• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Romantyczne otwarcie salonu Marry Me

Monika Sołoduszkiewicz
28 czerwca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Lumpeksy w Trójmieście - nadal są tanie?
Wśród 50 modeli oferowanych w salonie znaleźliśmy klasyczne śnieżnobiałe kreacje, które z pewnością przypadną do gustu minimalistkom.
Wśród 50 modeli oferowanych w salonie znaleźliśmy klasyczne śnieżnobiałe kreacje, które z pewnością przypadną do gustu minimalistkom.

Morze bieli, tiulu i koronek. Różowe balony, różowe wino i różowy tort... oczywiście zdobiony suknią ślubną. Romantycznie i kobieco było na wczorajszym otwarciu salonu mody ślubnej Marry Me w Gdańsku przy ul. Grunwaldzkiej 124 zobacz na mapie Gdańska.



Sezon ślubny w pełni i chociaż organizacja ceremonii jest skomplikowanym przedsięwzięciem logistycznym, to często okazuje się, że dla przyszłych mężatek jedną z najważniejszych decyzji będzie wybór niepowtarzalnej ślubnej kreacji. Alabaster, kość słoniowa, kremowy czy porcelanowy zdecydowanie górują nad pastelami czy kontrowersyjną czernią i czerwienią. Biel i wszystkie jej odcienie to wciąż najchętniej wybierane przez kobiety kolory sukien ślubnych i właśnie takie znajdziemy w nowo otwartym butiku.

- Jesteśmy rodzinną firmą z Trójmiasta, a otwarcie salonu jest w pewnym sensie naturalną kontynuacją naszej drogi związanej z biznesem ślubnym. Od wielu lat projektujemy suknie, mamy także własną szwalnię. W przyszłym roku chcemy rozszerzyć naszą ofertę o współpracę z jednym z polskich projektantów. Butik jest moją perełką, chciałam stworzyć miejsce przyjazne wizualnie, w którym każda kobieta będzie mogła zrealizować swoje marzenie o sukni idealnej - mówi Klaudia Kinas, właścicielka butiku Marry Me.

Wśród 50 modeli oferowanych w salonie znaleźliśmy klasyczne śnieżnobiałe kreacje, które z pewnością przypadną do gustu minimalistkom. Nie zabrakło także krótkich i asymetrycznych sukienek, które dobrze sprawdzą się przy ślubach cywilnych. Zgodnie z obowiązującymi trendami, znalazło się też miejsce dla romantycznych, zwiewnych kreacji i inspirowanych epoką wiktoriańską misternie tkanych koronek. Delikatne kwiatowe wzory przechodzą z gorsetów na powierzchnię tiulowych spódnic albo ozdabiają głębokie dekolty na plecach. Wśród niezliczonych metrów jedwabiu, kryształowych aplikacji i koronek, prawdziwą perełką okazała się suknia z gorsetem zdobionym ręcznie naszywanymi perłami, połączona z wielowarstwową, chociaż sprawiającą wrażenie lekkiej, tiulową spódnicą.

- Suknie w typie princeski od początku roku cieszą się dużą popularnością wśród klientek, podobnie jak nieco odważniejsze modele koronkowe z odkrytymi plecami. Podkreślają kobiecą sylwetkę dopasowanym krojem, ale wciąż pozostają eleganckie. Staram się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom klientek, dlatego w ofercie pojawiły się krótkie fasony oraz suknie z kieszeniami. Współpracujemy z wieloma firmami, dlatego też panna młoda po przestąpieniu progu salonu może skomponować całą ślubną stylizację. Począwszy od dodatków, czyli welonów, stroików i fascynatorów, po klasyczne albo nietuzinkowe modele butów - tłumaczy Klaudia Kinas.

Otwarcie zdominowały romantyczne różowe barwy. Otwarcie zdominowały romantyczne różowe barwy.
Mocnym punktem oferty butiku są także buty oraz wyjątkowe modele torebek marki Zayder. Kolorowe skórzane kopertówki od trójmiejskiej projektantki, dzięki nowoczesnej formie pozwolą nieco przełamać klasyczną konwencję, a pannie młodej wyrazić osobowość. Bajecznie kolorowe czy zdobione kryształkami czółenka grają ostatnio pierwsze skrzypce w ślubnych stylizacjach. Nam przypadły do gustu te w odcieniu błękitu ze srebrzystym połyskiem oraz w mocnym kolorze fuksji. W minimalistycznym, pastelowym wnętrzu znalazło się także miejsce dla dodatków w postaci opasek i fascynatorów.

Tym paniom, którym nie udało się znaleźć wymarzonej ślubnej kreacji, salon Marry Me oferuje pomoc przy stworzeniu jej od podstaw, wedle indywidualnych preferencji. Ceny krótkich sukien rozpoczynają się od ok. 1500 złotych.

Miejsca

Opinie (48) ponad 10 zablokowanych

  • otwarcie? (4)

    Jakie otwarcie? Bylam w tym butiku juz na poczatku roku... Brak klientow zmusza do marketingowych posuniec?

    • 59 12

    • otwarcie otwartego

      To prawda, salon funkcjonuje od wczesnej zimy zeszłego roku. Może zwlekali z oficjalnym otwarciem na lepszą pogodę? A może to tradycyjny chwyt marketingowy? Pewnie to drugie. Byłam w salonie wiosną, Panie miłe, zachwalały asortyment oraz przekazały, że mają bardzo dużo klientów, dlatego warto się szybko decydować. Po całej akcji otwarcia stwierdzam, że mają mało klientów. Aha, ceny sukni zaczynają się od 1600 zł i sięgają ponad 3000... chyba, że obsługa mnie oszukiwała jak je przeglądałam.

      • 1 0

    • (2)

      Ciekawe informacje , pracujesz w tym salonie ,że wspominasz o braku klientów ? Wg mnie to po pierwsze w marketingu nie ma nic złego a po drugie widzę różnicę miedzy otwarciem a oficjalnym otwarciem . Sporo firm tak robi , dogrywają szczegóły i wówczas oficjalnie otwierają swoje podwoje , nie widzę w tym nic dziwnego

      • 2 22

      • Zgaduje, ze odpowiedz jest od pracownika salonu ;)

        • 15 0

      • haha

        No dobre sobie, ponad pół roku po otwarciu oficjalne otwarcie? Oczywista sprawa, że chcą przyciągnąć klientów, tylko to trochę śmieszny sposób

        • 20 2

  • Rewelacyjne miejsce (1)

    Salon po prostu bajeczny , zwiedziłam w poszukiwaniu sukni niemalże całe Trójmiasto i mogę z czystym sumieniem polecić ten niebanalny salon , który w wyraźny sposób wyróżnia się niemal pod każdym względem pośród konkurencji czy to pod względem estetyki salonu , ładnego asortymentu czy też miłej obsługi. Gratuluję !

    • 5 34

    • tratatata

      wpis chyba właścicielki..

      • 2 1

  • żenada (5)

    Przecież ten salon jest już od dawna, ale nie polecam. Właścicielka niemiła, olewają klientów, nie interesują się osobami towarzyszącymi i oczywiście nie można robić zdjęć w sukience bo zasłaniają się tym, ze prawa autorskie...a w naszym prawie nie ma ustalonych kwestii do robienia sobie zdjęć w ubraniach, wiec nie ma jak zasłaniać się prawami autorskimi. Tylko Panie gadają, że "to nie ma co robić zdjęć, tylko brać od razu jak się podoba" ...no błagam...jaka kobieta tak niby zrobi? Ci ludzie są odrealnieni. Zal.

    • 64 7

    • (2)

      Mi zas, nie mogac dobrac gorsetu, pani polecila - doslownie - "kupić na hali w Gdyni albo gdzies na straganie taki chinski stanik z gabkami i gorset się bedzie trzymal idealnie". Do tego stwierdzila bez opgrodek, ze mam za maly biust. Sukienki git. Klientki widac trefne.

      • 37 1

      • pokaz zdjecia, ocenimy czy byla niemila czy po prostu szczera....

        • 5 0

      • a co miała powiedzieć że dziś pochmurno i pewnie dlatego cycki się schowały???
        Jak jest mały to mały i tyle, to nie powód do wstydu tylko stwierdzenie faktu - ale jak ma się kompleksy to każde słowo odbiera się jak atak... W salonie nie byłam i rczej nie bedę.

        • 5 0

    • w żadnym sklepie nie mozna robić zdjęć

      • 0 0

    • wielka szkoda...

      To my jesteśmy dla salonu czy salon jest dla nas? Pani Klaudia, może i na zdjęciach zarówno na Instagramie jak i w artykule wygląda sympatycznie, ale to bardzo złudne wrażenie...

      • 16 2

  • "NIE FOTOGRAFOWAĆ" (3)

    Paranoja. Kiedy w końcu salony ślubne zrozumieją, że czasy, kiedy robiło się zdjęcia wymarzonej sukienki w salonie mody ślubnej, a potem leciało do sąsiadki krawcowej, by uszyła taką po kosztach już MINĘŁY. Serio. Teraz WSZYSTKO jest w internecie, gdzie większość sukien ślubnych można sobie pooglądać dosłownie ze wszystkich stron, również na wybiegu. A zdjęcie Panna Młoda chce zrobić dla siebie lub najbliższych, by potem po powrocie do domu raz jeszcze rzucić okiem na przymierzone kreacje, albo poradzić się koleżanki/mamy/babci, ba! Może nawet przyszłego męża. Denerwuje mnie to straszliwe i naprawdę żałuję, że to wciąż tak popularna praktyka w naszym kraju.

    • 49 2

    • nawet w H&M jak zaczniesz robić zdjęcia

      to powiedzą, że nie wolno

      • 1 0

    • nie minęły.....

      dokładnie tak zrobiło kilka moich koleżanek---uszyły u krawcowej wdłg zdjęcia z salonu.
      a skoro wszystko jest niby w necie, to dlaczego te panny chcą robić zdjęcie ?

      • 1 0

    • Ja tak uszylam hihi

      • 1 6

  • No to feministki mają zagwozdkę (9)

    Ślub, biała suknia, welon, pewnie też i kościół, jakie to staroświeckie. Czuć moherem:-P
    Kanał BBC emituje właśnie serial "Wszystko dla pań" wg powieści Emila Zoli, w którym elegancki sklep dla pań z wyższych sfer jest na poczesnym miejscu. Sam pewnie nie będę klientem takiego sklepu, ale dla młodych osób pragnących wziąć ślub, jest to być może atrakcyjna oferta.

    • 16 5

    • po twojej wypowiedzi nie wiem, czy jesteś "za" feministkami, czy "przeciw"

      coś nie tak ze składnią.
      welon, kościół- dla wielu tylko tradycja, żyją wiele lat wspólnie przed ślubem.

      • 1 0

    • "Fajny pomysł na biznes"? (7)

      Te Panie przynajmniej próbują, najłatwiej jest usiąść i jojczyć. I pisać zgryźliwe komentarze. Angielska nazwa? Akurat w tym przypadku jest rozsądnym wyborem, świat nie kończy się na Polsce. Suknie szyte na miarę, to nie jest towar na każdą kieszeń. Trzeba stawiać na promocję, reklamę, konkurencyjność oferty. Początki przeważnie są trudne, ale próbować trzeba...

      • 11 8

      • szybciej kupię nowe auto albo spłacę kredyt za chatę, niż wezmę ślub i zrobię wesele za 30 kawałków, w życiu raz ma się nawet każde urodziny - nie przekonuje mnie to. Biała sukienka i nauki przed małżeńskie też jakoś nie brzmią zachęcająco... No ale ja nie mam fejsa więc w sumie nie ma się nawet jak pochwalić to poco wesele? :D Pozdrawiam wszystkie babeczki, które zaciągnęły swoich mężów pod ołtarz mając świadomość że kawał z niego drania. Ale wesele było!
        Dla sprostowania żadną feministką nie jestem, nie lubię równouprawnienia - nie lubię targać ciężarów natomiast bardzo lubię kwiaty i pomocną męską dłoń. Zyję w konkubinacie jak stare małżeństwo.

        • 4 1

      • sztuką jest wypromować polski produkt... (5)

        Świat nie kończy się na Polsce, ale trzeba wiedzieć skąd się jest i być z tego dumnym. A wg mnie lepszym pomysłem będzie sprzedawanie czarnych burek, bo wkrótce zaleje nas islam.

        • 8 1

        • Suknie ślubne nie są polskim produktem (4)

          To - można rzec - moda kosmopolityczna. Atutem polskiego produktu może być cena, materiał, wykończenie. Kliknąłem sobie z ciekawości temat "wedding dress" i wyszło mi, że cena sukni ślubnej to koszt min 1000 dolarów.
          Twój pomysł z burkami jest ni przypiął, ni wypiął..

          • 2 7

          • nie rozumiesz pojęcia produkt...po pierwsze nie tylko takimi atutami jak piszesz... (3)

            dodałbym jeszcze projektowanie, myśl, innowacyjność. a co do drugiej części mojej ironicznej wypowiedzi, to chciałem zwrócić uwagę na problem, który wkrótce i nas dotknie jeżeli nie będziemy bronić naszej WŁASNEJ POLSKIEJ KULTURY (czego przejawem jest właśnie pilnowanie między innymi ojczystego języka). Owszem otwarcie okna na świat jest dobre, ale tylko wtedy kiedy masz mocne korzenie, w przeciwnym razie, gdy się za mocno wychylisz, wypadniesz.

            • 10 2

            • Nie pouczaj mnie co jest dla mnie dobre (2)

              Co do języka ojczystego, wystarczy wejść na dowolne forum, żeby się przekonać w jak opłakanym stanie się znajduje. To, że ktoś nazwie sobie butik z sukniami ślubnymi z angielska nie znaczy, że nie broni polskiej kultury. I co ma salon sukien ślubnych z otwieraniem okna na świat, korzeniami i wypadnięciem z okna?
              Chciałeś jechać do Tunezji, ale się rozmyśliłeś? Kup sobie burkę i jedź.

              • 1 10

              • Posłuchj dobrej rady (1)

                I paszczęką przestań kłapać.
                Uważasz że masz wyłączność na wiedzę płynącą z ilości przeżytych lat?

                • 6 3

              • Nie wychylaj się tak, bo wypadniesz z okna:-P

                • 0 9

  • Artykuł sponsorowany?

    Czy nie powinna znaleźć się adnotacja, iż artykuł jest sponsorowany lub przynajmniej pisany na zamówienie.
    Dziennikarzy i redakcję etyka nie dotyczy? Moralność Kalego?

    • 7 1

  • Hej Klaudia-gratuluję :-)

    btw skończyłaś EU? stara koleżanka z grupy

    • 3 2

  • ślub to przeżytek

    poza tym mężatki częściej strzelają fochy, a nawet zdradzają bo czują się pewnie, gdyż rozwodu nie da się uzyskać od ręki, poza tym często jakiś kredyt wspólny itp
    a w wolnym związku w razie czego wystawiam pannie rzeczy za drzwi i święty spokój :)

    • 5 9

  • język polski w natarciu! I tak:

    Brajan z Wejherowa poślubi Wanessę z Gdyni, ubiorą się w MarryMe, potem obiad w House of Steak, potańczą w Paradise Night Club a potem nocleg w Courtyyard mercure, a rano zakupy w Riviera Shopping Center i biegiem na Pendolino do domu!

    • 20 1

  • (2)

    Kupilam wlasnie tam suknie wybralam swoj ideal bylo super i naprawde fachowo. Fajny salon :-)))

    • 11 19

    • (1)

      kupilas suknie, wchodzisz na t.pl a tam trach, atykul o MM ;) litosci ;)

      • 4 1

      • Ty chyba masz jakis problem z tym salonem...tak kupilam a na trojmiasto wchodze bo tu mieszkam wyobraz sobie

        • 6 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane