• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowy multibrand polskich projektantów

Monika Sołoduszkiewicz
23 czerwca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Spódnica, EVC DSGN, 400 zł. Spódnica, EVC DSGN, 400 zł.

Tylko z pozoru historia powstania Polish Fashion Show jest z gatunku tych, jakich słyszeliśmy już wiele. Zaczyna się dość banalnie - Milena Misiewicz, właścicielka butiku, przez wiele lat była managerem w dużej korporacji, aż w końcu postanowiła wystąpić z szeregu pracowników i otworzyła własny biznes.



- Moim nadrzędnym celem był bojkot marek, które szyją swoje kolekcje, wykorzystując ludzi, pracujących za symboliczne wynagrodzenie i często w złych warunkach. Niektóre metki powinny być powodem do wstydu- podkreśla Milena Misiewicz, właścicielka Polish Fashion Show, który znajduje się w Gdańsku przy al. Grunwaldzkiej 132A zobacz na mapie Gdańska.

Milena Misiewicz, właścicielka multibrandu. Milena Misiewicz, właścicielka multibrandu.
Co wyróżnia Polish Fashion Show od innych butików podobnego pokroju? Znajdziemy tam ubrania i dodatki od projektantów o ugruntowanej pozycji na polskim rynku, ale nie tylko. Na metkach widzimy zarówno znane nazwiska, jak i te jeszcze zupełnie anonimowe.

W butiku obok ubrań, które mogliśmy już oglądać min. na łódzkim Fashion Week Poland znajdzie się także miejsce dla twórczości studentów, czy absolwentów kierunków artystycznych. Obecnie w Polish Fashion Show są dostępne akcesoria i ubrania następujących marek: ANTbags, Barbara Wysocka, EVC Design, Marita Bobko, Grome Design, Fu- Ku, Słyszę Jak Pachniesz, D., Keyce, Kąkol, Ewa Czufryn, Edyta Siwek, La Woman, Vzoor, KOD, Caha, NOBOKO.

- Chciałabym żeby lista projektantów, z którymi współpracuję była jeszcze dłuższa i jeszcze ciekawsza. Ze względu na to, że działamy zaledwie od kilku tygodni, wciąż jeszcze czekamy na projekty kilku innych marek. Drzwi mojego atelier są otwarte dla wszystkich utalentowanych projektantów, także tych, którzy są na początku swojej drogi- mówi Milena Misiewicz.

Przestronne, minimalistyczne wnętrze o białych ścianach, jest dobrym tłem dla energetycznych kolorów i szalonych wzorów, jakie możemy dostrzec na niektórych wieszakach. Długa lista projektantów gwarantuje, że w butiku znajdziemy ubrania, które doskonale sprawdzą się w codziennych i nieformalnych stylizacjach, ale także te bardziej eleganckie, które z powodzeniem założymy na wieczorne wyjścia.

Na uwagę zasługują zwłaszcza jedwabne sukienki i kombinezony oraz ciekawie wykończone fraki. Każda rzecz znajdująca się w butiku została uszyta w Polsce. Chociaż oferta Polish Fashion Show jest zróżnicowana, to zabrakło w niej niestety propozycji dla panów. Ceny odzieży i dodatków wahają się w przedziale 150 - 2000 złotych.

Aspiracje Mileny Misiewicz sięgają znacznie dalej, niż sprzedaż ubrań wyróżniających się na tle oferty popularnych marek. W Polish Fashion Show będą odbywały się szkolenia i konsultacje z zakresu stylizacji, wizażu, rozwoju osobistego czy psychologii biznesu. Co będzie się działo w najbliższym czasie?

-Zależy nam na tym, aby każdy miesiąc działalności Polish Fashion Show został podsumowany wydarzeniami, które łączą modę od polskich projektantów, rozwój osobisty i działania charytatywne. Pierwsza okazja nadarzy się już 28 czerwca. Z kolei w lipcu planujemy organizację wakacyjnego dnia kobiet, podczas którego będzie można zasięgnąć porad z zakresu wizażu, stylizacji, zdrowia, kosmetologii, dietetyki i psychologii. Oprócz tego, zaplanowaliśmy sesje zdjęciowe a także część dedykowaną modzie, połączoną ze sprzedażą ubrań i dodatków polskich projektantów- dodaje Milena Misiewicz.

  • Przestronne, minimalistyczne wnętrze butiku.
  • Bluza EVC DSGN, 197 zł.
  • Sukienka: Caha, 460 zł, torebka: Barbara Wysocka, 370 zł.
  • Bluzka, Słyszę jak pachniesz, 150 zł.
  • Frak, Fu-Ku 369 zł.
  • Kurtka, Marita Bobko, 829 zł.
  • Nowoczesna biżuteria z galwanizowanego aluminium marki KOD.
  • Tak butik wygląda z zewnątrz.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (44) 10 zablokowanych

  • czy może mi ktoś powiedzieć co to multibrand? (3)

    • 55 5

    • sklep z ciuchami? ;)

      • 12 0

    • MULTI BRAND

      czyli wielosc marek, czyli sklep nie sprzedaje produktow jednej marki czy producenta lecz wielu roznych, laczy je nazwa wspolnego butiku :o)

      • 8 0

    • To takie modne sformułowania polanglo

      'brand' to ulubione słówko ludzi od marketingu i hr'u, uwielbiają wymawiać je głośno i z namaszczeniem

      • 10 1

  • byłam w sklepie w ten weekend (2)

    szczególnie spodobały mi się torebki i na pewno jeszcze tam wrócę, na uwagę zasługuje tez miła obsługa :)

    • 9 14

    • Panno Migotko bardzo dziękujemy!

      • 3 3

    • ale cos kupilas czy bylas popatrzec? i znowu wybierzesz sie poogladac?

      • 5 1

  • Odwiedziłam sklep już dwa razy, można tam znaleźć ubrania na każdą okazję a do tego dobrać super dodatki. Polecam.

    • 8 11

  • W końcu coś dla mnie :)

    Byłam, widziałam, kupiłam, więc mogę się podzielić swoją opinią. Świetne, pomysłowe a przede wszystkim niespotykane nigdzie oryginalne ciuchy i do tego szyte jeszcze w Polsce? Będę stałą klientką Polish Fashion Show. Pozdrowienia dla całej załogi :)

    • 11 7

  • Powód do wstydu również u nas (8)

    Pani Mileno powiedzmy sobie szczerze: a u nas ludzie za ile pracują?
    Dlatego są sieciówki, gdzie można za 400zł kupić np. 4 rzeczy, a nie jedną...
    Nawet jeśli ktoś zarabia 2,5 tysiaka ma na utrzymaniu dom i rodzinę to wątpie, że sobie strzeli spódniczkę lub bluzkę za min. 400zł.
    Powiem więcej - nawet jak zarabia się więcej ale ma się pewne przyziemne sprawy do opłacenia to człowiek 100x się zastanowi nad rzeczą za 200-300zł szczególnie jeśli jest to rzecz do której musimy coś dokupić/jest na jeden sezon,wydarzenie. A co tu mówić o osobach które zarabiają 1500 lub mniej i nie mogą wydawać tylko i wyłącznie na d*perele.

    • 54 10

    • Zapraszam nie tylko na zakupy ;-)

      Jeżeli niestety ceny są dla Pana/Pani za wysokie to serdecznie zapraszam do korzystania z darmowych możliwości jakie oferujemy: szkolenia, konsultacje,sesje zdjęciowe, eventy. Zachęcam do obserwowania strony internetowej, gdzie na bieżąco informujemy o takich wydarzeniach.
      Jeśli ma Pan/Pani uwagi lub wskazówki to drzwi atelier są otwarte dla wszystkich-zapraszam na kawę i rozmowę, opinie ludzi są dla mnie priorytetem. Życzę pięknego dnia!

      • 24 2

    • (6)

      nie każdy zarabia 1500, coraz więcej jest wykształconych osób zarabiających powyżej 3tys na osobę i je stać na takie ubrania. Skoro nie zamierzasz chodzić do tego butiku to po co sie wypowiadasz? Ten sklep jest dla osób chcących wspierać polskich twórców i to niech oni oceniają

      • 11 7

      • aga, a po co ta agresja?

        każdy ma prawo się wypowiedzieć, również ten, który zarabia 1500 zł. zgadzam się, coraz więcej osób zarabia powyżej 3000, ale i tak są w mniejszości. sam butik to ciekawy pomysł, z pewnością znajdzie swoich amatorów. oczywiście jest kwestia, jak ważna dla danej osoby jest stylizacja? czy trzeba kupować drogo, żeby lepiej wyglądać? (nie oceniam, czy tam jest drogo, czy tanio, bo to kwestia względna). dobrze, że polscy projektanci znaleźli miejsce, gdzie mogą pokazać swoje prace. czas pokaże, czy znajdzie się grupa klientów chętnych do zakupu.

        • 5 2

      • a niewykształcony nie może zarabiac powyzej 3000?

        Bo sadzę, że takich właśnie przybywa najwięcej

        • 6 0

      • (1)

        Droga m.in. Ago tak się składa, że zarabiam nieco więcej co nie zmienia faktu, że 100x się zastanawiam jak mam sobie kupić ciuch za 400zł. Mam troszkę inne priorytety bo żyć za coś trzeba, a i nie siedzę u rodziców na garnuszku. Dorosłe życie polega na tym, że trzeba utrzymać dom, opłacić rachunki, wrzucić coś do garnka. Mając nieco więcej gdzieś sobie wyskoczyć i coś sobie kupić. Jak się pracuje i zarabia i za to trzeba siebie utrzymać w 100% to tak łatwo nie wydaje się na ciuch za 300-400zł/sztuka.
        Powiedzenie, że osoby które zarabiają 3 lub nieco więcej tysiaków na osobę stać na takie ubrania też jest uogólnieniem. Jeśli nie masz większych zobowiązań i żyjesz sam dla siebie to może i stać wydać lekką łapą kasę na cały zestaw gdzie jeden ciuch to m.in. 200-400zł.

        • 10 1

        • jakbym sobie miala nawet przy zarabianiu 4-5 tys na reke kupuc z 2 bluzki po 400 zl to wolalabym na wypasiony weekedn spa do koziego grodu jechac;) albo w jakies inne miejsce. Zal byloby mi wydawac kasy na ciuchy, ktore nie sa tyle warte. Wiecie mozna isc do knajpy na Dlugim Pobrzezu i filet z kurczaka z dodatkami za 48 zl zjesc. Tylko po co? Skoro to tyle nie kosztuje, a inni karmia rownie dobrze, a taniej. No chyba, ze isc i sie znajomym pocgwalic...wroc, nie mam takich znajomych, ktorzy zwracaja uwage na kase;)

          • 9 1

      • (1)

        no wlasnie...chcacych wspierac. PRzeciez te ciuchy tyle nie sa warte. Placisz bo polskie? litosci. To tk jakbys poszla do hm i dala np. 3 stowki wlascicielowi. Ciuchy tyle nie sa warte. Materialy tyle nie kosztuja. Od lat szyje dla siebie i spodnice z fajnych materialow kosztuja mnie 20-40 zl. To nie wspieranie polskich tworcow tylko nabijanie im kabzy. I kazdy musi sobie odpowiedziec na pytanie czy chce kogos bogacic, czy woli w cenie jednej bluzki z butiku miec 2-3 z innego sklepu. Jesli ktos ma kase na duze napiwki to ok, ale nie dorabiajmy ideologii, ze to wspieranie polskiego biznesu. To co? jak ja otworze zaklad fryzjerski i za farbowanie wezme 700 zl bedziecie do mnie przychodzic bo mam polski zaklad fryzjerski? bez przesady. Dlaczego sie nie szanujemy i dajemy sobie wmawiac, ze jakies tanie szmatki sa ekslkuzywne bo sa ze sklepu multibrandowego?

        • 8 5

        • Pani szyjąca "dla siebie" chyba nie ma pojęcia, że produkując ubrania w tym kraju trzeba zapłacić 2 podatki, opłacić osoby szyjące itd, itd. Poza tym co to znaczy "fajny materiał"? Naprawdę dobre i polskie materiały oraz dzianiny są drogie i nie ma co porównywać sklepów z polską odzieżą od polskich producentów z sieciówkami, które wiadomo jak funkcjonują, z czego szyją i w jakich warunkach się to odbywa.
          Proponuję zagłębić się w temat najpierw...

          • 5 2

  • napis na biuscie kojarzy sie jednoznacznie z laskami my słowianki

    • 6 1

  • Polecam ten sklep dla osób które szukają czegoś wyjątkowego, które wolą kupić jedną droższą, ale niepowtarzalną kreacje niż dwie powszechnie dostępne. Poza tym uważam, że warto wspierać Polski przemysł!

    • 8 5

  • witryna (4)

    Niestety, oklejona w mało gustowny sposób witryna nie świadczy najlepiej o sklepie. Nijak nie kojarzy się z dobrym stylem, który ma być reprezentowany we wnętrzu.

    • 27 3

    • witryna (2)

      Pracujemy nad tym, w najbliższym czasie mamy zamiar oddać witryny w ręce ludzi z artystycznych kierunków ;-)

      • 13 0

      • witryna (1)

        Powiem tylko - to dobrze :)
        Zwróciłam ostatnio uwagę, że powstało coś nowego, ale witryna jakoś nie zachęciła mnie by zajrzeć. Dopiero teraz po przeczytaniu tego artykułu wiem, że warto. Do zobaczenia :)

        • 5 0

        • Bardzo dziękuję za opinię, mam nadzieję, że nowa odsłona przypadnie Pani do gustu, proszę dać Nam około 6 tygodni. A tym czasem zapraszam i pozdrawiam!

          • 4 0

    • jakie znaczenie ma okleina, chyba wazne to co w srodku, zreszta na moje oko jest calkiem OK

      • 2 3

  • opinia. (1)

    Witam. Z punktu widzenia kobiety jestem zachwycona Pani sklepem. Moja szafa powiekszyla sie juz o ubrania z Polish Fashion Show. Jakos materialow pierwsza klasa. Warto dolozyc wiecej pieniazkow i zakupic cos co nie rozlatuje sie po kilku praniach. Polecam!! Trzeba napedzac polski przemysl modowy ;)

    • 7 7

    • Bardzo dziękuję za miłe słowa-motywują do pracy! Pozdrawiam serdecznie!

      • 2 0

  • a gdzie ten butik??? (4)

    A może by i jakiś adres butiku fajnie byłoby podać w tym artykule ?!
    Z chęcią zajrzę i obejrzę te ubrania ..... choć ta spódniczka na 1-szym zdjęciu nie zachęca :( Taka z bazarku od chińczyka trochę, niestety.

    • 3 11

    • Zocha- adres znajduje się pod artykułem

      • 2 0

    • (1)

      Droga Zocho zapraszam do Gdańska, al. Grunwaldzka 132A ( 2 minuty od galerii bałtyckiej) . Oprócz spódniczki, która nie przypadła Pani do gustu mamy mnóstwo innych projektów- na pewno wybierze Pani coś dla siebie. Miłego dnia życzę!

      • 1 0

      • obejrzę

        Jak napisałam z chęcią zajrzę i obejrzę. Spódniczka ala CLEO, tylko inny wzorek dlatego nie przypadła mi do gustu. Lubię nowości, a sieciówki omijam z daleka.

        • 1 3

    • jest w artykule!:-)

      • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane