To już tradycja, że co trzy miesiące wrzeszczańska restauracja Eliksir proponuje gościom nową kartę połączoną z autorskimi koktajlami. Nie inaczej było w ostatni czwartek, kiedy to uczestnicy kolacji komentowanej jako pierwsi skosztowali potraw z zimowego "Ukrytego i zapomnianego menu".
W październiku Eliksir wprowadził
"Kartę Zmysłów" i pierwsze w Polsce tzw. menu koncepcyjne, ale to już przeszłość, bo czwartkowa kolacja zainaugurowała nowe menu. Tym razem szef kuchni postawił na dobrze znane tradycyjne smaki, takie jak barszcz, rolada śląska czy pierogi ruskie, ale podane w nowym, chwilami nieoczywistym i zaskakującym stylu. Skąd pomysł na powrót do kulinarnych korzeni, ale wzbogaconych elementami typowymi dla zimy i karnawału?
- Przepisy z nowej karty są przepisami klasycznymi, czyli wróciliśmy do kiszonek, do barszczu, golonki i zimnych nóżek. Chcieliśmy jednak zaskoczyć formą podania - powitał gości szef kuchni, Paweł Wątor, by chwilę później uraczyć ich pierwszym daniem, czyli niewielką przekąską amuse-bouche. Mała przekąska była cudownie chrupiąca i okazała się doskonałym początkiem kolacji. Na skórce z pieczonego ziemniaka położono kawałek piklowanego buraka, żel z czeremchy, czarną kurkę i dressing z mirabelki. Jeden kęs, a tyle smaków.
Właściwą kolację rozpoczęła przystawka, która cieszy się w Polsce popularnością przez cały rok, choć w karnawale szczególnie często gości na naszych stołach. Mowa o
zimnych nóżkach, które w wykonaniu Pawła Wątora prezentowały się zupełnie inaczej niż zazwyczaj, choć w smaku przypominały dobrze znaną galantynę. Lekkości dodała jej zwłaszcza piana z octu. Całość zestawiono z koktajlem
Eliksir #1, który sam w sobie stanowił atrakcję za sprawą wafelka z kwaśnym musem z jabłka, słonego karmelu i mleka.
Klarowny
barszcz z pierożkami wspaniale pachniał wędzonką, choć to zupa, która przypadnie do gustu przede wszystkim miłośnikom wyrazistych i pikantnych smaków. To także wyzwanie dla tych, którzy na co dzień unikają czosnku... Poza tym zupa idealnie nadaje się na zimową porę, bo przyjemnie rozgrzewa.
Ten, kto spodziewa się w Eliksirze klasycznych
pierogów ruskich, będzie zaskoczony przede wszystkim formą podania. Farsz z sera twarogowego i pieczonego ziemniaka Paweł Wątor otulił, bo nie zamknął, płatem makaronu... pietruszkowego. Natomiast
Oskar Weręża zaproponował do tego dania lekko rozgrzewający koktajl
Elyx Peculiar Mule na bazie niskoprocentowego piwa imbirowego własnej produkcji.
Kolejny duet to zestawienie, które sprawdzi się zwłaszcza zimą: kaloryczne i treściwe.
Risotto z piklowaną marchwią, popcornem z ryżu i bardzo intensywnym w smaku dojrzewającym serem połączono z gorącym koktajlem
Tropiki zimą. Szef baru zmiksował infuzowany kokosem rum Havana z syropem kakao i klarowanym masłem. Tutaj zdecydowanie na pierwszy plan wysunął się oryginalny koktajl.
Rolada śląska to kolejny tego wieczoru ukłon w stronę tradycyjnej kuchni polskiej. Mięciutkie kluski śląskie, rozpływająca się ustach goleń wołowa i ogórek kiszony. Kropkę nad i stanowił chrupiący, lekko słony boczek. Całości dopełnił koktajl
Shakerato na bazie ginu, polskich owoców, gorzkiego likieru Campari, czerwonego wermutu i likieru wiśniowego. To dość mocna alkoholowa mieszanka, ale też i rolada wymaga konkretnego "towarzysza"...
Ostatnim daniem głównym był niezwykle maślany
morszczuk, położony na słodko-kwaśnym sosie paprykowo-pomarańczowym i kiszonej czerwonej kapuście. Brawa należą się za idealnie chrupiące chipsy z ziemniaka - aż szkoda, że było ich tylko kilka. To danie uzupełnił koktajl
Figazmakiem, czyli Olmeca Altos Reposado infuzowana makiem niebieskim, własnej produkcji marmolada, cytryna i syrop z migdałów. Smaczny, słodki trunek.
Ucztę zamknęła wariacja na temat sernika. Na kruchym cieście położono puszysty kozi ser, który przykryto gorzką czekoladą i uzupełniono lekko kwaśnym akcentem w postaci śliwki, jednak to koktajl na rumie
Espresso-Martiki-Tini grał w tym zestawieniu pierwsze skrzypce: intensywny, bardzo orzechowy i pobudzający za sprawą kawy.
Czwartkową kolację goście nagrodzili brawami i na koniec chętnie dzielili się wrażeniami z załogą Eliksiru.
Udział w wydarzeniu kosztował 189 zł za osobę. Nowa karta menu obowiązuje od 19 stycznia.