• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pełna kobiecość. Trójmiejskie projektantki o modzie "plus size"

Monika Sołoduszkiewicz
15 lipca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Modelki o pełniejszych kształtach coraz częściej pojawiają się na wybiegach. Robyn Lawley w kampanii Evans UK. Modelki o pełniejszych kształtach coraz częściej pojawiają się na wybiegach. Robyn Lawley w kampanii Evans UK.

Wygląda na to, że świat mody wreszcie zrozumiał, że nie wszystkie znane kobiety noszą tzw. rozmiar 0. Pełne biodra, piersi czy sylwetka klepsydry to norma, a nie odstępstwo od niej.



Chociaż rok 2011 był przełomowy dla modelek o pełniejszych kształtach, to ich pojawianie się na wybiegach wciąż jest traktowane w charakterze ciekawostki, a nie zmiany sposobu myślenia o kanonie kobiecej urody. Sylwetka klepsydry w miejsce androgynicznego wieszaka? Wciąż mało prawdopodobne.

Modelki "plus size" określił(a)byś mianem:

- Jakkolwiek nazwiemy to zjawisko, według mnie jest to dobry znak, bo projektanci, wielkie firmy odzieżowe czy bieliźniarskie odpowiadają na potrzeby klientów noszących większe rozmiary. Myślę, że wynika to ze świadomości, że po ulicach miast nie chodzą idealnie szczupli ludzie, a w większości noszący rozmiar od M do XL. Przez wiele lat zarzucano branży modowej propagowanie określonego kanonu piękna. I może ten wzrost zainteresowania mediów i branży mody modą "size plus" jest właśnie pewnego rodzaju sygnałem nadchodzących zmian. Myślę, że to wszystko wynika z potrzeby bycia atrakcyjnym, pięknym, akceptowanym bez względu na rozmiar noszonej garderoby czy wiek - mówi Małgorzata Wasik, projektantka.

Modelki "plus size" najczęściej widujemy w kampaniach reklamowych znanych marek lub na wybiegach niszowych projektantów. Coraz więcej sieciówek wprowadza linie dla kobiet z rozmiarami od 44 wzwyż. Okazuje się, że wartość segmentu sprzedaży ubrań "plus size" rośnie w zastraszającym tempie. Z badań przeprowadzonych przez NDP Group wynika, że jego wartość w ostatnim roku wzrosła o blisko 18 mld dolarów.

- Modelki "plus size" na wybiegach, to z jednej strony unaocznienie powszechnej prawdy o przeciętnej sylwetce kobiecej. A z drugiej jest to dobrze zaplanowana kampania reklamowa marki, która swoje ubrania dedykuje kobietom najczęściej widywanym na ulicach i wszędzie, gdzie się poruszamy. Jest to też wyraz szacunku dla potencjalnych klientek, a także dowód na to, że kolekcja prezentuje się dobrze nie tylko na przysłowiowych "wieszakach", ale również na prawdziwie kobiecych sylwetkach. Modelki "plus size" występujące na pokazach najbardziej sugestywnie przemawiają do wyobraźni podobnych do nich samych kobiet, które dzięki temu widzą w modelkach siebie. Są pochwałą kobiecości, wyrazem jej akceptacji, a przede wszystkim dowodem na to, że nie tylko bardzo szczupłe, odbiegające od normy sylwetki mogą prezentować się dobrze i atrakcyjnie - zaznacza Grażyna Paturalska, projektantka.

  • Lane Bryant w kampanii "I'm no angel" udowadnia, że piękno nie ma rozmiaru. Wyraźna aluzja do kampanii Victoria's Secret.
  • Pierwsza modelka plus size w kampanii Calvina Kleina wywołała burzę. Myla Dalbesio nosi rozmiar 40/42.
  • Chromat, wiosna-lato 2015.
  • Zana Bayne, wiosna-lato 2015.
  • Ashley Graham w kampanii Swimsuits for all.
  • Crystal Renn w sesji dla francuskiego Vogue'a.

Jak to jest uszyte?

Przeciętna Polka ma rozmiar 40/42 i wciąż trudno jest jej kupić estetyczne, dobrze uszyte i modne ubrania. Trójmiejskie projektantki zapytaliśmy o specyfikę projektowania dla rozmiaru 44.

- Z doświadczenia szczerze mogę stwierdzić, że jest różnica (niewielka, ale jest). Zaprojektowanie i wykonanie sukienki w większym rozmiarze w mojej opinii jest trochę trudniejsze. Projektując i szyjąc dla modelek "plus size" należy wziąć pod uwagę tak ważne aspekty jak: budowa sylwetki, ewentualne krągłości, wcięcia, wypukłości, kształt sylwetki (np. jabłka czy gruszki itp). Ubranie ma modelować sylwetkę, podkreślać atuty i ukrywać mankamenty. Z drugiej strony pojawia się też aspekt ekonomiczny, o którym należy pamiętać. Według zasady: mniej zużytego materiału, to większe oszczędności dla firmy. Poza tymi dwoma różnicami wykonanie sukienki na miarę w jakimkolwiek rozmiarze wymaga ode mnie tyle samo nakładu czasu i energii - tłumaczy Małgorzata Wasik.

- Tak naprawdę nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, od jakiego rozmiaru zaczyna się "plus size", bo sam rozmiar o niczym jeszcze nie decyduje. Najważniejsze są proporcje. Kobieta nosząca rozmiar 44, która ma mniej niż 160 cm wzrostu wyglądać będzie "przysadziście", ale już przy wzroście 180 cm i więcej te proporcje prezentować się będą zupełnie inaczej. Odbierzemy ją jako przystojną, dobrze zbudowaną i bardzo kobiecą sylwetkę. Projektowanie dużych rozmiarów wymaga opracowania doskonałej konstrukcji kroju, który z jednej strony podkreśli walory sylwetki, a z drugiej skrzętnie ukryje wszelkie jej niedoskonałości. W przypadku małego rozmiaru najczęściej nie ma czego tuszować, bez nadzwyczajnych zabiegów wszystko dobrze leży. Z tego też względu nie wszystkie fasony i kroje nadają się zarówno dla małych jak i dużych rozmiarów i właśnie to powinno być podstawą projektowania odzieży - dodaje Grażyna Paturalska.

Burza w szklance wody

W czerwcu 2011 roku Robyn Lawley, Tara Lynn i Candice Huffine pojawiły się na okładce włoskiego "Vogue'a". Były pierwszymi modelkami plus size w historii, które znalazły się na okładce biblii mody. Robyn Lynn wspomina pracę na planie tej sesji jako chaotyczną. Nikt bowiem nie pracował wcześniej z modelkami o podobnych kształtach, które nie mieściły się w żadne kreacje przygotowane na sesję.

- Modelki w rozmiarze plus size na pokazie UFUFU? Dlaczego nie! Niewykluczone, że niedługo wraz z Michałem Starostem pokażemy kilka sylwetek właśnie w takich rozmiarach. Trzeba podążać za trendami światowymi, ale też za potrzebami rynku. A rynek pokazuje, że ta grupa docelowa nadal potrzebuje zaspokojenia odzieżowego - mówi Katarzyna Kmiecik, projektantka.

Myla Dalbesio w kampanii bielizny Calvina Kleina wywołała prawdziwą burzę udowadniając, że standardy piękna w modzie są już nieco archaiczne. Chociaż modelka nosząca rozmiar 40/42 wciąż jest traktowana w branży mody jak ewenement, to zatrudnienie jej w kampanii zapewnia dużą wyższą sprzedaż i jeszcze większy medialny rozgłos.

  • Okładka włoskiego Vogue'a z Candice Huffine, Tarą Lynn i Robyn Lawley w czerwcu 2011 roku była symboliczna dla modelek size plus.
  • Zana Bayne, wiosna-lato 2015.
  • Tara Lynn w sesji dla magazynu Elle.
  • Pomagają definiować kobiece piękno od 2004 roku. Jedna z kampanii na rzecz prawdziwego piękna marki Dove.
  • Chromat, wiosna-lato 2015.
  • Kampania "I'm no angel" promuje kobiety w każdym rozmiarze.

Kiedy kończy się 0 a zaczyna "plus size"?

Większości kobiet, które w sklepach omijają wieszaki z rozmiarami 34 i 36 trudno zaakceptować kanon piękna wyznaczany przez wyretuszowane okładki magazynów. Nie wszystkie z nas zaczynają dzień od warzywnego koktajlu, a kończą go na ćwiczeniach z Ewą Chodakowską.

- Bycie fit jest dla wielu ludzi stylem życia i rzeczywiście zwracają oni uwagę na to, co jedzą, jak jedzą i tak samo dużo wagę przywiązują do ćwiczeń fizycznych. Podczas wielu podróży obserwuję ludzi, którzy kompletnie nie przywiązują uwagi do tego, jak wygląda ich ciało. I nie mówimy tylko o młodzieży, która stołuje się w miejscach szybkiej obsługi, ale często o tzw. paniach na stanowiskach: prawniczkach, lekarkach, architektkach. To kobiety, które swój rozmiar tłumaczą brakiem czasu na dbanie o siebie. Można jednak śmiało powiedzieć, że taki wygląd jest przez nie akceptowany i nie zamierzają go zmieniać. My - projektanci - musimy stawiać czoła również tej grupie klientów. A proszę mi wierzyć, jest ona duża. Często słyszę pytanie, co jest w pracy projektanta największym wyzwaniem, czy też, co sprawia nam największą satysfakcję. Dla mnie najwięcej radości daje zadowolenie klientki właśnie w takim rozmiarze "plus size". Dość trudno jest wykonać kreację, w której taka klientka będzie wyglądać korzystnie i jednocześnie będzie się fantastycznie czuć - zaznacza Katarzyna Kmiecik.

Kiedy jednak pojawia się kampania z modelką mającą kilka dodatkowych kilogramów, zdania są podzielone. Z jednej strony chwalimy rozluźnienie sztywnego gorsetu wymagań wobec damskiej figury, ale z drugiej słychać głosy o promowaniu otyłości i niezdrowego trybu życia.

- W świecie mody terminem "plus size" określa się modelki powyżej rozmiarów, które widujemy na sztandarowych pokazach mody, czyli jest to rozmiar od 38 do 44/46. Jest to nomenklatura odnosząca się do świata mody, dotyczy tylko i wyłącznie modelek. Modelki "plus size" różnią się od kanonowych modelek większymi obwodami przy zachowaniu odpowiednich proporcji, wzrostem powyżej 170 cm. Są to modelki o kobiecych, naturalnych kształtach, o ciekawych rysach twarzy, o dobrej kondycji fizycznej. Więc gdybym była modelką, to z pewnością tą "plus size" i wcale nie czułabym się urażona - podkreśla Małgorzata Wasik.

Redefinicja piękna

Na oficjalnej stronie Dove znajdziemy wyniki badań, z których wynika, że tylko 2 proc. kobiet na świecie uważa się za piękne, 4 proc. Polek powiedziałoby o sobie, że są atrakcyjne, a 8 proc., że ładne. Liczne kampanie marki na rzecz prawdziwego piękna są odpowiedzią na tę smutną statystykę. Pierwsza ruszyła w 2004 roku i rozpoczęła się od pytania o definicję prawdziwego piękna. Zostało ono zadane na billboardach, które pojawiały się na całym świecie. W ten sposób Dove chciało zwrócić uwagę opinii publicznej na fakt, że prawdziwe piękno nie zależy od kształtu, wieku, koloru skóry ani rozmiaru ubrania.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (93) 5 zablokowanych

  • Figura klepsydry zdecydowanie tak ale... (14)

    Na zdjęciach przedstawionych w artykule Panie są po prostu puszyste a nawet bardzo puszyste. Chyba wszystkie mają biodra szersze od górnych części ciała. Figura w kształcie klepsydry TAK ale wielkim i grubym pupą mówię nie. Wspierajmy normalny, wysportowany i zdrowy wygląd ciała a nie skrajności, zdecydowanie nie dla wieszaków ale również duże "NIE" dla otyłości. Dziękuję za uwagę :)

    • 90 98

    • (4)

      przydałby się taki miernik wyciosany np. z drewna.. i każdą kobietkę do tego urządzenia przymierzać.. jak się nie mieści to kulka w łeb, albo wygnanie do innego kraju, albo przypalanie. Nie jesteś wystandaryzowanym jabłkiem na taśmie produkcyjnej to do kosza.. a odpady dla świń poproszę..

      • 30 22

      • (2)

        a drugi miernik dla facetów do fellusów.. :) a co tam! albo jak za niski to też do jaskini zabitej dechami..

        • 39 13

        • (1)

          dokładnie. Z anatomią taką czy inną można popracowac ale jak się z takim kurduplem na mieście pokazać?

          • 21 12

          • no to pracuj pracuj!

            • 14 3

      • badziewie do badziewia!

        • 0 0

    • Te baby są po prostu grube i powiedzmy to w prost. (1)

      Żadne puszyste tylko najzwyczajniej w świecie utuczone.

      • 33 40

      • te Ferdek

        ciekawe jaki z Ciebie ideał

        • 10 14

    • By PUPOM żyło się lepiej i panu z grubą PUPĄ.

      Na początek proponuję zakup słownika ortograficznego.

      • 29 4

    • Pupą lepiej nie mów, bo to może mieć przykre konsekwencje...

      • 11 2

    • grubym pupą mówię nie

      nie mówisz ustami tylko pupą? hmmm

      • 18 2

    • (2)

      pupom! pupOM nieuku!

      • 8 1

      • (1)

        Komu ty to piszesz :-) . Ludzie, którzy nie nauczyli się odmianów :-) bo nie czytali - nie mają pojęcia dlaczego rozróżnia się -ą i -om. Bo przecież słyszą to samo :-) . Ze słuchem mają takie same problemy jak z czytaniem a i z wymową również :-)
        Dlatego, mimo że ą i om mają krytyczne znaczenie dla interpretacji znaczeniowej - oni w ogóle tego nie rozumieją. To co mówią i piszą ma często odwrotny sens - czego nawet nie zauważają. Ergo - wypowiadają się bez sensu :-).

        • 7 1

        • Ze wszystkim się zgadzam, ale mówimy "odmian", a nie "odmianów" ;)))

          • 1 1

    • Ortografia!

      Komu, czemu? - PUPOM.

      (A twoja pupa jak wygląda i jakiego jest rozmiaru?)

      • 0 0

  • Ja lubię takie "rasowe" kobiety np. Kim Kardashian. (7)

    Tyłek połowę mniejszy i jest idealna. Nie chuda, nie gruba, wszystko ma na swoim miejscu. Kościste, aseksualne chudzielce z płaskim tyłkiem, cyckiem powiększonym, bo i on oklapł jak naleśnik przy tej "diecie-cud" są po prostu w świecie nieapetyczne, ich widok wręcz odrzucający.
    Na zdjęciach dodanych do artykułu nie ma co ukrywać, są mocno otyłe kobiety, zbyt mocno. Na zdjęciu z tego włoskiego "Wołga" mają ładne buzie, to na plus, bo wieszaki są zawsze wysuszone i brzydkie.

    • 71 18

    • (6)

      sam zapewne jesteś skrzyżowaniem Brada z Bradleyem ...mnie tez podobają się babki w typie KK ale cóż mają zrobić te które choćby się zkichały toi tak nie będą tak wyglądać? I to nie z powodu takiej czy innej diety, wychudzenia czy otyłości. Jedna będzie mieć płaski biust inna tyłek bo taką mają budowę. I co? Zastrzelić się mają bo u kogoś budzą odrazę?

      • 8 15

      • będą! uwierz mi będą, w rok ale to kosztuje (2)

        moja żona, po ciąży przez 5 lat walczyła dietami z rozmiarem 48 (przed porodem 40, a w tyłku byłem zakochany - ideał) z efektem 0,05% rezultatu... no i zmieniła tryb życia, bardzo diametralnie z tym, że wpieprza co chce i ile chce. Z pulsometrem biega, jeździ rowerem, pływa, startuje w Skandii a teraz KingOscar w Gniewinie ma zamiar ogarnąć w pierwszej połowie, wystarczy 1,5 godziny dziennie na trening kardio. Wyrzeczenia: likwidacja FB, zmieniliśmy pakiet cyfrowy na podstawowy bo nie ma kiedy oglądać, nie słodzi cukrem ale je lody czasami i to nie małe, więcej warzyw ale surfburgera też je, zamiast siedzieć i narzekać, że pada i jest zimno to wskakuje w autobus i godzinkę basenu ma za sobą, najważniejsze wyrzeczenie: NIE WIERZCIE W DIETY CUD BO CUDA SIĘ NIE ZDARZAJĄ!!! Tylko ciężka praca.

        • 29 6

        • haha, ciekawe

          ten post (pierwszy w drzewie) ma lajków 11/0
          a post o IDENTYCZNYM PRZESŁANIU inaczej sformułowany wyżej ma 17/9 :D:D:D

          czyżby debile (debilki?) nie rozumiały słowa pisanego?

          • 6 6

        • a w ogóle umiesz czytać ze zrozumieniem? niektórzy mają taką budowę że musieliby inwestowac w operacje plastyczne. I po co ja się pytam? Zeby jakis koleś w necie orzekł że jest ok? Bez żartów

          • 12 12

      • RE: Do tej od Brada i Bradleya! Na szczęście nie jestem ich skrzyżowaniem (1)

        ani nie jestem do nich podobny, ja jestem przystojny w porównaniu do tych facetów o mysim/szarym kolorze włosów i twarzy. Co do dalszej części Twojej wypowiedzi: "ale cóż mają zrobić te które choćby się... ", "Zastrzelić się mają bo u kogoś budzą odrazę" - nie intersuje mnie co mają zrobić, to Twój problem, ja napisałem swoją SUBIEKTYWNĄ opinię. Wypowiedź zacząłem od słowa "Ja" - jakbyś nie zauważyła, a nie od: "Ma się Wam podobać taka i taka". Nie musiałaś odpowiadać ;)

        • 9 7

        • Ty tez nie, a mniemanie o sobie jak widzę masz świetne, szkoda że niczym konkretnym nie poparte ale to częste w dzisiejszych czasach...'Znawco' ;-)

          • 5 3

      • Nie mogą chodzić gdzieś indziej? :-).

        • 0 2

  • Fajne kobitki, a zwłaszcza trzecia od lewej.

    Fajniutka, seksowna kobietka, delisia delisia :)

    • 35 13

  • W Macu jest full takich "modelek"! (6)

    Niedługo sponsorami mody w takim układzie będą producenci hamburgerów i parówek! Poproszę 4 hamburgery z potrójnym serem, dużą cole, ciastko albo nie.. 10 ciastek, bo jutro mam pokaz i muszę dobrze wyglądać! Coś jeszcze?

    • 46 46

    • owszem... coś jeszcze... (5)

      Nie każda puszysta kobieta obżera się w mcdonaldsie... Ja na przykład ważę 95kg/170cm - jestem otyła! Uważam na to co jem, jak mogę to ćwiczę...
      Coli nie widziałam dawno, a na hamburgery w mc nie mogę patrzeć... I co? Hormony nie pozwalają schudnąć bardziej!! Chudnę 5kg, potem znowu tyję i tyle...

      I denerwują mnie tacy ludzie jak Ty, którzy patrzą na mnie z szyderczą miną i odrazą i się naśmiewają - o, bo ona na pewno się obżera.. Durny polski naród, który szydzi ze wszystkiego, co dla nich osobiście odbiega od normy...

      Dziękuję - do widzenia!

      • 20 19

      • Ci którzy patrzą z odrazą na kobiety które nie mieszczą się w ich kanonie urody sami niewiele sobą reprezentują i najczęsciej kobiety nie zwracają na nich większej uwag- stąd frustracja i to całe gadanie co to nie oni. Gdyby nie fora internetowe nikt nie dowiedziałby się o ich istnieniu więc nie ma chyba sensu przejmować się ich opinią.

        • 11 3

      • (2)

        weź się za ćwiczenia. ruch + dieta i waga leci w dół. a nie stękaj o hormonach

        • 13 9

        • weź się zajmij swoim życiem

          • 8 2

        • Głupek.

          • 0 1

      • Zmień endokrynologa, to nieprawda, że przez hormony nie da rady schudnąć. Musisz mieć źle dobrane leki. Mi się udało, a mama z Hashimono nigdy nawet nie przytyła, więc naprawdę radzę zasięgnąć opinii kogoś innego. Dietetyk też by pomógł. Nie wystarczy unikać fast foodów i się nie obżerać. Czasami sami popełniamy też błędy dietetyczne w takich kwestiach, że można się zdziwić.

        • 4 0

  • Wszystko ok, ale... (6)

    Jak modelka jest chuda to zaraz draka, że promuje się anorektyczki...
    Jak jest pulchna to zaraz, że promuje sie grubasów i niezdrowy tryb odżywiania...
    A swoją drogą to 40/42 to już plus size??? takie ubrania najszybciej znikają z wieszaków w sklepach z ubraniami!!!

    • 64 14

    • 38/40 to normalny rozmiar. (4)

      Poniżej i powyżej to odchyły od normy.

      • 13 18

      • A przy jakim wzroście? (3)

        Bo nie wiem, jaki wzrost to odchył od normy. Kobieta 155 z rozmiarem 40, to już raczej "puszysta", natomiast 38 przy wzroście 180, to chudzielec. Te za niskie i za wysokie też równać do normy?

        • 15 7

        • Tak, równać. Idealny wzrost dla kobiety to 170cm, a więc przyjmijmy ten wskaźnik za normę. (2)

          • 11 18

          • (1)

            idealny bo?

            • 4 2

            • bo AS ma 172

              • 0 0

    • bo oni mierzą nastolatki :P

      • 4 6

  • Celebracja czegość co jest złe i niestetyczne? (2)

    Przecież te modelki są zwyczajnie grube i nieatrakcyjne. Otyłość jest chorobą więc umieszczanie takich zdjęć poza wątpliwymi wrażeniami estetycznymi to promowanie chorób układu serca i nie tylko.
    Polki generalnie są otyłe, zbyt często mają oponki, wielkie tyłki i nic z tym nie robią.
    To trochę smutne, podobnie jak promowanie modelek XXL.

    • 31 60

    • otylosc jest choroba co najwyzej u 0,000001 proc.

      reszta to zwykly wynik zarcia ponad miare . Nie mow ze u kobiety wypijanie 6 piw,zjedzenie 4 golonek a po tym caly tort z marketu i paczki to choroba !. Chlopie ! malo to razy sie widuje w markecie kobiety ktore biora pakiet z paczkami chyba 10 czy 20 i zjadaja calosc zanim sa przy kasie a potem ida na lody i na maca .......i jaka to choroba ? ...raczej bezmyslnosc . W marketach wrecz rodzice dzieciom kupuja burgery w paczkach i gorace kubki na obiadek a poza siedza w macu i dziecku w wozku frytki podaja oraz cole !:) .choroba ? :)

      • 13 8

    • To są zwykłe tuczniki

      A zakompleksione panie robią wielką wrzawę, że im się to wytyka.

      • 13 9

  • Modelka plus vs modelka plus. (1)

    A mi się nie podoba wrzucanie wszystkich modelek plus size do 1 worka. Kate Upton wygląda super! Ale Panie na zdjęciach powyżej to jest dla mnie już inna liga - niekoniecznie zła, ale inna. można mieć kobiece kształty i zadbane ciało (jak KU) - dla takich kobiet powinna być osobna kategoria modelingu i takie głównie chciałabym widzieć na zdjęciach - piękne i kobiece. Plus size nie powinien być wymówką do bycia zaniedbanym. Każdy jest piękny na swój sposób, ale nie wmawiajmy sobie,że to ideał piękna.

    • 18 13

    • Byndzol to byndzol a nie seksi oponka.
      Pokaż jak biegasz albo podskakuj - pośmiejemy się.
      Śmierdzą , sapią jak spreżarka , zajmują dwa miejsca i wyglądają jak to co jedzą przed zarżnięciem.

      • 1 5

  • Model

    Polska drugą Irlandią? Polka to rozmiar 36? puknijcie się, 5% Polaków ma za co dbać o siebie a pozostali? Mam rozmiar 38 i lekarze się czepiają, że mam za mało tkanki tłuszczowej jest, mi dobrze, ale czy do końca jest to zdrowe?

    • 15 4

  • Kobiecość (14)

    Gdy byłam młodą dziewczyną nosiłam rozmiar 36, po urodzeniu pierwszego dziecka miałam rozmiar 38, po urodzeniu drugiego stanęło na 40. Odżywiam się zdrowo, uprawiam fitness, jeżdżę na rowerze, dużo spaceruję i dzisiaj w wieku lat noszę rozmiar 42. Myślę, że ciało kobiety w naturalny sposób się zmienia, nie można dać się zwariować. Gdybym dzisiaj nosiła rozmiar 36 byłabym pomarszczoną starszą panią, a tak jestem kobietą, chyba nadal atrakcyjną, w nieokreślonym wieku, czego życzę wszystkim kobietom!!!

    • 111 16

    • (1)

      To twoje zdanie...

      • 18 17

      • i to najważniejsze, że to zdanie tej pani

        bo ten kto ma poczucie własnej wartości i ceni siebie, ten jest atrakcyjny !

        a nie ten, kto się ciągle użala, że ma kilka kilo za dużo

        • 19 5

    • co ty bredzisz kobieto ? (7)

      moja zona ma 64 lata i nosi rozmiar 36 od 40 lat !. Z twojego toku wynika ze sie kobieta powieksza za sprawa '' magii '' :) .tak sie kazda tlumaczy ze to '' normalne i srululu '' . O zdrowym odzywianiu 99 proc Polakow nawet pojecia nie ma ! . Ciekawe czy jesz zdrowo i czy kupujesz np. warzywa z planacji ekologicznych w Norwegii bo jak nie to zapomnij o zdrowym odzywianiu . Znam takie co nagle tydzien przed latem wsiadaja na rower bo zauwazyly ze ona ma 60 kilo wagi i lato idzie :) gdyby mniej jadla to by nie bylo grubasa 60 kilowego . proste

      • 12 61

      • 60 kilowy grubas? To chyba ma wzrostu 158 w kapeluszu. (4)

        Dziewczyna 170 cm mając 60 kg jest szczupła.

        • 51 3

        • Ciekawe, kto minusuje. (3)

          Ile niby ma ważyć dziewczyna metr siedemdziesiąt? 40 kg?

          • 35 2

          • (2)

            50kg

            • 2 35

            • Aha. Skończysz gimnazjum, zobaczysz kobiety nie tylko na redtube, to ci przejdzie.

              • 33 1

            • To już nie dziewczyna

              Zero biustu przy takiej wadze.

              • 23 2

      • Mam 175 cm wzrostu

        i ważę 63 kg, noszę rozmiar 38 i uważam się za szczupłą.

        • 6 1

      • 60kg grubasa? :0

        Boże ! przy jakim wzroście? ja mając 187cm chciałabym mieć 60kg.. :D ale jest to nie osiągalne :D
        Zresztą jacy tu wszyscy mężczyźni znawcy ciał po ciąży, diet, zdrowego odżywaiania no i ruchu..
        Spójrzcie na siebie :mieśnie piwne zwisające do kolan.. skarpetki i sandały.. mistrzowie stylu, elegacji..
        Każdy zaraz dietetyk i trenel personalny.

        ŻENADAAA

        • 13 1

    • tak to sobie tłumacz :) (2)

      jestes zwyczajnie spasiona i tyle

      • 6 14

      • ha, ha, dobre (1)

        Kim Wild, ważyla w mlodosci 55 kg przy wzroscie 173 chyba, i co, spasiona była?

        • 3 10

        • a Britney Spears twierdziła ze jest dziewicą, jak wszyscy Bacstreet Boys

          i inne cudaki z szołbiznesu

          • 4 1

    • miłośnik piękna

      dobrze prawisz,daj namiary na siebie:) chętnie ocenię twoje wdzięki na żywo...

      • 0 0

  • (6)

    Pełna kobiecość? Wolne żarty. Trzeba sobie powiedzieć wprost, że to żadna kobiecość, żadna puszystość tylko zwyczajne utuczone spaślaki, które zamiast się zdrowo odżywiać żrą jak świnie, zamiast pobiegać zalegają na kanapie i żrą chipsy, zamiast iść na basen czy do klubu fitness idą na fastfooda. Ani to miłe dla oka ani zdrowe ani estetyczne, po prostu żal.pl. A już z pewnością nie jest to przykład godny naśladowania i pokazywania. Grubasy powinny dopłacać do składek zdrowotnych, gdyż ryzyko wystąpienia u nich poważnych chorób jest znacznie wyższe niż w przypadku normalnych ludzi. Tak samo grubasy powinny dopłacać do biletów samolotowych, bo sam grubas potrafi ważyć więcej niż ja i mój bagaż razem wzięci.

    • 42 88

    • (1)

      A idioci nie powinni mieć dostępu do internetu

      • 30 10

      • Dlaczego więc siedzisz w necie?

        • 9 11

    • Spróbuj mając trójkę (3)

      dzieci wyjść do klubu fitness (albo chociaż dwójkę małych). Na basenie musisz mieć oczy dookoła głowy i rękami podtrzymywać najmłodsze dziecko. NIE MA CZASU, CZŁOWIEKU!
      Co do jedzenia się zgadzam. Najlepsza dieta to NŻT, Nie Żryj Tyle.
      Na spacery jest czas i na plac zabaw, boisko.
      A tak na marginesie to właśnie otworzyli prywatną porodówkę w Gdyni.

      • 5 4

      • nikt Cię nie zmuszał do posiadania dzieci

        więc się teraz nimi nie zasłaniaj, bo to śmieszne.

        • 3 12

      • ma także trójkę pociech

        ćwiczę w domu rano o świcie 20 min dziennie z ciężarkami ---polecam

        • 4 2

      • Ale po co biegac po silowniach. Przy trojce dzieci ma sie darmowa silownie caly dzien. Warto porzucic samochod i zamienic na chodzenie albo. Nie jesc slodyczy, bialego chleba, nie jesc wieczorem i waga sama sie trzyma. Wiem, bo tak wlasnie robie. A na zadne silownie nie mam ani czasu ani ochoty. Zreszta jak codziennie przyniose pare kilogramow zakupow, biegam po domu, do szkoly w te i z powrotem to silownia jest ostatnia rzecza o jakiej marze.

        • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska 68 Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

7 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja