• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rockmeni też lubią luksus. Wymagania Bon Jovi przed koncertem w Gdańsku

Marta Nicgorska
14 czerwca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Zespół Bon Jovi ma niemałe wymagania kulinarne przed koncertem w Gdańsku. Zespół Bon Jovi ma niemałe wymagania kulinarne przed koncertem w Gdańsku.

Scena w kształcie cadillaca, w garderobie ściany wyściełane materiałem, mnóstwo owoców oraz specjalne pomieszczenie na pralnię i suszarnię. To tylko kilka z życzeń legendarnej grupy rockowej, która 19 czerwca wystąpi na stadionie PGE Arena i przyleci do Gdańska z własną pralką.



Na podobnej scenie wystapi Bon Jovi na PGE Arenie 19 czerwca. Na podobnej scenie wystapi Bon Jovi na PGE Arenie 19 czerwca.
Kontrowersyjna Lady Gaga, która wystąpiła w 2010 roku w Ergo Arenie zażądała m.in. specjalnego rodzaju żółtego sera, który jest praktycznie bezzapachowy. Kontrowersyjna Lady Gaga, która wystąpiła w 2010 roku w Ergo Arenie zażądała m.in. specjalnego rodzaju żółtego sera, który jest praktycznie bezzapachowy.
Rammstein mieli indywidualne lekcje... jogi przed koncertem w Trójmieście. Rammstein mieli indywidualne lekcje... jogi przed koncertem w Trójmieście.
Jennifer Lopez słynie nie tylko z rytmicznych piosenek i dopracowanych układów choreograficznych, ale też z gwiazdorskich wymagań. Jennifer Lopez słynie nie tylko z rytmicznych piosenek i dopracowanych układów choreograficznych, ale też z gwiazdorskich wymagań.

Niebywałe wymagania arystów są:

Czarne Porsche dla Lady Gagi, używany wyłącznie jeden raz czajnik dla Erykah Badu, lekcje jogi na życzenie Rammstein, butla tlenu dla Ozziego Osbourne'a, biała garderoba, 2 lampy weneckie oraz ruchomy stół do masażu dla Jennifer Lopez - takie zachcianki miały gwiazdy, które wystąpiły w Trójmieście. Jak długa jest lista wymagań grupy Bon Jovi przed koncertem na gdańskim stadionie?

Już wcześniej informowaliśmy, że zespół zagra na scenie w kształcie cadillaca. To koncepcja, którą wymyślili sami artyści. Dwie takie sceny funkcjonują zamiennie - krążą między miastami podczas tegorocznego tournee Bon Jovi. Głośno było też w mediach o tym, że grupa podróżuje z własną pralką i suszarką. Na gdańskim stadionie już czeka specjalne pomieszczenie, w którym zespół będzie mógł ulokować swój własny sprzęt AGD. To rzadkość. Na ogół organizatorzy sami muszą zapewnić pranie odzieży w jednej z pralni w danym mieście. Co ciekawe, artyści złożyli zapotrzebowanie na 270 ręczników.

- Rider techniczny Bon Jovi nie jest najbardziej ekstrawaganckim riderem jaki otrzymaliśmy do wykonania, ale jest trudny o tyle, że management przywiązuje dużą wagę do dokładności i precyzji w realizacji wymagań - przyznaje Janusz Stefański z agencji koncertowej Prestige MJM, która wspólnie z Areną Gdańsk Operator jest organizatorem koncertu na PGE Arenie.

Na kilka dni przed koncertem organizatorzy uchylają rąbka tajemnicy i ujawniają szczegóły ridera technicznego oraz kulinarne oczekiwania zespołu, z których Bon Jovi słynie.

- Management Bon Jovi nie określił dokładnego wyposażenia garderoby i kolorystyki pomieszczeń. Prócz stołu, krzeseł, kanap, powinny się znaleźć dwie lampy oraz dwa drzewka dekoracyjne. Jedna rzecz dotycząca aranżacji zwraca jednak większą uwagę. Ściany nie mają wyglądać jak... ściany - mówi Janusz Stefański. - Prawdopodobnie zostaną wyściełane materiałem - dodaje.

Wymagania dotyczące kulinarnych preferencji zespołu i całej produkcji koncertu są znacznie dłuższe. Posiłki zostały precyzyjnie opisane. Na śniadanie organizatorzy, wspólnie z kucharzami ekipy Bon Jovi, mają przygotować pieczywo z rodzynkami i angielskie muffinki oraz solidną porcję owoców: jagody, arbuz, spadź, ananas oraz kantalupa (jedna z odmian melona).

Na drugie śniadanie zespół i jego management mogą skosztować startych ziemniaków smażonych z cebulką lub bardzo popularnych w Stanach Zjednoczonych biscuits n'gravy. Poza tym, organizator musi przygotować dwie lokalne i dwie międzynarodowe gazety. Z dużą starannością management Bon Jovi przedstawił również swoje oczekiwania dotyczące lunchu dla zespołu i jego współpracowników. Poza gorącymi przystawkami mięsnymi na stole musi znaleźć się między innymi zupa z krakersami oraz kilka rodzajów sałatek. Niezbędny jest też bar z krojonymi wędlinami. Na listę potraw na kolację dominują przede wszystkim ryby: halibut na parze, opiekany dorsz, stek z tuńczyka, łosoś i sum.

- Do tego należy dodać takie dania, jak grillowany stek, pieczona wieprzowina podsmażana na sposób chiński, mięso duszone z warzywami, raviolli, naleśniki z warzywami, precelki oraz surowe, niesolone migdały - wymienia Marek Kurzawa z Prestige MJM.

Odpowiednia obsługa gastronomiczna dla Jona Bon Jovi musi być też zapewniona przed samym koncertem. Tuż przed wyjściem na scenę lider amerykańskiego zespołu może skosztować jednej z kilku potraw.

- Musimy przygotować między innymi cały garnek z rosołem z kury, sałatkę z grillowanym kurczakiem, bochenek francuskiego lub włoskiego chleba, paterę owoców oraz mały talerz z młodą marchewką, selerem, pomidorkami koktajlowymi oraz sugar snap pea, który jest specjalną odmianą grochu - wymienia listę oczekiwań lidera zespołu Mateusz Pawlicki z Prestige MJM.

Koncert Jennifer Lopez w Gdańsku, którego producentem była ta sama agencja koncertowa, która ściągnęła do Polski po raz pierwszy Bon Jovi, przysporzył MJM Prestige sporo zachodu. W 20-stronicowym spisie wymagań dla organizatorów J.Lo uwzględniła zarówno kwestie dotyczące aranżacji wnętrz (na biało urządzona garderoba), jadłospisu czy tak prozaicznych rzeczy jak rozmieszczenie ładowarek do Blackberry oraz iPoda przy łóżku.

Wymagania pobytowe Bon Jovi nie są tak wybujałe, jak w przypadku piosenkarki, z prostej przyczyny - artyści nie planują spędzić nocy w Gdańsku. Zespół zarezerwował wprawdzie noclegi w pięciogwiazdkowym Hotelu Hilton przy nabrzeżu Motławy, jednak - jak udało nam się ustalić - Bon Jovi nie planuje skorzystać z możliwości zakwaterowania.

- Artyści przylecą prywatnym samolotem z Berlina, samochodami marki Mercedes zostaną przewiezieni prosto na gdański stadion, gdzie spędzą kilka godzin. Po koncercie opuszczą Trójmiasto - w hotelu zatrzyma się tylko ekipa współpracowników - mówi Janusz Stefański.

Hilton został zakontraktowany z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem jako miejsce pobytu, ale decyzja o skorzystaniu z zakwaterowania, zapada na kilka dni przed koncertem. Pokój dla Bon Jovi będzie czekał w pogotowiu na wypadek, gdyby muzycy zmienili zdanie i zechcieli zatrzymać się w Gdańsku.

- Chociaż hotel początkowo przeznaczył dla nich wszystkie apartamenty, zespół zdecydował się na pokoje Hilton Deluxe. Każdy z członków zespołu, nawet lider, ma zarezerwowany pokój o takim samym standardzie. W sumie zajmą 16 pokoi. Dla porównania - występująca we wrześniu 2012 roku w Gdańsku i mieszkająca również w Hiltonie Jennifer Lopez, dla swojej rodziny i najbliższych współpracowników zarezerwowała aż 24 pokoje - mówi Monika Ugodowska z działu marketingu Hotelu Hilton Gdańsk.

Koncert Bon Jovi to gigantyczne pod względem technicznym przedsięwzięcie, którego rozmiar obrazują liczby: 41 ciężarówek (ze sprzętem, sceną, oświetleniem, nagłośnieniem), 1 tir gadżetów dla fanów, 3 dźwigi i 12 wózków widłowych oraz 250 osób do skonstruowania sceny, która ma powstać w 3 dni. Wielkie przygotowania na gdańskim stadionie zaczną się już w niedzielę.

Wydarzenia

Bon Jovi (69 opinii)

(69 opinii)
99, 180, 250, 190, 350, 500, 1490 zł
rock / punk, pop

Miejsca

Zobacz także

Opinie (61) 5 zablokowanych

  • No dobra ale GDZIE JEST RICHIE SAMBORA?

    .

    • 8 1

  • Nikt tego starca (starcow ) nie slucha wiecej w USA . Ja nie mysle ze oni mogo grac no zywo !.Banda dziadkow z wysokimi wymaganiami- tylko w POLSCE !
    Bon Jovi -to syf , ktorego by nikt I nie sluchal w cywilizownych krajach !!!

    • 6 11

  • zapraszam na podwieczorek (1)

    Ci wszyscy wielcy artyści mogą mi operdolić kolbe na dobranoc. w d*pach się poprzewracało. z tą kasa to można zrobić kupe potrzebnych i ważnych rzeczy zamiast kupowac sobie "życie na szczycie". jakieś studnie w Afryce niech sponsorują albo coś a nie rozbijaja się prywatnymi odrzutowcami.

    • 8 3

    • a Ty ze swojej pensji (o ile coś zarabiasz) ile przenzaczasz na "studnie w Afryce"?
      Przestańcie liczy nie swoje pieniądze - zarobii to mają. Rozumiem, że z Berlina do Gdańska mieli przyjechać PKP, obawiając się czy zdążą na koncert?

      Nikt nie bronił Tobie zostać gwiazdą muzyki, a jak nie masz talentu wokalnego to przynajmniej operatywnym człowiekiem potrafiącym zarobić konkretne pieniądze.

      • 7 0

  • W sumie miło z ich strony,

    że sami robią pranie ;)

    • 18 1

  • Rockmeni? (3)

    Oni nawet koło rocka nie stali

    • 11 8

    • (2)

      A kto stał?

      • 1 1

      • Guns'n'Roses starzy (1)

        • 2 2

        • Tylko oni? Gatunek jednego zespołu?

          I przepraszam, kto tak mówi?

          • 1 0

  • "legendarna grupa rockowa"

    hue hue

    • 3 8

  • Przesada (1)

    A sedesu ze złota nie chcą?
    Gruba przesada z tym wszystkim.

    • 5 3

    • sedese ze złota nie potrzebują, bo są takimi gwiazdami że...

      ... nie s****ą

      • 2 0

  • i może jeszcze dmuchane lale po 2 na te małe liche główki?! (1)

    • 4 0

    • nie potrzebują dmuchanych

      bo polskie lale na pstryknięcie palców wskoczą do wyra takim nadzianym starym dziadom. dlatego zrobili sobie na wszelki wypadek rezerwację w hiltonie, gdyby po koncercie uznali że chcą jeszcze p..ać poleczki.

      • 2 2

  • kilka rzeczy

    Pracuję w zwykłym pensjonacie i uwierzcie mi ludzie mają większe wymagania niż artyści.

    • 19 0

  • ciekawe czy do prania będą dodawać Calgon ?

    • 10 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane