- 1 Zobacz luksusowy jacht za 29 mln euro (59 opinii)
- 2 Zadbaj o włosy jak w azjatyckim salonie (3 opinie)
- 3 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 4 Trójmiasto w przewodniku Michelin (76 opinii)
- 5 Nie tylko city break na wiosenny urlop (29 opinii)
- 6 Whisky w kieliszkach, jej aromaty na talerzu (23 opinie)
Bieliźniarka, sekretarzyk, skrzynia czy odblaśnica? Meble z Jarmarku Św. Dominika
10 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat)
Targ staroci podczas Jarmarku Św. Dominika co roku przyciąga gapiów i kolekcjonerów. Choć największym powodzeniem cieszą się tam bibeloty, znajdziemy na nim również meble, niektóre nawet sprzed ponad dwustu lat.
Jak co roku Jarmark Dominikański sprowadził do Gdańska handlarzy z całej Polski. Tradycją imprezy jest już targ starci, na który trafimy idąc wzdłuż Podwala Staromiejskiego. Zarówno na tej ulicy, jak i na bocznych od niej, biegnących w stronę Motławy, znajdziemy sporo mebli i dodatków dla domu. Obok antycznych, wartościowych przedmiotów, nie brakuje też replik i współczesnych stylizowanych wykonań. Dlatego dla ich odróżnienia, potrzebne jest wprawne oko. Choć większość sprzedawanych przedmiotów stanowią drobiazgi - porcelana i bibeloty, wśród nich nie brakuje też mebli. Jak przyznają sprzedawcy, te na Jarmarku sprzedają się jednak bardzo sporadycznie.
Jeśli natrafimy na antyki, najczęściej są to meble z XIX i początku XX wieku - eklektyczne i w stylu art deco. Zdarzają się też te pamiętające jeszcze epokę baroku. Zazwyczaj te meble sprzedawane są w takim stanie, w jakim się zachowały. A że renowacja jest dość kosztowna, handlarze wybierają egzemplarze dobrze zachowane.
W tym roku na Jarmarku można znaleźć duży wybór lamp kryształowych.
- Od jakiegoś czasu Polacy kochają kryształowe żyrandole. Wcześniej uważaliśmy, że nadają się tylko do kościołów czy pałaców. A to nieprawda. Równie świetnie mogą prezentować się nawet w mieszkaniu w bloku - mówi pani Jolanta, sprzedawca.
Stare, kryształowe lampy posiadają kryształy ręcznie szlifowane. Najczęściej łączy się je z mosiądzem.
- To są stare lampy, które przywożę z różnych rejonów Włoch: Mediolanu, Rzymu, Neapolu. Znajduję je w opłakanym stanie, a potem nadaję im nowe życie. Często kryształy zbiera się latami z innych lamp, żeby złożyć jakąś lampę w całość - przyznaje sprzedawca.
Często spotykanym na jarmarku meblem są eklektyczne komody i bieliźniarki z końca XIX wieku. W tym roku uwagę zdecydowanie przykuwa sekretarzyk z przełomu XVIII i XIX wieku, intarsjowany, pochodzący ze Szwecji, z motywami w stylu myśliwskim (2,7 tys. zł).
- Stare meble, które można kupić w Szwecji, są zachowane w bardzo dobrym stanie, ponieważ wojna nie dokonała zniszczeń w tym kraju - mówi Krzysztof Matusik ze Szczecina.
To również u niego znajdziemy ponad dwustuletni wózek, który wzbudził zaciekawienie gapiów na tegorocznym Jarmarku. Wykonany z metalu, porcelany, płótna i trawy morskiej waży ponad 40 kg. Dziś może stanowić niepowtarzalną dekorację wnętrza.
Na innym stoisku ciekawą propozycją jest żuławski kufer w intarsjach z XVIII wieku, sygnowany w 1810 roku (15,5 tys. zł).
- Takie skrzynie były używane jako skrzynie posagowe. Podobne zobaczymy w Muzeum Elbląskiem i na Dolnym Śląsku w pałacach, bo to był mebel pałacowy - wyjaśnia sprzedawca, u którego znajdziemy również ludowy kredens chlebowy i barokowe lustro z XVIII wieku. - W tamtych czasach lustra nazywano odblaśnicą, jako, że dawały odblask - dodaje.
Tegoroczny Jarmark potrwa do 16 sierpnia.
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (17) 2 zablokowane
-
2015-08-13 10:09
Na jarmarku obudowa zegara wahadłowego ze sklejki 700zł
na alegro cały taki zegar zabytkowy z obudową i kryształowymi szybkami 500zł :-)
Strzygą baranów konkretnie.- 4 0
-
2015-08-13 18:20
Hmmm...
"Na innym stoisku ciekawą propozycją jest żuławski kufer w intarsjach z XVIII wieku, sygnowany w 1810 roku (15,5 tys. zł). "
Co to za pierdoły. 1810 rok to wiek XIX. :P- 6 1
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.