- 1 Zobacz luksusowy jacht za 29 mln euro (59 opinii)
- 2 Nie tylko city break na wiosenny urlop (29 opinii)
- 3 Trójmiasto w przewodniku Michelin (76 opinii)
Rysunki Beksińskiego na wyciągnięcie ręki
W Sopockim Domu Aukcyjnym trwa wystawa połączona ze sprzedażą rysunków jednego z najwybitniejszych polskich artystów XX wieku - Zdzisława Beksińskiego. Zbiór liczy 30 prac, a ich ceny rozciągają się od 6 do 7,5 tys. zł.
Prosta, nieskrępowana kreska kreślona tuszem na papierze niewielkiego formatu w głównej mierze przedstawia postaci oraz surowe kompozycje. Prezentowane rysunki pochodzą z kolekcji Jerzego Turowicza - legendarnego redaktora "Tygodnika Powszechnego" i są datowane na lata 1957-1962. Jest to zatem etap bezpośrednio sprzed początku malarskiej twórczości Beksińskiego, którą rozpoczął dopiero w 1964 roku. Porzucił wówczas awangardowe zacięcie i w pełni oddał się malarstwu surrealistycznemu. Wobec tego kolekcja w Sopockim Domu Aukcyjnym stanowi zaczątek jego twórczości i zdecydowanie nie przypomina gęstych i mrocznych obrazów olejnych, z którymi artysta jest kojarzony.
- Ta wystawa Beksińskiego ma wielkie znaczenie, ponieważ można na niej obejrzeć rysunki z wczesnego okresu twórczości artysty w technice, której już potem nie kontynuował i nie są one znane szerszej publiczności. Jest to jakby inna odsłona twórczości Beksińskiego - mówi Katarzyna Dąbrowska z Sopockiego Domu Aukcyjnego.
Należy jednak pamiętać, że oprócz popularnych i powszechnie rozpoznawalnych obrazów Beksińskiego, jego twórczość jest zdecydowanie bardziej okazała i obejmuje także fotografię, rzeźbę, rysunek czy grafikę komputerową. Korzystał on bowiem z szerokiej gamy środków artystycznego wyrazu, a fascynacja poszczególnymi z nich przypadała na kolejne etapy jego życia.
Popularność twórczości malarza przypisywana jest także tragicznym losom jego rodziny. Syn Beksińskiego, Tomasz, w grudniu 1999 roku popełnił samobójstwo, a rok wcześniej odeszła także żona artysty - Zofia Stankiewicz, zmagająca się z długoletnią chorobą. Natomiast sam Beksiński, dokładnie 10 lat temu w 2005 roku, został brutalnie zamordowany w swoim mieszkaniu w Warszawie, a kilka dni po tragedii decyzją prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Pisząc o artyście, nie sposób nie wspomnieć sytuacji, która miała miejsce w połowie czerwca ubiegłego roku, kiedy to przyjaciel Beksińskiego - Piotr Dmochowski, próbował nieodpłatnie przekazać kolekcję 50 obrazów i niezliczonej ilości rysunków miastu stołecznemu Warszawa. Prezydent stolicy nie zgodziła się przyjąć dzieł, tłumacząc swoją decyzję brakiem funduszy.
Co ciekawe, w 2007 roku Dmochowski przed sądem domagał się od muzeum w Sanoku sprzedaży dwóch obrazów z odziedziczonego zbioru - za 22 tys. zł każdy. Powoływał się wówczas na korespondencję e-mailową z artystą i przekonywał, że zawarta w listach zgoda na sprzedaż dzieł miała moc umowy między nim a mistrzem. Sąd jednak nie uznał jego argumentów - zarówno w pierwszej, jak i drugiej instancji, dzięki czemu obrazy Beksińskiego nie opuściły sanockiego muzeum. W odniesieniu więc do decyzji prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz sytuacja z 2014 roku stanowi pewnego rodzaju kuriozum.
Dziś najliczniejszy przekrój twórczości Beksińskiego znajduje się właśnie w Muzeum Historycznym w Sanoku, któremu jeszcze za życia artysta przekazał ok. 300 swoich prac, a po jego śmierci kolekcja ta powiększyła się o ponad 1000 rysunków i zdjęć. Okazały zbiór dzieł z okresu młodości mistrza posiada także Miejska Galeria Sztuki w Częstochowie, a jako jedyny Europejczyk posiada on także stałą ekspozycję w japońskim muzeum sztuki w Osace.
Wystawiana w Sopockim Domu Aukcyjnym seria cieszy się zainteresowaniem, ale według niektórych miłośników Beksińskiego ceny poszczególnych rysunków wydają się zdecydowanie zawyżone. Dla porównania analogiczne dzieła artysty na warszawskich aukcjach nie przekraczają często 3 tys. zł.
- Zainteresowanie pracami jest duże, już kilka prac sprzedaliśmy, ceny są przystępne, także z pewnością ma to znaczenie - jest możliwość zakupienia dzieła po atrakcyjnej cenie jednego z najsłynniejszych polskich artystów współczesnych - mówi Katarzyna Dąbrowska.
Wszystkie oferowane prace można obejrzeć na stronie internetowej Sopockiego Domu Aukcyjnego, a także na miejscu do 19 października.
Zdzisław Beksiński urodził się w Sanoku w 1929 roku, gdzie ukończył szkołę handlową, tajne gimnazjum, a po zakończeniu II wojny światowej także liceum ogólnokształcące o profilu matematyczno-fizycznym. Zaraz po maturze przeprowadził się do Krakowa i rozpoczął studia na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej, na której w 1952 r. uzyskał tytuł inżyniera architekta i magistra nauk technicznych. Ze względu na ówczesny ustrój polityczny i przymus pracy pozostał w Krakowie i przez kilka kolejnych lat pracował na stanowisku inspektora nadzoru na socjalistycznych budowach.
W połowie lat 50. udało mu się jednak na stałe powrócić do Sanoka. Tam szybko dołączył do oddziału Polskiego Towarzystwa Fotograficznego, a chwilę później rozpoczął karierę jako stylista - plastyk w sanockiej Fabryce Autobusów Autosan. Opracował wówczas wiele projektów prototypowych autobusów i mikrobusów, a jego pomysły wyróżniały się między innymi nowatorską stylizacją, licznymi przeszkleniami oraz nietypowymi rozwiązaniami ergonomicznymi. W tym czasie na świat przyszedł także jego jedyny syn Tomasz. Rysunki zebrane w Sopockim Domu Aukcyjnym pochodzą właśnie z tego okresu.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (22) 1 zablokowana
-
2015-11-10 20:40
:)
wybitna dusza artystyczna,ciągle niedoceniana....
- 1 0
-
2015-10-06 10:42
Fałszywki
Pewnie są tak samo fałszywe i bezwartościowe jak te grafiki Salvadora Dali które niedawno sprzedawali w SDA, a teraz sprawę bada prokuratura:
http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/8866719,sprzedawali-falszywe-grafiki-salvadora-dali-prokuratura-bada-doniesienie,id,t.html- 2 3
-
2015-10-05 14:59
Nieeeeeeeeee (13)
co za bohomazy , jak to jest sztuka to lepiej żeby tego nie pokazywali publicznie .
Picasso to samo , mazaje i badziewie , byłem i widziałem te pseudo dzieła .
Sztuką to jest namalować obraz jak Matejko lub Michał Anioł , detale i i kunszt uchwycenia przestrzeni oraz proporcji a to co Beksiński rysuje i maluje to nawet ja potrafię nagryzmolić .- 6 32
-
2015-10-05 19:06
(2)
wygooglaj sobie obrazy Beksińskiego i zobacz czy tak potrafiłbyś namalować
- 4 2
-
2015-10-05 19:57
widziałem (1)
znam jego twórczość , same potwory i straszydła , to nie przemawia do mojego poczucia estetyki i piękna , graficiarze czasami potrafią namalować coś lepszego niż ten "artysta"
- 2 7
-
2015-10-06 08:55
aa to sorki. kup sobie jelenia na rykowisku albo matkę boską z dzieciątkiem i powieś nad łóżkiem. to pewnie przemawia do twojego poczucia estetyki
- 3 1
-
2015-10-05 15:08
Nikt Ci nie broni (1)
Ołówek w dłoń i do dzieła!
Będziesz bogaty- 10 1
-
2015-10-06 08:25
ale mądrala
naiwniacy i frajerzy kupują takie badziewie i udają że się znają na sztuce , nie mam zamiaru brać ołówka i nic rysować bo jak mam robić coś takiego jak pan B. to wstydziłbym się pokazywać takie coś publicznie , co najwyżej powiesiłbym sobie w piwnicy bo tam chodzę rzadko i jest słabe światło :)
- 1 4
-
2015-10-05 16:54
(1)
i ważne, żeby krzyżacy tam byli na tym dziele, demonizowani! bez tego ani rusz.
- 3 2
-
2015-10-06 08:21
nie nie
akurat ten przykład wpadł mi do głowy ale wystarczy zobaczyć dzieła innych wielkich np. Rubens lub Caravaggio , zobacz jakie tam są detale to jest kunszt a nie bohomazy pan B. ja tego nawet nie chcę za darmo .
- 0 3
-
2015-10-05 18:07
(4)
jak nie masz pojęcia o czym mówisz to zamilcz ignorancie (jeżeli wiesz co znaczy to słowo)
- 3 2
-
2015-10-05 19:55
he he (3)
ignorant ? a jak myślisz znam czy nie ?
bo ty o sztuce chyba masz marne pojęcie , każdy może zostać takim artystom , ołówek w dłoń i mazać po papierze , tylko skrzywdzeni umysłowo widzą w tym coś wartościowego , liczy się wyobraźnia i precyzja a nie zarysowanie kartki byle czym
jakby taki koleś zaprojektował ci np.mieszkanie to lepiej samemu zbudować szałas byłby o wiele ładniejszy i przyjemny do zamieszkania .
lepiej schowaj głęboko swoją wizje piękna bo to szkodzi zdrowiu psychicznemu i kuje w oczy- 2 4
-
2015-10-06 02:20
(2)
"artystom"...
i wszystko jasne- 1 0
-
2015-10-06 02:57
ja pier... głąbie on napisał "artystom "celowo... . (1)
- 1 2
-
2015-10-06 08:10
he he
a ty się głąbie nigdy nie walnąłeś w pisowni , panie doskonały matołku
tylko tyle potrafisz polonisto zakichany- 0 1
-
2015-10-05 20:59
szyszkin, serov:) eh
- 0 0
-
2015-10-05 09:39
Zdzisław Beksiński (1)
Prawdziwy, skromny Artysta. Oglądając dzieła (a widziałem wiele oryginalnych) człowiek z nawet przeciętną wyobraźnią (jak ja) zatapia się w nie bez pamięci.
Piękne uczucie!- 30 11
-
2015-10-06 08:28
proszę
bardzo proszę nie nadużywać słowa artysta , dziękuję
- 0 5
-
2015-10-05 13:09
omfg (1)
beznadziejne, ale za 7 K.....
- 8 13
-
2015-10-05 14:26
beznadziejne to są komentarze w stylu "omfg"
- 11 2
-
2015-10-05 10:28
Biorę wszystkie (1)
za 10 lat sprzedam x2 za sztukę:)
Tylko gdybym miał gotówkę, niestety wszystko na lokatach 1,5 %- 10 3
-
2015-10-05 14:04
7% rocznie to nie jest jakaś rewelacja
Szczególnie biorąc pod uwagę, że nie jest to coś łatwo zbywalnego.
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.