• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak Oni Mieszkają: dom z historią w Oliwie

Joanna Puchala
12 listopada 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Przestrzeń dzienna została otwarta na korytarz. Przestrzeń dzienna została otwarta na korytarz.

W najnowszym odcinku cyklu Jak Oni Mieszkają pokazujemy dom w pobliżu lasu w Oliwie, w którym mieszka trzyosobowa rodzina. W poprzednim odcinku gościliśmy w gdyńskim mieszkaniu pani Katarzyny na Kamiennej Górze.



Aranżacja wnętrz w Trójmieście


W domu o powierzchni 240 m kw. mieszka trzyosobowa rodzina i pies. Właściciele kupili go trzy lata temu i przeprowadzili generalny remont, który trwał około cztery miesiące i uwzględniał zachowanie historycznej wartości budynku.

- Na początku tego roku w związku z oczekiwanym pojawieniem się na świecie dziecka zrobiliśmy kolejny remont. Jedno z pomieszczeń zaadaptowaliśmy na pokój dziecięcy, z którego jest bezpośrednie przejście do jednej z łazienek. Wymieniliśmy też zimny gres na parterze na podłogę winylową, która jest cieplejsza, a przy tym zachowuje odpowiednią wytrzymałość na intensywne użytkowanie - mówi pani Małgorzata, właścicielka domu.
Na parterze znajduje się przestronny hall, strefa dzienna z częścią wypoczynkową i jadalnią, osobna kuchnia, dwie sypialnie, sauna, łazienka, a także pokój dla dziecka z łazienką. Poddasze użytkowe stanowią natomiast dwie duże sypialnie, łazienka i dodatkowa część kuchenna.

  • Parter domu składa się z przestronnej części dziennej z jadalnią, hallu, osobnej kuchni, dwóch sypialni, pokoju dziecka, dwóch łazienek i sauny.
  • Właściciele po zakupie domu przeprowadzili remont. Zależało im, by oddać długą historię tego miejsca i wkomponować wnętrze w otoczenie.
  • W części dziennej znajduje się narożna kanapa i podwyższony stolik kawowy.
  • Cegła na ścianie wkomponowuje się w klimat drewnianego domu.
  • Białe ściany optycznie poszerzają długie pomieszczenie.
  • Dom o powierzchni użytkowej 240 m kw. znajduje się w gdańskiej Oliwie, nieopodal lasu.
  • Jadalnia połączona z częścią wypoczynkową umożliwia wspólne spędzanie czasu.
  • Na parterze znajduje się osobna kuchnia.
  • Ważnym elementem aranżacji sypialni jest drewniane, masywne łóżko.
  • Także w tym pomieszczeniu znajdują się obrazy.
  • Tapeta o delikatnych wzorach jest ciekawym uzupełnieniem podłogi ułożonej w tzw. jodełkę.
  • Lampy i dodatki podkreślają stylistykę sypialni.
  • Pokój dziecka został zachowany w stonowanych kolorach.
  • Łazienka została zachowana w bieli i błękicie, a czarne akcenty dodają wnętrzu charakteru.

Historia miejsca



Dom graniczy bezpośrednio z Trójmiejskim Parkiem Krajobrazowym. Został wybudowany w latach 20. XIX wieku przez polsko-fińską spółkę, która miała wyłączność na wyrąb drewna na obszarze Wolnego Miasta Gdańska. Wykonany jest z drewna, dlatego właściciele musieli wykonać docieplenie od wewnątrz. Wysokość pomieszczeń przekracza trzy metry.

- Chcieliśmy zachować klimat zabytkowego, drewnianego domu, dlatego zachowaliśmy oryginalną 100-letnią podłogę dębową i stare schody prowadzące na poddasze. We wnętrzu znajduje się dużo drewna i klimatyczny kominek z rozprowadzeniem ciepła - dodaje pani Małgorzata.
Właściciele często przyjmują gości i biesiadują z nimi przy przy rozkładanym dla 18 osób stole w strefie dziennej. W piwnicy znajduje się wydzielona strefa rozrywkowa ze stołami do cymbergaja i bilarda.


Aranżacja wnętrza



Aranżacja wnętrza jest wypadkową historycznej wartości budynku oraz funkcji, na których zależało właścicielom.

