Festiwal Filmowy w Gdyni, to nie tylko święto kina, dziesiątki godzin obejrzanych filmów, spotkania z gwiazdami i dyskusje o kondycji polskiej kinematografii. Trzydziesta dziewiąta edycja festiwalu zakończyła się przygotowaną z rozmachem galą.
Magdaleny Boczarskiej
14%
"Bogowie" zgarnęli Złote Lwy i najważniejsze nagrody 39. Festiwalu Filmowego w GdyniUroczystość rozdania nagród została zaplanowana na 20. września. Już od godzin popołudniowych pokaźny tłum fanów, miłośników kina, gapiów i turystów gromadził się przy czerwonym dywanie, rozpostartym pomiędzy Hotelem Gdynia a Teatrem Muzycznym, miejscem ceremonii. Jak się okazało Festiwal Filmowy w Gdyni, to także święto polskiej mody. Na czerwonym dywanie wypada błyszczeć, choć nie wszystkim gwiazdom wczorajszego wieczoru się to udało. Jedna z najpiękniejszych kreacji należała do
Joanny Orleańskiej. Długa, czarna suknia projektu
Gosi Baczyńskiej odważnie odsłaniała ciało a misternie tkana koronka nadawała jej secesyjnego klimatu.
Powiew świeżości na stonowany kolorystycznie "czerwony dywan", postanowiła wprowadzić Sonia Bohosiewicz. Chociaż na galę dotarła w ostatniej chwili, to niewątpliwie suknia projektu
Riny Cossak zapewniła jej wielkie wejście.
Nieczęsto widujemy zieleń w tak soczystym, energetycznym odcieniu. Kreacja odsłaniała ramiona a wyjątkowo okazała spódnica, trzymająca formę dzięki tiulowej halce, pięknie układała się przy każdym ruchu aktorki. Skromnie upięte włosy dowodzą, że tak spektakularna suknia nie potrzebuje specjalnej oprawy.
Tego wieczoru królował minimalizm w najlepszym wydaniu. Magdalena Boczarska postawiła na ascetyczny kombinezon od
Dawida Wolińskiego w odcieniu złamanej bieli. Mięsisty materiał i niezbyt dopasowany fason dobrze podkreślał sylwetkę aktorki. Asymetryczna góra kombinezonu przechodziła w długą, spływającą po plecach szarfę. Stylizacji dopełniały nieco orientalne kolczyki z czarnych, jedwabnych chwostów.
Magdalena Czerwińska, grająca w "Pod Mocnym Aniołem" także zdecydowała się na biel. Kombinezon w męskim stylu, przybrał nietypową formę koszuli i sięgających kolan szortów.
Na tym nie koniec inspiracji męską szafą. Maria Sadowska, przedstawicielka jury, wystąpiła w sukni projektu
Łukasza Jemioła. Męski charakter kreacji nadawały epolety i rękawy wykończone szerokimi, białymi mankietami. Przypominającą marynarkę górę sukienki, równoważyły kobiece akcenty- długi tren i imponujące rozcięcie, eksponujące nogi.
Z kolei Małgorzata Zajączkowska, kolejna festiwalowa jurorka udowodniła, że klasyka zawsze się obroni. Odważnie postawiła na modny w tym sezonie połysk, zarówno na srebrnej spódnicy długości midi, jak również ciemnozłotych szpilkach. Stylizację uzupełniała elegancka biała koszula i krwistoczerwona szminka.
Alicja Bachleda- Curuś, kojarząca się ze zmysłowymi stylizacjami, pojawiła się na gali w mniej formalnym wydaniu. Tego wieczoru zdecydowała się na skórzane spodnie w bardzo ciemnym odcieniu zieleni, grafitową brokatową bluzę i niezobowiązującą, dziewczęcą fryzurę.
Dwie z festiwalowych kreacji zostały zaprojektowane przez Macieja Zienia. Katarzyna Janowska, dyrektor TVP Kultura, wystąpiła w powłóczystej czerwonej sukni a
Maja Ostaszewska postawiła na modne w tym sezonie połączenie granatu i czerni.
Chociaż na zaproszeniach pojawiła się informacja o obowiązujących strojach wieczorowych, to nie wszyscy goście wzięli ją sobie do serca. Pośród przybyłych na finałową galę panów, panowało pewne zróżnicowanie stylizacyjne. Dominowały nonszalancko rozpięte kołnierzyki, a obok eleganckich smokingów i much, dostrzegliśmy gdzieniegdzie dżinsy, koszulki i sportowe obuwie.
Piotr Woźniak- Starak, producent filmu "Bogowie" zaprezentował klasyczną męską elegancję. Statuetkę odbierał ubrany w czarny smoking, muchę i spodnie z atłasowym lampasem.
Jan Komasa, reżyser filmu "Miasto 44" postanowił nieco zmienić obowiązujący kanon i przewrotnie zestawił czarny smoking z koszulą w tym samym kolorze.
Palma pierwszeństwa w kategorii najbardziej kolorowego ptaka minionego wieczoru należy się pisarzowi Michałowi Witkowskiemu. Stylizacja obejmująca czerwony garnitur, cylinder i żółte dodatki była z pewnością najczęściej komentowana w kuluarach.
Po uroczystości wręczenia nagród goście gdyńskiego festiwalu udali się na bankiet, zorganizowany w pobliskim Hotelu Gdynia.