W czwartkowy wieczór odbyło się kolejne spotkanie degustacyjne w gdańskim Eliksirze. Tym razem testowano produkty firmy Dictador - gin, rum, kawę i cygara. Degustacji towarzyszyły przekąski podbijające smak trunków, przygotowane przez szefa kuchni, Pawła Wątora.
Dictador jest polską firmą od 2009 roku, a jej produkty powstają w Kolumbii, skąd wywodzi się historia marki. W gdańskiej restauracji Eliksir zaprezentowała swoje czołowe trunki: gin, rum, kawę oraz cygara.
- "Kolumbijskie przeżycie" to jednocześnie degustacja rumu, kawy i cygar najwyższej jakości. Właśnie taką możliwość dzisiaj państwu dajemy - powitał zgromadzonych ambasador marki Dictador, Bartek Masłowski.Na początek podano koktajl na bazie tzw. czarnego ginu,
Dictador Colombian Treasure, z dodatkiem toniku własnej produkcji w towarzystwie przekąski z dorsza w oliwie ziołowej ze smażonymi kurkami. Drugi koktajl, tym razem oparty na białym ginie,
Dictador Colombian Orthodoxy, wzbogacono o aromatyzowany wermuth z pestkami brzoskwini, papryki oraz rdzeniem ananasa. Smak równoważyła smażona polędwica wołowa z Pniew z czosnkiem i tymiankiem, podana na puree z kalafiora i zwieńczona piklowaną cebulką. Serwowane przekąski opisywane były w krótkiej prezentacji szefa kuchni, uśmiechniętego
Pawła Wątora.
Po pierwszych degustacjach nastąpiła chwila wytchnienia, podczas której charakterystykę cygar przybliżył zgromadzonym
Michał Kozański, założyciel bloga
Cigar&Tie oraz doradca wizerunkowy w agencji doradczej
Re:Kreacja Stylu. Wygłosił krótki wykład na temat etykiety cygarowej i kreowania stylu prawdziwych dżentelmenów. Kilka cennych uwag udzielił również założyciel
Trójmiejskiej Loży Cygarowej,
Cezary Cegiełka. Po prelekcji podano gościom trzy cygara do wyboru.
Kolejnym punktem wieczoru była degustacja wybranej
kawy: Magno - delikatniejsza w smaku i
XO o bardzo intensywnym aromacie z wyczuwalną czekoladą. Obydwie kawy to 100 proc. arabika.
Na sam koniec zostawiono prezentację rumów. Prelekcję wygłosił również Bartek Masłowski.
- 95 proc. rumu na świecie wytwarza się z melasy - odpadów z trzciny cukrowej, podczas gdy najsmaczniejszy alkohol otrzymuje się z soku z trzciny cukrowej: tak powstaje tylko 5 proc. rumów, w tym nasz Dictador - zapewniał ambasador marki.Alkohole serwowano zgodnie z intensywnością: od najmłodszego do najstarszego. Jako pierwszy podano
Dictador 12, który podobnie jak jego następcy, charakteryzuje się bursztynowym kolorem z posmakiem karmelu, miodu i kawy. Degustację urozmaiciło pate z kaczej wątróbki z musztardą francuską, kompresowaną gruszką i marynowanymi grzybkami shitake. Chwilę później zaserwowano
Dictador 20, który swoją nazwę zawdzięcza 20-letniemu okresowi starzenia.
- Różnicę pomiędzy rumem "12" a "20" stanowią przede wszystkim odczucia smakowe - pierwszy z nich ma mocny wyrzut na początku, podczas gdy "20" jest dojrzalsza, przyjemniejsza w degustacji - dodał ekspert.Na stołach zagościł marynowany łosoś z sosem imbirowym i przypieczonym pomidorem koktajlowym.
Najstarszy, a zarazem najbardziej wyszukany trunek, w kolorze mahoniu, to
Dictador XO Insolent, którego wiek określa się w przedziale od 25 do 35 lat. Ostatnim daniem była infuzowana gorzka czekolada kawą i rumem Dictador XO w nieoczywistym połączeniu z chipsem z karmelizowanego boczku i pudrem z orzechów.
Podczas wieczoru panowała przyjazna atmosfera, a goście wykazywali zainteresowanie zarówno prelekcjami, jak i samą degustacją. Pod koniec spotkania przeprowadzono konkurs, w którym do wygrania był rum prezentowanej marki.