- Wnętrze urządzaliśmy sami. Zależało nam na tym, aby wnętrze było ciepłe i umiarkowanie klasyczne. Postawiliśmy na funkcjonalność, wydzieliliśmy osobne strefy. Kuchnia jest osobnym pomieszczeniem, a w strefie dziennej mieści się jadalnia i część wypoczynkowa. Strefa nocna została oddzielona dwuskrzydłowymi drzwiami i zawiera salon kąpielowy, saunę i sypialnię - wyjaśnia właścicielka domu.
Właścicielom zależało, żeby we wnętrzu znalazła się sauna oraz kominek, a strefa dla dziecka została urządzona tak, by mogła zawierać osobną łazienkę. Dwie przestronne sypialnie na piętrze pełnią funkcję pokoi gościnnych.

  • Elegancka aranżacja korytarza została uzupełniona o obrazy.
  • Na poddaszu znajdują się dwie przestronne sypialnie.
  • W jednej z nich został umieszczony sekretarzyk, który czasem służy także jako miejsce do pracy.
  • Dodatki pełnią istotną rolę we wnętrzu.
  • W drugiej, większej łazience znajduje się wolnostojąca wanna.
  • Drewniana szafka ociepla stylistykę wnętrza.
  • Na parterze znajduje się także sypialnia gościnna.
  • W domu znajduje się także sauna.

"Jak Oni Mieszkają" to cykl, w którym pokazujemy apartamenty i domy mieszkańców Trójmiasta i jego okolic. Rozmowy o wzornictwie i architekturze wnętrz są pretekstem do dialogu o człowieku, jego potrzebach i codziennych rytuałach.

Chcesz pokazać swoje mieszkanie w cyklu? Prześlij trzy próbne zdjęcia wnętrza na adres: j.puchala@trojmiasto.pl. Skontaktujemy się tylko z wybranymi osobami.

Opinie (162) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Niesamowite, że są ludzie, których stać na 240 metrowy dom w Oliwie (30)

    A inni nie mają na kawalerkę na Szadółkach

    • 106 22

    • (11)

      Sie robi sie ma

      • 9 13

      • Nie, takich pieniędzy nie zarobisz ciężką pracą (10)

        Ciężką pracą to można zarobić na 50 metrów na przedmieściach

        • 47 19

        • Co to znaczy "ciężka praca"? (6)

          Tak konkretnie?

          • 5 2

          • Zaangażowanie, rzetelne wykonywanie swoich obowiązków, podnoszenie kwalifikacji (5)

            Dojdziesz do 5-6 na rękę i sufit. Dalej już tylko układy.

            • 26 20

            • Rzetelne wykonywanie obowiązków i zaangażowanie to chyba normalna praca. (4)

              A nie jakaś "ciężka".

              Chcesz zarabiać więcej, przebijać sufity itp? No to musisz zrezygnować z wygodnej posadki w biurze. Załóż swoją firmę i działaj. Przy okazji będziesz też mógł innym płacić więcej niż te "5-6 na rękę" :)
              Drugi sposób - trzeba być specjalistą w jakiejś dobrze płatnej dziedzinie. W ostatnim latach nawet zwykli kafelkarze więcej zarabiali.

              Jest kapitalizm, jest wolny rynek, są też inne kraje (pomijam aktualną sytuację z pandemią, ale to się przecież skończy za czas jakiś), skoro "5-6 na rękę" cię nie satysfakcjonuje to zrób coś ze swoim życiem. Po co masz narzekać przez następnych kilkadziesiąt lat? Działaj :)

              • 9 9

              • Masz racje, tak jest ze mną. (1)

                Jestem specjalistą, bez etatu i posady. Ale z reputacją i umiejętnościami. Teraz ,chwilowo mam mało pracy. Ale jak wróci normalność będzie dalej dobrze. Pracowałem od RPA , Singapur , Japonie , Koreę , USA , Karaiby , Pn Afrykę ,Brazylię kilka krajów w Europie itd .
                Co robie ? Statki , budowa i naprawa. Ciekawa praca , nie zawsze lekka. Ale mam niezależność i całkiem dobre zarobki. Ale trzeba sie uczyć , dbać o kondycje itd. A nie czekać na manne z nieba.
                Wolny rynek mnie wycenia a ja sie do niego dopasowuję, ot i wszystko.

                • 7 0

              • gratuluję i życzę zdrowia

                • 0 0

              • Dzięki za rady forumowy teoretyku (1)

                Ilu próbowało założyć firmy i upadło? Na 1000 założonych kilku zostanie milionerem, 100 będzie z trudem ciągnąć do pierwszego, większość zbankrutuje

                • 10 6

              • No i tych kilku mieszka w domu w Oliwie

                • 10 0

        • Trzeba bylo isc na PG a nie tera narzekac ze cie nie stac albo ze innych nie stac.

          • 0 2

        • (1)

          Sztuką jest dobrze zarabiać, a nie ciężko pracować.

          • 15 10

          • O, to to. Dokładnie.
            Ale u nas ciągle jeszcze pokutuje mentalność typu "Iksiński nic nie robi, i tyle ma, a ja zapier...m ciężko i ledwo na życie starczy" :D

            • 9 4

    • Na sprzedaż

      Spokojnie, już go sprzedaja. Od miesięcy wisi na ogłoszeniach o sprzedaży nieruchomości. Skoro tak piekny i super to skąd pomysł sprzedaży?

      • 2 0

    • Po wojnie ludzie zasiedlali nieruchomości po Niemcach. (6)

      NIe każdy z nich kupił za zarobione pieniądze.

      • 21 4

      • mieszkania z kwaterunku przydzielane nie tylko po wojnie (2)

        Przykład - Kaczyńscy ponad 100 m mieszkanie w Sopocie przydzielone z kwaterunku, mieszkanie w Warszawie na Powiślu przydzielone im w czasie sprawowania różnych funkcji państwowych. Ciekawe jaka wartość tych mieszkań obecnie.
        Mieszkania kwaterunkowe powinny być przydzielane najuboższym ,po kataklizmach itp. bez możliwości wykupu . Jeżeli ktoś sprawuje określoną funkcję w państwie to mieszkania funkcyjne - do zdania.
        A tak to osoby które mieszkały w lokalach kwaterunkowych uwłaszczyły się za przysłowiową złotówkę - bo tyle lat tam przecież mieszkali i remonty robili itp.
        A inni ciułali grosze na książeczkach spółdzielczych , czekali, czekali lata na 40 m2 z ciemną kuchnią i póżniej też cały czas robili remonty , poprawiali krzywe ściany , sufity budownictwa socjalistycznego. Także byli wybrańcy narodu za czasów komuny, Solidarności- czy oni z tego okresu nie otrzymali czasami przydziału? Każda władza deprawuje, gdy brak informacji , kontroli.

        • 6 2

        • Tusk mieszkanie przydzielone w Sopo ie, całkiem niedawno

          Rodzina kolejarska do eksmisji, żeby zrobić miejsce dla tw Oskara

          • 0 4

        • Hej, jaki był klucz przydziału tych mieszkań?
          Jestem tzw. młodzieżą, często nie rozumiem tych mechanizmów, a interesuje mnie to bardzo:)

          • 1 1

      • Ale oni ten dom kupili. (2)

        Całkiem zresztą niedawno.

        • 10 1

        • Nawet niedawno był na sprzedaż

          Albo dalej jest

          • 2 0

        • no i gitara! na zdrowie! zarobili to kupili, mnie nic do tego

          mam znajomych, którzy siedzą na poniemieckich nieruchomościach wykupionych za grosze, to napisałem

          • 9 2

    • Wielu nie starych ludzi stać na domy, gdyż dostali część kasy od rodziców,

      albo rodzice umarli i sprzedali odziedziczone mieszkania. Nie mówię, że w tym przypadku, ale widzę po moich znajomych jak i znam to z własnego życia. My też zostawimy dom dzieciom.

      • 8 0

    • To się nazywa, kolego... (2)

      ...wolny rynek. Zapewne nie ukradli, tylko zapracowali i nadal pracują. I niech się im darzy, o ile pracują uczciwie. Chata bardzo ładna, marzenie dla mnie i żony. Choćby połowa tego metrażu :-) Ale pomalutku, zapracujemy także na swoje.

      • 19 4

      • Naiwny jesteś

        Poza klitkę na Szadółkach nie podskoczysz

        • 3 6

      • Co to za niepolski komentarz?? Pomalutku, zapracujemy na swoje?? Błąd! Pisze się: oby im krowa zdechła.
        :)

        • 17 3

    • mam sąsiada kapitana (2)

      zarabia gruuubą kasę w USD, bez problemu stać go na taką nieruchomość

      • 8 4

      • A Zusu pewnie nie płaci i potem płacz, że emeryturka 1000 zł (1)

        • 9 5

        • Brak emerytury, a nie 1000 zł.

          • 12 0

    • Aas

      • 0 0

    • Jestem zdziwiony twoim zdziwieniem. To jak, menel na zasiłku ma mieć tyle samo co ktoś pracujący całe życie? Już to trenowano, np. w Kampuczy. A co do nierówności, to akurat i tak podałeś dół skali.

      • 11 11

    • Ciekawe dlaczego

      • 13 1

  • Bardzo udane wnętrza

    Przyczepiłbym się jedynie do zbyt wiele bieli w pokojach dziecięcych i łazienkach. I ta zaciśnięta pięść z drewna. Poza tym bardzo udane wykonanie.

    • 2 0

  • Ogólnie nieźle ale brak książek. (11)

    Nie wyobrażam sobie mieszkać tam gdzie nie ma książek. A tutaj wielkie ściany aż się proszą o trochę półek z literaturą.

    • 37 7

    • (2)

      Tych co dużo czytają nie stać na taki dom, bo zamiast żyć swoim życiem żyją życiem fikcyjnych postaci z książek.

      • 3 7

      • Bzdura, mieszkamy w przestronnym domu, jeden pokój to biblioteka, (1)

        uwielbiamy czytać. Gdy mieliśmy małe mieszkanie, jedna ściana to była biblioteka.

        • 5 0

        • O bibliotekach publicznych słyszeliście?

          Nie trzeba kupować krowy aby napić się mleka.

          • 0 3

    • Też mam wiele książek, ale trzeba uczciwie przyznać, że głównie kurz zbierają (2)

      Jak ktoś dużo czyta, to po przeczytaniu jednej pozycji rzadko do niej wraca. Jest tyle nowych rzeczy do odkrycia. Zbierają się tak te tomy tylko. Mam wrażenie, że niektórzy budują okazałe biblioteczki by swoje ego połechtać. Patrzcie goście i podziwiajcie - jaki ja oczytany.

      • 5 9

      • (1)

        A do mojej biblioteczki dzieci zaglądają i czytają od czasu do czasu coś, co im polecę. To bardziej chodzi o klimat dorastania w domu, w którym książka jest na wyciągnięcie ręki.

        • 12 1

        • a słyszałas o bibliotekach?

          • 0 2

    • (1)

      No cóż nie czytam książek mam 100m2 mieszkanie, dom i jakoś sobie radzę w życiu ;) Czytanie nie jest wyznacznikiem niczego, a często modą bidnych pseduointelektualistów mieszkających w 40m2 kawalerce z 30 letnim kredytem hipotecznym.

      • 2 18

      • Ale chwalisz się czy żalisz?

        • 12 0

    • Ty do końca życia będziesz z mamą mieszkał ale ważne że w otoczeniu książek na meblościance

      • 1 13

    • Wiesz, niektórzy mają ebooki, a nie gromadzą stosów makulatury (1)

      • 5 18

      • Ależ niech sobie mają, ja piszę o swoich odczuciach.

        Po prostu nie mogłbym mieszkać w domu bez książek. Nawet na urlop zawsze choć kilka książek zabieram. I już anonimowy pokój w hotelu wygląda inaczej. :)

        Poza tym dla mnie książki to nie makulatura. To wiedza, rozrywka, wspomnienia, klimat i takie tam...

        • 17 2

  • (25)

    Nie chciałbym mieszkać w tych starych domach czy kamienicach na tzw. Ziemiach Wyzyskanych. Źle się czuję w takich miejscach. Coś tam jest niedobrego.

    Zbyt wiele krzywd, zła i bólu tkwi w tych czterech ścianach. Nikt nie chce pamiętać, że po 1945 siłą wysiedlono ówczesnych mieszkańców tych, dziś już starych domów i kamienic.

    • 42 96

    • (1)

      Od jakiegoś czasu intryguje mnie, jak miała się sprawa z nieruchomościami w Sopocie- ktoś przyjeżdżał , składał wniosek i dostawał mieszkanie w kamienicy? Jakie były kryteria selekcji? Lekarz- tak, robotnik- nie? Wiecie może cos na tan temat albo możecie mnie odesłać do tekstów źródłowych?

      • 1 1

      • W Sopocie tak jak w Gdańsku.

        Mieszkania kwaterunkowe przydzielano wszystkim przyjezdnym. Często zajmowali je sami, a potem szli do magistratu po decyzję przydziału. Tak zrobił mój dziadek po przyjeździe z Warszawy.

        • 3 0

    • (1)

      A może to grzyb i wszystko inne co się zalęgło w tych murach a nie da się tego usunąć żadną chemią? Stare zgrzybiałe, nowe przeważnie lane z samego betonu. Co tu wybrać?

      • 4 1

      • Mieszkam w kamienicy z 1900 roku.

        W budynku nigdy grzyba nie widziałem, nawet w piwnicy.

        • 2 0

    • (7)

      Prawie wszyscy mieszkańcy tych domów uciekali przed zbliżającym się frontem, organizując sami ucieczkę lub korzystając z możliwości zapewnianych przez ich rząd, ktory wywołał tę straszną wojnę i spowodował potworny los milionom ludzi ( w tym własnych obywateli)

      • 7 2

      • Prawie wszyscy z Danzig uciekli w 1945 i kacapy do pustego miasta wkroczyły, tak? ;) (6)

        Z biuletynu Instytutu Pamięci Narodowej...

        "Do końca 1947 r. w zorganizowanych transportach wysiedlono z Gdańska 126 472
        Niemców.

        Pod koniec 1948 r. mieszkało tu 101 873 przesiedleńców z Polski centralnej
        oraz 26 629 przybyszów zza Buga.

        Poważnym problemem, przed jakim stanęły władze gdańskie, było uregulowanie sytuacji
        prawnej obywateli byłego Wolnego Miasta Gdańska. W tym celu, na mocy rozporządzenia
        wojewody z 16 lipca 1945 r., rozpoczęto akcję weryfikacji narodowościowej. Polegała ona na
        stwierdzeniu polskiego pochodzenia byłych obywateli gdańskich (Niemców i Polaków) i przeprowadzeniu wyraźnego podziału między ludnością polską a niemiecką. Do końca 1948 r. zweryfikowano pozytywnie 13 424 osoby."

        O masowym szabrownictwie czynionym przez przyjezdnych też coś napisać?

        • 13 3

        • Dokumenty tworzone przez IPN (4)

          są tak prawdziwe i wiarygodne jak czerwony pasek w TVP.

          • 6 11

          • Widzę, że jesteś ekspertem specjalistą od powojennej historii Gdańsk. (3)

            Skoro IPN niewiarygodne to przewertuj sobie zasoby...
            - Bundesinstitut für Kultur und Geschichte der Deutschen im östlichen Europa
            - Kulturstiftung der deutschen Vertriebenen

            Dane z czasów gdy założycieli IPN nie było na świecie.

            Ludność miasta Gdańska ( stan na dzień 30 VI 1945r.):
            Niemcy: 123 932
            Polacy: 8 525
            Inni: 1 572
            Razem: 134 029

            Źródło: apg, zmg, sygn. VI, 2/31, s. 269, Sprawozdanie z działalności Wydziału Ewidencji Ludności za miesiąc czerwiec 1945 r.

            • 6 0

            • Ale to chyba dobrze, że niemcow popedzilismy (2)

              Co nie?

              • 5 2

              • W znacznej mierze to była zgermanizowana ludność słowiańska. (1)

                "W samym tylko Gdańsku w okresie od 1874 do 1944 roku urzędowo zmieniono 24.810 nazwisk polskich. Praktyka ta polegała m.in. na wyrażaniu nazwisk polskich za pomocą niemieckich odpowiedników (tłumaczenie), zapisywaniu fonetyki polskiej zgodnie z zasadami pisowni niemieckiej oraz zmianie elementu nazwiska, np. przyrostka."

                • 5 1

              • 24810 tys.

                To niewiele w stosunku do liczby mieszkańców miasta.

                • 0 1

        • Warto

          o tym przypominać. Także np. o tym, że stare cmentarze przetrwały wojnę, a nie przetrwały najazdu nowych mieszkańców. Tak się stało m.in. z cmentarzem żydowskim na Chełmie. Zniszczone, w poszukiwaniu złota i innych skarbów, mogiły, pokradzione macewy, które później przerabiano na pomniki zmarłych chowanych na cmentarzach katolickich i komunalnych. To, czego nie dało się wynieść/*wywieźć - rozbijano i niszczono jeszcze przez długie lata. Po przekazaniu cmentarza Gminie Żydowskiej i ogrodzeniu tego miejsca, można było przeczytać komentarze typu "zabrano nam miejsce spacerów z psami"... Albo pozujemy, albo co gorsza, jesteśmy barbarzyńcami. Bo inaczej tego nazwać się nie da.

          • 6 1

    • Podobnie wysiedlano Polaków.

      • 2 0

    • (2)

      ziemiach wyzyskanych? Gdańsk przez większość swojej historii był polski, nieuku.

      • 10 18

      • (1)

        Przez chwilę podporządkowali go sobie Piastowie za pośrednictwem miecza hehe. Ale to był moment, potem tu weszli krzyżacy i zrobili tak samo. Biorąc pod uwagę rozpietosc historyczna to pretensje mogą do niego rościć zarówno książęta pomorscy, Niemcy oraz Polacy. Od czasów gdzie z miasta wypędzono krzyżaków to był feudalne zależny od korony przez około 300 lat. Potem tu weszli Prusacy. Polski w "100 procentach" jest 45 roku.

        • 6 6

        • ,,hehe''

          Poznasz głupio po śmiechu jego.

          • 2 3

    • (1)

      Dlatego tez preferuję mieszkanie z kartonu na Lawendowych Wzgórzach lub Fotoplastykonie. Koledzy z okolic Olsztyna podzielają moją opinię.

      • 14 3

      • I na zajezdni wrzesz ? Czy może już trole z biura sprzedaży wszystko wyprzedały ? I nie wstawiają tu co rusz komentarza o tym pięknym kartonowym blokowisku ?

        • 5 0

    • Ci mieszkańcy też często święci nie byli (3)

      W Gdańsku przed wojną na NSDAP głosowało ponad 60% mieszkańców...

      • 22 3

      • (2)

        Hitler po prostu trafił na odpowiedni moment- krysys. U nas tak samo brunatni wyszli z piwnic i rynsztoka dokładnie po kryzysie 10 lat temu. Po drugie swoje zrobiła demagogia, kłamliwa propaganda i energiczność. No i niezadowolenie ludzi w zw. z przegrana wojna oraz traktatem wersalskim. Znalazł też ludziom wrogów publicznych(wszyscy z opozycji plus Żydów) na których likwidację zyskał społeczny mandat, więc potem pełni władzy dla niego. U nas też by to przeszło, tym bardziej że wśród "kwiatu młodzieży patriotycznej", czy tam "soli tej ziemii"- kiboli takie prymitywne ideologię są kochane:) I nie mówię tylko o Polsce, takie hydry czyhają wszędzie na świecie.

        • 24 7

        • (1)

          Dobrze gadasz, tylko po co ci ten obraźliwy nick?

          • 6 1

          • Mój ojciec Mokebe II długi mówić, że ja byc jego chlubą. Wszytkie studetnki mnie kochac;)

            • 2 10

    • Interpretacja dosyć daleko zaszła, ale coś w tym jest. W Oliwie panowały i panują ciężkie relacje międzysąsiedzkie w poniemieckich domach. Mówię o nowych właścicielach co zamieszkali po wojnie. Spory i kłótnie były na porządku dziennym. Teraz trochę się pozmieniało, ale w dalszym ciągu zdarzają się sąsiedzkie niesnaski.

      • 8 3

    • Mieszkam w starym budynku z 1902r i nigdy bym się nie przeprowadzila nawet do najpiękniejszego apartamentu

      • 9 4

    • Edek, a co wiesz na temat zajmowanej kawalerki, czy te mury nie skrywaja wiekszych dramatow?

      ps. Sprawdz poziom hormonow

      • 26 4

  • Na prawdę pięknie. My teraz planujemy wnętrze naszego mieszkania na osiedlu Park Południe - chcielibyśmy coś podobnego, przepięknie to wygląda. Strasznie podoba mi się łączenie starego z nowym.

    • 0 2

  • Coś tu czuć fliperką (5)

    Jak można znaleźć w komentarzach dom jest na sprzedaż. Kupiony niedawno,zrobiony pod sprzedaż. Urządzony bezpiecznie czyli nijako aby nikogo nie zniechęcić, dodatkowo własnym sumptem i bez szału w sensie materiałów aby zaoszczędzić. Pytanie jak był zroniony remont, bo dom z lat 20-ych to próchno i dobry remont jest droższy od rozbiórki i postawienie od nowa. Jeśli remont budynku był taknsamo bidżetowy jak wykończenie wnętrza to strach to kupować. Strych przerobiony na poddasze też nie robi dobrego wrażenia. A to wszystko za bagatela 3 mln. Wg mnie dużonza dużo. Domy do remontu , rozbudowy w rejonie Strzyża- Oliwa można kupić od 1,5mln a za drugie 1,5 mln może zrobić naprawdę dom w wysokim standardzie. Za niecałe 2 mln można już zrobić oodejście do Sopotu i finalnie za 3 mln mieć dom w wysokim standatdzie w Sopocie.
    Powiem szczerze , że nie wiem kto się skusi na ten dom za 3 mln.

    • 17 4

    • Domy w Gdańsku

      generalnie mają chore ceny. Ponad 10 tysięcy za metr to ceny domów w Warszawie w luksusowych dzielnicach. Handlarzom coś się mocno pozajączkowało tutaj. Od 4 do 6 tys. metr to w miarę normalna cena domu.

      • 1 0

    • Tragiczna ocena. Te domki z kartonu za 50 lat się posypią a stare kamienice to ściany z podwójnych cegieł, pruska robota, deski po odkryciu są mocne i nawet pachną. Stoją te domy 100 lat i kolejne 100 postoja. Takie domy stoją po 200 lub więcej lat, przykład Europa Zachodnia. To najdroższe dzielnice, tam jest historia, jakiś klimat. U nas wojna pozamiatała a komuna dobiła. Więc naprawdę dalej gimnastykuj się nad tymi apartamentami z gips kartonu, podszytych wiatrem.

      • 3 1

    • Cebula

      Pan Bul d*py przemówił. Dla mnie takie wartości to liczba trudna do wyobrażenia, ale król portali ogłoszeniowych, wirtualny biegły rzeczoznawca majątkowy, Polak z krwi i kości oszacował i podsumował rynek domów w trojmiescie :Ddd

      • 2 6

    • Zniknął już z ogłoszeń

      • 1 1

    • Nie każdy dom z tamtych lat to ruina,

      Dom z 1932 na Strzyży - zdrowy, suchy, solidne fundamenty, zero pęknięć- chodzi o tzw.substancję domu, dach tu akurat był robiony w latach 90-tych XX w., ale jest w dobrym stanie.
      Była robiona ekspertyza całego domu.

      • 1 1

  • Można

    Przyjść do Państwa na saunę?
    Zapłacę, proszę

    • 3 0

  • Dylemant mieszkaniowy (3)

    Wiem, że troszkę nie na temat, ale w dalszym ciągu w nawiązaniu do mieszkań
    Stoję przed dylematem co kupić: czy 2 pokojowe mieszkanie w kamienicy w Wrzeszczu na Waryńskiego 50 m2,.bez balkonu, czy 3 pokojowe mieszkanie w bloku na Zaspie Rozstaje z balkonem

    • 5 0

    • Wybór typu czy uciąć nogę czy rękę.

      A tak serio: minusy Zaspy - Rozstaje to spółdzielnia więc różnie to bywa, opłaty i ogrzewanie będzie droższe. Waryńskiego - hałas z Grunwaldzkiej i spaliny.

      • 4 0

    • Zaspa

      dodatkowy pokój to wielki plus, przydaje się w życiu bardzo.
      Sprawdź też czy nie ma blisko wolnego kawałka trawy na Zaspie, bo może tam się wybudować deweloper.
      Porównaj czynsz, rodzaj ogrzewania- koszty, prężność działania Spółdzielni i Wspólnoty.

      • 5 0

    • Wspominane mieszkanie na Zaspie o 8m2 większe od tego we Wrzeszczu, przy podobnym budżecie 450 000 pln

      • 2 0

  • Ładnie, miło i kulturalnie. Brawo za chęci i czas.

    • 1 0

  • mieszkanie przygotowane pod zdjecia, instagrama i chwalenie sie, bo kto normalny ustawia obrazki na wannie? ładne, ale nie praktyczne

    • 10 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Event w Audi City Gdańsk

warsztaty, dni otwarte

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane