- 1 Trójmiasto w przewodniku Michelin (76 opinii)
- 2 Zadbaj o włosy jak w azjatyckim salonie (3 opinie)
- 3 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 4 Whisky w kieliszkach, jej aromaty na talerzu (23 opinie)
Weekendowy obiad za miastem - dokąd warto pojechać (cz.2)
Dwa tygodnie temu opublikowaliśmy pierwszą część tekstu rekomendującego miejsca, które warto odwiedzić planując weekendowy obiad za miastem. W tym tygodniu kontynuujemy zagadnienie - opuszczamy jednak południe Kaszub przenosząc się na północ, nad morze.
Zaczynamy od miejsc prowadzonych przez rodziny, w których zamiłowanie do gotowania dziedziczone jest z pokolenia na pokolenie.
Restauracja Ewa Zaprasza, Sasino
Pierwsza z nich - restauracja Ewa Zaprasza, koło Sasina - obchodzi w tym roku 25-lecie. Kilkanaście lat temu państwo Dmochowscy przejęli ją od rodziców.
Posmakujemy tu polskich dań, choć w nowoczesnym wydaniu. Właściciele otwarcie mówią o wpływach kuchni litewskiej, śródziemnomorskiej i francuskiej. Te ostatnie odnajdziemy w takich chociażby potrawach jak ślimaki po burgundzku czy móżdżek w cieście francuskim.
- Znani jesteśmy jednak przede wszystkim ze śledzia, który funkcjonuje u nas jako tzw. czekadełko - podawany jest przed daniem głównym. Goście go uwielbiają, często zamawiają na święta i kupują na wynos, w słoiczku. To jedyne danie w karcie, na które nie zdradzamy przepisu - jest tajny. Wszyscy myślą, że śledź przyprawiany jest śmietaną, mogę jednak zdradzić, że jej tam nie ma, jest za to majonez.
Godne polecenia jest także carpaccio z gęsiej piersi wędzonej w dymie liściastym, podawane z octem balsamicznym i grzybkami. Ponadto dorsz na czarnej soczewicy Beluga, kaczka pieczona z jabłkami, polędwica po angielsku, golonka. Staramy się też korzystać jedynie ze świeżych produktów, gdy tylko to możliwe unikamy towarów mrożonych - powiedział nam Łukasz Dmochowski, współwłaściciel lokalu.
W karcie znajdziemy też spory wybór sałatek, menu dziecięce i domowej roboty wypieki.
Odnowiony niedawno lokal - o przytulnym wnętrzu, z kominkiem - przez ostatnie ćwierćwiecze doczekał się stałego grona bywalców. Warto o tym pamiętać. Telefoniczna rezerwacja weekendowej wizyty pozwoli uniknąć rozczarowania - o wolne miejsca nie jest tu łatwo.
Weranda Ogrodnica, Jastarnia
- Ogrodnica to po kaszubsku weranda - miejsce, na którym latem, na Kaszubach, przyjmowano gości z radością i miłością. Staramy się robić to samo. Klienci naszej restauracji siadają na wiklinowych fotelach, a za dużymi oknami widzą piękny, zielony park. Weranda-Ogrodnica integruje też na spotkaniach autorskich, wieczorach z poezją kaszubską, dbamy o przyjazną atmosferę miejsca - powiedziała nam Jolanta Riedel, która prowadzi Werandę wraz z mężem.
W karcie królują ryby. Dania przygotowywane są tu głównie na bazie lokalnych, sezonowych produktów, wyjątkiem od tej reguły są jednak owoce morza - specjalność szefa kuchni, Marcina Locha: małże nowozelandzkie pieczone z sosem ronesco i parmezanem; krewetki orientalne z dodatkiem mleka kokosowego, trawy cytrynowej, imbiru, pikantnego mango, płatków nagietka i piany z martini bianco; przegrzebki na musie z kopru włoskiego, piany imbirowej, z nutą wasabi; mule po marynarsku.
W przewodniku Gault&Millau, który wyróżnił lokal jedną czapką kucharską, czytamy, że śledź Krelci w śmietanie i z cebulą to danie, po które wraca tu wielu gości. Rekomendowany jest także dorsz po andaluzyjsku w sosie ze świeżych pomidorów, oliwek i kaparów oraz halibut w martini ze szparagami, cukinią i duszonym rabarbarem.
1906 Gourmet Restaurant, Pałac Ciekocinko, Choczewo
1906 Gourment Restaurant, której przewodzi Paweł Dołżonek, to kolejne rekomendowane przez nas miejsce, będące jednak częścią większego kompleksu - eleganckiego Pałacu Ciekocinko, znanego także z organizowanych tu zawodów jeździeckich.
Restauracja, otwarta w piątkowe wieczory oraz weekendy, serwuje jedynie menu degustacyjne - pięcio- lub siedmiodaniowe (w cenie 150 lub 210 zł). Jego częsta zmienność wymuszana jest sezonowością lokalnych produktów.
W chwili obecnej zjemy tu m.in. seler pieczony w soli, z truflą i sosem z kurczaka oraz cykorię duszoną w soku z pomarańczy i szafranie, serwowaną z dzikim jabłkiem zbieranym z okolicznych pół oraz serem Ermlander z krowiego mleka.
- To niezwykle ciekawy produkt - dojrzewający ser robiony jest pod Olsztynem, przez Holendra, a dokładnie Fryzyjczyka. Dziennie powstaje tylko jeden jego krążek, a pracują na to zaledwie dwie krowy - mówił nam Paweł Dołżonek.
Posmakujemy też sztandarowego dania szefa kuchni - dorsza w popiele.
- Filet z dorsza atlantyckiego obtaczam w popiele z cebuli i pora, a następnie gotuję w 45 stopniach metodą sous vide. Podaję go z sosem z karmelizowanej cebuli i świeżymi płatkami kalafiora. Na talerz nakładam też piankę z wermutu. Inspiracją dla tego dania była natura, a dokładnie czarne, gładkie kawałki drewna wyrzucane przez morze na brzeg wraz z morską pianą - dodał.
Kolejnymi przysmakami są: smażony sandacz na puree z pasternaku, karkówka z prosiaka przygotowywana przez dwie doby (kąpana w solance oraz gotowana w 84 stopniach) oraz comber z sarny serwowany medium rare, z puree z topinamburu, trzema rodzajami marynowanych buraków (ćwikłowym, złotym, różowym) oraz z chutneyem z jarzębiny.
- Po sarnie podajemy pre-sedert - sorbet z marakui (choć nie ma go w karcie) z pianką z kokosa i startą świeżą limonką. Świetnie odświeża kubki smakowe. Nad głównym deserem pracowałem z kolei kilka lat. To gruszka konferencja gotowana w palonym maśle, z dodatkiem syropu klonowego i przypraw korzennych. Owoc nie pije tłuszczu, a robi się wręcz landrynkowy. Gruszce towarzyszą chipsy owsiane, orzechy włoskie oraz lody z pieczonego banana. Całość przykrywa cieniutka warstwa galaretki z wina deserowego.
Restauracja znana jest także z amuse-bouche - jajka w wersji royal, efektownie podanego w srebrnej zastawie. Z równiutko uciętym czubkiem, wypełnione jest pianą z polskiego sera oraz posypane solą selerową. To przysmak gwarantowany każdemu zasiadającemu tu do stolika.
Czytaj także: Blisko 700 koni i zawodnicy z 35 państw w Ciekocinku oraz Natura luksusu. Pałac dla gości premium.
Restauracja Natura, Rosevia Resort, Jastrzębia Góra
Restauracja Natura mieści się z kolei w otwartym dwa lata temu pensjonacie Rosevia - minimalistycznym, utrzymanym w prostym, skandynawskim stylu. W kuchni rządzi Mariusz Kucharczak, przywiązujący wagę do regionalnych i sezonowych produktów.
- Sery sprowadzamy z kaszubskich gospodarstw, miody z zaprzyjaźnionych pasiek. Warzywa i zioła uprawiamy sami, na terenie resortu. Mięta, szałwia, bazylia, nasturcje, nagietki, ogórecznik, skorzonera, salsefia - wszystko to pochodzi z naszych ogródków i szklarni. Nadmiar ziół suszymy, palimy, a popiół dodajemy do ciasta, z którego codziennie wypiekamy pieczywo. Dlatego nasze bułki są charakterystycznie czarne. Dodam jeszcze, że podajemy do niego masło z pieczonym szpikiem. Sami wędzimy mięsa i ryby, a także deseczki, na których podajemy pieczywo. Zbieramy też szyszki, robimy z nich octy, oliwy, macerujemy, z pędów sosny robimy nalewki - wykorzystujemy wszystko to, co oferuje nam okoliczna natura. Niedługo pojawi się u nas dziko rosnący czosnek niedźwiedzi, szczawik zajęczy, rumianek, czeremcha, jarzębina - opowiadał Marcin Kucharczyk.
Menu lokalu zmienia się cztery razy w roku, zgodnie z jego porami. Znajdziemy w nim zupy, dania rybne i mięsne, a także makarony i risotto. Dwa specjały, które zawsze obecne są w karcie, niezależnie od pory roku, to przystawki: tatar z polędwicy jelenia, podwędzany, z pianą z kiszonego ogórka (obecnie podawany w kuli lodowej, na kamieniach podlanych zimnym azotem) oraz jajko gotowane w 70 stopniach, z kaczką confit, sosem z ciemnego piwa i majonezem estragonowym.
Miejsca
Opinie (57) 10 zablokowanych
-
2017-03-04 10:55
Sasino jest ok bardzo smacznie
- 6 0
-
2017-03-03 23:18
Karwia
Piwniczka u Jerzego Wąsowskiego
To jest miejsce !!!!!!!!!'n- 1 0
-
2017-03-03 20:27
dym..... (1)
pierś z gęsi wędzona "dymie liściastym".
A to ciekawe jest.
Jak wygląda dym liściasty?- 6 0
-
2017-03-03 22:04
Inaczej niż iglasty. Nie wygląda, a pachnie. Np. dym z drzewa bukowego.
- 3 0
-
2017-03-03 20:21
w mc'donalds spotkajmy się ;)
Restauracja MC 'donalds .Znajduje się w każdym większym mieście.Pysznie , zdrowo i tanio....Jedzenie tworzone z pasją i najlepszych składników oraz kucharzy !!! Napewno wrócę tam nie raz ..
- 14 5
-
2017-03-03 14:24
jakie to Kaszuby, Kaszuby to kartuzy kościerzyńa itp (5)
A Wejherowo hel czy inne dziury to żadne kaszuby
- 10 43
-
2017-03-03 20:19
masakra i ty jesteś z pomorza ...?? znasz historię swego regionu ..??
- 9 0
-
2017-03-03 20:06
Weź poczytaj o Kaszubach trochę a potem się wypowie dz
- 12 0
-
2017-03-03 19:41
Dokładnie
Mi się rzygac chce jak mi kit wciskają że jestem na Kaszubach. Zawsze odpowiadam że jesteśmy w Sasinie i tu nie ma ani jednego Kaszuba.
To jest zbierania powojenna sami przesiedleńcy. Pozdrawiam.- 5 11
-
2017-03-03 15:03
(1)
Taaa to Mazowsze albo Śląsk
- 13 0
-
2017-03-03 16:10
A ja codziennie widze napis "Gdansk stolica Kaszub" wiec nie fokaj ;).
- 8 1
-
2017-03-03 19:07
restauracja
Restauracja Promenada jastrzębia góra....polecam i sam nie raz tam wracam...
- 0 0
-
2017-03-03 15:08
uwaga! palona i zwęglona żywność jest rakotwórcza!
- 8 3
-
2017-03-03 12:56
Karty sezonowe (1)
Bardzo dobrze, że coraz więcej restauratorów przekonuje się do kart sezonowych. Menu krótsze, ale to dobrze - można przyjechać za jakiś czas i spróbować czegoś nowego ze świeżych składników. Ostatnio miałem okazję jeść w Zamku w Rzucewie, przepyszna czernina!
- 15 0
-
2017-03-03 15:00
Ale Rzucewo to nie ten styl, co propaguje autorka.
W tym jest problem, że jest wiele świetnych miejsc a które w cyklach pomijane będą, bo są zbytnio ... tradycyjne.- 7 0
-
2017-03-03 13:29
Reklamowane miejsce jest zamknięte.... (1)
W dniach 27.02 - 08.03 Kawiarnia Weranda jest nieczynna
- 2 3
-
2017-03-03 14:34
Tagedia
i to kilka dni.
Kończyłeś gimnazjum?- 5 2
-
2017-03-03 14:31
Ja proponuję drugi kierunek:
Elbląg, Kadyny, Tolkmicko, Frombork - nie podaję nazw, ale jak ktoś szuka to znajdzie, a ryby lepszej niż w Tolkmicku nie jadłem ;)
- 10 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.