AkzoNobel wybrało kolorem roku 2020 miętową szarość. Postanowiliśmy sprawdzić, w jakich aranżacjach sprawdzi się ta wyróżniona barwa i jak przemycić ją w kompozycji wnętrza.
bardzo mi się podoba, chętnie wprowadzę ją do swojej aranżacji wnętrza
55%
ciekawa, ale obawiam się, że jest kolejnym szybko mijającym trendem
18%
to interesujący, delikarny kolor, ale chyba nie do mojego domu
10%
nie mam przekonania do ciągle zmieniających się trendów, niezbyt mi się podoba
9%
zdecydowanie mi się nie podoba
8%
AkzoNobel, czyli międzynarodowe przedsiębiorstwo produkujące farby, produkty farmaceutyczne i chemiczne wybrało kolor, który będzie według niego królował w 2020 roku. Został nim tym razem
tranquil dawn, czyli miętowa szarość. To delikatny odcień zieleni w pastelowym wydaniu, w którym zauważalne są zarówno tony błękitu, jak i szarości.
- Miętowa szarość to delikatny odcień na pograniczu zieleni, błękitu i szarości. Ten kolor odnosi się do bliskości człowieka z naturą. Symbolizuje również połączenie technologii z naturą. Ta tonacja kolorystyczna wywołuje spokój, buduje nastrój i jest alternatywą do królującej dotychczas szarości - mówi Magdalena Madziąg z Livingstory. Miętowy relaks
To kolor spokojnego świtu, wprowadza do wnętrza kojącą i relaksującą atmosferę.
- Miętowa szarość składa się z wielu barw, w tym zielonej, niebieskiej i szarej. To zestawienie tworzy idealną, uniwersalną bazę, która umożliwia zestawienie jej z wieloma barwami, począwszy od tych pokrewnych - granatów, grafitów, bieli, przez oliwkowe zielenie, kończąc na tych pozornie kontrastowych odcieniach pomarańczy, miedzi, miodu czy różu - mówi Anna Łukawska z Lumann.Kolor roku 2020 jest ponadczasową klasyką, która świetnie odnajdzie się zarówno we współczesnych wnętrzach, jak i tych tradycyjnych.
- Będzie idealnie komponować się z większością materiałów obecnych we wnętrzu. Kolor wnętrza od zawsze odzwierciedla nasze pragnienia, ma być ponadczasowy, dostosowany do zmieniającego się stylu życia. Dzięki niemu wnętrze ma być dla nas ukojeniem po całym dniu pracy czy nauki. Miętowa szarość w łagodny sposób zgra się z kolorem szarości, bieli, błękitu czy beżu znajdującym się np. na wełnianym dywanie do prania w pralce Lorena Canals - mówi Iwona Tyszkiewicz z Lorena Canals.
Miętowa szarość w postaci dodatków
W zależności od efektu, jaki chcemy osiągnąć, miętowa szarość może zrównoważyć intensywne, kolorowe akcenty lub pomóc utrzymać stonowaną, wyciszającą kolorystykę.
- Wzorzyste dodatki czy pomarańczowe barwy stracą w takim wnętrzu na swojej drapieżności, dodadzą przytulności i charakteru. Mieszanka barw zielonej, niebieskiej i szarej będzie także pięknym tłem dla różnych odcieni drewna. Jasne odcienie drewna we wnętrzu w tej kolorystyce dodadzą mu subtelności i delikatności, zaś ciemniejsze wybarwienia zestawione z miętową szarością nawiążą do stylistyki retro - podkreśla Anna Łukawska. - Jeśli zależy nam na uzyskaniu wnętrza przytulnego w odbiorze, powinniśmy pamiętać, by chłodne odcienie uzupełnić w takim wnętrzu dodatkami w ciepłych tonacjach. Ten kolor daje wiele możliwości wykorzystania we wnętrzach. Miętowa szarość świetnie prezentuje się jako pastelowe tło na ścianach. Znajdziemy go również na tapetach, tkaninach czy nawet w postaci dodatków, takich jak zasłony, poduszki czy dywany.
- Kolor ścian wnętrza, barwa i faktura dodatków oraz miękki dywan będą współgrać ze sobą, tworząc całą atmosferę pomieszczenia. Ciekawą propozycją są wełniane dywany Woolable, które nadają się do prania w pralce, a dzięki stonowanym kolorom oraz niezwykłej miękkości idealnie dopasują się do nowego trendu roku 2020 - dodaje Iwona Tyszkiewicz.