Nowy standard technologii - nie tylko w smartfonach

Marek Nowak

2 stycznia 2014 (artykuł sprzed 10 lat)

Opinie (27)

Vivo Xplay 3S to prawdopodobnie ostatnia światowa premiera na rynku smartfonów przed targami CES 2014.

W dziedzinie nowych technologii z roku na rok możliwe jest coraz więcej w ramach niższych kosztów produkcji. Na rynku pojawił się już pierwszy telefon z ekranem o rozdzielczości 2560x1440 pikseli. Oficjalna premiera Vivo Xplay 3S prowokuje pytania o nowinki, jakie przyniesie kolejny rok, a zwłaszcza zbliżające się targi CES.

Rozwiązania proponowane przez chińską firmę Vivo określają standard jakości smartfonów w 2014 r.

- Rewolucji raczej nie będzie - mówi Adam Łukowski dziennikarz portalu mGSM. - W 2014 roku wśród producentów smartfonów spodziewam się raczej wyścigu na megaherce i gigabajty, dominacji modeli z obsługą LTE oraz rozwoju rynku smartwatch'ów. Przyjdzie nam jeszcze poczekać także na wygięte telefony; producenci muszą dopracować technologię elastycznych baterii i nauczyć się wyginać inne komponenty.

Wspomniany smartfon Vivo Xplay 3S został wyprodukowany w Chinach i tam tez zadebiutował. Jego wyświetlacz mierzy 6 cali, co w zestawieniu z rozdzielczością 2K przekłada się na bardzo wysoki współczynnik zagęszczenia pikseli - 490 ppi.

Choć Chińczycy wprowadzili te ekrany jako pierwsi (mają je zarówno marki Vivo jak i Oppo), można się spodziewać, że przyszłoroczne flagowe produkty znanych firm, takie jak Samsung Galaxy S5 czy Sony Xperia Z2, także będą w nie wyposażone.

Przedstawiciele największych elektronicznych koncernów nie zdradzają jednak zbyt wiele przed styczniowymi targami elektroniki użytkowej Consumer Electronics Show 2014, które odbędą się w Las Vegas.

Można się spodziewać, że Samsung Galaxy S5 będzie miał ekran o rozdzielczości 2K (2560 x 1440) i przekątną 5,2 cala. Na zdjęciu jego poprzednik, Galaxy S4.

- Oczywiście także będziemy wprowadzać niebawem wyższą rozdzielczość wyświetlaczy - mówi Jerzy Łabuda, rzecznik Samsung Electronics Polska. - Nasze linie produkcyjne już się na to przestawiają, nie ukrywam jednak, że sama liczba punktów na wyświetlaczu to bardziej popis technologiczny niż realny wzrost jakości. Ludzkie oko po prostu nie odbiera rozdzielczości na poziomie 400 ppi i wyższej. Nowe ekrany smartfonów Samsung będą jednak lepsze - udoskonalamy je pod względem odwzorowania koloru i kontrastu.

Jak często zmieniasz telefon komórkowy?

częściej niż raz w roku raz na rok co dwa lata bardzo rzadko

Łukowski zwraca również uwagę, że wyświetlacz nie jest jednak jedynym atutem najnowszego telefonu Vivo. Wśród plusów tego urządzenia wymienia układ nagłośnieniowy DTS i stereofoniczne głośniki napędzane przetwornikiem cyfrowo-analogowym ESS Technology ES9018 oraz wzmacniaczem Texas Instruments OPA2604, 13-megapikselowy aparat fotograficzny z obiektywem o jasności f/1.8 i matrycą CMOS BSI 1/3.06 cala, skaner odcisków palca (wprowadzono też możliwość identyfikacji użytkownika i tryb gościa), ciekawy design i smukłą obudowę.

Smartfon ten posiada również dwukanałowe połączenie WLAN, łączność TD-LTE i FDD-LTE oraz Bluetooth 4.0. Wszystko to podnosi poprzeczkę zachodniej konkurencji i daje pojęcie także o tym, czego możemy spodziewać się na CES.

W 2014 roku z pewnością poznamy więcej zastosowań giętkich, a co za tym idzie, bardziej wytrzymałych wyświetlaczy.

- Mogę tylko powiedzieć, że zaskoczymy naszych klientów nie tylko premierami i wzrostem jakości znanych już na rynku urządzeń, ale też nowymi kategoriami i funkcjonalnymi pomysłami - zapowiada Łabuda.

Ciekawie w 2014 r. zapowiada się także kolejna odsłona wygiętych ekranów smartfonów i telewizorów z logo LG i Samsunga. Na ten rynek LG wszedł wprawdzie jako pierwszy, jednak Samsung zapowiada bardzo poważny kontratak połączony z wprowadzeniem nowatorskich usług telewizji hybrydowej (Smart TV), łączących w jednym urządzeniu odbiór tradycyjnych programów telewizyjnych i usług dostępnych przez internet.

