• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wielkie (oficjalne) otwarcie Hard Rock Cafe

Aleksandra Sobocińska
4 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Imprezę prowadziła Agnieszka Szulim. Imprezę prowadziła Agnieszka Szulim.

Gdańskie Hard Rock Cafe pierwszych gości przyjęło w lipcu tego roku i od tego czasu cieszy się niemałym zainteresowaniem amatorów ciężkich brzmień, zwolenników amerykańskiej kuchni i fanów sieci HRC. Na oficjalną imprezę z okazji tegoż otwarcia właściciele HRC kazali nam długo czekać. Odbyło się ono bowiem trzy miesiące później.



Czy będziesz stałym bywalcem Hard Rock Cafe?

Czy warto było wykazać się cierpliwością? Piątkowy wieczór wykazał, że jak najbardziej. Choć wnętrza Hard Rock Cafe zajmują niemałą powierzchnię 500 m kw, a do dyspozycji gości są dwa piętra, właściciele słynnej sieci restauracji postanowili pójść na całość i zwiększyć swój - i tak niemały - potencjał. Przed częścią budynku zajmowaną przez HRC ustawiono namiot, w którym odbyła się oficjalna część imprezy, z koncertami na czele. Tego wieczoru okolice ulicy Długiej zostały zdominowane przez decybele pochodzące właśnie z tego miejsca.

Gości powitała Agnieszka Szulim, a następnie na scenie pojawił się Tymon Tymański, który wprawił przybyłych gości w rockowy nastrój. Po krótkim koncercie, odbyło się symboliczne (acz spektakularne) rozbijanie gitar. Gitary zostały specjalnie wykonane na tę okazję przez firmę Mayones. Gitary rozbili m.in. Paweł Adamowicz, Piotr Rogucki, Michael Beacham, wiceprezes HRC International i Rita Gilligan, pierwsza kelnerka pracująca w Hard Rock Cafe.

Tort nie mógł mieć innego kształtu. Tort nie mógł mieć innego kształtu.
Kolejnym punktem programu był koncert zespołu Coma, z charyzmatycznym Piotrem Roguckim na czele. Po jego zakończeniu, część gości opuściło HRC i kolejna, mniej oficjalna część otwarcia przebiegała w luźnym klimacie.

Gdańsk jest trzecim polskim miastem, zaraz po Warszawie i Krakowie, w którym otworzono Hard Rock Cafe.
Skąd taka decyzja?

- Chyba wszyscy tu obecni wiedzą, że Gdańsk to pierwsze imprezy muzyczne, pierwsze koncerty, pierwsi managerowie muzyczni. Przypomnę postać Walickiego, to chyba wystarczy. Hard Rock Cafe to jest równość, wolność, legenda - powiedział Robert Sztuka ze spółki Barista SA Hard Rock Cafe.

Wiceprezes firmy, Michael Beacham zdradził, że jest pod wrażeniem niespotykanie pozytywnej i zgranej grupy ludzi, którzy pracują w gdańskiej placówce. Optymistycznie zażartował, że prawdopodobnie będzie to najlepszy Hard Rock Cafe na świecie.

Przeczytaj więcej o Hard Rock Cafe

- Bardzo mi się podoba gdańskie HRC, nie jest za duże i panuje w nim kameralny, przytulny klimat, który bardzo sobie cenię. Gdybym mieszkała w Trójmieście, często bym tu przesiadywała - skomentowała Agnieszka Szulim.

Organizatorzy oszacowali, że na imprezę przybyło około 200 gości, acz prawdopodobnie było ich znacznie więcej. W całym Hard Rock Cafe panował znaczny ścisk, przez który z trudem przeciskali się kelnerzy z tacami. Czy ogromne zainteresowanie wydarzeniem jest dobrą wróżbą na przyszłość? Szczerze tego HRC życzymy.

Coma na oficjalnym otwarciu Hard Rock Cafe w Gdańsku



Zobacz wnętrze Hard Rock Cafe

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (83) 5 zablokowanych

  • Przechodzę obok codziennie. (13)

    Kilka razy wszedłem,ale prawdę mówiąc do kolejnych wejść zniechęca mnie grupa ni to ochroniarzy,ni doradców klienta,którzy zaczepiają wchodzących,niby po to by pomóc.Akurat mnie bardzo to irytuje.

    • 71 12

    • Goście (9)

      Pytanie tylko kto jest bardziej irytujący. Pracownicy Hard Rocka, którzy dbają o porządek i każdego gościa czy goście którzy nawet nie zwalniają kroku kiedy pracownik coś do nich mówi, nie odwracają głowy, nie odpowiadają na pytania, rozsiadają się na miejscach nie wiedząc nawet czy nie jest ono zarezerwowane, myślą, że stolik jest ich własnością i mogą robić z nim co chcą a koniec końców są na tyle nierozgarnięci aby nie odróżniać kelnerów od innych pracowników. :D Śmiech na sali; takich klientów ta restauracja nie potrzebuje.

      • 8 35

      • joachim... (nie wiem dlaczego z małej litery?) (6)

        wchodzę - i jeśli nie ma tabliczki: rezerwacja to siadam gdzie chcę; rozumiesz to? GDZIE CHCĘ! czyli tam gdzie mi się podoba, bo właśnie taki ma kaprys, by na tym a nie innym stołku wydać zarobioną nie łatwo kasę; sadzać gdzie ty chcesz, to możesz swoją babę... jeśli byłaby taka głupia by z tobą być.

        • 24 4

        • Marudzisz (2)

          Są knajpy, w których siadasz gdzie chcesz, a są też takie, w których przy wyborze towarzyszy Ci ktoś z obsługi. Są też takie, że bez wcześniejszej rezerwacji w ogóle nie wejdziesz. Czy to aż tak ciężko pojąć?

          Siadać gdzie chcesz to możesz sobie w McDonalds, a w miejscach trochę bardziej wyszukanych to obsługa lokalu dba o obopólne zadowolenie - tj. klient wybiera sobie miejsce zaaprobowane przez pracownika.
          Unika się w ten sposób sytuacji, w których taki panicz Daro blokuje stolik przeznaczony dla 6-ciu osób, bo akurat ma taki kaprys...

          • 6 2

          • Na litość boską HRC to McDonalds tylko na ścianie zamiast plakatu klauna wisi stanik Madonny. Nigdzie na świecie nie jest to jakaś Ą Ę knajpa, tylko w Gdańsku jak widać ktoś chce wyżej nerek podskoczyć :).

            • 1 0

          • prawda

            Trzeba też pamiętać żeby każdy kelner miał coś do robienia, a nie, jeden pracuje, a reszta się patrzy.

            • 0 0

        • (2)

          naprawde, nie byles nigdy w restauracji, w ktorej na wejsciu wita Cie pracownik i prowadzi do stolika, a nastepnie podaje karte menu? to nie jest tak kosmiczna praktyka jak Ci sie wydaje.

          • 9 5

          • wyluzujcie. toż to zwykła knajpa, a nie wytworna restauracja

            jezu! ale nie w barze typu HRC!!!! to bar, knajpa, gdzie można coś tam zjeść, wypić i fajnie pobyć na luzie. bez szaleństw. to nie restauracja w hotelu bristol. byłam w HRC w stanach i nikt tam nie nie zaczepiał. nikt nie wybierał mi stolika. widzę wypowiedzi napompowanej pozytywnym myśleniem załogi ;-). zgadzam się z "joachimem": sadzam swoją d*pę tam gdzie chcę, i tyle. i tez może być kulturalnie.

            • 8 1

          • przesady bez

            Rock to muzyka wolności. Wchodząc do knajpy, której nazwa sugeruje koneksje rockowe, to naturalne, że człowiek przyszedł tu, bo chce się wyluzować. Moim zdaniem kelner narzucający się, jak sprzedawczyni w butiku, nie pasuje do takiego miejsca. Sam fakt istnienia takiego modelu obsługi, skreśla moim zdaniem tę knajpę z listy rockowych lokali. Rock Out w Oliwie oraz Rock Cafe na Tkackiej (tzw. "Muzeum polskiego rocka") chyba jednak lepiej pasują klimatem do tego, co ogólnie określa się rockiem.

            • 12 1

      • (1)

        Jeśli to klienci maja się dopasować do obsługi, a nie obsługa do klientów, to nie wróże powodzenia Gdańskiemu HR

        • 33 1

        • Tu chodzi tylko o szanowanie zasad panujących w HRC i to jest nie tylko obowiązek pracowników ale też klientów.

          • 2 20

    • (1)

      skoro jestes przyzwyczajony do siadania w mcdonaldsie-to wyobraz sobie w restauracji (ktora dysponuje 1 pietrem, parterem, oraz patio podzielonym na sekcje palaca oraz nie palaca), jak nagle siada 200 osob, kazdy tam gdzie chce ;) powodzenia. moze wyrwij sie ze swojej wsi i odwiedz jakies kulturalne miejsce.

      • 4 2

      • Kmiotku.

        Może takiemu kmiotkowi jak ty imponuje,że ktoś na niego zwrócił uwagę.Jestem fanem rocka,jeżdżę na koncerty największych grup na świecie.Rock to styl życia i wchodzenie komuś w d*pę mnie mierzi.Proponuję puść sobie disco polo.

        • 0 0

    • Gdańsk tak bardzo niegotowy

      Ci ludzie nazywają się hostami, do ich obowiązków w pracy należy zaczepianie ludzi i pytanie o to, gdzie chcą usiąść, w przypadku większej grupy przygotowanie dla nich miejsca. Tak się robi w tych lepszych amerykańskich restauracjach, twoja niewiedza prowadzi do wprowadzających w błąd komentarzy.

      • 5 1

  • Tak i owak

    Ceny tragiczne! Obsługa poza kelnerem z afro idealna, on niestety okazał się zadufanym w sobie osobnikiem. Jedzenie dobre, aczkolwiek nie uśmiecha mi się wydawanie minimum 150zł za kolacje dla 2 osób zamawiając po burgerze i dwóch piwach...
    Ratuje tylko to, że od przyjęcia do wyjścia byli bardzo mili ludzie, którzy oferowali głębsze poznanie restauracji nawet bez większego wkładu z naszej strony w rozmowe.

    • 0 0

  • (8)

    Bardzo dobrze,że jest takie miejsce. Ale gdyby powstało w kamienicy dawnego "Rudego Kota" po wywaleniu stamtąd idiotycznej strzelnicy, byłbym absolutnie szczęśliwy. To byłaby rock-kontynuacja a i miejsca tam byłoby więcej, sala kina Drukarz też przecież była spora i Garncarska by ożyła.

    • 36 6

    • Znajdzcie lepsze miejse (1)

      Ta knajpa najlepiej pasowala by kolo krewetki z wielka gitara jak w stolycy :) na starowce znika w gaszczu pilnie strzezonych przez konserwatora zabytkow kamiennic.

      • 3 1

      • Długa to nie Starówka łosiu...

        j. w.

        • 0 0

    • (4)

      Bywalcy, rzućcie kilkoma przykładowym hardrockowymi cenami. Boję się być skrojona, jak przez tych z przeciwnej strony ulicy, których na szczęście chyba wywalili. Ci od drinków w cenie samochodu. Nie lubię zaczynać od wertowania cennika.

      • 14 3

      • drogo i niesmacznie. burger za 40 to troche przesada, tym bardziej ze nie odbiega jakoscia od McDonalda. (2)

        • 18 4

        • (1)

          Otóż odbiega:) wagowo kotlet z wołowiny argentynskiej i niczego poza nią to nie waga kotletow w jednym czy dwóch bigmackach :) jest jakość i jest smak oraz adekwatna cena. Zresztą reszta menu też robi swoje, spróbuj a nie oceniaj po przeczytaniu karty :)

          • 2 2

          • Surf Burger i masz to samo za15zl...

            • 2 0

      • Piwo po 9, sałatki po 4 dychy.

        • 6 1

    • ...słuszna uwaga , bardziej klimatyczne i muzyczne miejsce .

      • 1 0

  • srok kafe i tyle. (2)

    a ja wole kupic tanie browary w monopolowym i je wychlac u siebie w melinie, sluchajac prawdziwego rocka ktorego sam sobie puszczam np adicts, albo the damned, a te pedaIy ktore chodza do srock cafe nawet nie wiedza co to i znaja tylko jakas come i inne goovvna.

    • 19 7

    • Popieram.

      Wychowałem się na Led Zeppelin i Black Sabbath.Rock to nie tylko muzyka to styl życia.Wokalista z Comy wygląda jak prowincjonalny kelner,a nie rockman.

      • 0 0

    • Grunt, że wszyscy są zadowoleni

      I Ty, walący tanie browary u siebie w domu, i goście HRC cieszący się istnieniem w Gdańsku "światowego" lokalu.

      Chociaż po poziomie agresji Twojego posta wcale nie widać, żebyś był specjalnie zadowolony... to mi raczej na zwykłą zazdrość wygląda

      • 5 2

  • 12.10.14 bylem z żoną i dwoma synami na obiedzie. Porażka! Pepsi mirinda bez gazu! Burgery zimne! Stek z jednej strony przypalony z drugiej blady! Powodzenia. Jedlismy juz wiele razy w hrcafe w różnych miastach świata,ale w gdańsku 1szy i ostatni raz

    • 1 1

  • Byłem (5)

    Byłem; wódkę piłem i świetnie się bawiłem. Jeśli poziom usług i rozrywki się utrzyma to z pewnością klientów nie zabraknie.

    • 30 20

    • (1)

      Żeberka i inne cudowności cieszą podniebienie ... tylko te rachunki jak dla mnie troche wysokie za tak małe, chociaż smaczne porcje.

      • 0 0

      • zeberka to mala porcja? teraz mnie zaskoczyles ;)

        • 0 0

    • Kiedyś był też taki Underground Pub w stylu rock'owym, ale oczywiście ktoś musiał... (2)

      ..doprowadzić do zamknięcia i już go nie ma. A klimat tam był zarąbisty! Może nie tak widowiskowy jak w Rock Cafe, ale atutem Underground Pub były eleganckie kanapy, wystrój, muza i że był pod ziemią ;)

      • 10 1

      • Rock Cafe bylo od zawsze (1)

        I to ono kojarzy sie najbardziej z Gdanskiem a nie jakas amerykanska papka. W tym kraju wystarczy dopiac metke troche reklamy i ludzie leca jal muchydo smrodu. A to co wypracowalo sobie samo juz marke na krajowym rynku, jest wysmiewane.

        • 4 7

        • Hard Rock też był od zawsze.. wszędzie ;)

          , to jest znane na światowych rynku już prawie pół wieku, na świecie jest już prawie 200 restauracji, hotelów itd itp. jest to spora organizacja, która również chętnie wspiera potrzebujących.
          Zapraszam do lektury!

          • 2 1

  • dla snobow (3)

    Nie polecam jeżeli już w karcie jest napisane ze obsłudze należy się napiwek to już świadczy o knajpie jeżeli chce to dam i tyle... ceny kosmiczne nie adekwatne do produktów jak można napisać ze za to samo piwo ale w innej szklance trzeba więcej zapłacić poj...się w bani... ciekawe ile snobów skrytykuje moja wypowiedz. Pozdrawiam panienki i kolesi tak samo ubranych tzn koszula,spodnie kolorowe i trampki.....

    • 36 7

    • (1)

      drożej bo w inne szklance? dobrze wiedzieć. ja tam nie pojdę.

      • 0 1

      • Ponieważ mozesz kupic pamiatkowa szklanke z rabatem, ktorej nikt ci nie kaze kupowac.

        • 0 0

    • 10 procent to standard. Chyba, że bywasz tylko w McDonaldzie :*

      W karcie jest informacja o doliczeniu 10%napiwków do obsługi grup powyżej 6 osób... Przecież to jest standard. Chyba naprawdę nigdzie nie bywasz :D

      • 3 9

  • (1)

    Często przechodzę koło tego lokalu, a że to knajp zaglądam głównie żeby coś zjeść w czasie pracy to nawet myślałam żeby zajśc, ale...to chyba nie jest lokal przeznaczony do jedzenia. W środku ciemno, głośna muzyka słyszana na dworze, obsługa na czarno i faktycznie wygląda to trochę tak, jakby przed wejściem stali bramkarze. Nie zachęca. A teraz się okazuje, że jeszcze za ten "klimat" karze sobie słono płacić.

    • 2 2

    • to hard rock cafe, czego sie spodziewasz i po co marudzisz, skoro to nie twoj klimat? jak lubisz kucyki i kolor rozowy to idz gdzie indziej zamiast oceniac to miejsce.

      • 0 1

  • bez szalu

    Byłam w sierpniu na kolacji. Pajac w przebraniu polecił mi sałatkę mówiąc ze jest "zarąbista" okazała Się tragiczna nie do zjedzenia! Po czym przyniósł hamburgera jak za prawie 40zl skandal

    • 0 1

  • A w Warszawie

    W HRC w Warszawie jest Paulaner a w Gdańsku niestety polski browar i pszeniczne piwo, personel z Gdańska zdziwiony bo wiele osób o tym mowi. Może kiedyś u nas w końcu będzie będzie

    • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane