• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

POPin Studio - nowa przestrzeń kreatywna na mapie Trójmiasta

Justyna Michalkiewicz
6 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Studio prowadzą dwie bratnie dusze - manager Kamil Węsierski i właścicielka Małgorzata Popinigis. Studio prowadzą dwie bratnie dusze - manager Kamil Węsierski i właścicielka Małgorzata Popinigis.

Ma inspirować, pobudzać ludzi do kreacji i realizacji najbardziej fantazyjnych pomysłów. Z nazwy - fotograficzne, ale można je wynająć do planów filmowych, castingów, warsztatów czy tymczasowych showroomów. Kameralne, minimalistyczne, białe i funkcjonalne. Takie jest nowe studio kreatywne, które znajduje się w samym sercu Sopotu, przy ul. Józefa Czyżewskiego 8-10 zobacz na mapie Sopotu.



POPin można tłumaczyć na dwa sposoby. Pierwszy oznacza "wpadnij do środka", co zdaniem właścicielki oddaje klimat i filozofię tego miejsca. Drugi to pierwsze litery nazwiska właścicielki. Takie jest studio POPin - z jednej strony otwarte na twórców, a z drugiej unikatowe.

Właścicielką studia jest Małgorzata Popinigis, fotograf modowy oraz wykładowca na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Pomysł zrodził się z wieloletniej pasji do fotografowania, ale bez inspiracji Kamila Węsierskiego, który dzisiaj zarządza przestrzenią, studio mogłoby pozostać w strefie marzeń. To właśnie on, po powrocie z Szanghaju, gdzie pracował jako model zapytał - Gosia, a może zrobimy tu miejsce dla kreatywnych? Jak przyznaje Popinigis - to brzmiało jak bardzo dobry pomysł.

- Przyjęliśmy taką filozofię, że dopasowujemy miejsce do potrzeb klienta. Mamy świadomość swoich ograniczeń, ale jesteśmy otwarci na pomysły innych. Pomagamy ludziom realizować to, czego oczekują. A że jest to przestrzeń kreatywna, to wiemy, że oczekiwania są zależne wyłącznie od wyobraźni. Nie boimy się fantazyjnych pomysłów - mówi Małgorzata Popinigis.
Studio znajduje się w sopockiej kamienicy. Jest kameralne, jego powierzchnia wynosi 126 m kw., a wysokość - 3,5 metra. Przestrzeń jest otwarta na krótkie oraz intensywne wynajmy, np. organizację sesji fotograficznych, wydarzeń artystycznych, warsztatów, tymczasowych showroomów czy castingów filmowych. Można je przearanżować na własne potrzeby, wykorzystując stałe elementy architektoniczne.

Do dyspozycji wynajmujących są dwie sale - konferencyjna z dużą kanapą i jasnym oknem oraz studyjna, gdzie poza pustą przestrzenią otrzymujemy również wysokiej jakości oświetlenie marki Bowens, różne kolory teł oraz dużą ścianę magnetyczną. Ponadto, na niższym poziomie znajduje się dobrze wyposażone zaplecze kuchenne oraz łazienka z prysznicem. Spragnieni inspiracji mogą korzystać z bogatej biblioteczki, zawierającej książki i magazyny z różnych stron świata, z zakresu designu, fotografii i mody. Z kolei znudzeni pracą na klasycznych krzesłach, mogą przesiąść się na kolorowe dmuchane piłki. Wtedy podobno do głowy przychodzą najlepsze pomysły.

  • Jeden z projektów Małgorzaty Popinigis.
  • Małgorzata Popinigis podczas prac nad jedną z sesji fotograficznych.
  • Kulisy jednej z sesji zdjęciowych.
  • Przestrzenna i jasna sala konferencyjna. Tutaj odbywają się spotkania. Salę można również zaaranżować według własnych upodobań.
  • Okno w sali konferencyjnej. Doskonale sprawdza się jako źródło światła oraz interesujący obiekt architektoniczny.
  • Ściana magnetyczna w studio. Małgorzata tymczasowo wykorzystuje ją do projektu, w którym fotografuje ludzi za pomocą Polaroidu.
  • W tle widać sprzęt oświetleniowy, który znajduje się w studio.

- Ciężko nas zaszufladkować, jesteśmy standardem samym w sobie. Na pewno nie chcemy, aby panowała tu atmosfera przepychu. Studio jest minimalistyczne i białe, ponieważ przychodzi tutaj bardzo dużo kolorowych osób, a to wystarczająco je ubarwia. To ludzie tworzą to miejsce. Synergia talentów, interakcja osób i ich projektów. A ja uwielbiam pracować z kreatywnymi ludźmi, słuchać, co mają do powiedzenia. To miejsce mi na to pozwala - dodaje Małgorzata.
Ceny dzierżawy są zależne od projektu. W przypadku tych wysokobudżetowych, które mają wiele pól eksploatacji, cena będzie wyższa. Właścicielka zaznacza jednak, że jest otwarta na pomysły młodych twórców, których zachęca do korzystania z przestrzeni.

- Jesteśmy otwarci na wszystko, ale przejawiamy chęci w stronę tych ambitniejszych projektów, czyli takich, które przełamują pewne stereotypy bądź są nowatorskie - mówi Kamil Węsierski, manager studia.
Justyna Michalkiewicz

Miejsca

Zobacz także

Opinie (30) ponad 20 zablokowanych

  • Co to za artykuł reklama? (1)

    Wiem, że pewnie jestem zaściankowym burakiem i nie rozumiem sztuki, kreacji i współczesnego europejskiego i światowego wyrażania siebie przez prawdziwych obywateli świata...ale nic z tego nie zrozumiałem...
    Ktoś wynajmuje dwie sale na "eventy" i dorabia do tego ideologię...taki Mark Rotkho czy Barnett Newman tylko dla uboższych...
    Świat upada...

    • 94 12

    • salę może wynając kazdy

      tak jak kazdy moze sprzedać ci buty czy garnitur

      reszta to cena za ideologię. Dlatego za Hugo Bossa płacisz więcej niż za Pierre Caridna, a za oba więcej niż za najdrozsze kolekcje Bytomia czy Vistuli, gdzie jakosc jest porównywalna.

      Dlatego kupujesz laptopa z jabłuszkiem za cenę nieadekwatnie wysoką do możliwości, dlatego za auto z celownikiem płacisz dwukrotnie więcej niż za limuzynę Toyoty, dlatego idziesz do trendi lokalu na eventy w Sopcie, a nie do pani Jadzi spod siódemki na Kołobrzeskiej.

      Każdy marketignowiec wie, że moment, w którym zaczynasz sprzedawać towar, jest momentem, w którym się przegrywa. Idea, nadzieja, samopoczucie - za to klient jest w stanie zapłacić krocie.

      • 12 4

  • Tam gdzie celem samym w sobie są pieniądze, kończy się sztuka - proszę nie dopisywać do tego ideologii. (1)

    Od razu trąci to Słomą i Trymbulakiem.

    • 63 8

    • eheheheheeh, Słoma i Trumulak :)

      • 7 0

  • Banał

    Ta kobieta pracuje na ASP?! Te wypowiedzi są na poziomie liceum. Jak mam sklepik z czymś czego jeszcze w trójmieście mało to też zrobicie mi taką reklamę? Zapraszam zatem!

    • 24 6

  • oni naprawde mają coś z deklem

    Projekt kierownica-niespełnione marzenie pana Marka....z okien robią architekture,taboret pomalują na fioletowo i już chcą wstawiać go do galerii sztuki.Naprawde paranoja.

    • 41 5

  • Bełkot rzeczowy - jak mawiała moja pani polonistka !!

    • 43 1

  • POPin Studio

    Bardzo cieszę się z pojawienia POPin Studio w Sopocie.
    Niezwykłe wnętrze, w jednej z najpiękniejszych kamienic, w samym sercu Sopotu, gdzie duet Gosia&Kamil świadomie wprowadzili i utrzymują klimat miejsca, które spokojnie odnalazło by się w Berlinie, Paryżu czy Nowym Jorku.
    Absolutnie światowy poziom.

    • 16 46

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Event w Audi City Gdańsk

warsztaty, dni otwarte

Otwarcie Lobster House Gdańsk

dni otwarte

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane