Spotkanie biznesowe w Warszawie o 10.30, po południu szybkie zakupy w Berlinie, a na wieczór zaplanowane wyjście z przyjaciółmi do teatru w Trójmieście? Zastanawiasz się, czy zdążysz? Oczywiście, jeśli skorzystasz z podniebnej taksówki.
O godzinie 8:00 meldujesz się na lotnisku, a o godzinie 9:30 już będziesz siedział w limuzynie, która dowiezie cię na spotkanie. O 12:00 pijesz aromatyczną kawę na pokładzie samolotu, oddalając się od Warszawy z prędkością 800 km/h. W Berlinie wchodzisz do swoich ulubionych sklepów i po udanych zakupach wracasz do Trójmiasta. O 18:55 uśmiechnięty i zrelaksowany wchodzisz na widownię.
Podróżując tradycyjnymi środkami lokomocji, na załatwienie tych wszystkich spraw potrzebne jest co najmniej kilka dni. Wyjazd samochodem jest katorgą, pociągiem podróż trwa kilka, czasami kilkanaście godzin, a rejsowy samolot albo nie leci w wybrane miejsce, albo nie lata akurat tego dnia, w którym chcemy skorzystać. Nic więc dziwnego, że taksówki powietrzne cieszą się coraz większym zainteresowaniem wśród ludzi biznesu. Z roku na rok powstaje coraz więcej prywatnych firm lotniczych, zajmujących się szybkim przewozem osób do różnych miast polskich oraz europejskich. Firmy te dysponują coraz bardziej nowoczesną flotą i są do dyspozycji klientów przez całą dobę.
- Rynek powietrznych taksówek musimy rozdzielić na dwa rodzaje. Pierwszy to samoloty małe, zabierające na pokład do 4 osób. W tym segmencie panuje w Polsce niestety tak zwana wolna amerykanka - mówi
Rafał Gontar, dyrektor zarządzający firmy Chapman Freeborn, lidera na światowym rynku charterów powietrznych.
- Firm jest wiele, ale znaleźć taką, która posiada świadectwo przewoźnika AOC, to już jest duża sztuka. To świadectwo jest gwarancją wykonania przewozu zgodnie z dość rygorystycznym polskim prawem. Przewoźnik posiadający świadectwo AOC ponosi taką samą odpowiedzialność, jak przewoźnicy obsługujący loty rejsowe. Drugi rodzaj usług to przeloty samolotami większymi, zabierającymi na pokład nawet kilkanaście lub kilkadziesiąt osób - dodaje Rafał Gontar.
W tym drugim przypadku rynek jest już bardzo wąski. Jak twierdzi Rafał Gontar, w Polsce z tego typu usług korzysta kilkanaście osób, którzy są właścicielami samolotów lub mają w nich wykupione udziały. Oprócz nich lata grupa bardzo bogatych biznesmenów, którzy zamawiają takie usługi nie częściej niż kilka razy w roku.
- Nie da się ukryć, że popularność tego typu usług uzależniona jest od sytuacji ekonomicznej. Dzisiaj średnie i duże spółki giełdowe korzystają z powietrznych taksówek i charterów prywatnych odrzutowców w sposób umiarkowanie oszczędny. W sumie rocznie odbywa się około 2 tysięcy tego typu lotów z naszych krajowych lotnisk. Daje to nam mniej niż 10 lotów dziennie - mówi Rafał Gontar.
Wynajem podniebnej taksówki to nie tylko prestiż, ale głownie wygoda i oszczędność czasu. Szybki i sprawny przelot na dowolnej trasie, w preferowanych datach i godzinach umożliwia odwiedzenie kilku miejsc w Polsce lub w Europie w ciągu nawet jednego dnia. W porównaniu z przelotem rejsowym przelot podniebną taksówką nie wymaga długiego oczekiwania na start, niweluje niepotrzebne straty czasu związane z nadaniem i odbiorem bagażu, jest gwarancja, że bagaż nie zaginie, nie ma konieczności przesiadek, a poczęstunek podczas lotu może być dostosowany do gustu klienta.
Istotnym udogodnieniem jest możliwość lądowania małych samolotów bliżej celu. Oczywiście za te wszystkie udogodnienia trzeba zapłacić, ale jak zapewniają operatorzy, są to koszty na poziomie podróży klasą biznes samolotem rejsowym.
- Wynajęcie samolotu lecącego z Trójmiasta do Warszawy i z powrotem to koszt 5500 złotych brutto. Zakładając, że na pokład samolotu Beechcraft Baron 58 wchodzi pięcioro pasażerów, to koszt podróży w dwie strony wynosi około tysiąca złotych. To nie są duże koszty. W ciągu tygodnia wykonujemy mniej więcej trzy loty z Trójmiasta. Z naszych usług korzystają głównie właściciele firm, ludzie, którzy potrzebują transportu natychmiast, a także... szpitale do transportu organów do przeszczepu - informuje
Wiesław Kapitan z firmy Ibex, jednej z niewielu posiadających certyfikat AOC.
Klient składając zamówienie ma do wyboru awionetki, samoloty śmigłowe oraz odrzutowe, w zależności od indywidualnych wymagań. Są to m.in. maszyny typu Cesna, Learjet, Gulfstream, Challenger czy Global Express, czyli samoloty biznesowe. Każdy z nich posiada niezwykle urządzone i wygodne wnętrze oraz w zależności od typu samolotu zabiera na pokład od trzech do około dwudziestu pasażerów.
- W Trójmieście nie jest to może jeszcze aż tak popularna usługa, ale ten rynek ma duży potencjał. Mamy kilkunastu klientów na kwartał zainteresowanych wynajęciem powietrznej taksówki. Największym zainteresowaniem cieszą się helikoptery, które idealnie sprawdzają się w nagłej potrzebie, gdy musimy się gdzieś szybko przemieścić na
stosunkowo niedalekiej odległości - mówi
Jakub Żuchlewski, właściciel gdyńskiego biura podróży Sonrisa, będącego oficjalnym partnerem poznańskiej spółki Aina Travel - jednego z większych krajowych pośredników na rynku powietrznych taksówek.
Helikoptery to dobry wybór w sytuacji, gdy w miejscu, do którego się wybieramy nie ma lotniska. Śmigłowiec jest w stanie wylądować w miejscu niedostępnym dla samolotu, nawet na dachu biurowca, czy parkingu hotelowym. Najbardziej znanymi helikopterami, służącymi jako taksówki powietrzne, są śmigłowce Bell oraz Eurocoptery, które w zależności od modelu, są przystosowane do przewozu od jednego do sześciu pasażerów.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
