• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Toskańska uczta w Radzie Miasta

Olga Miłogrodzka
12 sierpnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Claudia Filippi Chodorowska - Konsul Honorowa Republiki Włoskiej w Polsce -  komentuje ucztę toskańską w Radzie Miasta. Claudia Filippi Chodorowska - Konsul Honorowa Republiki Włoskiej w Polsce -  komentuje ucztę toskańską w Radzie Miasta.

Mule przyrządzone tak, jak na Elbie, jeleń według starego, sieneńskiego przepisu, pieczone brzoskwinie faszerowane amaretti - to tylko trzy z kilku włoskich specjalności, których posmakować można było w trakcie czwartkowej, toskańskiej uczty w gdańskiej winiarni - Radzie Miasta. Kolację komentowali: Claudia Filippi Chodorowska - konsul honorowa Republiki Włoskiej w Polsce oraz Sławomir Chrzczonowicz - sommelier.



Rada Miasta nigdy nie kryła swoich włoskich sympatii. W czwartkowy wieczór zorganizowała toskańską ucztę, dla której menu skomponowała Claudia Filippi Chodorowska - konsul honorowa Włoch, matka właściciela lokalu - Maurycego Chodorowskiego. Drugim gościem wieczoru był Sławomir Chrzczonowicz - sommelier, pracownik warszawskiej Winkolekcji, autor jednego z pierwszych w Polsce internetowych portali winiarskich - Winomanii. To on dobierał trunki do zaproponowanych dań.

- Kuchnią włoską po raz pierwszy zainteresowałam się w wieku pięciu lat, kiedy babcia, mieszkająca niedaleko Pizy, dopuściła mnie do kuchni i pozwoliła pomagać w przygotowywaniu posiłków. Moim pierwszym zadaniem, pamiętam to mimo młodego wieku, było mieszanie pomidorowego sosu. Kuchni włoskiej jestem wierna, winu jednak w sposób szczególny - poza jednym może wyjątkiem, nie pijam żadnego innego. A gotuję każdego dnia, to moja prawdziwa pasja - mówi Claudia Filippi Chodorowska.
Przeczytaj także: Rada Miasta: tutaj rządzą wina

- Generalnie jestem frankofilem - wychowałem się na winie i kuchni francuskiej, w którymś jednak momencie zauważyłem, że idzie ona w nie najlepszą stronę - wyszukanych rozwiązań, które mają zdobywać nagrody i medale. Kuchnia włoska z kolei pozostała prosta - przede wszystkim karmi ludzi. Dlatego we Włoszech do wina przywiązuje się wagę wyłącznie w kontekście jedzenia. Nie jest ono wyszukane, nie ma wygrywać konkursów, pochodzi za to z tej samej ziemi, z której pochodzi jedzenie i w ten sposób najlepiej jest do niego dobrane - przyznał Sławomir Chrzczonowicz podczas otwarcia wieczoru.
  • Uczta toskańska w Radzie Miasta
  • Maurycy Chodorowski - właściciel Rady Miasta oraz szef kuchni,który przyrządzał dania na czwartkową ucztę.
  • Deser - pieczona brzoskwinia z ciasteczkami amaretti.
  • Dziczyzna - jeleń według starego przepisu ze Sieny.
  • Prosecco

Każdej niemal podanej potrawie towarzyszyła historia rodzinna Claudii Filippi Chodorowskiej - tak więc przez kuchnię włoską przeplatały się wątki polskie. Na talerzu z owocami morza na przykład znalazł się kawałek śledzia. Dlaczego? Leonello, dziadek Claudii Chodorowskiej, rodowity Toskańczyk, po przyjeździe do Polski zaczął przyprawiać tę polską rybę tak, jak we Włoszech przyprawia się anchois - czyli oliwą, czosnkiem, pietruszką i peperoncino. Jako danie główne podano dziczyznę według antycznego przepisu ze Sieny - we Włoszech właściwie zapominanego, jednak nie w domu pani konsul. Mięso marynowane było przez kilka dni w winie i warzywach, a polane zostało lekko słodkim sosem, przygotowanym na bazie czekolady, śliwek, wiśni moczonych w spirytusie, orzeszków pinii, rodzynek, kandyzowanej skórki pomarańczy, czosnku oraz cytronu - dużego cytrusa o porowatej skórce, z grubym mezokarbem. Łanię, której smakowali goście, upolował niedaleko Choczewa mąż pani Claudii - Wojciech Chodorowski, podobnie jak żona zakochany w polskiej i włoskiej kuchni. Deser - zapiekana brzoskwinia nadziewana migdałowymi ciasteczkami amaretti - nagrodzony został oklaskami. Obecny na kolacji rodowity Włoch przyznał, że smakuje tak samo jak ten, który w Reggio Emilia przygotowuje jego babcia.

Do dań głównych zaserwowano czerwone wina od producenta Mastrojanni, należącego do grupy Illy. Dzięki ich obecności w ofercie lokalu, Rada Miasta - co podkreślają jej właściciele przy każdej możliwej okazji - jako jedyna w Polsce pochwalić się może pełną illyteką (posiada: kawę Illy, herbatę Dammann, czekoladę Domori i wspomniane wino - cztery marki grupy). Białe wino z kolei towarzyszyło przystawce oraz deserowi. Owoce morza zestawiono z rdzennym, abruzjańskim szczepem Pecorino (Marramiero Pecorino Abruzzo Pecorino DOC 2015), deser zaś z piemonckim Muscat (Araldica Vini Piemontesi Moscato D'Asti DOCG 2015). Oczywiście nie zabrakło prosecco - jego lampkę goście otrzymali na powitanie jeszcze przed wejściem do lokalu, w niedawno otwartym ogródku Rady.

Atmosfera spotkania także była włoska - gwarna, ale jak zauważyli sami goście, podobnie jak Włosi, przy stole rozmawiali o niczym innym, jak o jedzeniu, które przyszło im konsumować. Na fali ogólnego entuzjazmu zapowiedziano kolejne wieczory oparte na doświadczeniu i wiedzy kulinarnej całej rodziny Chodorowskich.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (45) 6 zablokowanych

  • Wina do kolacji (7)

    Zastanawia mnie uw sommelier ,który do kolacji toskańskiej dobrał wina z abruzzi , piemontu ,veneto.Gratuluje odwagi z takim doświadczeniem taka wtopa . Toscania ma piękne wina ciekawy jestem czemu tak nietrafnie dobrane zostały wina !

    • 15 2

    • Ortografia

      a slownik ortograficzny spalony w kominku;)nie ma słowa uw....

      • 0 0

    • (3)

      To poproszę propozycję win białych i musujacych z Toskanii mądralo. Była Toskania w najlepszym wydaniu - Rosso i Brunello

      • 1 4

      • Toskańska uczta bez win !!! (1)

        Tyle pięknych win białych ze szczepu :Vernaccia ,Pinot Grigio , Chardonnay ,
        Vermentino , Trebbiano,Verdello, Grechetto-Drupeggio ,Malvasia .
        W najlepszym wyjadaniu to jakby była np Ornellaia lub Sassiciaia w dobrym roczniku do dania głównego ...

        Kolacja odbyła się jak czytam w winiarni ,więc wina były rozumiem najważniejsze .
        Dlatego ja również interesuje się jak ten doświadczony Pan od win je wam dobrał .
        Proszę z szacunkiem czytać opinie i starać się odpowiadać merytorycznie .

        • 6 0

        • wina były od Mastrojanniego z Toskanii do dań głównych...czytaj tekst ze zrozumieniem a potem komentuj mądralo!!!!

          • 0 0

      • ten "somelier" to zwykła handlara win

        • 5 0

    • Pewnie jadłes te dania i stąd ocena że nietrafnie...gratuluję

      • 1 4

    • no fakt ciekawe

      • 1 1

  • Jestem na urlopie w Kampanii (4)

    Tego jelenia to przeznaccie dla jeleni, Włochy to makaron , warzywa i pizza. Sa specjalności z mięsem ale to rzadkość. Kampania prosie w pomidorach czy stek z Turynu. Włoskie jedzenie sie dobrze sprzedaje ale klucz to tradycja czasami kilkusetletnią. Zobaczcie skąd jest kucharz i dlaczego jest w Polsce. Kucharz z łapanki czy nacji około włoskiej nigdy nie ugotuje po włosku . To kłamstwo. Problem z czego sie w tych restauracjach notuje jest kluczowy.Obowiazuje zasada jak najtaniej.wiec zamiast para włoskiej polecam świetne restauracje polskie bo sa prawdziwe: Bartan Sobieszewo,Checz w Borkowie,U Kucharzy, Familia .Tam nikt nie będzie udawał Włocha ani Greka

    • 10 8

    • Włoch nie z łapanki ... (2)

      Panie Jerzy prosimy o przeczytanie tekstu ze zrozumiem i nie obrażanie rodowitego Włocha w postaci Pani Claudi Filippi Chodorowskiej, który tenże przepis zna z domu rodzinnego i przygotowała go we własnej osobie na tę kolację. Widać próba przypromowania własnych miejsc przyćmiewa fakt i pozwala na obrażanie innych. Wydaje nam się jednak to za niegrzeczne i nie na miejscu. Pozdrawiamy załoga RM

      • 2 1

      • Problem chyba tkwi w czym innym, chodzi np o produkty a przynajmniej ich część.
        Smaki Toskanii oparte o lokalne polskie produkty, będą jednakże tylko stylem toskańskim a nie jego smakiem.
        To niby niuanse ale robiące różnicę.
        Dotyczy to zresztą wielu lokali opartych na namiastkach kuchni narodowych czy zagranicznych kuchni regionalnych.
        Znalazłem już mnóstwo pochwał dla kilku restauracji greckich, akurat nie trójmiejskich, [ponad miarę ceniących wybitny smak przygotowywanych bakłażanów, problem w tym, że dania chwalone były w miesiącach styczeń, luty czy marzec a więc w terminie gdy te warzywa pochodzą jedynie z upraw zamknietych a i najczęściej hydroponicznych.
        Tu więc tkwi problem, że usiłuje się wmówić smak czegoś co jedynie daną rzecz udaje.
        Chyba każdy, nawet w Polsce wie jak smakuje pomidor zebrany z pola w sierpniu czy wrześniu a jak tenże z szklarni z czasu zimy.
        To jest ta drastyczna różnica.
        Może by się tu jednak na chwilę pochylić, nad tym co się mówi i pisze.

        • 4 0

      • dobry lokal potrzebuje takiej reklamy na siłę

        • 3 0

    • U kucharzy? naprawdę?

      • 1 0

  • Ta Rada Miasta i Zarząd Miasta to niekończąca się uczta ....

    • 4 0

  • Sami się uczta ....

    • 1 0

  • Jak zwykle (2)

    Kocham Was, nigdzie nie chodzicie, a potem hejt wylewacie...ruszcie tyłki znawcy win i jedzenia włoskiego a potem się wypowiadajcie. Szczerze i serdecznie współczuję smutnego życia

    • 5 10

    • (1)

      A ty szloro co skąd wiesz, że tu ludzie nie chodzą ?
      To , że przesiadujesz w knajpie na monciaku i czekasz na jelenia co ci wino czy drinka postawi , to nie oznacza że co s wiesz na temat win - mysle ze najlepiej to znasz sie na smaku tego co ci faceci do buzi wleja gdy kleczysz przed nimi hahaha

      • 5 1

      • Dobrze sz**cie napisales

        • 1 0

  • Maurycy (1)

    Ale ten Maurycy jest obleśny bleee

    • 3 0

    • gratuluję merytorycznego komentarza

      • 1 0

  • Qwa ale nadmuchana nędza !

    Z szita bata nie ukręcisz !

    • 4 2

  • Toscania (4)

    Czegoś tu nie rozumiem. Toskania a szczepy z Abruzji. A gdzie Sangiovese ?

    • 18 1

    • (3)

      W dwóch wersjach było. ..Rosso i Brunello di montalcino

      • 2 0

      • (2)

        A jak już jesteśmy takim ekspertem to poproszę propozycję wina białego z Toskanii

        • 1 0

        • vernaccio san gimignano (1)

          .

          • 3 0

          • Ok, ale ten importer nie ma tego wina w ofercie, ale rozumiem Jacku ze powstrzymać się nie mogłeś. ..a Prosecco pewnie też masz z Toskanii. ..

            • 1 2

  • Nic ciekawego (2)

    wielki zawód! Spodziewałem sie super kuchni sugerując sie ostatnimi relacjami i zdjęciami z Trójmiasto.pl jednak po przyjściu do lokalu okazało sie, ze serwowane są mn kanapki z kurczakiem, kurki itp dania odbiegające od tych wychwalanych. Nie znalazłem nic szczególnego. Niestety, wiecej tam nie wrócę!

    • 15 9

    • well ostatnio odeszło z Rady dwoch szefów kuchni stąd ten galimatias. Maurycy ratuje sytuacje ;) i chwała mu za to

      • 6 4

    • Qwerty

      Kanapki z kurczakiem? Gdzie one były?

      • 1 1

  • Po facjatach widać, ze to takie

    Ą Ę stolec przez eR Zet

    • 6 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane