Na zamieszkanie w starym budynku decydują się nieliczni - to inwestycja wymagająca. Potrzebuje czasu i dużych nakładów finansowych, choć nie tylko. Wymaga też wizji - pomysłu na to, jak zabytkową przestrzeń zaadaptować do współczesnych potrzeb. Mimo to wielu mówi jej "tak". Bo stare budownictwo ma to coś, czego nowe nigdy nie zaoferuje - przestrzeń, światło i historię wyczuwalną na każdym metrze lokalu.
są piekne, unikatowe, najlepsze
62%
nowe budownictwo jest praktyczniejsze
18%
Lokale w nowych
apartamentowcach wydają się najbardziej prestiżowymi inwestycjami mieszkaniowymi, choć niekoniecznie tak jest. Stare, przedwojenne kamienice oferują przestrzenie znacznie atrakcyjniejsze, i to pod wieloma względami. Przede wszystkim są wysokie - trzymetrowy pułap to jedna z najniższych opcji - a dzięki temu przestronne. Wysokie okna wpuszczają do pomieszczeń dużo światła. Niejednokrotnie posiadają oryginalną sztukaterię, ozdobne gzymsy, piękną stolarkę: dwuskrzydłowe drzwi, futryny, boazerie, parkiety - znaki swojego czasu. Są też świetnie zlokalizowane - zazwyczaj w ścisłym
centrum miasta lub w jego pobliżu.
Za taki luksus trzeba jednak sporo zapłacić. Stary lokal to przywilej, który doceniają i na który pozwolić mogą sobie nieliczni.
- Z naszego doświadczenia wiemy, że wybierając historyczny budynek na przyszłe lokum, który kusi dobrą lokalizacją, niepowtarzalną atmosferą i ciekawym detalem, należy przygotować się na wiele nieprzewidzianych sytuacji, uzbroić w cierpliwość i niestety w o wiele większy budżet niż w przypadku nowo budowanych lokali - mówi Łukasz Maraszek z Luk Studio.Efekt tych inwestycji potrafi być jednak spektakularny. Spośród wielu trójmiejskich przykładów wybraliśmy cztery.
Modern classic w sopockiej kamienicy z przełomu XIX i XX wieku - W starym budownictwie doceniam to, że każde mieszkanie jest inne, każde w swoim rodzaju - ma elementy tylko jemu właściwe, takie, których nie da się przenieść do żadnego innego lokalu - mówi Aleksandra Kuza ze studia architektonicznego Element A. Mieszkanie, które zaaranżowała, mieści się w jednej z sopockich kamienic z przełomu XIX i XX wieku. Odbudowane zostało w całości, od podstaw.
- Starałam się, aby baza mieszkania, czyli ściany, podłogi, sufity wykonano z uszanowaniem tego, jak wyglądały oryginalnie. Taki też pozostał układ mieszkania. Odtworzyliśmy drzwi z nadświetlami, tak samo drewniane okna oraz parkiet. Udało nam się odzyskać jeden z oryginalnych kaloryferów, bo kamienica była jedną z pierwszych z wodnym ogrzewaniem. Jest duży, zdobiony, żeliwny, z małym schowkiem - podobne miały piece kaflowe - w którym można było coś lekko podgrzać, wstawić dzbanek z herbatą, aby nie ostygła - mówi Aleksandra Kuza. Elementy wystroju, utrzymane w stylistyce modern classic zamawiane były do mieszkania na zamówienie. Włączniki światła przyjechały np. z hiszpańskiej manufaktury, aksamity na obicia foteli zamówione zostały w Anglii.
- Modnego obecnie, klasycznego stylu, mimo stylizowanych mebli i dodatków, nie da się jednak zaaranżować w nowoczesnym budynku z plastykowymi oknami na wysokości dwóch metrów. To po prostu nie jest możliwe. Takie mieszkania potrzebują odpowiedniej bazy - przestrzeni, wysokości, dużych okien, odpowiedniego układu pomieszczeń. Tylko stare budynki są gwarantem tych jakości - dodaje.
Zobacz więcej inspirujących wnętrz w cyklu Jak oni mieszkają
Ponadczasowa klasyka - mieszkanie w sopockiej kamienicy - Różnice między starymi a nowymi budynkami są znaczące. Obecnie mieszkania projektuje się dla współczesnych użytkowników, którzy kompletnie różnią się stylem życia i potrzebami od dawnych, majętnych właścicieli kamienic. Dzisiaj nie potrzebujemy kilku dodatkowych sypialni dla gości, pomieszczeń dla służby, spiżarni czy też kotłowni. Cenimy za to podziemne parkingi i windy. Wykonanie dobrej i ergonomicznej aranżacji wnętrza w zabytkowej kamienicy jest często kłopotliwe, wymaga kompromisów, ale nie jest niemożliwe.
Doskonałym przykładem tego, że kamienica nie musi ograniczać, jest nasza realizacja w Sopocie, przy ul. Powstańców Warszawy, gdzie na ponad 160 m kw. zrealizowano wszystkie najważniejsze założenia inwestorów. Powstały trzy łazienki, w jednej z nich sauna, a dawna sypialnia przeobraziła się w kuchnię ze zjawiskowym barkiem. Zanim jednak to wszystko nastąpiło, musiało minąć sporo czasu, aby doprowadzić mieszkanie do stanu tzw. deweloperskiego. Prace remontowe trwały prawie pół roku. W tym czasie nastąpiła zmiana całej hydrauliki, wzmocnienie ścianek działowych, wyrównanie ścian, odnowienie desek na podłodze w całym mieszkaniu, odnowienie elektryki itp. - mówią Ewa Franiak i Tatewik Caturowa - współodpowiedzialne za projekt przebudowy kamienicy, który powstał w pracowni UrboDomus.
Nowoczesność w starym wnętrzu Mieszkania w zabytkowych budynkach potrafią także zaskoczyć nowoczesnym wnętrzem. Dobrym na to przykładem jest projekt przygotowany przez Luk Studio dla kolejnego mieszkania w sopockiej kamienicy. Zastosowano w nim dużo naturalnych materiałów: beton, drewno, cegłę i metal.
- Historyczne budynki potrafią mile zaskakiwać. Czasem zdejmując kolejne warstwy wyposażenia i naleciałości pozostawionych przez byłych właścicieli, dokonujemy bardzo interesujących odkryć. W jednej z realizacji podczas demontażu istniejącej podłogi drewnianej okazało się, że pod nią znajduje się perfekcyjnie wykonany strop kleina. Jest to bardzo popularny rodzaj stropu z minionych czasów, który składa się ze stalowych belek, pomiędzy którymi rozpostarte są łukowe sklepienia z cegły. Widząc to od razu przystąpiliśmy do zmiany koncepcji i w centralnym punkcie pomieszczenia zaprojektowaliśmy fragment szklanej podłogi. W ten sposób podświetlony, zabytkowy strop stał się jednym z najważniejszych elementów wnętrza - mówi Łukasz Maraszek z Luk Studio.
Na koniec publikujemy wizualizacje dużego, bo o powierzchni 140 m kw., mieszkania w jednej z kamienic we Wrzeszczu. Autorką projektu jest
Anna Sokołowska z pracowni
Dragon Art. Realizowana właśnie inwestycja to świetny przykład na to, że stare wnętrze dekorowane sztukateriami można śmiało zestawić z nowoczesnym, wyrazistym designem.