• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Projektanci i gwiazdy sportu wsparli bal charytatywny Caritas

Monika Sołoduszkiewicz
8 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Stoliki regularnie pustoszały, gdy goście ruszali na parkiet. Stoliki regularnie pustoszały, gdy goście ruszali na parkiet.

Czerwony dywan, znani goście, pokazy samby, dynamiczna licytacja i zabawa do białego rana- wszystko po to, by wspomóc Dom Hospicyjny Caritas im. Św. Józefa w Sopocie.



- To, że zechcieliście państwo wziąć udział w dzisiejszym balu świadczy o tym, że macie w sercach wiele dobroci. Dziękuję za wsparcie naszego hospicjum i zakup zaproszeń-cegiełek- powitał gości sobotniego balu ks. Janusz Steć, dyrektor Caritas Archidiecezji Gdańskiej.

Czy przekażesz 1 proc. swojego podatku na cele charytatywne?

To budujące, że każda z akcji charytatywnych organizowanych w Trójmieście cieszy się tak dużym zainteresowaniem. W tym wypadku, ideę niesienia pomocy potrzebującym, chętnie wsparli także polscy projektanci oraz gwiazdy sportu. Na balu bawili się m.in. projektanci mody, przedstawiciele mediów, świata kultury, polityki oraz biznesu. Honorowy patronat nad wydarzeniem objęli: arcybiskup metropolita gdański Sławoj Leszek Głódź, marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk oraz prezydent Sopotu Jacek Karnowski. O dobrą zabawę na parkiecie zadbał zespół Cocktail.

- Przed nami wiele atrakcji, dlatego proszę przygotować swoje głowy, nogi...i portfele na to, co się będzie działo. Przypomnę państwu, że obok pokazu mody i występu tancerek samby czeka nas także licytacja oraz loteria- powitała gości Urszula Chincz, prowadząca wczorajszy wieczór.

Gościem specjalnym wieczoru zorganizowanego w Sheraton Sopot Hotel Conference Center & SPA była Katarzyna Sokołowska, reżyserka pokazów mody.

- Chciałabym przede wszystkim podkreślić, że wspaniałe inicjatywy tworzą wspaniali ludzie. Odwiedziłam dzisiaj sopockie hospicjum, jestem poruszona i bardzo wdzięczna, że mogę tu dziś być - podkreśliła Katarzyna Sokołowska.

Jednym z najbardziej dynamicznych punktów wieczoru była licytacja poprowadzona przez Urszulę Chincz. Na aukcji znalazły się m. in.: sukienki projektu Iriny Panichevej, Patrycji Kowalczyk (Fabryka Sukienek), Małgorzaty Wasik (EMWUDESIGN), Magdaleny Arłukiewicz, UFUFU, Joanny Weyny (PUDU), torebka Manitic, a także biżuteria autorstwa Bożeny Kamińskiej (Amberways) i Aleksandra Gliwińskiego. Katarzyna Sokołowska przekazała na aukcję zegarek z osobistą dedykacją dla zwycięzcy.

Katarzyna Sokołowska, Ewelina Kullas, Michał Starost. Katarzyna Sokołowska, Ewelina Kullas, Michał Starost.

- To ogromna przyjemność, że możemy dzisiaj zrobić coś dla innych i wspomóc dzieło, jakiego każdego dnia, podejmują się wolontariusze hospicjum. Przekazałam na licytację kreację z najnowszej kolekcji Synchro. To wykonana z pianki, śnieżnobiała sukienka o perłowym odcieniu, którą charakteryzują zdobienia w postaci przeszyć na gorsecie- powiedziała Małgorzata Wasik, trójmiejska projektantka i właścicielka marki EMWUDESIGN.

- Trójmiejskich projektantów wyróżnia pewna cudowna cecha - bardzo się wspieramy, bo dzięki temu, że jesteśmy tak różnorodni, to nie stanowimy dla siebie konkurencji. W przyszłym roku z pewnością wspomożemy kolejną edycję balu. Staramy się wychodzić naprzeciw osobom potrzebującym i aktywnie działać na ich rzecz. Poprosiłem o przekazanie projektów, ale licytowane dzisiaj sukienki, to tylko modele. Należy zaznaczyć, że każdą z sukienek przekazach przez projektantów na aukcję, dopasujemy do sylwetki zwyciężczyni licytacji w pracowniach - komentował Michał Starost, projektant.

Ogromnym zainteresowaniem przybyłych na bal gości cieszyły się także gadżety sportowe przekazane przez trójmiejskie kluby i gwiazdy sportu. Piłka do koszykówki z autografem Marcina Gortata osiągnęła cenę 3 tys. zł, natomiast piłka z podpisami piłkarzy Lechii trafiła do rąk Katarzyny Sokołowskiej (1,5 tys. zł.).

Dochód ze sprzedaży biletów "cegiełek" oraz ponad 22 tys. zł. zebrane dzięki licytującym, zostaną przekazane na rzecz Domu Hospicyjnego Caritas im. Św. Józefa w Sopocie. Hospicjum, działające od marca 2004 roku zapewnia opiekę medyczną, duchową i psychologiczną dwudziestu czterem pacjentom w Domu Stacjonarnym.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (33) 3 zablokowane

  • (3)

    Może za imprezę się zwróci :D

    • 10 1

    • :)

      Wiadomo, że Siaraton swoje zarobić musi, ale głośno o tym nie powiedzą, bo to przecież "charytatywność"... No i obowiązkowe zdjęcie dyrektorki musi być - będzie mogła się wykazać przed swoimi szefami, jaka to ona jest popularna i jak to hotel się udziela, bo taki jest fajny... A pracownicy dymali pewnie nadgodziny, za które im nikt nie zapłaci, bo magicznym sposobem za miesiąc będą mieli mniej pracy i nadgodziny cudownie wyrównają braki... Więc charytatywnie to tam często pracownicy dymają...zanim ich zwolnią, bo są za drodzy...przecież 1300zł, które zarabiała na rękę pokojówka to ogromna suma...

      • 1 0

    • (1)

      dokladnie, uzbierali 22 tysie, a moze Caritas pokaze kosztorys imprezy, bo rozumiem, ze Sheraton za darmo nakarmil i napoil :)

      • 7 0

      • :)

        Taaaa...za darmo....pewnie pracownicy dowiedzą się, że "z powodu kryzysu fundusz socjalny zostaje obcięty" albo odbiorą im te przeogromne podwyżki 30zł :D :D :D

        • 0 0

  • trochę mało

    Tylko 22 tysiące? Strasznie mało. Skąpi Ci nasi bogaci mieszkańcy Trójmiasta. Albo nie tak bogaci jak im się wydaje ;) No cóż, jaki kraj takie "wyższe sfery".

    • 3 0

  • Cel

    Dobry cel pomagać i mieć empatię . Ale mnie nie stać , z mojej 1200zł pensji zdycham sam z głodu , ale gdybym miał pieniądze napewno kupiłbym też cegiełkę !

    • 2 0

  • Gwiazdy sportu... czyli kto?

    • 5 1

  • (1)

    Starost, Kmiecik, Ufufu, Wasik, Paniczeva... przecież to towarzystwo wzajemnej adoracji...

    • 19 1

    • no cóż

      Uważam, że Polak Polaka powinien wspierać...więc nie widzę nic złego w wzajemnej adoracji

      • 4 2

  • Kompletna kompromitacja trójmiejskiego światka (2)

    Ten bal to było smutne doświadczenie. Przedmioty licytowane po 300 zł, prowadząca wychodząca ze skóry żeby podbić cenę choć o 50 zł. 70% zgromadzonych w ogóle nie licytowało. Autorka jednego z naszyjników który był licytowany za 300 zł wstała w pewnym momencie i powiedziała "Proszę Państwa ten przedmiot kosztuje u mnie w butiku 650 zł". Nikogo to nie ruszyło, to było żałosne spotkanie niedowartościowanych skner, które chciały w miłym otoczeniu napompować sobie ego. Nie dajcie się oszukać pięknym zdjęciom i pobłażliwym recenzjom - organizatorzy dali z siebie wszystko, ale bilety wstępu wykupili sobie jacyś nędzni dorobkiewicze, którzy pożałowali nawet na hospicjum.

    • 30 3

    • Chyba półświatka....

      • 9 2

    • bo dzisiejsze trójmiasto

      to zagłębie nowobogackich cieniasów, każdy z połowicą u boku o wyglądzie Jocelyn Wildenstein, dom, auto i firma w kredytach, ale z parciem na szkło i na zdobycie popularności w trójmiejskich spelunach... a to zwykłe leszcze ze słomą w butach.

      • 17 2

  • Co to za goście? Sknery...

    Szkoda że Ci pseudobiznesmeni żerują na szczytnych zamiarach organizacji charytatywnych. Zerknijcie sobie po stolikach, wszędzie lampka wina ( podejrzewam że darmowa) i jakaś przekąseczka. Bal to słowo na wyrost. Byle nie wydać za dużo, ważne żeby być zauważonym i pochwalić, że się uczestniczyło. Tani lans. Znalazł się nawet gość, który strzela fotkę bufetowi ( po lewej stronie). Następnym razem niech Caritas zorganizuje bal dla normalnych zjadaczy chleba to zbiorą 3 razy więcej.

    • 15 1

  • jak to jest ??? (1)

    piłka z podpisami piłkarzy lechii trafiła do rąk Katarzyny Sokołowskiej (1,5 tys. zł.).

    to prowadzaca sama licytowala przedmioty ?

    • 4 1

    • Musiała ratować sytuację ;)

      • 9 1

  • Hy, hy, hy... Caritas. (4)

    Ile z tego idzie naprawdę na pomoc?
    Ten co da czuje że pomaga i dalej np. może gnębić pracowników. To taki nowoczesny odpust.

    • 26 7

    • (2)

      Caritas - godne emerytury biskupom zapewnia.

      • 15 1

      • Dokładnie (1)

        Szef krakowskiego Caritasu jeździ wielkim SUVem za 250 tyś. zł, rower ma za 30 tyś zł, ale jeździ tylko wieczorami żeby go nikt nie widział.

        • 10 1

        • A co to za wielki SUV za 250 tys. zł. Używka jakaś albo bieda wersja.

          • 6 0

    • Głupi zawsze sie smieje jak głupi do sera!Gdybys sekciarzu miał namiastkę rozumu

      to byś nie robił głupich porównań bo to niema nic wspólnego bo krytykować bez podstawnie to potrafi każdy taki głupek!!

      • 0 7

  • Bal charytatywny dla Caritasu?

    To jakaś hipokryzja! Fundacja, która ukrywa rozliczenia, bo siano idzie na rozpasanie watykańskich obłudników w czarnych sukienkach!

    • 3 4

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane