Jubileuszowy drift najmocniejszym w historii BMW M5.
"30 Jahre M5" czyli trzydzieści lat modelu M5. Jeden z trzystu unikatowych egzemplarzy, jakie wydano z okazji jubileuszu modelu na przełomie 2014 i 2015, wyjechał na trójmiejskie drogi. Warto się porozglądać, bo można spotkać go na ulicy!
Oficjalnie BMW "trzydziestkę" modelu M5 świętowało latem, jednak zanim zamówione egzemplarze trafiły do klientów, nadeszła zima.
- To najmocniejsze BMW M5, jakie kiedykolwiek powstało - mówi
Adam Gosk, kierownik działu sprzedaży w
BMW Zdunek.
- Samochód na krótko pojawił się w naszym salonie, przekazaliśmy go już klientowi.
Jubileuszowe BMW M5 to przede wszystkim potężna moc. 4,4-litrowa V-ósemka biturbo generuje moc 600 zamiast 560 KM i maksymalny moment obrotowy o wartości 700 zamiast 680 Nm. Dzięki temu ważące 1870 kg M5 z siedmiobiegową, automatyczną dwusprzęgłową skrzynią przyspiesza od 0 do 100 km/h w 3,9 s (standardowy model w 4,3 s) i rozpędza się do (niestety ograniczonych elektronicznie) 250 km/h.
M5 jest seryjnie wyposażone w pakiet Competition z obniżonym o 10 mm zawieszeniem, sztywniejszymi stabilizatorami i przeprogramowanym trybem M Dynamic.
Z zewnątrz samochód poznamy po ciekawym lakierze nazwanym Frozen Dark Silver z palety Individual oraz detalach w kolorze dymionego chromu. "Obuwie" BMW M5 to 20-calowe, dwukolorowe obręcze z ogumieniem 265/35 ZR 20 z przodu i 295/30 ZR 20 z tyłu. W środku na kierowcę i pasażerów czeka tapicerka ze skóry i alcantary oraz aluminiowe okładziny deski rozdzielczej.
Pierwsze BMW zadebiutowało na targach motoryzacyjnych w Amsterdamie w 1984 roku. Szybko ochrzczono go mianem "rekina". Limuzyna szybsza od Porsche? To była prawdziwa sensacja. Samochód posiadał oznaczenie E28 i do 1987 roku wyprodukowano go w liczbie ponad dwóch tysięcy sztuk. Zamontowany w samochodzie sześciocylindrowy, 3,5-litrowy silnik miał moc 286 KM. Łącznie powstało już pięć generacji tej bardzo szybkiej i niezwykle eleganckiej limuzyny.