• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Biżuteria z Gdańska, którą trudno przeoczyć

Olga Miłogrodzka
16 maja 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Szymon Ciechorski - projektant i właściciel marki Fruit Bijoux Szymon Ciechorski - projektant i właściciel marki Fruit Bijoux

Mówisz Fruit Bijoux, myślisz o kolorowych, pudrowych "kryształach". Trudno je pomylić z jakimikolwiek innymi - paleta ich barw, nieregularne kształty i satynowa powierzchnia to zestawienie jedyne w swoim rodzaju. Rodziło się długo, w rezultacie wielu godzin pracy z materiałem i formą. O eksperymentalnym wymiarze jubilerstwa powiada nam właściciel marki - Szymon Ciechorski.



Za gdańską marką biżuteryjną Fruit Bijoux stoi Szymon Ciechorski. Studiował w Instytucie Wzornictwa w Koszalinie. Pierwsze doświadczenia zdobywał obrabiając bursztyn i srebro w pracowniach gdańskich jubilerów. Szybko jednak zrezygnował z zatrudnienia na rzecz własnej działalności. Już po pierwszych dwóch semestrach studiów otworzył - jak mówi - "Fruta" (Fruit). Był rok 2003. Fruit miał się kojarzyć właśnie z owocem - świeżym designem, kolorami i najróżniejszymi fakturami - bo ten sam kolor, według Szymona, na rożnych powierzchniach wygląda zupełnie inaczej. Od początku pracował z barwioną, syntetyczną żywicą. Zestawiał ją z drewnem egzotycznym, tkaninami, metalami, ale jego projekty nie zawsze cieszyły się powodzeniem. Dopiero po wielu latach intensywnej pracy, a także kilku latach spędzonych w Wielkiej Brytanii, firma zyskuje rozszerzoną, aktualną dziś nazwę Fruit Bijoux. Wówczas na rynek udaje się wprowadzić hit - kolorową, satynową, kryształową kolekcję Vu. Dzięki niej marka stała się rozpoznawalna w całym kraju.

  • Szymon Ciechorski - projektant i właściciel marki Fruit Bijoux
  • Fruit Bijoux - kryształy VU
  • Fruit Bijoux
  • Fruit Bijoux - kolekcja biżuterii z metali
  • w pracowni Fruit Bijoux
  • Fruit Bijoux
  • Fruit Bijoux - kryształy VU
  • Fruit Bijoux - naszyjnik z kryształu VU
  • Fruit Bijoux - naszyjnik z kryształu VU
  • Szymon Ciechorski - projektant i właściciel marki Fruit Bijoux (w pracowni, przy cięciu żywicy)
  • Szymon Ciechorski - projektant i właściciel marki Fruit Bijoux oraz Agata Wołosiuk - graficzka w Fruit Bijoux
  • Szymon Ciechorski - projektant i właściciel marki Fruit Bijoux
  • Fruit Bijoux - barwienie żywicy
  • Fruit Bijoux
  • Fruit Bijoux - praca nad garbowaną powierzchnią mosiężnej blachy
  • naszyjnik Fruit Bijoux

Olga Miłogrodzka: Gdybyś miał wymienić najistotniejsze cechy biżuterii Fruit Bijoux - te, dzięki którym kobiety tak chętnie ją kupują, jakie by one były?

Szymon Ciechorski: Trzy cechy naszej biżuterii stanowią o jej sukcesie. Po pierwsze jej krystaliczne kształty - siedzimy w mocnym od lat trendzie, czyli modzie na wektorowe, trójkątne formy. Są popularne także we wnętrzach i designie. Po drugie chwyciła charakterystyczna paleta barw oraz wykończenie każdego kryształu - jego powierzchnia odpowiednio absorbuje światło, a ono uwydatnia kolor. To efektowne rozwiązania. Modułowość to trzecia mocna cecha naszych projektów.

Rozwiń je proszę. Dwa ostatnie w szczególności.

Modułowość była odpowiedzią na realną potrzebę naszych klientek. Operujemy szeroką paletą barw kryształów, mnogością ich kształtów. Przychodziły do nas dziewczyny i czasem nie mogły niczego dobrać, bo okazało się, że pierścionka z kryształem, który odpowiadał im najbardziej, nie ma w odpowiednim rozmiarze, a nam trudno było produkować biżuterię we wszystkich możliwych wariantach - 40 wersji kolorystycznych w 20 rozmiarach. Dlatego postanowiłem robić biżuterię modułową, taką, która dawałaby możliwość skomponowania kryształu z dowolnym rozmiarem obrączki - a te mamy w kilku wersjach kolorystycznych, ostatnio wprowadziliśmy także drugą, mniejszą objętość obrączki, znacznie delikatniejszą. Wprowadzenie możliwości personalizowania biżuterii to był świetny ruch. Ten system nazwałem PYO - Pick Your Own. Wszystkie swoje kolekcje przekułem na modułowe, z możliwością rozbudowy i wymieniania jej komponentów.

A wspomniana przez ciebie efektowność kryształów Vu - na czym polega?

Tu ważne są optyka, fizyka, światło - umiemy wykorzystać właściwości materiału, z którym pracujemy. Nasza żywica ma bardzo dobry współczynnik załamania światła, wręcz zbliżony do szkła kryształowego. Żywicę barwimy odpowiednio czystymi pigmentami - tak, aby te właściwości utrzymała. Pozyskujemy je z najróżniejszych źródeł, niektóre rafinujemy sami. A to nie jest takie proste - otrzymać piękny, czysty efekt kolorystyczny, a do tego transparentną, dobrze absorbującą światło bryłę. Za tym produktem stoją lata pracy tak z żywicami, jak i barwnikami - najróżniejszymi. Vu to wynik lat eksperymentów. Poza kolorami kryształy mają lustra i odpowiednie szlify. One również decydują o efektywności Bijoux.

Lustra - jak działają?

Podstawa każdego kryształu jest specjalnie przygotowana, tzn. powleczona odpowiednią powłoką metaliczną, potęgującą efekt odbijania, załamywania się i penetrowania światła. Lustro rozświetla żywicę, ta opalizuje w zależności od kąta padania światła, podbija kolor. Świetnie widać to w naszyjnikach - lustra wprowadziliśmy w ich korpus pod różnymi kątami. Gradienty, nasycenie koloru są tu najróżniejsze. Lustro ponadto wykończone może być złotem i zamienić zupełnie transparentną żywicę w złoto-żółtą.

Szlif jest dla Fruit'a także bardzo istotny. Zanim uzyskałem satynową, półmatową powierzchnię kryształu, bywała różna - polerowana, z warstwami innych powłok nadającymi jej gradacje, nierówności, połyski.

  • Fruit Bijoux - pierścionek Vu Multi / pozłacany
  • Fruit Bijoux - pierścionek Goldrush  / złoto
  • Fruit Bijoux - pierścionek Goldrus / rod, srebro
  • Fruit Bijoux - pierścionek Goldrush / złoto
  • Fruit Bijoux - pierścionek Vu ash / szary
  • Fruit Bijoux -  pierścionek Vu blady róż / srebro
  • Fruit Bijoux - naszyjnik Goldrush
  • Fruit Bijoux - pierścionek Vu
  • Fruit Bijoux - pierścionek Vu

Brzmi to tak, jakbyś do swojego flagowego produktu dochodził metodą prób i błędów.

Jest w tym trochę racji. Wszystkie moje projekty dojrzewają dłuższy czas. Taki proces twórczy nazywam slow-designem - jest taki organiczny, ewoluujący. Odpowiednio trafne, adekwatne rozwiązania potrzebują czasu, długich godzin pracy, aby się narodzić.

Nigdy nie projektowałem biżuterii w oparciu o programy graficzne 3D. Ja po prostu prototypuję, pracuję bezpośrednio z materiałem. To prawda, że ciągła z nim praca podpowiada mi rozwiązania. Np. falująca powierzchnia pierścionków z naszej najnowszej kolekcji "Tofu", wykonanej w 100 proc. z metalu, to efekt eksperymentów. Marszczenie się powierzchni blachy mosiężnej to efekt odpowiedniego jej rozgrzania. Przy odpowiedniej temperaturze i odpowiedniej wielkości płomienia blacha topi się, jednak w środku. Z wierzchu tworzy się skorupa. To wypalony cynk powoduje powstanie tego pofałdowanego kożucha nadającego charakterystyczne marszczenie. Mógłbym taki efekt uzyskać z odlewu, ale wówczas byłby powtarzalny, a ja nie chcę multiplikować. Cenię unikatowość biżuterii, każdy kryształ przechodzi przez moje ręce - nie ma drugiego o takich samych kształtach.

Zdarza ci się szukać rozwiązań i technologii dla uzyskania zamierzonego efektu czy większość z nich pojawia się w twojej praktyce na zasadzie przypadku?

Oczywiście, że tak. Goldrush jest dobrym przykładem. To pierścień o sporych gabarytach. Gdyby był odlewany, byłby ciężki i nie nadawał się na dłoń, a ja chciałem robić duże, wielowątkowe bryły. Z kolei tradycyjna metoda wielokrotnego spawania czy lutowania ograniczała mnie. Szukałem alternatywnych technik i znalazłem - palnik wodorowy, potem tlenowy. Po odrobieniu lekcji z fizyki i chemii, przy użyciu odpowiednich topników udało mi się uzyskać zamierzony efekt - cienkościenną, gabarytową i leciutką bryłę. W rezultacie waży niecałe 2 gramy.

Kryształy towarzyszą wam już trzy lata. Planujecie nowe produkty, jak rozwijać się będzie Fruit Bijoux?

Kładziemy teraz duży nacisk na biżuterię z metali. Wspomnę tylko, że galwanizowanie jest naszą specjalnością. Mamy własne linie - dokładnie kontrolujemy odcienie metali, ich grubość, trwałość, twardość. Mamy czyste, bardzo białe srebro, 24-karatowe złoto, także z dodatkiem kobaltu, oprócz tego czarny rod i ruten. Eksperymentujemy też z odcieniami złota - czerwonymi i różowymi.

Rozwijamy też strukturę firmy. Kilka dni temu ruszyła nasza strona sprzedażowa. Jak podkreśliłem, odżegnujemy się od produkcji masowej i powielanej, tym samym sprzedażny hurtowej, przeludnionych targów. Liczymy raczej na ciekawą i jakościową współpracę z butikami mody, projektantami. Powoli kompletujemy też zespół - szukamy osób, które świadomie będą z nami markę współtworzyć i rozwijać, w charakterze takiej domowej manufaktury właśnie, w duchu slow-designu.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (29) 3 zablokowane

  • Ładne!! (1)

    Gdzie to sie kupuje?

    • 10 2

    • na stronie marki, jest taka możliwość, pierwszy kupowałam przez emaila :)

      • 2 0

  • Piękne!

    mam, polecam!

    • 7 2

  • Dla mnie to wygląda jak zabawka, a nie biżuteria. Rozumiem jednak, że innym może się podobać. Niezależnie od tego duży plus za pomysł i niebanalność.

    • 7 2

  • Gratulacje!

    Cudowna, niezwykła! Brawo!

    • 7 3

  • Fatalna

    Fatalna biżuteria, fatalne zdjęcia - mdłe, nieostre i właściwie nic nie pokazują. Jakiś pseudoreportaż parodukcyjny i kanciasta forma w kilku odcieniach.

    • 4 9

  • dla kazdego cos dobrego

    mam nadzieje ze znajda swoja nisze na rynku. ta bizuterie mozna kochac lub nienawidziec natomiast na pewno jest mila alternatywa dla nudnej pandory, ktora produkuje bizuterie jak z czasow mojej prababki. pozdrawiam i zycze sukcesow sasiadowi z zaspy!

    • 6 4

  • coś obraeo

    Brawo za oryginalność....I powodzenia

    • 3 2

  • piękne!!!

    piękne i oryginalne!!! :-) nareszcie powstało coś oryginalnego i do tego bardzoooo ladnego:-) w każdym z pierscionkow czuć pasję chłopaków i pełen profesjonalim:-)

    • 7 0

  • Piękne!

    Oryginalna biżuteria, nietuzinkowe kształty; wesołe, a jednocześnie nienachalne kolory. Dla mnie wspaniała i urzekająca. Gratuluję pomysłu :) Życzę wielu sukcesów i ciągłego rozwoju :)

    • 6 1

  • Orginalne

    Ciekawa propozycja, oryginalne wzory
    Bardzo mi się podoba.
    Idealne jako oryginalny dodatek.

    • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane