• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Złoty środek na młodość

Jakub Jakubowski
18 stycznia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Złota maska Złota maska

Kiedyś symbol luksusu i bogactwa, dziś skutecznie wykorzystywane jest w medycynie estetycznej. Odmładzanie złotem znane było już w starożytności i - jak głoszą legendy - złoto znaleziono ponoć w ciele księżniczki Nefretete. Obecnie kuracje bazujące na tym kruszcu stosują znane i piękne przedstawicielki show biznesu oraz wiele osób, którym zależy na młodzieńczym wyglądzie. Zabiegi te dostępne są również w Trójmieście.



Zabieg wykonywany jest czystym 24 karatowym złotem. Zabieg wykonywany jest czystym 24 karatowym złotem.
Złoto jest najbardziej przyjaznym i najlepiej tolerowanym przez organizm ludzki kruszcem. Od wielu lat stosowane jest w medycynie, w leczeniu takich schorzeń, jak stany zapalne żył, stawów, nerek, czy reumatyzmu. Terapia złotem poprawia układ odpornościowy i witalność organizmu. Złoto posiada także pozytywny wpływ na proces regeneracji komórek, działa przeciwzmarszczkowo, stymuluje produkcję kolagenu i elastyny - białek odpowiedzialnych za jędrność i elastyczność skóry.

Nic zatem dziwnego, że medycyna estetyczna ochoczo wykorzystuje właściwości tego kruszcu. Do tej pory złoto w zabiegach kosmetycznych stosowane było jednak stosunkowo rzadko z uwagi na konieczność inwazyjnego (np. przez nakłuwanie igłą) wprowadzania do skóry. Tymczasem przebojem ostatnich miesięcy jest opatentowany przez japońską firmę Umo system wprowadzania cząsteczek czystego złota do warstw skóry w sposób całkowicie nieinwazyjny i bezbolesny. Zabieg zwany złotą maską wykonywany jest czystym 24 karatowym złotem.

- W zabiegu wykorzystywany jest kwas poliglutaminowy, tak zwany Gamma PGA. To składnik o wiele lepiej nawilżający skórę niż kwas hialuronowy. Zabieg trwa około godziny i jest bardzo przyjemny - mówi Tomasz Sokólski z gdyńskiej kliniki OTC Online, będącej oficjalnym partnerem japońskiej firmy Umo. - Na specjalnie przygotowaną twarz nakładamy płatki czystego złota medycznego a za pomocą specjalnego urządzenia UMO Facial SPA, wytwarzamy ultradźwiękową mikroigłę, której cząsteczki są siedem razy mniejsze od cząsteczek pary wodnej i przenikają w głąb skóry. Kluczową rolę w zabiegu odgrywają także jony ujemne. Naładowane jonami ujemnymi Gamma PGA przyciągają złoto i transportują je do głęboko położonych warstw skóry - dodaje Tomasz Sokólski.

Złoto stymuluje produkcję kolagenu i elastyny Złoto stymuluje produkcję kolagenu i elastyny
Dzięki temu skóra odzyskuje blask, sprężystość, odpowiednie nawilżenie, a pobudzony kolagen wygładza drobne zmarszczki. Cząsteczki złota pełnią w skórze funkcje przeciwzapalne, odkażające i odmładzające, potrafią bowiem stymulować produkcję kolagenu i elastyny. Z jednej strony zabieg gwarantuje dobrze widoczną, ogólną poprawę kondycji skóry, z drugiej zaś strony zapewnia długotrwały efekt przeciwzmarszczkowy. Jak zapewniają specjaliści, efekty kuracji złotą maską są spektakularne i widoczne już po pierwszym zabiegu. Powtarzanie zabiegu zalecane jest co miesiąc, gdyż złoto, jak każde ciało obce, wydalane jest całkowicie z organizmu po około 30 dniach. Proces pobudzania kolagenu jednak nie ustaje. Zabieg nie jest tani, ceny zaczynają się od 600 złotych.

Innym zabiegiem na bazie złota, stosowanym już od dłuższego czasu są złote nici. Ich działanie podobne jest do złotej maski, niemniej wprowadzanie złota do skóry jest bardziej inwazyjne. Implanty złotych nici składają się z dwóch części: nici z czystego złota próby 999,99 i rozpuszczalnej nici chirurgicznej. Złota nić zakończona jest cienką igłą, co umożliwia wprowadzenie jej pod skórę bez uszkodzenia tkanek. Nici są niewidoczne i niewyczuwalne. Działanie implantów można podzielić na dwa etapy. Pierwszy, wstępny etap, trwa około dwóch miesięcy. Wtedy widoczne jest działanie nici rozpuszczalnej, która stanowi otoczkę właściwej złotej nici. Zwiększa się ilość komórek układu odpornościowego i dochodzi do oczyszczenia organizmu z martwych tkanek.

Złote nici Złote nici
W drugim etapie włókna kolagenowe i elastynowe odkładają się wokół złotej nici, co stymuluje produkcję nowych naczyń krwionośnych w skórze (angiogenezę), a w efekcie jej lepsze dotlenienie i odżywienie. Przy zabiegu stosuje się miejscowe znieczulenie, sam zabieg trwa ok. 30min. Po zabiegu może utrzymywać się do 7 dni zasinienie w miejscu wprowadzenia nici. Nici implantuje się w różne części ciała, najczęściej w twarz tj. w policzki, podbródek oraz szyję, dekolt, piersi, a nawet uda i ramiona, w celu usunięcia wiotkości skóry i cellulitu.

- Nici tworzą cieniutką siateczkę podtrzymującą osłabione mięśnie i nie pozwalają skórze zwiotczeć. Dzięki temu skóra nabiera jędrności, sprężystości, gładkości, znikają zmarszczki i przebarwienia, bruzdy oraz fałdy ulegają wygładzeniu. W efekcie twarz nabiera blasku, wygląda młodziej i jest napięta, a efekt odmłodzenia utrzymuje się do 10 lat po zabiegu. Zabieg zalecany jest osobom po 30 roku życia - mówi Beata Domosławska z Ośrodka Medycyny Estetycznej Dwór Kuźniczki w Gdańsku.

Wprowadzone w skórę złoto powoduje zagęszczenie skóry, dzięki czemu staje się ona grubsza, bardziej napięta i elastyczna. Wygładzają się zmarszczki, znika zwiotczenie, zmniejszają się fałdy. Implantacja złotych nici sprawia, że skóra jaśnieje, znikają zaczerwienienia i przebarwienia. Złote nici to zabieg luksusowy, koszt jednej nici to około 1100 złotych. Aby zabieg był skuteczny trzeba wszczepić minimum dwie nici na każdy policzek.

Zobacz trójmiejskie kliniki medycyny estetycznej

Zobacz także

Opinie (39) ponad 10 zablokowanych

  • najpierw trzeba spróbować (2)

    żeby podważać skuteczność jakiegoś zabiegu...

    • 2 12

    • (1)

      na podstawie ksiazki do chemi z 1 gimnazjum mozna podwazyc skutecznosc

      • 2 2

      • to chyba słaby poziom musiał być w tej szkole

        poza tym to nie chodzi o samą chemię, ale bardziej złożone procesy komórkowe. No ale o tym już niestety w gimnazjum nie uczą.Więc chyba dyskusja jest jałowa kiedy większość nie ma pojęcia o czym pisze

        • 1 3

  • odmładzanie (1)

    czy to pomorze czy nie to tak wiadomo że chodzi o strefę psychiczną może kolejny facet się za nami oglądnie może jakiś numerek na boku i już jest lepiej bo czujemy się atrakcyjne i pociągające jeszcze tylko mała poprawka biustu, nosa, ust i niech kosztuje ile chce czym drożej tym lepiej się czuję tylko co z tym celolitem........

    • 4 2

    • pomorze? nie, mazowsze

      • 4 0

  • (2)

    takich bzdur długo nie czytałam , z wypowiedzi tych ''ekspertów od młodości'' wynika ,że uważają ludzi za idiotów . Dlaczego nie wspomniano o skutkach ubocznych złotych nici ? Te maski w otc to zwykłe naciąganie klientów , a używane słowo w nazwie firmy ''klinika'' jest totalną kpiną , będąc tam dwukrotnie niestety stwierdzam - przerost formy nad treścią

    • 8 4

    • to nie takie bzdury

      zabieg może na prawdę działać i to dobrze, ale wszystko zależy od samego pacjenta (zdolności jego organizmu) i poprawnie wykonanego zabiegu...a z tym zgodzę się nie koniecznie jest najlepiej

      • 1 1

    • Droga "kobito", bardzo proszę ważyć słowa ! Zabieg UMO GFT (których wykonaliśmy setki) nie jest "naciąganiem" naszych klientek. O jego skuteczności, świadczy choćby bardzo powszechne wśród naszych klientek, kontynuowanie serii zabiegów. Gdyby (jak to Pani sugeruje) zabieg był "naciąganiem", klientki nie widząc efektu, nie kontynuowałyby kuracji. Słowa "klinika" nie używamy w nazwie naszego centrum (to raczej licencia poetica autora).
      W odróżnieniu też od innych gabinetów urody nie nazywamy się też ani Instytutem ani centrum medycznym.
      Uważamy, że zastosowanie w nazwie czy reklamie gabinetu w/w byłoby nadużyciem, ponieważ prawo do używania nazw sugerujących "medyczny" bądź "naukowy" charakter placówki, przysługuje wyłącznie placówkom wpisanym do rejestru ministerstwa.

      • 0 1

  • pięknie

    • 0 0

  • Biedne kobiety. (1)

    Nie mogą się pogodzić z faktem, że każdy się starzeje.

    • 3 1

    • mogą ale nie muszą!!!

      • 2 0

  • najlepiej wyjść w środku zabiegu i nie wrócić ;)

    • 4 0

  • Wyciąganie kasy z naiwnych piękności.

    A codzienność - to gwiazdy wypudrowane do granic przyczepności pudru.
    Wymalowane jak indianie do ataku.
    3/4 fajnych kobitek wcale tego nie potrzebuje.
    Czym młodsza lala tym więcej zrobiona, a chyba powinno być odwrotnie.

    I to się dziś nazywa naturalne piękno kobiety.

    • 0 0

  • MŁODOŚĆ

    Ja mam dobrą receptę na to,tylko panienka się musi trochę napracować,hehehehehehe..

    • 0 1

  • kobieuki intensywnie walic

    a dozyjesz setki, a nie jakies wydumane maseczki

    • 0 0

  • nie ma mocnych

    matka tego japsa zapatrzala sie na Polaka i kreci kase w kraju najwiekszych przekretow a nie pomorze puder roz kiedy baba stara juz

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane