- 1 Zadbaj o włosy jak w azjatyckim salonie (3 opinie)
- 2 Trójmiasto w przewodniku Michelin (74 opinie)
- 3 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 4 Whisky w kieliszkach, jej aromaty na talerzu (22 opinie)
- 5 Zobacz luksusowy jacht za 29 mln euro (59 opinii)
Jeleń na salonach - hit czy niekoniecznie?
Moda na motywy z jeleniami trwa od kilku lat, a jeden z najdroższych obrazów młodej sztuki, który został sprzedany w 2011 roku za 160 tys. zł, przedstawia wizerunek tego zwierzęcia. Z drugiej strony, do jelenia od dawna została przyczepiona etykieta kiczu. Czy jeśli podobają nam się jelenie, to znaczy, że mamy zły gust?
- Mimo że motyw ten ma dziś inny wydźwięk niż kiedyś, ludzie ciągle obawiają się, że decydując się na dekorację z jeleniem, zostaną posądzeni o gustowanie w kiczu - mówi pani Magdalena ze StudioTheWall. - Możliwe, że w niektórych umysłach jest to jedna z pierwszych iskrzących się myśli - komentuje Aleksandra Prusinowska, artystka i wykładowca gdańskiej ASP.
- W naszej kulturze wizerunek "jelenia na rykowisku" został tak przewałkowany, że hasło to stało się wręcz synonimem słowa "kicz". Często jest tak, że rzeczy, momenty lub uczucia, które w rzeczywistości zachwycają, po spisaniu na papier lub namalowaniu, zaczynają razić swoją słodyczą. Mistyczny jeleń spowity mgłą podczas wczesnego poranka, jest właśnie jednym z tych momentów, które niezwykle ciężko przedstawić w sztuce, aby nie popaść w przesadę piękna. Oczywiście mimo to, taka tematyka stała się jedną z bardziej pożądanych dla ludzi zajmujących się kłusownictwem - niegdyś bardzo popularnym. Także w małych drewnianych domkach w środku lasu lub w eleganckich dworkach, w dobrym tonie było obwiesić ściany porożami - trofeami i zwieńczyć je obrazem z wymalowanym ryczącym jeleniem. Dziś taki widok pozostaje jedynie jakimś mglistym wspomnieniem drewnianej boazerii z kilkoma porożami u dziadka w domu - mówi Aleksandra Prusinowska.
Współcześnie tematyka jelenia w sztuce i wzornictwie powróciła do łask. Czy potwierdzeniem popularności tego motywu może być jeden z rekordów sprzedaży młodej sztuki, jaki padł na aukcji w warszawskim Abbey House, w którym obraz Agaty Kleczkowskiej z wizerunkiem jelenia sprzedano za 160 tys. zł? Co ujęło nabywcę: temat, a może sam sposób podejścia do niego? Jedno jest pewne, artyści ostatnio często sięgają po tę tematykę.
Jednym z przykładów jest obraz Zbigniewa Świercza "Jeleń". - Jak mówi autor, obraz ten powstał z przekory i z chęci zmierzenia się z "wyklętym" tematem. Moim zdaniem temat dzieła jest drugorzędny. Ważny jest sposób i forma przekazu plastycznego - tłumaczy Anna Klucznik, historyk sztuki i właścicielka galerii Klucznik.
Jak mówi Aleksandra Prusinowska, sztuka zawsze ma to do siebie, że lubi przekraczać wszelkie granice, a nierzadko balansować na pograniczu kiczu. - Temat "jeleń na rykowisku" tym bardziej kusi, aby obalić ten mit kiczowatości. Każdy artysta jest inny i ma zupełnie różne spojrzenia na tę tematykę - komentuje wykładowca ASP. Wśród trójmiejskich artystów motyw jelenia zobaczymy również u Marty Julii Piórko, czy Kamili Model, które poszukują innego niż był dotychczas w sztuce podejścia do tematu.
We wzornictwie wizerunek jelenia zyskał również nową formę. - Odchodzi się od pieczołowicie wyrysowanego detalu zwierzęcia. Często wykorzystuje się sam kontur jelenia eliminując przy tym zbędne szczegóły. Modny stał się wzór w jelonki na tkaninach czy tapetach lub różnych akcesoriach do wystroju wnętrz naszego domu.
Poroża, przyprawiające o ciarki na plecach, zastąpiono pięknymi kolorowymi tekturowymi rzeźbami lub plastikowymi odlewami głowy. Osobiście, przypomina mi to trochę nadawanie nowego życia antycznym meblom, poprzez zmianę tapicerki w nowoczesny wzór i wylakierowanie drewna w krzykliwe, odważne kolory - mówi Aleksandra Prusinowska.
Dlatego współczesne "jelenie" dobrze czują się w eklektycznych wnętrzach, w których stare łączymy z nowym, szukając dla mebli i dodatków wspólnego mianownika. Moda na eklektyzm stała się jednym z pretekstów sięgania po kiczowate motywy, którym nadaje się nową formę. Jednak kicz w tym ujęciu, wcale nie musi być pojęciem wartościującym. Jest też inny, oczywisty powód, dla którego głowę jelenia zastąpimy tą tekturową. Jednak te dwa wspomniane, to nie jedyne przyczyny popularności we wzornictwie tego roślinożercy.
- Jeleń to jedno z piękniejszych dzikich zwierząt zamieszkałych w naszych lasach. Nie jest drapieżnikiem, dlatego też wzbudza raczej pozytywne uczucia umiłowania, zachwytu i podziwu. Poprzez swoje poroże i pełne gracji ruchy można by go przyrównać do bajkowego jednorożca. Dla mnie osobiście jest symbolem natury. To prawdziwy król puszczy. Nic więc dziwnego, że od lat jego wizerunek stał się tak pożądany - puentuje wykładowca gdańskiej ASP.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (21) 3 zablokowane
-
2017-02-04 03:20
Jeleń
Nuda, wszędzie same rogacze.
- 0 0
-
2014-02-18 18:51
To nie tylko jeleń, ale też i sarna. A sarna to nie jeleń.
Polecam przejrzeć choćby internet w celu dostrzeżenia różnic. A jelonek to nie mała sarna.
- 1 0
-
2014-02-12 19:28
Szanuj zielen bos nie jelen
- 0 0
-
2014-02-10 19:24
Ja to bym chciała sowę, najlepiej prawdziwą...
- 1 0
-
2014-02-10 07:46
A już myślałem, że artykuł dotyczy firmy John Deere
Że teraz u nowobogackich zapanowała mogą na ciągniki rolnicze.
- 1 0
-
2014-02-09 14:31
Kolejny artykuł o obrazach
i znów te same prace. Nie macie innych artystów? A może to promocja kolegów i koleżanek szanownych "redaktorów"?
- 2 1
-
2014-02-08 23:10
Ewidentnie hit!
- 0 0
-
2014-02-08 09:50
Jaki salon taki jeleń
Widziałem w życiu "salony", kuchniosalony i salony.
W tych ostatnich nie było jeleni.- 4 0
-
2014-02-07 12:54
Imitacja piaskowca z promocji w OBI (1)
i w mieszkaniu wygląda jak w marnej pizzerni - to jest hit na kaszubach?
- 15 7
-
2014-02-07 22:34
nie czepiaj sie kaszubów
bo tam sie nie wiesza makatek i sztucznych jelonków
- 7 0
-
2014-02-07 17:37
Jeleń na salonach ma przypominać mężczyznom, że prędzej czy później zostanie rogaczem
Bo to takie salony zdradliwe i towarzystwo obłudnie wielce
- 10 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.