- 1 Whisky w kieliszkach, jej aromaty na talerzu (3 opinie)
- 2 Trójmiasto w przewodniku Michelin (72 opinie)
- 3 Nie tylko city break na wiosenny urlop (28 opinii)
- 4 Zobacz luksusowy jacht za 29 mln euro (59 opinii)
- 5 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
Kontrowersyjne BMW serii 7 przedpremierowo pokazane w Trójmieście
W piątkowy wieczór w nowym salonie BMW Zdunek w Gdańsku przedpremierowo zaprezentowano najnowsze wcielenie flagowego i mocno kontrowersyjnego BMW serii 7. Wydarzenie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem, bo na debiutancki pokaz przybyło blisko 300 gości.
Nowy model w nowym salonie
Niespełna tydzień temu Grupa Zdunek - jako przedstawiciel marek Jaguar i Land Rover - była jednym z gospodarzy polskiej premiery Range Rovera Sport, która odbyła się w klubie Sassy, a sam samochód w dość oryginalny sposób przypłynął na barce.
Tym razem, już jako samodzielny organizator i gospodarz, dealer BMW Zdunek zaprosił na przedpremierowy pokaz - co ważne - przedprodukcyjnego egzemplarza najnowszej serii 7. To flagowy model w gamie bawarskiego producenta, który niezależnie od generacji zawsze przyciągał tłumy na swoje prezentacje. I tak też było w piątkowy wieczór w niedawno otwartym salonie BMW przy Miałkim Szlaku.
Kilkuset gości
Z racji na pokaźną przestrzeń nowego obiektu organizatorzy mogli zaszaleć z liczbą gości. Zaprosili ich ponad 300 i zdecydowana większość z nich pojawiła się na wydarzeniu. Tym samym dealer upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu - przy okazji elektryzującej premiery pochwalił się nowoczesnym salonem będącym wizytówką Grupy Zdunek.
Konkrety, bez zbędnych fajerwerków
Impreza rozpoczęła się od krótkich przemówień. Na scenie, oprócz duetu prowadzących - Barbary Marwińskiej-Hansson z BMW Zdunek oraz dziennikarza motoryzacyjnego Patryka Mikiciuka - pojawił się właściciel Grupy Zdunek - Tadeusz Zdunek, a także gość specjalny, dyrektor generalny BMW Group Polska - Christian Haririan.
Bez zbędnej, często dłużącej się oprawy artystycznej niemal od razu organizatorzy przeszli do konkretu, czyli prezentacji nowej serii 7. Samochód został odsłonięty tanecznym krokiem przez dwie baletnice z Teatru Młodych, a o samym aucie poopowiadali nieco Patryk Mikiciuk i przedstawiciel gospodarzy - Daniel Jakubek.
Po oficjalnym pokazie pokład "siódemki" przejęli goście, którzy ustawiali się w kolejce, aby choć na chwilę zasiąść we wnętrzu flagowej limuzyny.
Oczywiście oprócz samej prezentacji BMW serii 7 organizatorzy przygotowali kilka dodatkowych atrakcji, m.in. prezentację zdjęć i rozmowę z fotografem Szymonem Brodziakiem, koncert Nataszy Urbańskiej, szczudlarzy czy lustrzaną parę (Mirror Couple), która swoją obecnością zrobiła niemałą furorę.
Seria 7 - kochasz albo nienawidzisz
Od trzeciej generacji każda kolejna odsłona serii 7 prezentowana jest motoryzacyjnemu światu co siedem lat. Obecna generacja to generacja numer 7. Same siódemki. Czy będzie to wyjątkowo szczęśliwy model dla BMW? Niełatwo prognozować, opinie na temat wyglądu tego auta są mocno podzielone. Jedni pokochali nową serię 7 od pierwszego wejrzenia, drugich bolą oczy od samego patrzenia.
Przerośnięty grill
Nie ma się co dziwić, bo pisząc wprost: uroda nowej "siódemki" jest mocno dyskusyjna. Od jakiegoś czasu styliści BMW są konsekwentni w swojej kontrowersyjności i dziwacznych wyborach. Mam tu na myśli oczywiście gigantyczne, coraz to większe grille w nowych modelach. Ku zdziwieniu wielu przerośnięty grill się broni, bo popyt na te samochody nie maleje, a wręcz przeciwnie.
Przykład, stylistyka poprzedniej generacji BMW serii 7 nie do końca sprostała oczekiwaniom klientów, co przełożyło się na nieco gorszą sprzedaż. W 2019 r., po czterech latach od debiutu, projektanci BMW zastosowali zabieg, który wyraźnie podkręcił słupki sprzedaży i zainteresowanie tym modelem. Zwiększyli o 40 proc. powierzchnię atrapy chłodnicy. To wręcz nieprawdopodobne, ale wygląda na to, że im większy grill - tym większa sprzedaż.
W najnowszej "siódemce" (G70) atrapa jest jeszcze większa niż u poprzednika, a żeby tego było mało, jej krawędzie zostały podświetlone. Grill może wydawać się optycznie jeszcze większy, bo po jego obu stronach znajdują się bardzo wąskie, "przymrużone" LED-y do jazdy dziennej, a zarazem kierunkowskazy (przy stosownej dopłacie diody mogą podświetlać kryształy Swarovskiego). Główne światła znajdują się niżej - taka mała zmyłka.
Największa w historii seria 7
Co ważne, po raz pierwszy od 35 lat seria 7 jest oferowana w jednym rozmiarze, i to wyłącznie tym przedłużonym. W 1987 r. dla odmiany "siódemka" dostępna była tylko w wariancie podstawowym. Okazuje się, że oferowanie BMW serii 7 tylko w rozmiarze XXL będzie nowym standardem koncernu.
A wymiary rzeczywiście robią wrażenie, bo siódma "siódemka" ma aż 539 cm długości, 195 cm szerokości i ponad 154 cm wysokości. Z parkowaniem na parkingach galerii handlowych łatwo nie będzie. Dla porównania przedłużona wersja poprzedniej generacji była aż o 13 cm krótsza i o 5 cm węższa.
Gama silnikowa: bez V12
"Siódemka" przyzwyczaiła swoich fanów do potężnego silnika V12. Niestety najnowsza odsłona z 12-cylindrową jednostką oferowana nie będzie. I znowu sięgamy pamięcią wstecz, bo to pierwszy taki przypadek od 35 lat. V12 zarezerwowane będą odtąd dla wybrańców spod znaku Rolls-Royce'a.
Na samym początku limuzyna będzie dostępna w wersji elektrycznej BMW i7 xDrive60 (cennik startuje od kwoty 662 800 zł). Dwa silniki elektryczne generują moc systemową na poziomie 544 KM i nawet 745 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Sprint do "setki" zajmuje 4,7 sekundy. Realny zasięg "elektryka" ma wynieść około 600 km (bateria o pojemności 101,7 kWh).
Docelowo oferta silnikowa zostanie wzbogacona o dodatkowe pozycje: 740d (diesel, R6, 3.0, 300 KM i 670 Nm), 750e (hybryda typu plug-in z silnikiem benzynowym, R6, 3.0 + jednostka elektryczna, 490 KM i 700 Nm), M760e (hybryda typu plug-in z silnikiem benzynowym, R6, 3.0 + jednostka elektryczna, 571 KM i 800 Nm) oraz i7 M70 ("elektryk", bateria o pojemności 101,7 kWh, 660 KM i ponad 1000 Nm).
Futurystyczne wnętrze
Myśleliście, że w motoryzacji wymyślono już wszystko? Myliliście się. Wnętrze BMW serii 7 jest jak pokład statku kosmicznego. Znajdziecie w nim m.in. ponad 31-calowy telewizor w drugim rzędzie, który wysuwa się z podsufitki przy utworze Hansa Zimmera, dwa ekraniki zamontowane w boczkach tylnych drzwi do sterowania m.in. telewizorem, 8. generacja systemu BMW iDrive z charakterystycznym zakrzywionym panelem z 12,3-calowymi wirtualnymi zegarami i blisko 15-calowym ekranem centralnym, dziewięć programów masażu przednich oraz tylnych foteli i wiele, wiele innych, ciekawych rozwiązań i udogodnień.
Miejsca
Opinie (90) 6 zablokowanych
-
2022-06-04 16:42
(1)
Nie chcę być wredny, ale wooow. Glonojady i wytatuowane sterydy zostały na premierze RangeRovera ;)
Widać zmianę wraz z nowym designem bmw.- 21 2
-
2022-06-04 20:35
Zamiast tego masz gromadę Januszy biznesu i kolegów Zdunka. Nie wiem co gorsze.
- 5 0
-
2022-06-04 17:45
Nowe bmw 7 może zawalczyć o tytuł najbrzydszej premiery 2022.Okropne to jest i jeszcze to malowanie w dwóch kolorach limuzyny...maszakra
- 22 2
-
2022-06-04 18:41
Świetny
- 2 17
-
2022-06-04 19:19
(1)
Kieunkowskazy ma z bąby czy czeba dokupywać?
- 6 1
-
2022-06-04 19:27
Nie ma, trzeba rękę wyciągać jak na rowerze.
- 4 0
-
2022-06-04 20:33
Mam 7-ke poprzedniej serii (G11). Po zrobieniu liftu (m.in. powiększyli grilla do absurdalnych rozmiarów) zakiełkowała mi myśl (1)
że następne auto to jednak nie będzie BMW. Po obejrzeniu "tego czegoś" tylko utwierdzam się w tym przekonaniu. Pora na Porsche - oni nie kombinują z wyglądem aut.
- 20 0
-
2022-06-04 20:41
Pożycz na weekend ?
- 1 0
-
2022-06-04 21:08
A ta baletnica z której bajki się urwała :D
Niestety nie podoba mi się. BMW stawiało na agresywna i sportowa sylwetkę ten model to jakiś transformers. Model wcześniej gdzie grill jest duży ale ma do niego proporcjonalne światła wyglada o niebo lepiej. To flagowa limuzyna BMW wiec powinna iść w elegancję a nie w coś takiego..:(
- 23 0
-
2022-06-04 21:20
dzisiejsze bmw to złom (4)
Bmw z rocznika 90/początek 2000 rok można było katować (dosłownie) i z silnikami nic się nie działo, Dzisiaj robisz odpał z ręką na sercu. Przeważnie między 50.000 a 100.000 km silnik kończy żywot,Często do 50.000km silnik jest zatarty. Kiedyś to było nie do pomyślenia.
- 18 3
-
2022-06-04 21:37
i tak wkurzająca muzyczka w tle
- 3 0
-
2022-06-04 22:01
zgadzam się,
- 1 0
-
2022-06-05 23:26
(1)
Chłopcze, co ty wiesz o BMW. Miałem wiele modeli BMW, wciąż w garażu mam jedno miejsce dla Beemki (rocznik 2020) mimo, że sam przesiadłem się do Porsche. To co piszesz to bzdury wyssane z brudnego palucha.
- 0 1
-
2022-06-06 12:11
Pełna zgoda, mój lokaj, wyobraź sobie, zrobił już swoim BMW ponad 100 tys. kiedy nim jeździł po bułki dla mnie (też rocznik 2020) i nic się nie dzieje.
- 1 0
-
2022-06-04 22:01
Czy badger z falistej tam była?
- 0 0
-
2022-06-04 22:10
to już widać, że wierni klienci marki
przełkną gorzką pigułkę i pójdą do Merca lub Audi, tudzież Lexa. Ten design i błyskotki to na rynek chiński i japoński raczej. Sory BMW....
- 12 0
-
2022-06-04 22:31
Przedpremierowo
Premiera nowej 7ki był juz miesiąc temu
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.