• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ultra czyli co? Ultrabooki pod lupą

Marek Nowak
5 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 

Ultrabook, notebook, ultrathin laptop - kategorie te i ich wzajemne relacje straciły wyrazistość. Wystarczy kilka wizyt w trójmiejskich sklepach, by wykazać, że przejrzyste kryteria techniczne ustępują marketingowi. Jeśli bowiem ultrabooki sprzedają się najlepiej - podpiszmy tak wszystkie odpowiednio cienkie produkty z klawiaturą.



Oczywiście produkty te są zbliżone i wszystkie mieszczą się w definicji laptopa. Notebook to mniejsza wersja laptopa, głównie jeśli chodzi o rozmiar klawiatury i wyświetlacza. Potocznie terminów laptop i notebook używa się zamiennie, nie zawsze prawidłowo. Ultrabook natomiast to nazwa handlowa i dlatego często występuje z literami TM (Trade Mark).

Ścisłe kryteria

- Nazwę Ultrabook wymyślił Intel - wyjśnia Marcin Chmielewski z miesięcznika Chip. - Miał to być ruch marketingowy pokroju Apple'a i jego supercienkich MacBooków Air, które właśnie dzięki swoim wymiarom są tak popularne w Stanach Zjednoczonych.

Ultrabook ma więc być cienki. I jest na to odpowiedni paragraf - co najwyżej 18 mm grubości dla laptopów z matrycą poniżej 14 cali i maksymalnie 21 mm grubości dla urządzeń z ponad 14-calowymi ekranami. Kolejnym wymogiem jest szybkość. I nie chodzi tu wyłącznie o sam procesor (ten, rzecz jasna, musi pochodzić od Intela). Ultrabook musi wybudzać się w mniej niż 7 sekund, ale musi też posiadać szybką łączność (USB 3.0 lub Thunderbolt). Dodatkowo Ultrabook musi być odpowiednio zabezpieczony - posiadać oprogramowanie do zapobiegania kradzieży. Bateria natomiast powinna pozwalać na co najmniej 5 godzin pracy.
W ultrabookach znajdziemy ponadto dysk SSD (zbudowany wyłącznie z elementów nieruchomych, w oparciu o pamięć flash) lub HHD czyli hybrydowy. Podstawę konstrukcji dysku hybrydowego stanowi tradycyjny dysk twardy, jednak w jego obudowie umieszczono moduł pamięci flash (minimum 16 GB). Dysk ultrabooka zapewniają transfer danych o szybkości co najmniej 80 MB/s.

Warto też dodać, że standardowy czas działania baterii instalowanych w obecnej, drugiej generacji ultrabooków, wynosi 8 godzin, a na oprogramowanie antykradzieżowe składają się programy Intel Anti-Theft, Identity Protection i Management Engine.

Typowymi przedstawicielami ultrabooków są: Lenovo ThinkPad X1 Carbon (jego cena to około 6,8 tysiąca złotych), Asus TAICHI 21-CW011H W8 (7 tys.), HP Envy Spectre XT (4,5 tys.), Dell XPS 13 (5 tys.), Acer Aspire S7-391 (6,6 tys.), Samsung Ultra NP900 Serii 9 (5 tys.), Lenovo ThinkPad T430u (3,7 tys.). Popularna wśród klientów gdańskich sklepów, ze względu na podświetlane klawisze, wyposażenie w kilka różnych portów i przystępną cenę, jest Toshiba Portege Z830-11M (3,8 tys.).

Wyższy standard

- Podstawowe plusy, jakie nasi klienci dostrzegają w ultrabookach to ich mniejsza waga i wydłużony czas pracy baterii w porównaniu do notebooków - mówi Józef Poniatowski, kierownik jednego z trójmiejskich sklepów sieci Vobis. - Kupujący zwracają też uwagę na to, czy urządzenie wyposażone jest w matowy ekran, a także, czy będą musieli pamiętać o dodatkowym osprzęcie, takim jak przejściówki i kable. Im ich mniej, tym lepiej.

Atutem w niektórych modelach ultrabooków jest także wyświetlacz (najbardziej pożądane są matowe i działają w pełnej rozdzielczości HD) lub wbudowany modem 3G, który pozwala na swobodniejsze łączenie się z siecią poza granicami naszego kraju, a także technologie WiDi i Smart Connect.
Pomimo zalet, Ultrabooki przez pewien czas nie spotykały się z dużym zainteresowaniem klientów.

- Kłopot polegał na tym, że sam pomysłodawca, czyli Intel, nie bardzo wiedział, komu chce je sprzedawać - stwierdza Chmielewski. - Miały być tak ekskluzywne, jak propozycje Apple'a (co na początku istnienia tej kategorii skończyło się blamażem i katastrofalnymi wynikami sprzedaży), z drugiej strony sytuacja na rynku zmusiła go do ciągłego obniżania wymagań i cen. W tej chwili Ultrabooka można kupić już za około 2000 złotych. Intel zdecydował się kierować tę kategorię urządzeń do każdego odbiorcy.

Obniżenie wymagań nie zmienia jednak faktu, że prawdziwy Ultrabook jest dobrym i konkurencyjnym do Apple'owskiego MacBooka Air (6,4 tys. za wersję z trzynastocalowym wyświetlaczem), rozwiązaniem dla każdego, kto potrzebuje mobilności, wydajności i bezpieczeństwa. Choć warto być także świadomym pewnych ograniczeń tego sprzętu.

- Niektóre Ultrabooki posiadają wprawdzie odpowiednie karty graficzne, ale bądźmy szczerzy, nie są to maszyny stworzone do grania - podkreśla Chmielewski. - Znajdują zastosowanie przede wszystkim do pracy w terenie. Wybierając konkretny produkt warto dokładnie sprawdzać specyfikację i wybierać modele wyposażone w matową matrycę oraz dysk SSD, znacznie zwiększający wydajność - zaznacza.

Ultrabook to według ciebie:

Chaos wśród alternatyw

W powszechnym użyciu nazwa handlowa Intela coraz częściej bywa też stosowana do innych, podobnych produktów. Ultrabook jest nawet mylony z MacBook'ami, które przez Stevena Jobsa nazwane zostały najcieńszymi notebookami na świecie. O ile recenzenci testerzy sprzętu ściśle przestrzegają tego rozróżnienia, to w nazewnictwie gubią się już na przykład sprzedawcy z gdańskiego iSpotu.

Zamieszanie w kategoriach nazw sprzętu powiększyło pojawienie się na rynku superpłaskich laptopów opartych na platformie AMD i promowanych określeniem ultrathin. Różnią się one od Ultrabooków zastosowaną technologią, wydajnością i ceną. Ciekawą alternatywę dla wszystkich wspomnianych laptopów stanowią też tablety, w których producenci przewidzieli opcję podłączenia klawiatury.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (52) ponad 10 zablokowanych

  • Nie kupować ultrabooków! To jest przyszłość, za pół roku to wszystko będzie ultra

    Zobaczcie jakie wyprzedaże klocków są. To będzie zamiana technologiczna, teraz to nie ma sensu, czekać pół roku!!!!

    • 8 2

  • MB/s nie Mb/s bajty nie bity

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.

    • 0 0

  • Ultrabook to taki laptop tylko

    ogołocony ze wszystkiego co użyteczne, ale dzięki temu cieńszy i lżejszy i przez to dwa razy droższy od równie wydajnego tylko, że lepiej wyposażonego, a za to grubszego i cięższego laptopa. Taka marketingowa wydmuszka.

    • 1 1

  • samsung

    bardzo dobry ultrabook w rozsądnej cenie jest teraz dostępny w media expert. Zobaczcie tego Samsunga - SAMSUNG NP535U3C

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Event w Audi City Gdańsk

warsztaty, dni otwarte

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane