• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lody cebulowe i rostbef z mango: autorska kolacja w Willi Lubicz

Katarzyna Lepianka-Głuszkiewicz
25 maja 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Zadymiony bulion rybny, łosoś wędzony, warzywa julienne. Zadymiony bulion rybny, łosoś wędzony, warzywa julienne.

Miks smaków i kulinarni krytycy w miejscu przesiąkniętym historią - tak można podsumować kolację degustacyjną, która odbyła się w piątek w Willi Lubicz w Gdyni. Czterodaniowe menu zaskoczyło zaproszonych gości. Rostbef z kawałkami mango czy lody cebulowe to ciekawe połączenia, które zaproponował szef kuchni - Michał Golla-Żywolewski

.

Trzygwiazdkowy hotel Willa Lubicz, w którym znajduje się restauracja, nie jest znanym miejscem dla mieszkańców Trójmiasta. Zlokalizowany jest nad morzem, w  Orłowie. zobacz na mapie Gdyni Spotkamy tu głównie obcokrajowców, turystów, którzy zdecydowali się na pobyt. Nad menu restauracyjnym pieczę sprawuje szef kuchni - Michał Golla-Żywolewski. Na co dzień serwuje tradycyjne dania, natomiast przemyca w nich nieco kuchni, czy dodatków ze świata.

- Tak jak to w latach 30. w przedwojennej Gdyni było, a na oddaniu tamtych czasów zależy nam najbardziej - opowiada Tomasz Figiel, specjalista ds. social media w restauracji.

Weekend w Trójmieście: wydarzenia


Kolacja, która odbyła się w piątkowy wieczór była wydarzeniem zamkniętym. Zaproszono głównie osoby z branży gastronomicznej: blogerów kulinarnych, miłośników dobrego jedzenia i dziennikarzy. Kolacja przebiegała więc w kameralnej i swobodnej atmosferze.

- Przede wszystkim kolacja, którą zorganizowaliśmy jest premierą nowej, wiosenno-letniej karty menu. Zależy nam na przełamaniu mitu niedostępnej i drogiej restauracji hotelowej, który niestety wciąż funkcjonuje wśród społeczeństwa. Nasza restauracja jest otwarta na wszystkich i dla wszystkich - zapewniał Tomasz Figiel.

  • Lody cebulowe z karmelem i pistacjami były największą ciekawostką kolacji.
  • Na kolację zaproszone zostały osoby związane z trójmiejską branżą kulinarną.
  • Rostbef w soi, mango, rucola, chilli
Czterodaniowe menu zaskoczyło gości autorskimi połączeniami. O tradycyjnych daniach szefa kuchni raczej ciężko w jej przypadku mówić, bo propozycje typu rostbef z mango, lody z cebuli czy chłodnik z awokado do klasycznych dań nie należą.

Cykl: Nowe lokale


Każdy z gości miał do wyboru po jednym daniu z każdej pozycji. Wśród przystawek można było spróbować plastrów rostbefa w soi podanych z mango, rukolą i chilli lub tatara z łososia z rzeżuchowym dipem, świeżym ogórkiem i twarożkiem.

Pierwszą z zaproponowanych zup był chłodnik z awokado, z kawałkami chrupiącego pomidora cebulą i kroplami oliwy z chilli.

Natomiast druga zupa, czyli zadymiony bulion rybny z kawałkami wędzonego łososia i warzywami julienne zaskoczył formą podania: spod unoszonej na oczach gości kopułki wydobywał się intensywny dym.

Wśród dań głównych do wyboru był kurczak kukurydziany z młodą marchewką, hummusem i palonym porem, a także dorsz podany na bobie i groszku cukrowym z sosem rabarbarowym.

Podpalane żeberka z dzika (również z efektem wizualnym) marynowane w miodzie serwowano z brukselką, topinamburem i cebulą faszerowaną kaszą gryczaną.

Najciekawsze ogródki i tarasy restauracyjne


Żaden z gości nie zdecydował się na dostępną sałatkę z młodego szpinaku, malin, melona, pomarańczy, borówek amerykańskich i koziego sera.

Wśród deserów największe zainteresowanie wzbudzały lody cebulowe podane z karmelem i pistacjami. Zdania na ich temat były podzielone: podczas gdy jedni zachwycali się ich smakiem, inni nie byli w stanie ich zjeść do końca ze względu na intensywny zapach cebuli.

Pozostałe dwa desery serwowane tego wieczoru to rabarbarowa panna cotta oraz dwukolorowy chłodnik: melon, mango, truskawka i gałka lodów waniliowych.

Willę Lubicz zbudował w 1936 roku Władysław Zaleski. Właściciele postanowili kontynuować tradycję tego miejsca, dlatego odtwarzają nastrój lat trzydziestych. Willa Lubicz to dziś kameralny hotel. Serwowane są tu głównie wina włoskie, które zaproponowano zaproszonym gościom podczas wieczoru.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (50) 7 zablokowanych

  • lody cebulowe??? ... to może odrazu strzelić jakieś czosnkowo-burackie? co? (1)

    • 42 8

    • Buraków najwiecej na drogach i parkingach centrum handlowego. Na lody się raczej nie nadają, ale do ludzi raczej tez nie.

      • 0 0

  • Tradycyjna kuchnia!

    To mi odpowiada!Eksperymenty?Owszem! Ale lody cebulowe?

    • 4 1

  • Doczekaliśmy się !

    W końcu jakieś typowo polskie lody :) Cebulowe :)

    • 10 2

  • Rostbef z wołowiny, nie z mango.

    Kucharzowi proponuję dać psztyczka w nos zamiast wypłaty. To przecież to samo.

    • 7 1

  • (3)

    Też jestem autorką. Robię autorskie obiady i kolacje w mojej kuchni . Już 30 lat ,a nie wiedziałam kim jestem.

    • 36 3

    • (1)

      ja za to ponad 40 lat jestem kucharzem,podobno niezlym, troche obytym z roznymi kuchniami swiata,ale tez nikt nie nazwal moich "projektow"autorskimi, a mnie autorem,co uwazam za gruby powod,aby wpasc w kompleksy, o wynalazkach nie wspomne!!!

      • 19 2

      • Gotuj dalej

        Te swoje kartofle.

        • 1 7

    • jesteś zatem kreatorką smaków i gustów...

      prawie jak geslerowa

      • 11 2

  • ja jestem chamem i prostakiem i nie gustuję w restauracjach

    jakos nigdy nie mogłem zrozumieć, a ta recenzja i zdjęcia to potwierdzają, że za te wszystkie potrawy to krzyczą " jak za zboże", dużo znaczy, a ilosć nie przekracza zwykle dwóch kęsów (wystarczy na te talerzyki z porcyjkami na zdjęciach popatrzeć). to nie lepiej złapać na wynos od wietnamca trzy razy tyle za jedną dziesiątą kwoty i sobie zjesć kulturalnie w domu przed telewizorem?
    sam se pozmywam - dziękuję

    • 13 2

  • Dziękuję za adres , będę omijał szerokim łukiem.

    • 10 0

  • Co to "kucharz" nie wymyśli aby zwrócić na siebie uwagę! Czy warto o tym pisać ?

    • 6 0

  • kotlet schabowy

    Wiem, że tam , do willi na pewno nie zawitam.
    Jadam normalnie.
    p.s. Zaskacz gościu prawdziwym kompotem z wiśni bo degustatorzy raczej w smartfonach przy tej twojej cebuli.

    • 9 0

  • (2)

    "Kolacja, która odbyła się w piątkowy wieczór była wydarzeniem zamkniętym"
    "Zależy nam na przełamaniu mitu niedostępnej i drogiej restauracji hotelowej"

    • 49 0

    • Specjalista nas zapewnia :)

      • 5 0

    • tego nawet nie trzeba komentować...

      jak widać - to się samo komentuje :))))))))))))

      • 13 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane