- 1 Trójmiasto w przewodniku Michelin (74 opinie)
- 2 Whisky w kieliszkach, jej aromaty na talerzu (22 opinie)
- 3 Zobacz luksusowy jacht za 29 mln euro (59 opinii)
- 4 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 5 Spotkali się w szczytnym celu (8 opinii)
Znakomity koncert Krzysztofa Cugowskiego
To był niezwykły, bardzo kameralny i urokliwy wieczór w My Story Gdynia Hotel, w którym wzięło udział tylko 100 osób. To właśnie one usłyszały i zobaczyły z bliskiej odległości byłego lidera słynnej Budki Suflera, Krzysztofa Cugowskiego wraz z Zespołem Mistrzów. Zainteresowanie koncertem, który poprzedziła elegancka kolacja, było spore: wszystkie bilety wyprzedały się już jakiś czas temu.
Kolejny koncert z serii muzycznych spotkań w hotelu My Story Gdynia za nami. Zasada jest jedna: na małej scenie występują wielkie gwiazdy estrady. Była już m.in. Beata Kozidrak, był Andrzej Piaseczny, teraz przyszła pora na legendę polskiej piosenki, Krzysztofa Cugowskiego, który od czasu odejścia z Budki Suflera koncertuje wraz z Zespołem Mistrzów. To artyści byli największą atrakcją i powodem piątkowego spotkania, lecz wieczór nie ograniczył się jedynie do wrażeń muzycznych. Zanim goście usłyszeli przeboje, które zna na pamięć kilka pokoleń Polaków, wzięli udział w eleganckiej kolacji oraz loterii wizytówkowej.
Tego dnia szef kuchni Przemysław Langowski przygotował dla gości kilkudaniowe menu. Przystawka na zimno składała się z trzech mini dań: sałatki z gęsią i truflami; tatara z awokado z orzechami oraz gravlaxa, czyli marynowanego łososia z koprem. Głównym daniem był szarpany polik wołowy z czekoladowym sosem demi-glace, puree ziemniaczanym i warzywami. Kolację zwieńczył misterny deser, czyli torcik z białej czekolady z chrupiącą posypką malinową i lodami kawowymi.
Po części kulinarnej przyszła pora na odrobinę emocji, czyli loterię wizytówkową. Do wygrania były cenne upominki, m.in. vouchery do hotelu i restauracji My Story. Główną nagrodą był voucher na wypożyczenie samochodu marki Mercedes na cały weekend. Jak zwykle to była część, która przyniosła sporo śmiechu, a wielu gości tego wieczoru wróciło do domu z prezentami.
Po godz. 21:30 rozpoczęła się najważniejsza część wieczoru: na scenę weszli muzycy, którzy od pierwszych dźwięków zaczarowali publiczność. "Jak on to robi, że wciąż tak śpiewa?" zapytała mnie siedząca obok znajoma, która od lat słucha utworów Cugowskiego i Budki Suflera, "to chyba jakaś magia", dodała. Rzeczywiście, luz i swoboda, z jaką wokalista śpiewa i bawi słuchaczy, robią wrażenie, a przecież minęło już pół wieku od jego debiutu. To sporo czasu, podczas którego niejeden artysta mógłby zatracić charyzmę i radość z muzyki. Ale nie Cugowski. Tutaj nadal czuć pasję i przede wszystkim słychać niepodrabialny głos.
Ale nie tylko Cugowski oczarował słuchaczy. Dokonał tego również towarzyszący mu Zespół Mistrzów (Jacek Królik, Cezary Konrad, Robert Kubiszyn i Tomasz Kałwak), czyli wspaniali instrumentaliści, którzy brzmieli jak jeden idealnie zestrojony organizm. To była pełna harmonia i radość ze wspólnego muzykowania.
Koncert był sentymentalną podróżą po ostatnich dziesięcioleciach polskiej muzyki. Choć większość utworów to znane przeboje-legendy, w piątek brzmiały nieco inaczej niż przywykliśmy za sprawą nowych aranżacji. Sporo tu było nostalgii i melodii, które skłaniały do refleksji (np. "Jest taki samotny dom", "Twoja łza", "Martw morze" czy "Cisza jak ta"), ale też dźwięków, przy których trudno wysiedzieć na krześle ("Twoje radio"). Te bardziej skoczne melodie szybko podniosły do tańca publiczność i zachęciły do śpiewania.
Akustyczne utwory w oryginalnych, chwilami lekko rockowych i zadziornych aranżacjach odnalazły się w hotelowej przestrzeni i sprawiły gościom dużo frajdy. Nie powinny więc dziwić gromkie oklaski na koniec i prośby o bisy. Takie koncerty, gdy widzowie mają na wyciągnięcie ręki swoich idoli, nie zdarzają się przecież codziennie.
Kameralny koncert Krzysztofa Cugowskiego - "Cisza jak ta"
Miejsca
Zobacz także
Opinie (33) ponad 20 zablokowanych
-
2023-03-25 17:02
Budka Suflera , podobnie jak Bajm, miała
zawsze jakiś rys obciachowości. Może to kwestia genius loci (Lublin)?
- 3 6
-
2023-03-25 17:20
Wspanialy kameralny koncert
Hotel przygotował się wzorowo. Piękne kwiaty, wystrój, pyszne dania. Pan Krzysztof Cugowski co za głos. Te piosenki, które nucę cały dzień. Wciąż żywe.....
- 5 7
-
2023-03-25 17:31
kameralny,ale nie widac kamer
- 1 2
-
2023-03-25 23:14
wspomnienia
Klasa klasa ale kiedys tosie nazywalo e wystepem do kotleta lub rozmienianiem sie na drobne.Co nie zmienia faktu ze przyjemnie jest przypomniec przeboje Budki
- 4 0
-
2023-03-26 14:30
Lider?
Krzysztof Cugowski nie był liderem Budki Suflera
Był wokalistą- 3 1
-
2023-03-26 22:26
Brzezno
Lata dziewięćdziesiąte plac przed plaża w Brzeźnie koncert budki tlumy
- 2 0
-
2023-03-27 07:48
100 uczestników?
Wow. To już będą muzyczne relacje z wesel?
- 1 0
-
2023-03-28 14:31
swojska publiczność ;)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.