Marek Nowakm.nowak@trojmiasto.pl

Zobacz także

Opinie (27)

Sortowanie
- Od najnowszych
- Od najstarszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-01-02 17:33

.... EEE tam ! - ja czekam na dzień ... kiedy takie cacko da sie zwinąć w "tutkę" i opasac ... gumką ! :D

.... ponoć już nie długo !

wyprana stówka
10 lat
- 5 0
Twoja opinia

Zmień treść

.... ponoć już nie długo !
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-01-02 16:58

Twój mózg w kuchence mikrofalowej

Śmieszne jest to pisanie o kolejnym standardzie koreańskiego (i pozostałego) złomu. Faktycznie nie jest to w sumie takie trudne by zrobić komputer w formie telefonu albo vice-versa. Do tej pory główną wadą telemobili była nadmierna i zupełnie niepotrzebna ekspozycja głowy (i innych części ciała) na promieniowanie. A ci co nie używali słuchawek i dzwonili często (lub bez przerwy) łykali z czasem tylko coraz większe dawki środków od bólu głowy. Dzięki temu współczynnik ekonomiczny GDP (na głowę mieszkańca) w tym kraju na tym odcinku rósł podwójnie. Ale dostępne wcześniej typowe słuchawki i tak nie redukowały wszystkiego. Przełomem stały się dopiero słuchawki z kanałem powietrznym. Dzięki nim nikt już nie musi "wkładać sobie mózgu do kuchenki mikrofalowej". Jest też odpowiedni gadżet dla osób noszących telefon przy ciele w postaci "puszki faradaya" do której wkłada się tego technicznego potworka by pozbawić go złośliwości. Dylemat co lepiej chronić: mózg czy genitalia też więc się w końcu skończył. Te gadżety stają się już dość popularne na zachodzie (przynajmniej słuchawki air-duct) i powoli przyjmują się jako "nowy standard". Bynajmniej nie w Polsce. Tu nawet sprzedawcy w salonach zapytani o słuchawki z przewodem powietrznym spoglądają na klienta jak na jakiegoś ufoluda. Nie zanosi się by to się szybko zmieniło. Klient ma zostawić pieniądze w sklepie a co dalej stanie z jego mózgiem i z nim to już nikogo nie obchodzi... w końcu farmaceuci i szpitale też muszą na kimś zarobić.

krytol
10 lat
- 9 3
Twoja opinia

Zmień treść

Śmieszne jest to pisanie o kolejnym standardzie koreańskiego (i pozostałego) złomu. Faktycznie nie jest to w sumie takie trudne by zrobić komputer w formie telefonu albo vice-versa. Do tej pory główną wadą telemobili była nadmierna i zupełnie niepotrzebna ekspozycja głowy (i innych części ciała) na promieniowanie. A ci co nie używali słuchawek i dzwonili często (lub bez przerwy) łykali z czasem tylko coraz większe dawki środków od bólu głowy. Dzięki temu współczynnik ekonomiczny GDP (na głowę mieszkańca) w tym kraju na tym odcinku rósł podwójnie. Ale dostępne wcześniej typowe słuchawki i tak nie redukowały wszystkiego. Przełomem stały się dopiero słuchawki z kanałem powietrznym. Dzięki nim nikt już nie musi "wkładać sobie mózgu do kuchenki mikrofalowej". Jest też odpowiedni gadżet dla osób noszących telefon przy ciele w postaci "puszki faradaya" do której wkłada się tego technicznego potworka by pozbawić go złośliwości. Dylemat co lepiej chronić: mózg czy genitalia też więc się w końcu skończył. Te gadżety stają się już dość popularne na zachodzie (przynajmniej słuchawki air-duct) i powoli przyjmują się jako "nowy standard". Bynajmniej nie w Polsce. Tu nawet sprzedawcy w salonach zapytani o słuchawki z przewodem powietrznym spoglądają na klienta jak na jakiegoś ufoluda. Nie zanosi się by to się szybko zmieniło. Klient ma zostawić pieniądze w sklepie a co dalej stanie z jego mózgiem i z nim to już nikogo nie obchodzi... w końcu farmaceuci i szpitale też muszą na kimś zarobić.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-01-02 16:56

Szczytowe doznania prezentują

typy z wielkimi trendi, markowymi, białymi, słuchawkami szczytując z powodu trzech giga plików mp3 zciągniętych z netu na smartfona.

audiofil
10 lat
- 8 1
Twoja opinia

Zmień treść

typy z wielkimi trendi, markowymi, białymi, słuchawkami szczytując z powodu trzech giga plików mp3 zciągniętych z netu na smartfona.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-01-02 12:28

lecę kupić

10 lat
- 12 2
Twoja opinia

Zmień treść

lecę kupić
Regulamin dodawania opinii