• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Warsztaty o sztuce picia wina

Alicja Olkowska
5 marca 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Warsztat, który trwał ponad 3 godziny, podzielono na dwie części. Pierwsza była wprowadzeniem do tematu, druga degustacją. Warsztat, który trwał ponad 3 godziny, podzielono na dwie części. Pierwsza była wprowadzeniem do tematu, druga degustacją.

"Wino, jakie jest, każdy widzi" - tak można sparafrazować słynną sentencję, ale nie każdy wie, jakie historie się za nim kryją. Z myślą o osobach, które chcą poznać kulturę picia wina od podstaw, zorganizowano cykl ośmiu spotkań "Pokochaj wino". Pierwsze z nich odbyło się w restauracji Amici, a przewodniczką po świcie win była Magda Rymarkiewicz.



Czy byłe(a)ś kiedyś na warsztatach winnych?

Warsztat, który trwał ponad 3 godziny, podzielono na dwie części. Pierwsza była wprowadzeniem do tematu, druga degustacją. Uczestnicy poznali podstawową wiedzę z zakresu win, czyli m.in. gdzie rosną najlepsze winogrona, które szczepy są najszlachetniejsze, dlaczego im mniej winogron na krzaku, tym lepiej, jak klasyfikujemy wina wg norm jakościowych i dlaczego tak ważna jest apelacja. Duże zainteresowanie wywołało obalanie winnych mitów, a nawet poruszenie, gdy Magda Rymarkiewicz "odczarowała zakrętkę".

- Zakrętka wcale nie jest gorsza od tradycyjnego zamknięcia korkowego, wręcz przeciwnie. Naturalny korek może spowodować tzw. chorobę korkową. Zepsuty korek, który psuje się szybciej niż wino, "zaraża" je nieprzyjemnym zapachem stęchlizny i takie wino mamy prawo reklamować - tłumaczyła Magda RymarkiewiczWinkolekcji.
Kolejnym obalonym mitem było często powtarzane zdanie: "im starsze wino, tym lepsze". W rzeczywistości często jest odwrotnie: im młodsze, tym lepsze. Potencjał białych win trwa do 3 lat, a czerwonych do 5. Są trunki, które muszą swoje "odleżeć", ale większość win dostępnych w sklepach powinna być wypita zdecydowanie szybciej niż później.

  • Pierwsza odsłona "Pokochaj wino" prowadzona była dynamicznie przez Magdalenę Rymarkiewicz. Jak powtarzała znawczyni wina: "nie ma złych pytań, zatem proszę pytać o wszystko", a goście chętnie z tego skorzystali.
  • Druga część była zdecydowanie bardziej swobodna - uczestnicy rozpoczęli degustację, żywo komentując każdy trunek.
  • Które wino okazało się najlepsze? Zdania uczestników były podzielone.
Druga część była zdecydowanie bardziej swobodna - uczestnicy rozpoczęli degustację, żywo komentując każdy trunek. Jako pierwsze zaserwowano Marques de Moja Brut, łagodnie wytrawne wino musujące o przyjemnych aromatach. Żeby przy okazji udowodnić, że wino musujące wcale nie musi "zatykać" dużą ilością bąbelków, a może delikatnie musować, dla porównania zestawiono je z... "szampanem" Sowietskoje Igristoje.

Następnie zaprezentowano dwa wina, które tylko pozornie były podobne. Każde z tego samego szczepu Sauvignon blanc, lecz z różnych krajów. Pochodzące z Nowej Zelandii Hunky Dory nie zrobiło na uczestnikach dobrego pierwszego wrażenia, lecz jak się potem okazało, czas działał na jego korzyść tak bardzo, że pokonało swojego rywala, Chateau Belle Cure z Bordeaux. Wytrawne Hunky Dory najpierw "uderzyło" zbyt mocnym zapachem, niezwykle specyficznym. Niedługo potem zadziwiło bogatym smakiem - wyczuć można było nuty cytrusów, agrestu i ziół. Francuski przeciwnik wcale nie był gorszy, charakteryzował się aromatami owoców i kwiatów oraz dobrze wyważonym i lekko kremowym posmakiem, jednak przegrał, ponieważ nie zaskoczył.

Różowe wino nie zawsze cieszy się dobrą opinią, a przez wielu traktowane jest z dużą dezaprobatą. A szkoda, bo warto odkryć jego smak na nowo, gdyż szlachetne różowe wino ma wiele do zaoferowania. Tak też było z degustowanym Acustic Rosado, soczyście owocowym trunkiem, który charakteryzuje się jedwabistą fakturą, zrównoważoną kwasowością i eleganckim finiszem. Niektórzy uczestnicy spotkania zgodnie przyznali, że świeże i soczyste aromaty tego wina najbardziej przypadły im do gustu.

Spotkanie zamknęło włoskie Luccarelli Primitivo, zmysłowe wino, z dominującymi nutami śliwek i wiśni, delikatnym ziołowym tłem i pikantnym finiszem. Ono także znalazło swoich zwolenników, którzy od razu chcieli zabrać je ze sobą do domu.

Pierwsza odsłona "Pokochaj wino" prowadzona była dynamicznie. Rymarkiewicz rzetelnie odpowiadała na każde pytanie, jednocześnie potrafiła poczuciem humoru i ciekawostkami przyciągnąć i utrzymać uwagę uczestników.

Kolejne spotkanie odbędzie się 8 kwietnia w restauracji 737 L'Entre Villes. Koszt udziału to 59 zł za osobę, w cenę wliczone są drobne przekąski (w Amici podano m.in. sery, carpaccio z ośmiornicy, carpaccio z łososia oraz antipasti). Tym razem goście wybiorą się do Hiszpanii i poznają historię sześciu wyjątkowych win. Warsztaty poprowadzi sommelier Tomasz Kalenik. Organizatorką cyklu jest BoCoach&Events Katarzyna Bolda.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (87) 1 zablokowana

  • Ciekawy

    Ja tam zaczekam na warsztaty Kalenika, o nim przynajmniej dużo dobrego w Trójmieście słyszałem.

    • 2 1

  • kolejny mit

    należy się chyba sprostowanie nt zakrętki.
    Zakrętki wprowadzono tylko dla tego że są poprostu tańsze od korka. Korek podstawowy do wina kosztuje min. 2$ a potrafi kosztować nawet 10$ za szt . Więc winnice tańszych win wprowadziły korki zakręcane by koszt produkcji był niższy a co za tym idzie tańsza butelka. Na potwierdzenie przykład: wina które kosztują więcej niż przeciętne wino np z winnicy rodziny Rothschildów nigdy nie będą miały zakrętki.. zawsze mają korek. Bo to jest sztuka zrobić tak wino, tak je pielęgnować, tak je leżakować żeby nie "przeszło korkiem". pozdrawiam ;)

    • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane