• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pierwsze pąki w winnicy w Kania Lodge

Olga Miłogrodzka
9 maja 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
John Borrell i Anna Rospond Borrell na tarasie z widokiem na Jezioro Białe John Borrell i Anna Rospond Borrell na tarasie z widokiem na Jezioro Białe

W Polsce nie ma tradycji uprawiania winogron, a jednak zdarzają się u nas takie rodzynki - winnice właśnie. Jedną z nich odnaleźć można niedaleko morza, na Kaszubach, w miejscowości oddalonej od gdańskiego lotniska jedynie o 20 km. W minione niedzielne popołudnie świętowano w Kania Lodge pojawienie się pierwszych pąków na krzewach winorośli.



Niewielka winnica w Sytnej Górze pod Kartuzami zasadzona została 8 lat temu na pochyłym zboczu wiodącym ku brzegowi Jeziora Białego. Zajmuje teren nie większy niż pół hektara. Krzewy uprawianej tu winorośli są odporne na niskie temperatury, nawet srogie mrozy sięgające -30 stopni. Lokalne wino to kupaż szczepów hybrydowych, czerwonych (Rondo, Svenson, Leon Millot, Marachel Foch) oraz białych (Aurora i Seyval Blanc). Pierwszych 300 butelek powstało z owoców zebranych dwa lata temu, w 2014 roku.

Właściciel winnicy przyznaje - Kaszuby nie stwarzają najlepszych warunków do uprawy winorośli, głównie ze względu na małą liczbę słonecznych dni. Dlatego nie może polecić swojego wyrobu jako najlepszego na świecie, ale jako najlepsze, prawdziwie kaszubskie - już tak. I to z dumą. Wina to jego pasja, a trudne warunki uprawy nie zniechęcają go w jej rozwijaniu. John Borrell bowiem - bo o nim mowa - zaprawiony jest w boju.

Urodzony w Wielkiej Brytanii, wychowany w Nowej Zelandii, przez 25 lat podróżował po świecie pracując jako korespondent wojenny dla magazynu TIME. Bywał na frontach w Nikaragui, Rwandzie, Angoli, Mozambiku czy Bejrucie, niejednokrotnie spotykał tam Ryszarda Kapuścińskiego. W ramach jednego ze swoich ostatnich zleceń pisał o upadku komunizmu w Europie Wschodniej. To właśnie Nową Europę - jak opisuje w swojej biograficznej książce "Nad Jeziorem Białym" - a nie wygodny Zachód widział jako miejsce dające szansę na realizację marzeń, takich jak budowa pensjonatu, a w jego ramach winnicy.

Zanim jednak Kania Lodge zaczęła przyjmować gości, John ze swoją żoną Anną Rospond Borrell stoczyli walkę budując ją wbrew wielu administracyjnym i prawnym przeciwnościom. Dziś Sytną Górę odwiedzają politycy, dziennikarze, ministrowie, ambasadorzy. Warszawiacy potrafią tu przylecieć na lunch helikopterem. Do mediów przedostała się już taka oto historia - gdy Johna odwiedziła nowojorska dziennikarka Sylvia Plachy, pensjonat był tak wypełniony gośćmi, że jej syn - aktor Adrien Brody (odtwórca głównej roli w filmie "Pianista") - zmuszony był spać na rozkładanym łóżku.

  • Winnica w Kania Lodge
  • John Borrell w piwniczce z winami w Kania Lodge
  • Wino "Big John" z Kania Lodge

Nic dziwnego, że to urokliwe miejsce znajduje wiernych fanów. Kania Lodge słynie z wielu znakomitości, np. wyrabianej tu ziemniaczanej wódki. Vestal - destylowany tylko raz dla utrzymania wszystkich smaków i aromatów - ceniony jest głównie za granicą, we Francji i Wielkiej Brytanii. Ceny limitowanych rocznikowych serii trunku sięgają 400 zł.

Wino z Kania Lodge z kolei nie znajduje zewnętrznych nabywców, w ogóle nie opuszcza pensjonatu - tu jest produkowane (fermentowane, klarowane, niekiedy starzone przez rok czasu w beczkach z francuskiego dębu i butelkowane) i tu najchętniej rozlewane do kieliszków. To prawdziwie lokalny i rodzinny wyrób. Nazwę - Big John - nosi po właścicielu, a etykietę zaprojektował jego najmłodszy syn. Wino to pasja Johna. Założył sklep Wine Express, z siedzibą w Gdyni Orłowie, aby dystrybuować w Polsce najlepsze według niego alkohole. Restaurację w Kania Lodge wyposażył w winiarnię z kartą zawierającą ponad 250 pozycji. Dostępne tu trunki pochodzą z kilkunastu krajów, a rocznikowo potrafią sięgać nawet dwóch dekad wstecz. Jeden z najważniejszych magazynów branżowych - miesięcznik Wine Spectator - już pięć razy uhonorował ją wyróżnieniem i opisał jako jedną z najbardziej wyjątkowych restauracyjnych list win na świecie.

W weekend do Kania Lodge przybyli najbliżsi przyjaciele gospodarzy. Smakowano białego i czerwonego wina, z ubiegłorocznych zbiorów. Można nim było symbolicznie podlać krzewy, aby tego lata wydały smaczny owoc. Przepiękna, słoneczna pogoda sprzyjała uczcie. Podano zdrowe dania. Babeczki z uprawianej tu pokrzywy, dużo warzyw: szpinak, cukinię, szparagi, buraki, a do tego lokalne przysmaki: pasty z mięty, konfitury, rozmaite sosy. Ciasto przygotowane zostało na mące z pasikonikami, bo to one są źródłem dobrego, pożywnego białka. Na stole znalazły się także bliny, frittata oraz potrawa z jagnięciny - w Kania Lodge bowiem hodowane jest stado owiec. Uprawia się tu też przyprawy i zioła: ogórecznik, czosnek niedźwiedzi, skorzonerę, szczaw, babkę pierzastą, kocimiętkę, arcydzięgiel. To one czynią lokalną kuchnię wyjątkowo smaczną. Gospodyni oprowadziła nas po ogrodzie.

- Lubimy mieć wszystko nasze, własne. Mamy jabłonie, tam jest na przykład gruszka, szczepiona na wierzbie - daje malutkie owoce, ale smaczne i aromatyczne, robimy z nich syropy. Mamy też drzewo pigwowe - pigwy gotujemy na masę i podlewamy calvadosem, czyli jabłkową wódką. Wychodzi z tego świetny sos do kaczki - mówi Anna Rospond Borrell.
Kania Lodge swoją nazwę zawdzięcza kani rdzawej - chronionemu, rzadko w Polsce widzianemu ptakowi z rodziny jastrzębiowatych. To on pojawił się na niebie w momencie, kiedy małżeństwo Borrellów decydowało o kupnie ziemi kaszubskiej. To był dobry omen. Kania Lodge i tutejsza winnica są jak ten ptak - lokalne, a w swej lokalności rzadko spotykane.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (48) 2 zablokowane

  • byłem tam parę lat temu, polecam (3)

    cisza, spokój, luksus, wino, tenis, jezioro

    • 13 6

    • Nie polecam (1)

      W pokojach śmierdzi, a obsługa to gospodynie z pobliskich domów.. Niekiedy trąci wiochą. I doją kasę na wszystkim... Nawet na jajecznicy na śniadanie chociaż noby było to w cenie. Ogólnie to bez szału

      • 0 0

      • Polecam

        Pokoje w Kania Lodge są bardzo czyste , na wysokim poziomie każdy pokój ma widok na jezioro i jest pięknie . Każdego dnia wymieniają ręczniki dokładają wszelkich starań żeby goście mieli wszystko czego zapragną . A personel jest taki profesjonalny jak w niejednym hotelu za granicą , także bardzo polecam .

        • 0 0

    • Jeziora juz nie ma. Skichalo się.

      • 0 0

  • ...

    ...cudne miejsce...fantastyczne wina...pasja...i żywe wspomnienia...

    • 2 2

  • Wszystko pięknie

    a może by tak bez pasikoników? Są piękne i lubię ich słuchać, nie ma ich aż tak wiele, chyba trzeba ich chronić, a nie jeść.

    • 1 2

  • Nad jeziorem Białym (3)

    czytałam książkę pana Johna "Nad jeziorem Białym", urzekła mnie. Musi być pan bardzo interesującą osobą, chciałabym kiedyś pana poznać.

    • 4 5

    • (1)

      Od tego czytania arcydzieła nie pekla Pani żyłka?

      • 3 1

      • Kaszuby..

        .. cóż za zgryzota!

        • 1 1

    • Musi. Szkoda, że nie jest.

      • 1 1

  • ceny siegaja 400 zl a na Wegrzecg w winnicach sprzdaja wina od 10 zl za butelke a za 30 ma sie prawie najdrozsze wino. (7)

    Czemu w Polsce kazdy chce sie wzbogacic w jeden rok ?

    • 12 6

    • Wino & Vestal (2)

      Wino w winnicy Kania Lodge produkowane jest dla przyjemności i z wielkiej pasji Johna Borrell.
      Nie sprzedajemy wina wytwarzanego w Kania Lodge, tym winem po prostu częstujemy naszych gości za darmo, jest to dodatkowa atrakcja i możliwość wypicia jedynego wina produkowanego na Kaszubach.

      Zapewniam, że winnice komercyjne w Polsce mają na pewno wyższy koszt niż winnice węgierskie, gdzie klimat jest bardziej przyjazny dla produkcji winogron,

      Teresa Łepkowska

      • 7 5

      • Teresa, daj spokój, wino nie jest dla zabawy.

        • 2 1

      • Ale o co chodzi?

        • 1 1

    • Bo na Węgrzech jest taki klimat, że rośnie praktycznie samo, u nas trzeba chuchać, dmuchać, pryskać etc.

      • 0 0

    • potwierdzam, tokaji aszu 5 koszowy ma się w przeliczeniu jak trafisz za 4 - 5 dyszek (1)

      ale Polak musi poznawać świat żeby nie dać się dymac takim kaszubskym miszczom

      • 8 1

      • kupuje aszu 5 za ok 25-30 za butelke. na wegrzech

        • 6 0

    • ...

      Żeby ktoś, jak Pani/Pan mógł zadać takie pytanie. Pozdrawiam!

      • 6 2

  • aż miło popatrzeć na ludzi z pasją, który odnieśli sukces

    Powodzenia!

    • 4 1

  • Wydaje sie byc czarujacym miejscem. (1)

    Gratulacje.

    • 9 3

    • To idź tam i zaczaruj się w kozi bobek.

      • 0 1

  • Nieeee.. (1)

    " Adrien Brody (odtwórca głównej roli w filmie "Pianista") - zmuszony był spać na rozkładanym łóżku."

    Straszne. .

    • 28 0

    • Kto to jest Adrien Brody odtwórca głównej roli w filmie pianista? I czy wy wszyscy jesteście tak głupi jak reszta polactwa, czy jednak ktoś ma ciut rozumu w głowie i ......., a... i tak nie zrozumiecie.

      • 1 3

  • Kania Lodge: drogo, drogo i raz jeszcze drogo (8)

    • 26 10

    • (1)

      to poszukaj czegoś w swoim przedziale cenowym

      • 9 5

      • Cos o twoim przedziale powiesz, czy skichasz się na wstępie?

        • 1 0

    • (3)

      tylko dla snobów .

      • 13 7

      • (2)

        Jak ktoś kupuje coś co jest poza twoim zasięgiem finansowym i jak widać umysłowym od razu jest dla ciebie snobem.
        Bo prawdziwy Polak - patriota zaopatruje się w wina w Lidlu a na obiad z całą rodziną idzie w niedzielę do McDonalda.

        • 11 6

        • Za to prawdziwy idiota pędzi na Kaszuby spijać ocet wyprodukowany przez skretynialego angola.

          • 2 3

        • w Lidlu sieroto ostatnio kupiłem Saint Emilion Grand Cru w super cenie

          więc te baje o zasięgu finansowym wsadź swojej dziewczynie wiesz gdzie

          • 10 4

    • Hmm..

      ...kogoś stać na Hotel Miłosz , a innego na Kania Lodge. To tak jak porównywać wino Kadarka z winami Wine Express.

      • 5 3

    • ale fajnie i spokojnie

      • 11 3

  • Jedno mnie zaskoczylo w tekscie ! '' (3)

    ''stoczyli walkę budując ją wbrew wielu administracyjnym i prawnym przeciwnościom '' ...Ktoz to znowu i jaki urzedniczek widzi w winnicy problem ? i komu to zaczelo przeszkadzac w jakims urzedzie oraz jakie to sa prawne i administracyjne przeszkody aby sobie winnice zalozyc na swojej ziemi ?. Czy winorosl jest tez wedlug naszych jakze najmadrzejszych inaczej urzednikow jakims klopotem ? czy moze potrzeba milion stempelkow i zgode Nasa.

    • 29 3

    • (1)

      Polecam książkę "Nad Jeziorem Białym" Johna Borrell'a - w niej wszystko opisane. W sieci pojawiło się ponadto sporo tekstów na temat problematycznej budowy Kania Lodge. John Borrell był też bohaterem jednego z odcinków programu telewizyjnego "Sprawa dla reportera" ...

      • 14 0

      • A kogo normalnego to wszystko obchodzi? Redaktorzyna w gacie wali na widok Angola i takie to buty. Wstyd i żenada. Szkoda gadać.

        • 1 4

    • A mnie zaskoczyło

      ;w niedzielę pojawiły się pierwsze paki na winorośli"To eielce prawdopodobne ale pod warunkiem,że artykuł napisany był w lutym.

      • 5 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane