Narzędzie stworzone przez spółkę W4F przy wsparciu biotechnologów z Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego to świetne rozwiązanie dla miłośników wina i jedzenia. Serwis Delipair umożliwia dobór trunku do wszelkich potraw jednym kliknięciem.
bazuję na własnej wiedzy i upodobaniach
54%
ceną, wybieram te w promocji
18%
kupuję wino polecane przez znajomych
7%
o moim wyborze decyduje przypadek
17%
Delipair to serwis stworzony przez pasjonatów wina, programistów i... biotechnologów. Do przepisu z dowolnej kuchni świata proponuje trzy
idealnie dopasowane wina. Narzędzie bazuje na kompatybilności aromatycznych związków chemicznych w winie i daniu. Te same aromaty, występując w odpowiednim stężeniu w winie i potrawie, tworzą "pomost aromatyczny", który jest kluczem do idealnego dopasowania.
- Nasze narzędzie działa na tej zasadzie, że bierzemy stronę internetową z przepisem, z której pobieramy wszystkie składniki wchodzące w jego skład oraz metodę przygotowania danego dania. Mając te dane, możemy stworzyć "chmurę" związków aromatycznych właściwych dla danego dania. Tą "chmurę" zestawiamy z profilami win, które były analizowane pod kątem 54 związków aromatycznych. Te przepisy, gdzie w dużym stężeniu występują te same związki aromatyczne, jakie występują w winie wskazujemy jako właściwe dla danego wina. Nie sadzamy sommeliera, który analizuje każdy przepis osobno, ale proces ten jest całkowicie zautomatyzowany. Żeby do tego doszło, musieliśmy najpierw poznać, jak wygląda profil aromatyczny danego wina. W pierwszym rzucie przebadaliśmy najbardziej popularne wina - mówi Konrad Jagodziński, założyciel firmy W4F. Pomysł został przyjęty pozytywnie. Twórcy mieli poczucie, że ich narzędzie nie wykorzystuje w pełni swojego potencjału. Postanowili więc stworzyć program, który w łatwy i szybki sposób umożliwi dobór wina do dowolnego przepisu kulinarnego.
- Inspiracją do prac nad pomysłem była książka "Taste buds and molecules" autorstwa Francois Chartier. Opisany w niej sposób doboru win i dań, oparty na zgodności aromatycznych związków chemicznych zawartych w trunku i potrawie, zafascynował nas na tyle, że postanowiliśmy rozpocząć testy na sobie, rodzinie i znajomych. W efekcie powstała pierwsza wersja aplikacji dla producentów wina, której premiera odbyła się na największych włoskich targach wina - Vinitaly - dodaje Jagodziński. W niespełna trzy miesiące powstała pierwsza wersja narzędzia Delipair, która zapewniła firmie wygraną w konkursie winnych startupów na konferencji Digital Wine Communication Conference w Montreux. Na początku roku firma pozyskała niezbędne środki, a także nawiązała współpracę z biotechnologiczną firmą Spark-Lab z PPN-T.
W trakcie analiz wykonanych w laboratoriach biotechnologicznych firmy pozyskały wiedzę o stężeniu 54 związków chemicznych w 120 winach z 17 szczepów i 10 krajów. A do tego informacje o prawie sześciuset grupach produktów spożywczych. Powstała baza danych dała unikalną wiedzę, która posłużyła za fundament do dalszych prac nad rozwojem serwisu.
- Dzięki naszemu narzędziu można sobie poszerzyć horyzonty i poznać nowe szczepy win oraz poeksperymentować - mówi Jagodziński. Narzędzie Delipair ujrzało światło dzienne pod koniec sierpnia 2015 roku. Obecnie działa wyłącznie w języku angielskim, jednak jego twórcy już teraz przygotowują się do dalszej, globalnej ekspansji. W przyszłości planowane są kolejne wersje językowe, a także przeprowadzenie podobnych jak w przypadku wina analiz dla whisky, piwa oraz napojów bezalkoholowych.
- Na początku 2016 roku udostępnimy aplikację w języku polskim. Zaczęliśmy z winami, ponieważ kojarzą się one naturalnie z jedzeniem. Naszą metodę w testach używaliśmy już do whisky czy nawet do wódki. Mamy nadzieję, że nasz produkt się rozwinie. Myślimy też o napojach bezalkoholowych. Jest tu spore pole do popisu. Kierowcy nie muszą do posiłku pić jedynie wody, która jest obecnie chyba najczęstszym wyborem - dodaje Jagodziński.