- 1 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (132 opinie)
Włoskie, białe i wytrawne - wina, które degustowano w Cozzi
Kwietniowa kolacja w Cozzi Ristorante to kolejne już z cyklu spotkań z komentowanym menu w roli głównej. Kompozycje dań układa tu szef kuchni - Paweł Chyba, wina z kolei dobiera Dariusz Knyszyński - trójmiejski znawca włoskich trunków. W tym miesiącu zaserwowano ryby i owoce morza, do kieliszków zaś nalano trzy białe, wytrawne, jednoszczepowe wina z Italii.
W styczniu bieżącego roku Cozzi Ristorante rozpoczęła cieszący się powodzeniem cykl kolacji, które komentuje sommelier Dariusz Knyszyński - przedstawiciel firmy Noma, dystrybuującej wysokojakościowe wina włoskie. Czterodaniowe menu za każdym razem układa szef kuchni - Paweł Chyba.
Czwartkowa kolacja nie była typowo włoską - podano ryby i owoce morza, niekoniecznie śródziemnomorskie. Białe, wytrawne wina pochodziły jednak z Italii. Dwa pierwsze sprowadzono z winnic założonych na stokach północnych, górzystych regionów kraju, trzecie z jego środkowej części. Dlaczego akurat te? Dariusz Knyszyński dobiera do potrawy wina, kierując się albo sposobem jej przygotowania, albo towarzyszącymi jej dodatkami, takimi jak sosy.
Pierwsze danie okazało się królewskim. Na stole postawiono talerze z gambasami (Gamberoni al burro) - dużych rozmiarów krewetkami w sosie winno-maślanym, z dodatkiem czosnku i ostrych papryczek peperoncino. W potrawie wyczuwalna była także nutka limonki. Do potrawy wybrano Sauvignon - wino z jednego z najpopularniejszych na świecie, obok Chardonnay, szczepów białej winorośli. Sprowadzono je z małej winnicy z regionu górnej Adygi - Maso Cantanghel w Civezzano. Aromat tego dość mocnego, jak na północnowłoskie wino, bo 13%-ego trunku, delikatnie bladł w ustach po degustacji dania.
Filet z halibuta atlantyckiego zaserwowano w następnej kolejności. Oprócz ryby danie składało się z delikatnego puree z kalafiora i dwóch mocniejszych akcentów smakowych - dressingu z kawioru oraz rukoli. Tłustej, smażonej na świeżo klarowanym maśle, rybie towarzyszyło wino z dużą kwasowością - Colle Vecchio z autochtonicznego, przywróconego do życia 25 lat temu, szczepu Pecorino. Guido Cocci Grifoni - nieżyjący już założyciel winnicy w regionie Marche - od 2001 roku, jako jedyny miał prawo korzystać z przyznanej mu klasyfikacji DOC Offida (od 2011 roku zaś wina produkowane w regionie Offida cieszą się najwyższą klasyfikacją jakości DOCG). Jasne, prawie krystaliczne wino zaskoczyło silnymi aromatami, spośród których goście wskazali między innymi tost, czekoladę i ruccolę.
Na deser podano specjalność lokalu - cytrynowy sorbet z filetami z grejpfruta. Przy lodach postawiono kieliszek napełniony lokalnie przygotowywanym likierem cytrynowym limoncello, w wersji mniej lub bardziej pikantnej. Cytrusowy, cierpki smak deseru miał za zadanie oczyścić kubki smakowe i zachęcić do dalszej degustacji win. Tak też się stało, ostatni goście opuścili lokal po godz. 22.
Udział w kolacji kosztował 129 zł od osoby. W wydarzeniu uczestniczyło 22 gości zebranych przy dwóch, dużych stołach. Gospodarze zadbali o atmosferę iście włoską - ciepłą i wesołą, głównie dzięki błyskotliwym anegdotom, które - poza winami - nieustannie serwował tego wieczoru sommelier - Dariusz Knyszyński.
Prosecco Spumante Brut DOC / Friuli - Venezia Giulia / Ca'Bolani Tentua, Cervignano del Friuli.
Sauvignon Vigna Piccola, Vigneti delle Dolomiti, IGT, 2012 / Trydent-Górna Adyga, Maso Cantanghel Azienda Agricola di Simoni Federico, Civezzano.
Colle Vecchio Offida Pecorino DOCG, 2012 / Marche Cocci Grifoni, Ripatransone.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (46) 3 zablokowane
-
2016-04-15 10:45
(2)
Nie było Gavi czy Pinot Grigio ? Słaby wybór.
- 11 14
-
2016-04-15 15:33
Nie było Friulano (dawniej Tocai Friulano) (1)
od lat uznawanego za najlepsze włoskie białe wino. Do włoskiej kolacji podali francuski szczep...
- 6 3
-
2016-04-17 15:52
świetnie dobrane wina kiedyś były w Trattoria la Fortuna w Gdyni
z tego co mi powiedzieli szefowa osobiście je dobierała,
nie wiem jak po latach
(wina włoski oczywiście jak sama nazwa sugeruje)- 1 1
-
2016-04-15 18:07
.. z Italii. Czyli z Wloch, czy polskiego odpowiednika tego kraju sie juz nie uzywa?
- 6 7
-
2016-04-15 11:40
Hej Amareno... (1)
...tyś mym najulubieńszym smakiem!
- 6 7
-
2016-04-15 12:46
A nie, przypadkiem, Amarone?
- 7 0
-
2016-04-15 12:31
super
szkoda że w warszawie nie ma czegoś takiego a jak są kolacje i menu degustacyjne to 5x drożej... :/
- 9 5
-
2016-04-15 11:55
Było fantastycznie, świetne jedzenie i boska atmosfera
- 10 16
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.