- 1 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (137 opinii)
Szkoła dla żon i nie tylko. Warsztaty dla kobiet w Hotelu Mercure
W piątkowy wieczór sala konferencyjna Hotelu Mercure wypełniła się po brzegi za sprawą trójmiejskiej edycji "Szkoły żon i (...nie żon)". Spotkanie, w którym wzięło udział blisko 200 kobiet przebiegało w rozluźnionej atmosferze, okraszonej dużą dawką humoru i pozytywnej energii.
Inicjatywa ta została powołana przez Magdalenę Witkiewicz, autorkę obyczajowo-erotycznej powieści "Szkoła żon" i społeczność nudoodporne.pl. Magdalena Witkiewicz opowiedziała o tym, jak z analityka marketingowego zmieniała się w pisarkę. Wielu anegdotom, które towarzyszyły procesowi powstawania i promocji książki wtórowały wybuchy śmiechu i oklaski pań zgromadzonych na spotkaniu. Autorka podkreśliła, że wraz z rosnącą popularnością swojej powieści otrzymywała coraz więcej pytań, czy podobna szkoła istnieje naprawdę.
- Bardzo się cieszę, że moja książka została przeniesiona do rzeczywistości. Nie byłoby to możliwe bez wielu wspaniałych kobiet, które poznałam na swojej drodze. Razem z Kasią Gapską ze społeczności Nudoodporne.pl wpadłyśmy na pomysł organizowania warsztatów dla kobiet, które chcą zmian w swoich życiu, ale nie wiedzą jak sięgnąć po marzenia. Losy moich bohaterek stały się pretekstem do powołania "Szkoły żon i (...nie żon)" - mówiła Magdalena Witkiewicz.
Zajęcia z "Przysposobienia obronnego" poprowadziła trener rozwoju osobistego Ewa Makowska. Zwróciła uwagę na to, że kobiety często wpadają w pułapkę dopasowania się za wszelką cenę do oczekiwań najbliższych, społecznych norm i konwenansów. Prelegentka mówiła o tym, jak trudno opuścić nam strefę komfortu, zmienić codzienną rutynę i podjąć decyzję o realizowaniu się na innych polach. Opowiedziała o konieczności zmiany sposobu myślenia o nas samych oraz wypracowaniu umiejętności koncentrowania się na pozytywnych aspektach tego, co nas otacza.
- Często nie pozwalamy sobie na to, by ruszyć do przodu i realizować się na nowych polach. Tym co trzyma nas w miejscu jest tzw. lepka podłoga, czyli ludzie, którzy najlepiej wiedzą, co jest dla nas odpowiednie. Może to być mama, mąż, partner albo przyjaciółka. Pierwszym krokiem do zaakceptowania marzenia o zmianach jest pewność siebie i świadomość własnej wartości. Nie musimy dostosowywać się do świata, być za wszelką cenę modne, atrakcyjne, doskonałe. Pozwólmy sobie na odrobinę wolności - zaznaczyła Ewa Makowka.
Ostatnią prelegentką była Joanna Keszka, redaktor naczelna portalu barbarella.pl i autorka książki "Grzeczna to już byłam. Kobiecy przewodnik po seksie". W czasie wystąpienia podkreśliła, że warto poszukiwać przyjemności w życiu intymnym bez względu na to, czy odpowiadamy lansowanym przez media kanonom piękna.
- Jeśli zależy nam na tym, by zaprzyjaźniać się ze swoim ciałem i cieszyć seksualnością, powinnyśmy podążać za swoimi potrzebami. Wciąż ograniczają nas złe mity i myślenie o tym, co kobiecie wypada a co nie. Sypialnia to miejsce, w którym zazwyczaj musimy się rozebrać a większość kobiet ma z tym problem. Jesteśmy bardzo krytyczne w stosunku do własnego ciała. Problem z akceptacją pogłębiają media. Z okładek kolorowych magazynów i ekranów kinowych uśmiechają się młode, szczupłe dziewczyny z kształtnym biustem i jędrnym ciałem. Media lansują nierealny model kobiety - przekonywała prowadząca. - Kanon urody jest niczym innym niż rodzajem umowy na temat tego, co w danym okresie uważamy za piękne. Na przestrzeni wieków te kanony zmieniały się jak w kalejdoskopie, ale za każdym razem miały charakter opresyjny. Jeżeli nie staniemy po stronie naszego ciała, to nikt inny tego nie zrobi. Bądźmy dumne z tego, kim jesteśmy i jak wyglądamy.
W przerwie pomiędzy lekcjami, Marzena Abramowicz z gdyńskiego salonu Christelle, przypomniała zebranym o profilaktyce badania piersi i zachęcała do skorzystania z usług profesjonalnej brafitterki.
Zwieńczeniem cyklu spotkań w kilku miastach Polski ma być tygodniowy wyjazd na warsztaty "Szkoła żon i (...nie żon)" zaplanowany w terminie 6-12.03.2017 r.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (76) ponad 10 zablokowanych
-
2016-10-22 14:33
Takie miejskie Koło Gospodyń Wiejskich
połączone ze sprzedażą niepotrzebnych gadżetów, którym nadano sztucznego priorytetu poprzez owo spotkanie.
- 38 17
-
2016-10-22 14:33
Kto dał wychodne tym niewiastom ?
co to za samowola ?!!
- 22 28
-
2016-10-22 12:43
Koniecznie wielka torba wisząca na stawie łokciowym (1)
i komórka na baczność w dłoni na ciągłym stendbaju.
Na pamiątkę film kręcony telefonem trzymanym pionowo.- 59 17
-
2016-10-22 13:06
Zgadzam się ! Dno
- 15 6
-
2016-10-22 13:05
Masakra!!!!!
Kobieciny opanujcie się!!
- 45 17
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.