- 1 Zobacz luksusowy jacht za 29 mln euro (59 opinii)
- 2 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 3 Zadbaj o włosy jak w azjatyckim salonie (3 opinie)
- 4 Whisky w kieliszkach, jej aromaty na talerzu (23 opinie)
- 5 Trójmiasto w przewodniku Michelin (76 opinii)
- 6 Nie tylko city break na wiosenny urlop (29 opinii)
Książka w e-wydaniu. Jaki czytnik wybrać?
W łóżku, w ciemności, w autobusie, czy pociągu ulubione treści wygodniej czyta się na czytniku e-booków. Który wybrać? Sprawdziliśmy, jakie modele dostępne są w trójmiejskich sklepach i w które warto zainwestować.
Wybierając czytnik warto wiedzieć, na co zwrócić uwagę. Paweł Głogowski będący kierownikiem działu Akcesoria w gdyńskim Saturnie skupia się na ekranie typu E-Ink wymieniając jego zalety, dzięki którym ten typ wyświetlacza bryluje w kategorii czytników. - Oba urządzenia opisywane poniżej wyposażone są w ekran wykonany w technologii E-Ink. Najprościej rzecz ujmując, ekran wygląda jak zwykła kartka papieru, zapewniając nam niebywały kontrast, przez co czytanie staje się przyjemnością nawet w słoneczny dzień, co czasami nie jest możliwe przy zastosowaniu standardowych ekranów, w które są wyposażone nasze telefony, tablety czy laptopy.
Wspomniane dwa urządzenia to Kiano Booky Light kosztujący w Saturnie 299 zł i ONYX Boox C65S Classic również za 299 zł. Pierwszy wyróżnia się ekranem E-Ink z podświetleniem. E-Papier jest idealny do czytników, ale bez podświetlenia jest bezużyteczny w ciemności. Produkt Kiano takie podświetlenie posiada. Z kolei drugie urządzenie - Onyx Boox Classic - charakteryzuje się ciekawą funkcją Midiapolis News Reader pozwalającą czytać wiadomości i artykuły z ulubionych serwisów i blogów na czytniku.
Ekran E-Ink ma jeszcze jedną zaletę. Potrzebuje prądu jedynie podczas zmiany obrazu/tekstu, który ma być pokazany, przez co wyświetlacz ten jest bardzo energooszczędny (według producenta może pracować do 8 tygodni na jednym ładowaniu). Czytniki książek z takim ekranem nie wymagają więc codziennego podłączania do źródła zasilania.
W przypadku, gdy zabraknie nam miejsca na nasze ulubione książki (standardowo urządzenie umożliwia przechowywanie nawet do 2000 pozycji) mamy możliwość rozbudowania pamięci urządzenia przez dokupienie karty w standardzie microSD (maksymalnie 32GB) dostępnej już od 24,99 PLN za 8GB.
- Czytników e-booków na rynku są setki, jak nie tysiące rodzajów, a różnice między nimi najczęściej są niewielkie. Jedno, na co zwracam uwagę to fakt, aby czytnik był wyposażony w wyświetlacz E-Ink, czyli popularny e-papier. Ważną rzeczą jest, aby czytnik potrafił obsłużyć możliwie dużo formatów plików. W moim odczuciu dotykowy ekran lub dodatek w postaci Wi-Fi nie są elementem najistotniejszym w e-booku. Jeżeli chodzi o producentów ciężko tu wskazać jednego najlepszego. Każdy posiada w swoim portfolio model, którym może się pochwalić. Jeżeli zaś chodzi o ceny, to wahają się one od 100 do 800 zł. Najtańsze wyposażone są najczęściej w ekran LCD, najdroższe w ekran E-Ink (podświetlany, dotykowy) oraz dodatkowe funkcje, takie jak Wi-Fi, możliwość odtwarzania muzyki podczas czytania, obsługa audio-booków i inne. Jeżeli zależy nam na komfortowym czytaniu książek na dobrej klasy sprzęcie, kupimy e-booka już w cenie ok 300 zł. - mówi Piotr Górka, kierownik Foto/GSM z gdańskiego salonu Media Markt.
Robert Drózd z serwisu swiatczynnikow.pl zauważa, że - Najprostszym i najmniejszym czytnikiem, jaki możemy sobie sprawić jest PocketBook Mini. Pięciocalowe maleństwo, które zmieści nam się do każdej kieszeni i pozwoli nam nasze książki mieć zawsze przy sobie. Spośród czytników sześciocalowych, niekwestionowanym liderem jest dzisiaj Kindle Paperwhite. Czytelnicy cenią go sobie za wygodę obsługi, stabilność działania i wbudowane oświetlenie, które pozwala czytać w dowolnym miejscu i niezależnie od warunków. Większość polskich księgarni wyśle nam zakupione książki prosto na Kindle. Zaawansowani użytkownicy z nieco zasobniejszym portfelem mogą sięgnąć po czytnik Onyx Lynx z nieco większym ekranem. Jako jeden z niewielu czytników, Lynx ma system Android, co daje nam dostęp do setek aplikacji, które działają na e-papierze. Można też skorzystać z czytającej na głos Ivony [syntezatora mowy - dop. red.].
Maleńki PocketBook Mini to wydatek rzędu 220 zł. Czytnik można kupić w sklepach Media Ekspert lub zamówić w sieci z dostawą do domu. Jego następcą jest Pocketbook Basic 2 kosztujący 279 zł i dostępny w sklepach RTV Euro AGD. Zamiast pięciu cali oferuje ekran o cal większy, który jest tak stworzony, by odpowiednio prezentować treści nawet w ostrym słońcu. Wspomniany Amazon Kindle Paperwhite jest wyceniany na ok. 600 zł. Za 599 zł można go kupić w sklepie RTV Euro AGD. Onyx Lynx to wydatek rzędu 800 zł, w tej cenie klient dostaje między innymi system Android.
Rozmówcy bez wahania wskazują czytniki z ekranem E-Ink. Tygodnie bez ładowarki, świetnie imitowanie zwykłego papieru i nie męczenie oczu, to podstawowe plusy tej technologii. Świetnie jest móc czytać nie tylko książki, ale też pliki z rozszerzeniem .doc czy PDF. Poza tym warto zastanowić się nad czytnikiem chociażby dlatego, by nie nosić ze sobą książek, które mają po kilkaset stron i ważą zdecydowanie więcej niż lwia część tego typu urządzeń. Pytając o zainteresowanie klientów czytnikami e-booków usłyszałem, że kupujemy ich coraz więcej.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (115) 2 zablokowane
-
2015-02-20 19:17
iBooks!!
Iphone do kieszeni i żadnych czytników nie szukajcie.- 1 12
-
2015-02-20 19:18
Żaden tam e-czytnik! (2)
Jestem tradycjonalistą w tej kwestii. Nic nie zastąpi starej dobrej pachnącej świeżym drukiem książki. Żaden tam e-badziew!
- 13 16
-
2015-02-21 08:46
szanuję twoją tradycję
ale nie raz kupiłem k-badziew kiedy strony zaczęły wypadać. Jeden woli córkę , a drugi teściową
- 2 5
-
2015-02-23 08:41
Ty kupujesz książki żeby je wąchać, czy czytać...?
- 3 0
-
2015-02-20 20:08
a kobo (3)
mam kobo e reader touch. kupilam za 26 funta!! z ochronka na niego z czarnej skory wszystkow w tej cenie na ebay.Teraz tylko dokupie pare ksiazek i smigam w podroz:)
podrawiam i zycze madrych zakupow!!!- 9 3
-
2015-02-21 00:43
(2)
Podobno ten kobo całkiem dobry, powodzenia w podrozy
- 2 0
-
2015-02-21 02:50
milo (1)
dziekuje! polecam kobo!!! szczegolnie za cene ktora kupilam.Kindle amazon jest dosc drogie...ale to kwestia zdolnosci nabywczej;)
- 1 0
-
2015-02-21 11:28
tez myslalem nad kobo
Ale nie ma pdf reflow - dlatego zdecydowałem się na Kindle.
- 0 0
-
2015-02-20 21:27
Nie czytam i nie "bede". Ćwicze skoki przez płot
zostane prezydentem i dostane nagrode Nobla.
- 6 3
-
2015-02-21 00:03
Można też skorzystać z czytającej na głos Ivony (3)
Można. Mam Onyx Boox z Ivoną. Z ciekawości posłuchałem. Tego nie da się słuchać dłużej niż 3 minuty. Jakim cudem ten program wygrywa międzynarodowe zawody?! Chyba że wersja anglojęzyczna jest dużo lepsza.
- 5 2
-
2015-02-21 00:32
wybazc ale chyba nie wiesz jakie są INNE syntezatory (2)
zdecydowanie IVONA bije wszystkie na głowę, a słuchac się da i to bez problemu - oczywiscie nie jest to aktor czytajacy z różną intonacja
- 1 3
-
2015-02-21 10:17
wiem, że są inne (1)
Słuchając krótkich próbek, można usłyszeć, że acapella i loquendo są podobnej (bardzo dobrej) jakości, ale jest sporo innych, które są bardzo kiepskie. Tylko że do słuchania tekstu z książek potrzeba czegoś więcej niż perfekcyjnej wymowy pojedynczych wyrażeń. Intonacja w Ivonie jest do kitu i słuchanie jej czytającej książkę to czysty masochizm. Każdy przecinek interpretowany jest jak przecinek w wyliczeniu!
- 2 0
-
2015-02-21 22:00
Zacznijmy od tego, ze sluchanie, a nie czytanie ksiazek jest dla imbecylow - a im Ivona czy inny syntezator i tak nie zrobia zadnej roznicy.
- 2 1
-
2015-02-21 08:44
Korzystam z PocketBook od trzech lat (6)
czytam dużo, a nawet bardzo dużo i już po miesiącu mi się zwrócił ( książki z chomika i od znajomych ) przy cenie ok. 30 zł za książkę , koszt chomikowy to grosze. Odradzam zakup urządzeń dotykowych ( każde dotknięcie przerzuca stronę i to wkurza ), odradzam również dodatkowe bajery typu wifi, przeglądarka zdjęć itd, podnosi to koszt urządzenia, a i tak nie jest wykorzystane. Generalnie ebook to rewelacyjne urządzenie, nad wyraz poręczne i oszczędne.
- 13 2
-
2015-02-21 10:31
chomik (4)
Ściąganie sobie książek z chomika itp. to bardzo krótkowzroczna polityka. Jest to kradzież, którą ułatwia elektroniczny format publikacji. Kradnąc książkę przekonujesz wydawców, że format elektroniczny się nie opłaca, lub że w koszt wydania elektronicznego trzeba wliczyć straty z kradzieży. Wtedy wydania elektroniczne będą droższe niż papierowe - tak jest w wielu przypadkach na Zachodzie. U nas na szczęście tak nie jest. Jeszcze gorszą alternatywą jest Adobe Digital Rights Management, czy jakoś tak. Na szczęście u nas tak zabezpieczanych książek prawie nie ma. Potworny syf, wymaga szpiegowskiego oprogramowania z Adobe nie tylko do ściągnięcia książki (kupuje się tylko coś w rodzaju bonu na książkę), ale też do skopiowania na czytnik czy inne urządzenie, przy przenoszeniu książki z jednego urządzenia na inne itp. Lepiej więc nie dawać wydawcom powodu do zawyżania cen książek lub zabezpieczania ich w tak odrażający sposób.
- 3 3
-
2015-02-21 11:37
Wiekszosc nazwijmy to książek elektronicznych z gryzonia to są skany książek papierowych na których ktoś zrobil OCR i później to poprawiał oraz edytował.
To w większości są pozycje których nikt nigdy w Polsce w formatach elektronicznych nie wydal.
Wiec to trochę inaczej wygląda tak naprawdę.
A pozycje papierowe są często tańsze niż elektroniczne. Książka papierowa szybko tanieje bo koszt jej przechowywania jest realny. Elektroniczne nie tanieja z czasem. Owszem są promocję - ale cóż - ja nie kupuje książek bo są tanie ale takie na jakie w danej chwili mam ochotę - a to się nie zgrywa :)- 2 1
-
2015-02-22 07:42
trzeba byc frajerem by płacic za chomika za kiepskie skany (1)
- 1 0
-
2015-02-22 11:10
Trzeba byc glupcem, aby wypowiadac sie w temacie o ktorym nie ma sie pojecia. Skany ksiazek to byly z 15 lat temu.
- 1 1
-
2015-02-22 11:09
"Kradnąc książkę przekonujesz wydawców, że format elektroniczny się nie opłaca, lub że w koszt wydania elektronicznego trzeba wliczyć straty z kradzieży. " - lol, jakos to przezyje. Jakt tym chciwym skur...ynom jest tak zle, dla ktorych ksiazka elektroniczna jest drozsza od papierowej, to moga z mojej strony przerzucic sie na handel ziemniakami. Gwarantuje, ze jakos te traume przezyje. ROTFL!
- 1 2
-
2015-02-24 08:55
popieram
też mam pocketbooka i jestem bardzo z niego zadowolony.
- 0 0
-
2015-02-21 08:56
Zapomniano o pewnym drobiazgu (2)
Czytanie podczas jazdy jest niekorzystne dla oczu, czytanie na leżąco również.
Uporczywe patrzenie w ekran w czasie jazdy może tez spowodować lekki zamęt w głowie.
Zauważyłem że kiedy patrzę w ekran telefonu schodząc po schodach kilka pięter, zaczyna lekko kręcić mi się w głowie.- 2 3
-
2015-02-21 14:04
Ok. Jak schodzisz po schodach to lepiej się koncentrować na schodzeniu (1)
Ale jak jedziesz pociągiem lub tramwajem i masz zawroty głowy to może po prostu masz chorobę lokomocyjną i nie ma to nic wspólnego z czytaniem w tym samym czasie.
- 2 0
-
2015-02-21 21:06
Niestety
Nigdy nie mam zawrotów od jazdy, lubię bardzo szybka jazdę i nie odczuwam żadnego dyskomfortu ale schodząc po schodach i patrząc uporczywie w ekran mam dyskomfort, błędnik?
- 0 2
-
2015-02-21 13:17
Jak książka to tylko papierowa.
- 8 6
-
2015-02-21 15:36
Papierowa książka ma coś czego żaden, choćby najlepszy czytnik mieć nie będzię
czyli klimat.
- 5 6
-
2015-02-21 15:59
ksiazke czytam chetnie ale nie zabiore jej na droge dlatego pakuje skan do tabletu (2)
do tabletu zaglądam nie chętnie , te czytniki to porażka większość książek ma kolorowe zdjęcia w nich nic nie zobaczysz są promowane na silę.
Gazetę tez wole czytać w reku.- 1 4
-
2015-02-21 18:06
Co ty czytasz? (1)
Większość książek nie ma zdjęć.
- 1 3
-
2015-02-21 18:21
Mają zdjęcia. 100% książek z kategorii "II WŚ na morzu".
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.