• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Włochy nie tylko na talerzu. Limoncello di Mielnik oficjalnie otwarte

Ewa Palińska
30 stycznia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
  • Część oficjalna była krótka. Po niej zarówno właściciele Limoncello di Mielnik jak i pracownicy restauracji, z szefem kuchni na czele, wyszli do gości i zabawiali ich rozmową.
  • Grzegorz Nakrajnik - szef kuchni Limoncello di Mielnik, sobotni wieczór spędził z gośćmi restauracji.
  • Część oficjalna była krótka. Po niej zarówno właściciele Limoncello di Mielnik jak i pracownicy restauracji, z szefem kuchni na czele, wyszli do gości i zabawiali ich rozmową.
  • Część oficjalna była krótka. Po niej zarówno właściciele Limoncello di Mielnik jak i pracownicy restauracji, z szefem kuchni na czele, wyszli do gości i zabawiali ich rozmową.
  • Część oficjalna była krótka. Po niej zarówno właściciele Limoncello di Mielnik jak i pracownicy restauracji, z szefem kuchni na czele, wyszli do gości i zabawiali ich rozmową.
  • Część oficjalna była krótka. Po niej zarówno właściciele Limoncello di Mielnik jak i pracownicy restauracji, z szefem kuchni na czele, wyszli do gości i zabawiali ich rozmową.
  • Część oficjalna była krótka. Po niej zarówno właściciele Limoncello di Mielnik jak i pracownicy restauracji, z szefem kuchni na czele, wyszli do gości i zabawiali ich rozmową.
  • Część oficjalna była krótka. Po niej zarówno właściciele Limoncello di Mielnik jak i pracownicy restauracji, z szefem kuchni na czele, wyszli do gości i zabawiali ich rozmową.
  • Część oficjalna była krótka. Po niej zarówno właściciele Limoncello di Mielnik jak i pracownicy restauracji, z szefem kuchni na czele, wyszli do gości i zabawiali ich rozmową.

W sobotni wieczór, 29 stycznia, odbyło się uroczyste otwarcie restauracji Limoncello di Mielnik w gdańskim Garnizonie. Po przemowach właścicieli - Jolanty i Sławomira Mielników, a także minikoncercie skrzypcowym, goście przystąpili do degustacji potraw, przygotowanych specjalnie na tę okazję przez tamtejszego szefa kuchni, Grzegorza Nakrajnika, eksperta w zakresie kuchni włoskiej i jej wielkiego pasjonata.



Limoncello di Mielnik przyjmuje gości już od 19 stycznia. Uroczyste otwarcie odbyło się jednak dopiero w minioną sobotę. Gości przywitali Jolanta i Sławomir Mielnikowie, właściciele lokalu, a po krótkim, ale pełnym podziękowań i serdeczności przemówieniu, nastąpiła część artystyczna, której główną gwiazdą był Kuba - młody kucharz pracujący w Limoncello di Mielnik. Okazało się, że posiada jeszcze jeden, poza kulinarnym, wielki talent - jest fantastycznym skrzypkiem.

Grzegorz Nakrajnik - szef kuchni oraz właściciele Limoncello di Mielnik - Jolanta i Sławomir Mielnikowie. Grzegorz Nakrajnik - szef kuchni oraz właściciele Limoncello di Mielnik - Jolanta i Sławomir Mielnikowie.

Tu gość ma się poczuć, jak we własnym domu



Po minikoncercie głos zabrała Jolanta Mielnik, jeszcze raz dziękując gościom za przybycie i zachęcając do degustowania potraw serwowanych w formie bufetu, jakie na tę okazję przygotował szef kuchni.

- Do ostatniej chwili nie wiedzieliśmy, ile osób będzie w stanie odpowiedzieć na nasze zaproszenie. Tym, którzy nie mogli przyjść, bo np. przebywają na kwarantannie czy w izolacji, przesyłamy nasze uśmiechy i życzenia szybkiego powrotu do zdrowia - mówiła podczas uroczystego otwarcia Jolanta Mielnik, właścicielka restauracji. - Chcemy pokazać, że mimo trudnego czasu, nadal znajdujemy w sobie siłę, aby działać, tworzyć, spotykać się z najbliższymi. Żeby wzajemnie cieszyć się sobą. Temu mają służyć właśnie spotkania w naszej restauracji.

"Na swoim. Sławomir Mielnik piecze dla nas od 30 lat" - przeczytaj wywiad z właścicielem Limoncello di Mielnik



Komu stolik z widokiem na włoskie specjały? Komu stolik z widokiem na włoskie specjały?

Włochy nie tylko na talerzu



Intencją właścicieli Limoncello di Mielnik było stworzenie miejsca, w którym skosztujemy najlepszych potraw kuchni włoskiej, a przy tym spędzimy czas w niezobowiązującej, familijnej atmosferze. W takim też klimacie przebiegało oficjalne otwarcie - jedzenie serwowano w formie bufetu, nie narzucono gościom programu i nie przypisywano do miejsc. Gości zabawiali rozmową nie tylko właściciele, ale też szef kuchni czy inni pracownicy restauracji, którzy wyszli na salę się przedstawić i przywitać.

- We Włoszech nie idzie się do restauracji wyłącznie po to, żeby się najeść. Tam jedzenie staje się pretekstem do spotkań z najbliższymi, posiłki się celebruje, a każde takie wyjście staje się okazją do zacieśniania więzi rodzinnych - opowiadała Jolanta Mielnik. - Chcemy, żeby goście czuli się u nas jak w domu. Chcemy traktować ich jak kogoś bardzo nam bliskiego - witać z uśmiechem, zabawiać rozmową, opowiadać dowcipy i słuchać zwierzeń, biorąc sobie za wzór obsługę we włoskich restauracjach.
Włochy znajdziemy w Limoncello di Mielnik nie tylko na talerzu. Ściany są przyozdobione stylowymi, włoskimi plakatami, możemy przyglądać się wiszącym w oszklonej gablocie, dojrzewającym porcjom mięsa i wędlin. Wnętrze jest kameralne, ale stylowe i przytulne, utrzymane w złoto-miedzianej stylistyce.

Nowe lokale - zobacz nasz cykl



  • Goście częstowani byli włoskimi specjałami, serwowanymi w formie bufetu.
  • Goście częstowani byli włoskimi specjałami, serwowanymi w formie bufetu.
  • Goście częstowani byli włoskimi specjałami, serwowanymi w formie bufetu.
  • Do serwowanych potraw szef kuchni starannie dobiera wina.

Kuchnia włoska, wina i świeże pieczywo



O podniebienia gości w Limoncello di Mielnik dba Grzegorz Nakrajnik, ekspert w dziedzinie kuchni włoskiej.

- Ja włoską kuchnię po prostu kocham! - zaznaczył na wstępie szef kuchni Limoncello di Mielnik. - Punktem wyjścia są dla mnie składniki najwyższej jakości. W menu znajdą się m.in. wyśmienite owoce morza, ryby, świeże makarony, oryginalne włoskie wędliny, które na miejscu będziemy kroili i które goście będą mogli zabrać ze sobą do domu. Bardzo starannie dobieram też wina. Dla formalności nadmienię, że świeże, chrupiące i własne będziemy mieli też pieczywo, przygotowywane według oryginalnych, włoskich receptur, jak np. ciabatta czy focaccia z rozmarynem oraz oliwą z oliwek - mówił Grzegorz Nakrajnik.
Szef kuchni nawiązał tutaj do głównego biznesu państwa Mielników - sieci piekarni i cukierni firmowanych ich nazwiskiem. W stworzenie i prowadzenie restauracji Limoncello di Mielnik zaangażowała się córka właścicieli, tak więc jest to miejsce na wskroś rodzinne.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (79) ponad 20 zablokowanych

  • Tragedia

    Z Włochami wspólna jest niestety tylko nazwa, oliwa, i desery. Reszta hmm.......
    Obsługa to powinna pojechać do Włoch na szkolenie. Opryskiliwy starszy kelner,
    barman podszczypujący w tyłek młodą klenerkę tak ma wyglądać włoski luksus?
    Karta win z cenami wypisywanymi ręcznie . Wino podawane bez "winnej etykiety" .

    Gdzie ten exclusiv?
    Porażka. Nie polecam .

    • 1 0

  • Szkoda, zapowiadało się całkiem dobrze

    Zachęceni dobrymi opiniami byliśmy w tej restauracji na kolacji parę dni temu. Jedzenie dość dobre, choć w tych cenach można znaleźć wyższy poziom dań, a przede wszystkim obsługi w innych mniej rozreklamowanych miejscach Gdańska. Bardzo duża karta (z przesadą), dużo dań przekombinowanych jak na włoską kuchnię, brak lekkich (owocowych) deserów - wszystkie z alkoholem i śmietanowymi masami. Obsługa to chyba największy mankament tego miejsca - niestety. Na wejściu mimo wcześniejszej rezerwacji musieliśmy długo czekać na reakcję obsługi, stolik nie był przygotowany, wskazano pierwszy lepszy stolik, na którym nie było kwiatów, obsługa nie zapaliła też świeczek - na naszą sugestię kelnerka ok. 10 min. robiła wszystko wokoło (układanie kart menu, porządki przy barze) zanim je zapaliła. Kelner bardzo wyniosły - starszy pan, jakby z przymusu tam był, z łaski doniósł kartę win. Nie otrzymaliśmy informacji od obsługi o daniach dnia widniejących malutkimi literami na tablicy przy kuchni (choć wiadomo, że takie dania są świeże i warto je zamówić). Szklanka dookoła cała brudna (zamówiliśmy świeży sok z pomarańczy). Mamy nadzieję, że nasza opinia przyczyni się do podniesienia standardów obsługi, tak jak w innych lokalach Gdańska i będzie można za jakiś czas tam wrócić.

    • 2 0

  • Q (1)

    Pani na pierwszym zdjęciu ma piękne paznokcie:)

    • 8 14

    • She

      Pani na pierwszym zdjęciu jest po prostu przepiękna. Pozdrawiam Pani Zuziu

      • 1 0

  • (3)

    Polaczenie Mielnika z Włochami to jakaś pomyłka. Byłem, nie polecam. Dużo lepiej można zjeść chociażby obok, nie mówię ani o kawiarni mielnika ani culumbus.

    • 19 25

    • Głupoty

      Bezedeury Pan piszesz i tyle. Albo Pan żeś w tym szynku nie był albo zazdrość od środeczka zżera. Powodzenia Mielniki!!

      • 1 0

    • Ewidentnie konkurencja...

      jak się już piszę taką opinię, to chociaż wypadałoby napisać dlaczego?

      • 0 1

    • Konkurencji dziękujemy za opinię. Jest nam z tego powodu zupełnie wszystko jedno.

      • 2 0

  • Włoska kuchnia

    Szalenie oryginalne, tego tu jeszcze nie mieliśmy.

    • 1 2

  • Limoncello di Mielnik

    Oni serio tak nazwali knajpę? O jak kisnę.

    • 4 1

  • Fenomenalne miejsce (3)

    Widać, ze szef kuchni ma ogromna wiedzę na temat Włoch i kuchni. Dania są starannie przygotowane i dopieszczone w każdym calu. Kelnerka Valeria, pełen profesjonalizm. Obsługa bardzo miła i profesjonalna. Kelner Maciej totalny szef!

    • 13 37

    • I już znasz

      I pamiętasz imiona obsługi - jasne

      • 5 0

    • No już możecie subtelniej to trochę reklamować. Takie ochy i achy, że się zdefekować idzie.

      • 7 0

    • Nie reklamuj tego badziewia!

      • 13 2

  • Mielnik jest OK! (1)

    Spróbujcie chleb "Koszykowy".

    • 3 3

    • Sama chemia ! Przestałem kupować!

      • 2 2

  • Kuchnia włoska jest bodaj najbardziej przereklamowaną kuchnią na świecie. (4)

    To w większości proste posiłki, doprawione bardzo minimalistycznie. Dużo jest mąki, zwłaszcza w pierwszych daniach. Zestawiając Włochy z Azja i ich roznorodnoscia smaków można się zastanawiać dlaczego te Włochy tak promowane. No, ale to kwestia snobizmu, wina, wyjazdu na południe, opowieści o ciepłym i drogim zachodzie słońca... Patrząc z naszej perspektywy, zdecydowanie ciekawsza może być kuchnia wschodnia. Te wszystkie mięsa z ziołami, grillowane, duszone, pieczone, niezwykle aromatyczne. Przeróżne czebureki i chaczapuri. Pierogi na 100 sposobów. Kiszonki, które są najzdrowsze jak wiadomo, ALE nie ma w tym prestiżu jak w kuchni Włoskiej. To właśnie m.in. dlatego, ze Włosi otwierają do znudzenia restauracje... Włoskie. Ta kuchnia jest w oczywisty sposób promowana. W Polsce niestety ciagle mnóstwo jest taniego snobizmu i nuworyszostwa. Włoski dodatek przy nazwisku jest przecież niezwykle nobilitujący. Rozumiem różne pasje kulinarne, ale byłbym zachwycony gdyby częściej powstawały w Polsce dobre restauracje z kuchnia lokalną niż di Kowalski...

    • 25 6

    • Nie wiedziałem ,że normalny człowiek chadza do restauracji nie dla jedzenia tylko dla reklamy.
      Te swoje dyrdymały o włoskiej kuchni to na FB przeczytałeś ?
      Nie masz bladego pojęcia o różnorodności włoskiej kuchni , specyfice poszczególnych regionów i kulturze jedzenia.
      Jedzenie we Włoszech to nie tanie azjatyckie streefood-y.
      To również wina , sery , oliwa itp.
      Tylko kompletny ignorant może napisać takie brednie jak ty napisałeś.
      Azjatycka kuchnia jest b. dobra ale to tylko kuchnia.
      Jeżeli w ogóle rozumiesz o czym napisałem.

      • 0 2

    • Jeżeli maja oryginalne szynki , pomidory zioła sery i oliwki to będzie dobra, ale tez droga

      • 0 0

    • Kuchnia wloska

      Jeśli Pan woli kuchnię azjatycką to przecież nikt nie zabrania chodzenia do restauracji o profilu azjatyckim. Proszę sobie wyobrazić, że są ludzie na tym świecie , którzy tych przypraw wręcz nie znoszą a uwielbiają makarony. Chodzi przecież tylko o to, aby każdy chodził tam gdzie lubi. Po co to narzucanie.

      • 4 1

    • Pod

      Widać po nazwie że niedowartościowany ten di Mielnik ¯\_(ツ)_/¯

      • 2 0

  • Pięknie (1)

    Zasady DDM zachowane w trakcie narastającej V fali, brawo, to trzeba docenić !

    • 4 2

    • Nie nudź

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane