Czy jazda z prędkością 300 km/h z otwartym dachem jest przyjemna? To można sprawdzić samemu, pod warunkiem, że zasiądzie się za kierownicą najnowszego Mercedesa klasy S w wersji cabrio. Pierwsze egzemplarze pojawiły się już w salonach marki i trafiają do klientów.
Kabriolet powstał na bazie coupe. I to od razu rzuca się w oczy, szczególnie poniżej linii okien i otwieranego dachu. Najwięcej nawiązań widać w tylnym pasie pojazdu: światła, chromowana listwa, mały dyfuzor i dwie końcówki układu wydechowego bardzo wyraźnie nawiązują do dwudrzwiowej wersji sztandarowego modelu ze Stuttgartu.
Wnętrza pojazdu nie pomylimy z żadnym innym modelem. Charakterystyczne kształty ubrano w skórę w kilku barwach, chrom, aluminium, drewno i alcantarę. Automatyczny system ochrony przed wiatrem AIRCAP, układ ogrzewania okolic karku AIRSCARF, podgrzewane podłokietniki czy inteligentna klimatyzacja to tylko niektóre pozycje z listy niezwykle bogatego wyposażenia.
Zamykanie i otwieranie trójwarstwowego, izolowanego akustycznie dachu z tkaniny w czterech kolorach do wyboru zajmuje 20 sekund i można zrobić to do prędkości 60 km/h.
Największe wrażenie robią jednak osiągi Mercedesa. W salonie
BMG Goworowski pojawiła się najmocniejsza odmiana tego kabrioletu w wersji AMG - ma 630 KM, 1000 Nm maksymalnego momentu obrotowego i sportowy układ jezdny oparty na zawieszeniu pneumatycznym AIRMATIC.
Czytaj także: Mercedes Klasy E zaprezentowany S 65 bez dachu przyspiesza od 0 do 100 km/h w 4,1 s, prędkość maksymalną ograniczono mu elektronicznie do 250 km/h. Kierowca, któremu mało i uważa, że jego zatoki to wytrzymają, może pojechać jeszcze szybciej, w ramach "pakietu kierowcy" prędkość maksymalną samochodu można podnieść do 300 km/h.