia, choć i tak nie jesteśmy dużo tańsi od mebli topowych, tj. znanych, renomowanych marek. Poza tym taki model firmy wymaga wielu działań promocyjnych. Z jednym krzesłem można jeździć przez kilka lat po najważniejszych wystawach i festiwalach - promować produkt, opowiadać o nim i pić szampana, ale ja się w takich działaniach nie odnajduję. Wolę projektować i wytwarzać. Dlatego Tamo z założenia miało być firmą, która jest odpowiedzialna za wszystko: projekt, realizację i dystrybucję. Cenę produktu dyktujemy tylko my. Projektujemy meble, wykonujemy je w naszej stolarni. No i myślimy o własnym showroomie. Pierwszy chcielibyśmy otworzyć w Gdyni, mamy nadzieję jeszcze w tym roku.

Tamo - co dokładnie oznacza?

Tamo to jesion japoński. Nazwa prosta i uniwersalna.

W jesionie jednak nie pracujecie?

Pracujemy w każdym drewnie, najczęściej jednak w dębie - to królewski, pierwszorzędny gatunek, no i nasz, lokalny. Chcemy pracować w polskim drewnie, żadnego egzotycznego nie sprowadzamy.

  • Marcin Laskowski - właściciel Tamo, projektant mebli z litego drewna
  • Marcin Laskowski (pośrodku) - właściciel Tamo, projektant mebli z litego drewna - ze współpracownikami: Przemkiem Sadeckim (z lewej) oraz Adamem Drywą (z prawej)
  • Prace w stolarni Tamo
  • Prace w stolarni Tamo
  • Prace w stolarni Tamo
  • Prace w stolarni Tamo - olejowanie stołu
  • Logo firmy Tamo
  • Stołek Trio - Melongue

Skąd zamiłowanie do drewna, dlaczego wybrałeś ten właśnie materiał?

Drewno ma całą paletę zalet. Jest przede wszystkim plastyczne, w drewnie się rzeźbi, pozwala uzyskać każdą niemal formę. Poza tym jest organiczne, naturalne, zgodne z ekologią - z każdą wycinką drzewa przeznaczonego na tarcice sadzi się pięć nowych. To także dojrzały materiał, z historią. Wiek dębu przeznaczonego do ścięcia to co najmniej 250 lat - kilka pokoleń.

Design w Polsce stał się słowem metką . Przypisujemy go do produktów chcąc podkreślić ich odrębność czy wyszukaną formę . Tymczasem design to projektowanie przemysłowe.
Zaletą drewna jest także to, że można je odnowić. Płyty wiórowe szybko ulegają zniszczeniu. Drewno dębowe jest nawet piękniejsze po latach, bo ciemnieje. Ono po prostu cały czas żyje, pracuje. Trzeba je takim zmiennym lubić i o tej cesze pamiętać przy projektowaniu. W dzisiejszych czasach bardziej niż kiedyś. Dawniej drewno sezonowano, wysychało nawet 50 lat, odkładało się je z myślą o wnukach. Dziś producenci suszą je mechanicznie, a w nowoczesnych suszarniach nie traci wszystkich naturalnych naprężeń. Dlatego potrafi być kapryśne, ale w tym jego urok. W Indonezji miejscowi stolarze posługujący się klasycznym rzemiosłem strugają blat stołu celem idealnego wyrównania, nawet kilka lat. Taki blat wywieziony w inną strefę klimatyczną potrafi się znów pokrzywić. Praca w drewnie to praca na żywym materiale. 

Kiedyś projektowałeś bardziej wyszukane formy, dziś są smaczne, ale znacznie prostsze. Czy drewno wymusza na tobie ten ascetyzm?


Nie, formy podyktowane są potrzebami kupujących. Wyrastamy w Polsce w takim przekonaniu, że design to dziedzina eksperymentów, dziwnych, fikuśnych form. Wychodzi na to, że prawdziwy designer musi najpierw wyhodować jakieś bakterie, a na ich bazie materiał na stołek. Zgadza się - eksperymenty są ciekawe, warte przedyskutowania, ale to są kompletnie niesprzedażowe historie. Z takich zupełnie się wyleczyłem na etapie Melounge właśnie. Mam wiele pomysłów na produkty, ale nigdy ich nie wdrożę, ponieważ poza galerią nie znajdą nabywcy. Mogłyby zabłysnąć w prestiżowych czasopismach o designie, ale do domów nie trafią. Ja tymczasem chcę tworzyć dla ludzi. To mnie kręci - produkcja czegoś użytecznego i pożądanego. Design to nic innego jak projektowanie użytkowe, powinien odpowiadać na potrzeby. Jest narzędziem do budowania firmy niczym marketing. IKEA na przykład to 100 proc. designu - majstersztyk, każdy mebel zaprojektowany jest tak, aby złożyć go do małej paczki i wysłać do klienta niczym list. Stoi za tym solidna myśl projektowa, a towar przeznaczony jest dla mas. Design jest dla ludzi, nie powinien być dobrem wyłącznie luksusowym.

  • Wnętrze lokalu "Otwarta", drewniane elementy wystroju wykonała firma Tamo
  • W trakcie prac nad wnętrzem sklepu Carharrta w Ergo Arenie
  • Tamo - stolik Maksymilian
  • Tamo - deska Pari
  • Tamo - komoda Baha (cena: 2 890 pln)
  • Tamo - komoda Architekt (cena: 2 350 pln)
  • Tamo - stolik kawowy Marta
  • Melongue - fotel Vector
  • Melongue - fotel Vector
  • Melongue - stołek Trio

Na swoim koncie macie także świeżą realizację wnętrzarską. Co to za miejsce?

Marzy mi się miejsce wielofunkcyjne, które połączy sklep z gastronomią oraz część warsztatową. Wielka, szklana ściana oddzieli te dwie strefy.
Właśnie kończymy wnętrze sklepu Carharrta w Ergo Arenie, otwarty zostanie za kilka dni. Zaprojektowaliśmy je i wykonaliśmy. Ściany ma obłożone drewnem, różnie barwionym, wyglądającym na stare, każda deska jest - mówiąc kolokwialnie - z innej parafii, utworzyliśmy z nich kolaż. Ze względu na klasę oferowanej tam odzieży - Carhart to odzież robocza wyższej klasy - nie chcieliśmy używać drewna wyglądającego tanio, jak sosny w jej naturalnym wybarwieniu, nie chcieliśmy drugiej Castoramy. Dlatego też zdecydowanie odrzuciliśmy euro-palety, do których namawiał nas zamawiający. Drugim elementem wystroju są rury hydrauliczne z kolankami, malowane proszkowo - wiją się przez wnętrze i pełnią funkcję wieszaków.

Poza tym zrealizowaliśmy drewniane elementy wystroju kilku lokali gastronomicznych, np. Otwartej w Garnizonie, gdzie pracowaliśmy ze sklejką wybarwioną na orzechowy kolor. Wyposażaliśmy także wnętrza SurfBurgerów oraz jeszcze nieotwartego lokalu Pasta miasta, gdzie zastosowany został jasny buk.

Na koniec powiedz nam jeszcze, jak wyglądać będzie wasz nowy showroom?

Marzy mi się miejsce wielofunkcyjne, które połączy sklep z gastronomią oraz częścią warsztatową. Wielka, szklana ściana oddzieli te dwie strefy. Stojąc w sklepie, pijąc kawę będzie można podejrzeć proces produkcyjny. Chciałbym, aby panowała tam przyjazna atmosfera, inna od tej w znanych sklepach meblowych - wchodzisz do nich i zaraz zauważasz, że masz brudne buty, bo podłoga jest biała i ktoś za moment podbiegnie chcąc ci za wszelką cenę ułatwić zakupy. Zawsze mam ochotę wyjść stamtąd jak najszybciej. Nie chcę takiego sterylnego sklepu. U mnie będzie można usiąść, zamówić coś do picia lub przekąszenia, porozmawiać, poznać produkty, pooglądać próbniki. Będzie może i alkohol z myślą o wieczorowej porze. To nowy koncept, takich sklepów jeszcze u nas nie widziałem.

Zobacz także

Opinie (40) 5 zablokowanych

  • Drewno to jednak drewno. Ma "duszę" nie jak aluminium czy szkło.

    • 59 2

  • I to są meble... (4)

    ... nie jakieś tam tekturowe podrabiańce z Ikea czy Bodzio Meble.

    Brawa dla Was panowie. Przyjmujecie do pracy?

    • 69 2

    • Autor mówi że chce być jak projektanci z Ikea'i (1)

      Przeczytaj jeszcze raz artykuł! Autor pisze: "Ja tymczasem chcę tworzyć dla ludzi. To mnie kręci - produkcja czegoś użytecznego i pożądanego. Design to nic innego jak projektowanie użytkowe, powinien odpowiadać na potrzeby. Jest narzędziem do budowania firmy niczym marketing. Ikea na przykład to 100 proc. designu - majstersztyk.... Design jest dla ludzi, nie powinien być dobrem wyłącznie luksusowym."

      Więc to są meble takie jak z Ikeii, a twoja opinia jest sprzeczna.

      • 7 15

      • Przeczytaj jeszcze raz mój komentarz

        Zwróciłem uwagą na jakość i używane materiały. W pełni się zgadzam z właścicielami, że pod względem projektowania Ikea jest wzorem.

        PS W Ikea można też można spotkać dobrze wykonane meble. W Bodzio chyba nie ;-)

        • 18 2

    • w jysk można dostać meble z palisandru

      • 8 0

    • pomyłkowy minus, miał być plus ( za mało kawy z rana)

      • 1 0

  • Tylko Ikea . (2)

    W drewnie sa korniki i robaki. Widzialem u jednego drzwi z litego drewna to i sloje i jakies wglebienia tandeta. Mam drzwi z tworzywa i jest luksik , biale , zlote klameczki jak panisko.

    • 16 55

    • Ikea

      to badziew produkowany dla mas.

      • 9 6

    • szpilek?

      to ty??

      • 8 0

  • Brzydkie te meble

    Niestety :-( są takie jak z Ikei :(

    • 18 26

  • (12)

    Wiek dębu przeznaczonego do ścięcia to co najmniej 250 lat - kilka pokoleń.

    jedno zdanie a dwa błędy wiek to 120 lat a pokoleń to przynajmniej 10

    • 2 6

    • (7)

      komoda z 2350 - podobne w ikei dostać można za za 1/5 ceny

      • 3 6

      • rzeczywiście - "podobna" (5)

        była taka reklama piwa: "prawie" jak.....

        • 6 5

        • (4)

          Szafka pod TV, Hanviken, Sindvik dąb bejcowany biało szk bezbarwne
          659 PLN

          • 2 5

          • (2)

            Tak z laminatu a dąb to kolor :)

            • 5 2

            • (1)

              poczytaj z czego

              • 2 2

              • poczytałem

                "Płyta wiórowa, wypełnienie papierem z odzysku (struktura plastra miodu), Płyta pilśniowa, folia, folia, tworzywo ABS (kopolimery akrylonitrylu, butadienu i styrenu)".

                Koło dębu to nawet nie leżało...

                • 7 0

          • bardzo droga, ryzę papieru kupuję po 12 zł

            • 2 0

      • Stolik pod telewizor Chicago 145 cm, drewno dębu, naturalny, czarny, 91784-2 qa połowę ceny

        • 0 0

    • przecież oni nie mają nawet pojęcia o przechowywaniu drewna - patrz fot. 1

      • 7 2

    • Jest kilka dróg rozwoju takich małych firemek meblowych,

      no i sami się zareklamowali - "firemka"

      • 2 4

    • sami leśnicy i genealodzy - bo dają minusy
      250 - 300 letnie dęby to zabytki przyrody
      gdy sie patrzy na materiał który zgromadzili to wygląda na odpady z tartaku

      • 3 0

    • Dąb Aleksander ponad 250-letni dąb szypułkowy o obwodzie 640 cm (w roku 2003) chroniony jako pomnik przyrody. Rośnie w Krościenku Wyżnym (działka nr 2595), w województwie podkarpackim.
      Byłem widziałem
      od obwodu 376 dąb jest zwany pomnikowym
      i po co pleść bzdury

      • 0 0

  • Brawo panowie!

    Choć dużo pracy za wami i przed wami :) Własny interes to praca 12-16h/dobę, ale jak z przyjemnością, to czas szybko leci. Fajne meble, fotel mega!

    • 17 3

  • (1)

    mam w domu taborek z litego drewna ma 40 lat i jest w calkiem dobrym stanie robiony recznie przez mojego wuja

    • 22 0

    • ola - chyba taboret no może tamborek ! Taborek - co to takiego???

      • 0 0

  • Damian

    Fajne mebelki ale drogie na MAXA

    • 10 3

  • A gdzie się podziały słynne gdańskie meble? Poszły do pieca albo do chlewa u ojców?

    • 7 0

  • rzeczywiście drewno ciągle żyje i ma duszę, (3)

    no i jak wspomniano, kiedyś dbano o drewno na meble dla wnuków,
    ale wtedy po prostu dbano o drzewa, i meble były w zasadzie dożywotnie,

    a nie tak jak teraz, że co kilka lat już coś ktoś wymienia,
    więc co z tego, że za jedno wycięte, sadzi się 5 nowych,
    skoro one nie zdążą się na tyle zestarzeć aby móc je znów ściąć,
    więc nic dziwnego że teraz "potrafi być kapryśne" :)
    poza tym obecnie mamy przeludnienie na całym globie więc... ech... szanujmy drzewa

    • 11 1

    • Teraz też możesz mieć dożywotnie meble tylko że urządzenie mieszkania w ten sposób zabiera sporo czasu i duże jednorazowe wydatki. Piszę z własnego doświadczenia. Trzeba to trochę traktować jak pasję, chodzić i szukać ale jak już coś wypatrzysz i kupisz nie możesz się napatrzeć. Mój dom nie jest modny ale każdy czuje się w nim dobrze. Dom musi mieć duszę a nie najnowsze gadżety

      • 2 0

    • "otwarte ,mądre i młode głowy"

      Brawo! Wspaniałe pomysły na meble.Widać jakość i rzetelność tych produktów.A określenie "firemka" pasuje wyjątkowo, skoro firma zaczyna się rozwijać-niech rośnie w potęgę!Życzę powodzenia.

      • 2 0

    • Przeludnienie...

      taa , na kazdego z 7 000 000 000 ludzi przypada 20hektarow ziemi, moze to i ciasno :)

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane